Skocz do zawartości

PRZEGRANA TURAWA ? PODPISUJCIE PETYCJA GOTOWA !!!!!!!!


niedzwiedz

Rekomendowane odpowiedzi

1. Jak juz zostalo powiedziane czekamy na link do petycji...

 

2. Nie wiem jak inni ale ja mam ugruntowane podejscie do poprawiaczy przyrody. Nie kto inny jak oni przeforsowali ochrone kormorana (i moze kiedys mialo to sens bo pamietam jak ojciec pokazywal mi kormorana jako ewenement).....natomiast obecnie jest ich dziesiatki tysiecy i jakos nie widac dzialan zielonych. Podobnie jest z bobrem. Znam tez inna sprawe dotyczaca pewnego odcinka Wisly - jakis twardoglowiec rzekomo wypatrzyl na tym odcinku jakies kolibry czy inne tukany i skutek byl taki, ze zaczeto forsowac "zakaz wszystkiego" na tym odcinku.

 

3. Konkluzja jest taka, ze ochrona zasobow przyrody musi byc prowadzona w wielu plaszczyznach, a ze szzcegolnym uwzglednieniem zdrowego rozsadku. Akurat w przypadku Turawy, ktorej wbrew pozorom spory obszar to stosunkowo plytka woda..ponadto zasilana jest przez mocno zanieczyszczona rzeke a na dodatek mocno zeutrofizowana (osady denne-pietrzenie chyba w 1936 roku) to taki gwozdz do trumny...

No ale zeby zobaczyc jak wyglada ten zbiornik w lato, przy niskiej wodzie..to trzeba wstac od komputerka i sie tam przejechac...wtedy moze coponiektorzy beda wiedzieli o czym pisza..

 

Gumo

p.s. W W-wie widac kilka par Orłów Bielikow, ktore lataja wzdluz Wisly...mosty na pewno je plosza - moze by pozamykac? Przeciez to rzadki gatunek a dla Polaka szczegolnie powienien byc drogi (godło)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że mają skrzydła, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że ze względu na różne ludzkie "widzimisię" nie ma wiele takiech miejsc. Rekreacja pod wieloma postaciami rości sobie monopol na zbyt wiele takich terenów. Jeszcze raz zwracam uwagę, że jest potrzeba zwiększyć ilość takich siedlisk, a nie tylko utrzymać według mnie i tak za małą ich ilość. Takie decyzje nie biorą się z nikąd tylko z konkretnych statystyk i zauważanych trendów wzrostu oraz spadku populacji poszczególnych gatunków. Turawa ma głębokość maksymalną do 13m, a i miejsc po 7-8m tam nie brak co daje doskonałe warunki zimowania ryb nawet przy spadku głębokości o metr czy półtorej. Czy w takim wypadku przyducha da o sobie znać w bardziej ekstremalny sposób niż dotychczas? Do 2009 roku prowadzono obóz obrączkarski na Turawie. Zajmowano się obrączkowaniem ptaków wodno-błotnych. Bywałem na tym obozie i również łowiłem tam ryby. Mimo niskiego poziomu wody jaki i wtedy tam występował ryb było w brud. w 2012 roku poziom wody był tam masakrycznie niski (kto był ten wie) co raczej nie przeszkadzało rybom skoro po zmroku przybrzeżna strefa wody kipiała od sumowych i sandaczowych spławów a w samo południe, w trzydziestopięcio stopniowym skwarze medalowe okazy leszczy i jazi pływały na głębokości nie pozwalającej im w całości się zanurzyć. Czy było im tam tak źle? Niektóre zbiorniki zaporowe mają głębokość nieprzekraczającą 2-3 metrów (nie licząc starego koryta rzeki), a ryby mają się tam świetnie. Np. zbiornik Kozłowa Góra, choć lata świetności ma za sobą to ciągle wiele oferuje wędkarzom, a to czego już im nie oferuje nie "zawdzięcza" w takim stopniu przyduchom, czy rybożernym zwierzętom (a są one również ulubionym celem narzekających na rybostan) co presji wyżej wędkarskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo eutrofizacji zaporówek Pan Krzyszczyk w swojej książce opisuje jak radzą sobie z nią Czesi. Jest całkowity zakaz zabierania drapieżników regulujących populacje białorybu. Pisze też, że ze względu na polską mentalność nie ma szans na wprowadzenie takiego czegoś u nas. A co do kormoranów... cóż fakt jest faktem, że jest ich więcej niż kiedyś, ale jeśli ponownie wziąć pod uwagę, że ptaki mają skrzydła i latają to występują też w innych krajach gdzie wędkarze nie narzekają tak jak u nas na stan wód. Może trzeba popatrzeć na sprawę pod tym kątem?

