Skocz do zawartości

PRZEGRANA TURAWA ? PODPISUJCIE PETYCJA GOTOWA !!!!!!!!


niedzwiedz

Rekomendowane odpowiedzi

Okreg P Z W Nowy Sacz ograniczyl do minimum zarybianie gatunkami ryb/lipieniem/ podatnymi na presje Kormoranow ..........zieloni ucaja cmokają ciesza stada Kormoranow rosna w oczach w rzekach pustynia ...............zieloni to sila .........Turawa hmmmm ............trzeba zapomnieć o sandaczach z Turawy....

 

Ale też jednocześnie co roku prowadzi odstrzał kormoranów co trzeba zapisać na plus, szkoda, że tych plusów jest jednak tak mało.

 

Mnie dziwi tylko fakt, że ornitolodzy doszli do takiej siły przebicia a wędkarze, których chyba jest ociupinkę nie mają wiele do gadania. 

 

choć czytając ten fragment z wiki:

 

 

 

Na obszarze o powierzchni 2125 ha, obejmującym okolice jeziora Turawskiego, ustanowiono obszar specjalnej ochrony ptaków PLB160004 'Zbiornik Turawski'. Obszar ustanowiono Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 27 października 2008 roku i znajduje się na terenie gminy Turawa[4].

 

W ptasiej ostoi występują co najmniej 24 gatunki ptaków z załącznika I Dyrektywy Ptasiej. Zbiornik Turawski jest jedną z najważniejszych na Opolszczyźnie ostoi dla ptaków migrujących. Jesienią i wiosną zatrzymują się na nim liczące do 22 000 osobników stada ptaków z rzędu blaszkodziobych i siewkowych[4]. Wiele rzadkich i pierwszych stwierdzeń gatunków ptaków w kraju miało miejsce właśnie na tym zbiorniku, np. brodziec żółtonogi czy biegus wielki.

 

to właściwie nie dziwi mnie stan rzeczy. Dodając jeszcze fakt, że Turawa pełni przecież funkcję systemu przeciw powodziowego to chyba to wszystkim ( u góry) jest na rękę, Na Rożnowie mamy to co rok (sztuczna niżówka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tfurczy ekspiert

Trzeba zacząć od tego, że równowaga biologiczna w zaporówkach to coś, co praktycznie nie istnieje. To zbiorniki sztuczne, w większości o dużych wahaniach lustra, bez roślinności litoralnej, można jedynie wykorzystywać je zależnie od przeznaczenia, jako zbiorniki wody pitnej czy przeciwodziowe. Dla ryb i przyrody najlepiej jakby ich po prostu nie było. Syf by się w nich nie osadzał, rybki pływały w rzece a ptaszki pasły na naturalnych terenacj zalewowych.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam  się z Gumo. Jest już pozamiatane i meteoryt w sumie niepotrzebny. Problem kormoranów za jakiś czas sam się rozwiąże: zdechną z głodu, bo niby te wielkie watahy co będą żreć?

 

Co do Turawy: wiadomo, że równowaga biologiczna w takim zbiorniku jest zakłócona, z drugiej strony jest sandacz, a jak jest sandacz to musi być tez coś innego, aby mętnooki mógł żyć. Pomijam fakt znaczenia tej ryby dla wędkarzy, dla przypomnienia w handlu jest to druga najdroższa ryba słodkowodna po węgorzu. Przypomnienie o ludziach utrzymujących się z szeroko pojętej turystyki to formalność. Obrońcy ptaków: myślcie także o innych!

Dlatego, choć od Turawy mieszkam 600 km jeśli będzie taka możliwość, poprę wędkarzy. Jak jest cień szansy trzeba walczyć, inaczej wszystkie zbiorniki będzie czekał los Mazur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym ornitologom zależy chyba na postawieniu siat na wysepkach piachu po spuszczeniu wody w celu schwytania ptaszków i ich zaobrączkowaniu bo przy normalnym stanie wody na Turawie by tego nie zrobili.

Kiedy był tam obóz, łapano tam ptaki właśnie przy "normalnym stanie wody". Obozu nie ma od chyba 4 lat. Teraz nikt tam nie łapie i na razie nie ma zamiaru. Sorry ale to stwierdzenie jest dziwne. Poza tym w Polsce są tysiące ornitologów, nie tylko z wykształcenia a obrączkarzy ok. dwustu. Poważnie uważasz, że tylko po to to wszystko? W obrączkowaniu ptaków nie robi się niczego za wszelką cenę, a znam przypadki, że jeśli ktoś był nadgorliwy w obrączkowaniu i robił to za wszelką cenę tracił prawo do obrączowania. Jako, że (choć sam nie jestem obrączkarzem) ten temat znam od podszewki, to akurat mogę zagwarantować. Obozy zakłada się bo są możliwości, a nie szuka się możliwości do założenia obozu.