Edytowane przez Pluszcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega @gumofilc poruszył bardzo ważny temat: KORMORANY, zwany przez mnie pieszczotliwie "czarne k...". Znam sporo jezior Mazur zachodnich i plagę tego czegoś można porównać tylko do wędkarzy sieciowych, czyli rybaków.

To tak na marginesie, poddaję jednak pod uwagę koledze @pluszcz, myślę, że jako praworządny obrońca ptaków podejdzie do tematu uczciwie. I żeby nie było, bardzo lubię skrzydlate, uwielbiam je obserwować, ale jak wszędzie podstawa to zdrowy rozsądek, w innym przypadku zostaniemy z pustą wodą i stadami "czarnych..." i im podobnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Pluszcz, pokaż mi proszę miejsce na Turawie gdzie przy bardzo niskim stanie wody jest 13m. Przy okazji poproszę Ciebie o przeniesienie mi łódki (na plecach chyba) jak spuszczą tam wodę bo zwodować nie będzie już gdzie. Zapraszam Ciebie też na zbiornik Jeziorsko gdzie pie.....ne kormorany mają się tam zdecydowanie za dobrze, jest ich zdecydowanie za dużo i w głównej mierze dzięki nim będziesz mógł podziwiać iście "bogatą" ichtiofaunę na tymże zbiorniku. Nie raz byłem świadkiem jak te wspaniałe ptaszki robią pustkę w wodzie, a ich nalot wyglądał jak ogromna burzowa chmura. Zbiornik, który umarł, w dużym stopniu właśnie dzięki ptaszkom, a raczej dzięki "wspaniałomyślnym i rozsądnym" ich obrońcom . Powiedz mi jeszcze kto z tego skorzysta oprócz ptaszków, powiedz jak duże pieniążki unijne dostają na to praktycznie nieroby, zajmujące się "naturą", ochroną tychże szkodników?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak wziac zagadnienie na calkiem powaznie to najwiekszym problemem znikajacych siedlisk, spadania poglowia lub wrecz znikania gatunkow jest...czlowiek a scislej rosnace oczekiwania w stosunku do jakosci zycia. Ciekaw jestem co powiedziliby zieloni, gdyby tak zamknac im doplyw wszystkich mediow?, do ktorych wytwarzania jest potrzebna energia (a wiec najwieksze spustoszenie z tego jest - (pomijam tu wzrost liczby ludzi bo juz zadbano zeby powyjezdzali oni tlumnie z tego popieprzonego kraju) - zatrucie gleby i powietrza, CO2, NOx , SOx, osuszenie ogromnych obszarow, niepotrzebne budowle przemyslowe zaburzajace krajobraz, potrzeba sprowadzania niezliczonej ilosci materialow i towarow, wreszcie wzrost terenow zabudowanych i powstawanie wysypisk smieci,....,....,....

 

Jednym slowem zlikwidowac czlowieka a problem zostanie rozwiazany....