Edytowane przez Pluszcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(..) Obozy zakłada się bo są możliwości, a nie szuka się możliwości do założenia obozu.

Trochę inaczej to widzę, odnalazłem starą stronę Obozu Ornitologicznego na Turawie i wyczytałem o pogarszających się warunkach dla pewnych gatunków ptaków, coś co nazywacie "smakowitymi błotkami" zaczęło znikać powoli. 

Czy spuszczanie wody nie ma na celu przywrócenie tych błotek do stanu wcześniejszej "smakowitości'?

Jak to się ma do nie szukania możliwości do założenia obozu, który zawiesił działalność?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwilę kormorany staną się gatunkiem dominującym zamiast ludzi i zeżrą kolegę pluszcza nie oglądając się na fakt, że jest ostatnim człowiekiem na ziemi i może wyginąć. Myślę, że będą to miały gdzieś. Tak już jest na ziemi. Dominujące gatunki rządzą a inne albo się przystosują, albo giną. Prawo naturalne takie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę inaczej to widzę, odnalazłem starą stronę Obozu Ornitologicznego na Turawie i wyczytałem o pogarszających się warunkach dla pewnych gatunków ptaków, coś co nazywacie "smakowitymi błotkami" zaczęło znikać powoli. 

Czy spuszczanie wody nie ma na celu przywrócenie tych błotek do stanu wcześniejszej "smakowitości'?

Jak to się ma do nie szukania możliwości do założenia obozu, który zawiesił działalność?

A tak, że błotka są "smakowite", bo:

a)niektóre ptaki potrzebują błota do żerowania, a inne do gniazdowania

b)obozu już nie ma nie ze względu na brak warunków, a chęci i pieniędzy JEDNEJ osoby prywatnej, która ten obóz od A do Z zorganizowała bez udziału jakiejkolwiek organizacji. Człowiek ten nawet sam skonstrułował pułapki. W końcu takie coś może chyba zmęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ludzie... Zamiast debatować i podawać rzeczowe argumenty (sprostowuję, że nie tyczy się to wszystkich) wyjeżdżacie z jakimiś historiami z gatunku sci-fi że zjedzą nas kormorany, następny wyjeżdża z ptasią grypą... A ile osób na nią w Polsce umarło? Bo żaden obrączkaż ani w ogóle ornitolog. A jeśli znaliście jakiegoś z nazwiska to kto to był? Jeden Chińczyk na własne życzenie załatwił się jedząc surową kurę i zaraz wielka panika. Następnie pomrą chodowcy szalonych krów,  i świń, bo przecież świńska grypa. Chciałbym też zwrócić uwagę, że pojawiają się w wypowiedziachvw tym temacie wyrazy ocenzurowane przez ich autorów. Rozumiem, że to tak apropos polskiej rzeczywistości od, od której trzeba odetchnąć nad wodą Szkoda, że nie macie potrzeby używania słów, których nie trzeba wykropkowywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już mamy jasność co do tego, że o błotka chodzi, to co dalej?

Woda zostanie spuszczona, błotka się odrodzą i ptaki wrócą, bo przecież o to chodzi by wróciły, tak?

Po wyschnięciu błotek nie popełniły przecież zbiorowego samobójstwa, tylko zmieniły miejsca żerowania i gniazdowania.

Mają taką możliwość, ryby nie.

Co stanie się gdy nowe, odrestaurowane błotka znowu zaczną wysychać?

Kolejne spuszczanie wody?

Nie skończy się czasem jednym wielkim błotkiem?

Czy takie bajorko wystarczy by w końcu uszczęśliwić garstkę zapaleńców?

Nie daj Boże całkiem wyschnie, wtedy kolejny zbiornik i tak do przysłowiowej usranej .... lub wyżej wzmiankowanego meteorytu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywały już przypadki, że po likwidacji siedliska lokalna populacja rozpraszała się (mimo sztucznie przygotowanego zastępczego siedliska) i nie odradzała w takiej liczebności w jakiej występowała na starym siedlisku, a czym większa liczebność stada tym lepiej mogą np. odpierać atak drapieżnika.