 

Jakis czas temu na chlodni EL. Belchatow zieloni wypisali takie haslo: "STOP CO2". Niby wszystko cacy.....walczymy do ostatniego naboju (ludzie ci musieli byc bardzo dobrze...zdeterminowani ;) bo wlezli po drabince 80m nad ziemie) .......z tym, ze...powtorze bo moze nie kazdy wie: akurat w chlodni nastepuje wylacznie emisja pary wodnej. :D

M.in. dlatego pozwole sobie pozostac przy swoim zdaniu odnosnie podejscia do ochrony przyrody...pozostawiajac taka sama furtke inaczej myslacym, ktorzy zadali sobie trud i specjalnie sie tutaj zalogowali, zeby zamieszac...

 

Gumo

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości, kto zajmuje się racjonalną ochroną rybostanu? Bo w Polsce również nie ma wiele takich przykładów. Była już petycja o górne wymiary ochronne dla poszczególnych gatunków ale ZG PZW "nie widzi" czegoś takiego na naszych wodach. Mało kto patrzy na to co ludzie wyrabiają ze stanem naszej ichtiofauny. Zdecydowana większość widzi tylko, że winne są rybożerne stworzenia. Nie mam więcej argumentów. Wielu wędkujących na Mazurach w rozmowie ze mną narzekało na kłusownictwo pod wszelką postacią, zdecydowana mniejszość na "rybożerne". Żeby było jasne nie uważam się za Alfę i Omegę. Jak uważam tak napisałem nie twierdzę, że się nie mylę.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumo,

 z tym logowaniem święta racja.

 

 @ Pluszcz - co do kormoranów to Ty chyba udajesz? Zapraszam na Mazury i nie tylko, moim zdaniem już dawno rozbrzmiał ostatni dzwonek aby przystąpić do ich redukcji co technicznie nie jest łatwe { otłuszczone ciało}. Jedź np. nad jezioro Narie i podziwiaj watahę ok. 1000 sztuk która regularnie tam operuje. " Czarne...'" razem z gospodarstwem rybackim spowodowały, że to ongiś rybne jezioro słynie już tylko z krajobrazów.

 Leszcze w 35 stopniowym upale na powierzchni Turawy? O tej porze i ciepłocie to ostatnie miejsce gdzie może przebywać i żerować ta ryba. Proszę poczytać o zjawisku termokliny która z leszczem bardzo się wiąże. Takie zachowanie dla mnie świadczy tylko o jednym.

 

O przydusze nie mam nawet z Tobą co pisać - nie wiesz za bardzo o co chodzi. Czeskie doświadczenia to żadne antidotum na nasze polskie wody.

 

Jako miłośnik ptaków bardzo proszę Cię o drastyczne zwiększenie populacji Orła Bielika. To jedyny wróg kormorana i to w dodatku oportunista, ale lepsze to niż nic.Proszę  o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę co mi mówiono, nie że to pradwa. Czeskie antidotum to nie sposób ale nikt nie spróbował więc super. Leszcze słabe i chore raczej nie będą żerować a tamte żerowały. Proszę żebyś wytłumaczył mi na privie zjawisko termokliny. Jak już powiedziałem nie mówię, że jestem nie omylny więc dążąc do samodoskonalenia proszę o sprostowanie, żebym wiedział o co chodzi. Łatwo powiedzieć, że ktoś się myli, proszę dodać dlaczego. I może ktoś podważy mój argument  o Kozłowej Górze? Dlaczego pomimo małej głębokości łowisko wiele lat było uważane m.in. za świetne łowisko sandaczy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Pluszcz,

 wody w Polsce to nie tylko PZW, Mazury to głównie jeziora dzierżawione od skarbu państwa [ małe litery nieprzypadkowo} spółkom rybackim. I tu dochodzimy do głównego aktu agonii naszych Mazur i pewnie nie tylko. Znam to od podszewki: 15 procent dochodu takiej spółki ma iść na zarybienia. Tu pozytywy się kończą" papier wszystko przyjmie, a ci co są w komisji zarybieniowej wychodzą do auta z paroma reklamówkami bynajmniej nie parówek .  Jeśli dodać do tego rybaków zatrudnionych w spółkach którzy co noc stawiają do 100 wontonów na 650 ha jeziorze, to już mamy jakiś obraz tego, czego w wodzie nie ma. I nie tacy jak ja próbowali podskoczyć tym spółkom. 

Jasne, trzeba do tego dodać część "wędkarzy" którzy mając wiaderko 15 cm okonków odpowiadaj zdziwieni: przecież ma wymiar!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tfurczy ekspiert

Wiedzą dokładnie kiedy bedzie woda spuszczana i ciekawy jestem czy odłowią ryby i przerzucą do innych akwenów , czy powtórzy się sytuacja z okręgu Tarnobrzeskiego ???

 

Woda nie będzie spuszczana, tylko obniżany poziom, by odsłonić fragmenty płycizn. W zaporówkach przyducha zdarza się bardzo rzadko, jeśli już to w odizolowanych po spuszczeniu wody basenach, ale jak można (także na tym forum) poczytać, przyducha bywa zbawienna dla wody ;) .

 

 

Co do całej sprawy - ja mam mieszane uczucia, jestem wędkarzem i jednocześnie miłośnikiem przyrody. Jednak w tym przypadku zgadzam się z upuszczaniem wody, niech zbiorniki będą zarówno dla ryb, jak i dla ptaków, powinno dać się wypracować kompromis w zakresie odsłaniania dna, tak by ptaki miały gdzie żerować, a nie ucierpiała zbytnio funkcja rekreacyjna tych wód. To powinien być kierunek negocjacji z RZGW, czy kto tym wszystkim rządzi, nie całkowite zapełnianie zbiorników - to już nie przejdzie, jesteśmy już zbyt cywilizowanym krajem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tfurczy ekspiert

 

 


 

 Czeskie doświadczenia to żadne antidotum na nasze polskie wody.

 

 

 

Pozwolę się nie zgodzić, u nas zrobiono to na Przeczycach, po klęsce chorych leszczyków, wystarczył jeden rok po dużym zarybieniu drapieżnikiem, by zamiast kilku ton zdechłych ryb na brzegu były tylko pojedyncze sztuki. Dodatkowo wręcz szokująco poprawiła się przeźroczystość wody, kto bywa ten wie :) .

Edytowane przez tfurczy ekspiert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie:gdzie są Ci wspaniali ornitolodzy i miłośnicy ptactwa kiedy niszczy się i bagruje ciurki,rzeki i rzeczki,a co za tym idzie osusza tereny podmokle,które są doskonałym siedliskiem do gniazdowania i zerowania? Dwa to czy ktoś zadał sobie trud sprawdzenia jaki wpływ będzie miało takie opuszczenie wody na cały ekosystem zbiornika?

Dobrze było by,aby takie środowiska jak nasze dogadały się między sobą i zamiast uskuteczniac przepychanki to zaczęły działać wspólnie na rzecz ogólnie pojętego dobra otaczającej nas przyrody. Więcej dialogu bo gdy każdy sobie rzepke skrobie to wychodzą takie jaja jak temat tego wątku.

 

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rospuda rewolucji czy też rewelacji nie czyni biorąc pod uwagę skalę zjawiska. Osobiście znam jeden przykład gdy miłośnicy ptaków i wędkarze skutecznie zablokowali pracę konserwacyjno-udrazniajace na jednej z pstragowych rzeczek. Także jestem zdania,że wspólnie możemy zdziałać dużo dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie:gdzie są Ci wspaniali ornitolodzy i miłośnicy ptactwa kiedy niszczy się i bagruje ciurki,rzeki i rzeczki,a co za tym idzie osusza tereny podmokle,które są doskonałym siedliskiem do gniazdowania i zerowania? Dwa to czy ktoś zadał sobie trud sprawdzenia jaki wpływ będzie miało takie opuszczenie wody na cały ekosystem zbiornika?

Dobrze było by,aby takie środowiska jak nasze dogadały się między sobą i zamiast uskuteczniac przepychanki to zaczęły działać wspólnie na rzecz ogólnie pojętego dobra otaczającej nas przyrody. Więcej dialogu bo gdy każdy sobie rzepke skrobie to wychodzą takie jaja jak temat tego wątku.

 

Pozdrawiam

Marcin

Znakomity przykład jest tutaj. 

I nie wielu osobą zależy żeby cokolwiek zmienić.

 

http://www.petycjeonline.com/sprzeciw_przeciwko_zniszczeniu_rzek_sokody_i_suprali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz to co napisze nie bedzie politycznie poprawne, ale ja uwazam ze wedkarze nie musza zbawiac calego swiata i maja prawo dbac wylacznie o wlasny interes :)

 

Ja jestem wedkarzem, lubie lowic na Turawie i obchodzi mnie to zebym dalej mogl lowic - dlatego petycje podpisze bez mrugniecia okiem i innych Kolegów po kiju namawiam do tego samego.

 

Ptaszki mnie nie intetesuja, zostawiam je ornitologom!

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okreg P Z W Nowy Sacz ograniczyl do minimum zarybianie gatunkami ryb/lipieniem/ podatnymi na presje Kormoranow ..........zieloni ucaja cmokają ciesza stada Kormoranow rosna w oczach w rzekach pustynia ...............zieloni to sila .........Turawa hmmmm ............trzeba zapomnieć o sandaczach z Turawy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu kiedy nawet nie było znane pojęcie ekoterroru , nie mówiąc o praktyce , funkcjonowała w przestrzeni publicznej na bardzo podobnych zasadach instytucja pod nazwą inspekcja robotniczo - chłopska . Też chodziła po ideologicznej linii i bazie . Do kompromisu z nią dochodziło się tak samo jak z ekologami .. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Friko zapraszam na walne w związkach :P  wędkarze jak za Jagiellona każdy w swoja strone gdzie tu logika? i zgoda wspólne działanie ? a Ludzie którzy zasiadają w zarządach okręgu "lesni dziadkowie"dbaja tylko o stolki .......MASZ PRZYKLAD NOWY P.PREZES G.Z.P.Z.W. :D ??/?BEDZIE DOBRZE?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz nie jest dobrze, od dawna nie jest....a to co jest teraz to juz przebilo dno. Kiedys myslalem, ze to jest bardziej skomplikowane ale okazuje sie, ze wszystko jest w sumie proste. Otoz rybki maja prze..ane z tej prostej przyczyny, ze ich nie widac. Co innego jakies swiete żuki, swiete kormorany, w sumie wszystko jedno co, byle bylo to widac, byle sie dalo wmowic, ze to takie biedne i nie ma gdzie isc...nie ma co jesc...trzeba to chronic, pomoc...flaszke postawic...bo tak zginie, zginie wszystko co zyje i nastepni bedziemy my...

No i prawda...z tym, ze..jak to jest z ta rownowaga biologiczna we wodzie? jakis lancuch troficzny jest czy jak ta k.. sie nazywa? C.. tam, niewazne, i tak tego nie widac wiec sie do lansu nie nadaje...

 

Jak jest wiedza wedkarze...cale kilometry rzek bez ryb, cale hektary jezior bez ryb. A ze to sie po jakims czasie bez rownowagi biologicznej rowy kloaczne porobia, ktore tak beda smierdziec z daleka iz zaden ptaszek czy inny zwierzak tam pyska nie zamoczy....to juz jest za daleko zeby pomyslec, grunt ze ptaszek dzisiaj lata i tirli tirli...

Dzisiaj moze tu i owdzie jeszcze polata...a jutro? Juz chyba czas, zeby w to wszystko pi..oł meteoryt..i jak tak sie rozgladam dookola to oby jak najpredzej..

 

Gumo

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...