 

A tak w ogóle, czy ktoś jest na 100% przekonany czy ta decyzja nie została skonsultowana z ichtiologami? Może się okazać że ta debata w ogóle nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że zbiorniki zaporowe nie są tworzone dla wędkarzy ani dla turystyki. Trzymanie wysokiego stanu wody na sąsiedniej zaporówce na Otmuchowie doprowadziło do zalania miasta Nysy w czasie wielkiej powodzi. Od powodzi na Otmuchowie w lecie jest trzymany niski stan wody ze względu na zagrożenie powodziowe i na to że jest obszar NATURA 2000. Dla łowiących skończyło się wędkarskie eldorado.Szkoda że w Opolu nie protestowano jak bezprawnie odłowili kilka ton ryb na Otmuchowie aby zarybić Turawę. Teraz, kiedy kończy się dobre łowisko robi się krzyk. Mam nadzieję, że to jest kolejny krok do końca PZW. Jak dbają tak mają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrócę jeszcze na chwilę do Mietkowa(obszar natura 2000) kolego Pluszcz dlaczego nie wezmiecię się za myśliwych odstrzelających gęsi na obrzeżach zbiornika?

jest ok? jak postrzelone ptaki męczą się na wodzie?

Jestem osobą prywatną i choć mnie krew zalewa to nie będę gonił z patykiem uzbrojonych idiotów, różnych organizacji proekologicznych jak i pseudoekologicznych. Nie ja też zaproponowałem ani nie zatwierdziłem decyzji o Turawie. Więc pisząc "WY" kogo masz na myśli? Może wprowadźmy w te dialogi nieco logiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Więc pisząc "WY" kogo masz na myśli? Może wprowadźmy w te dialogi nieco logiki.

Odniosłem takie wrażenie po powyższych wpisach, jeżeli tak nie jest to przepraszam, chociaż chyba nie mam za co bo jesteś całym sercem za tym co wprowadzono, więc utożsamiasz się z nimi.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wrócę jeszcze na chwilę do Mietkowa(obszar natura 2000) kolego Pluszcz dlaczego nie wezmiecię się za myśliwych odstrzelających gęsi na obrzeżach zbiornika?

jest ok? jak postrzelone ptaki męczą się na wodzie?

a na to pytanie odpowiem sobie sam...dlatego ,że ornitolodzy są za ,,cieńcy" do myśliwych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ludzie... Zamiast debatować i podawać rzeczowe argumenty (sprostowuję, że nie tyczy się to wszystkich) wyjeżdżacie z jakimiś historiami z gatunku sci-fi że zjedzą nas kormorany, następny wyjeżdża z ptasią grypą...

Niestety kolego, kompletnie nie zrozumiałeś przesłania zawartego w moim poście. Ja już kończę w tym temacie. Jeżeli będzie jakaś petycja pod którą trzeba się będzie podpisać w ochronie interesów wędkarzy, to mimo że nad Turawą nigdy nawet nie byłem, chętnie to zrobię. Dzisiaj Turawa, jutro inne zbiorniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a na to pytanie odpowiem sobie sam...dlatego ,że ornitolodzy są za ,,cieńcy" do myśliwych

Widzę, że słabo z argumentacją. Może jednak jakieś argumenty przedstawisz? Moje argumenty są takie, że np. policja nie ma pieniedzy (wg nich) i ochoty na patrole, a osoby prywatne mogą nie chcieć użerać się z wariatami. Choć ja już z jednym użerałem się na zbiorniku Kozłowa Góra. Strzelał do lecącej czapli siwej, która jest pod ochroną, a twierdził, że do piżmaka. Poza tym to trzeba mieć jeszcze dowód. Udowodnić można to ewentualnie filmem bo trupa leżącego obok może się wyprzeć. Chyba że na gorącym uczynku złapie go policja ale oni jak już czas pokazał mają w poważaniu ryby czy ptaki badź cokolwiek innego, chyba że trafi na pasjonata. Poza tym tematem dyskusji jest co innego. Czy moglibyśmy powrócić do głównego wątku? Jeśli ktoś będzie chciał żebym udzielił mu odpowiedzi na inny temat proszę o priva lub założenie innego wątku.

Edytowane przez Pluszcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tfurczy ekspiert

Skoro już mamy jasność co do tego, że o błotka chodzi, to co dalej?

Woda zostanie spuszczona, błotka się odrodzą i ptaki wrócą, bo przecież o to chodzi by wróciły, tak?

Po wyschnięciu błotek nie popełniły przecież zbiorowego samobójstwa, tylko zmieniły miejsca żerowania i gniazdowania.

Mają taką możliwość, ryby nie.

Co stanie się gdy nowe, odrestaurowane błotka znowu zaczną wysychać?

Kolejne spuszczanie wody?

 

Dokładnie, woda co roku ma być spuszczana, od środka lata, na wiosnę ma być napełniany,  jeśli chodzi o zbiorniki na rzekach południa nie różni się to wiele od cyklu jaki był tam zawsze. W Solinie różnice poziomu mogą sięgać do 10 metrów. Po każdym takim spuszczeniu będziemy pisać petycję ?

 

Wiosenne roztopy i masakra całego zbiornika, potem czerwcowa powódź, dalej susza, może by tak ze względu na ryby i wędkarzy zrezygnować z podstawowych funkcji zaporówek i wszystko podporządkować pod życie ryb ? Byłoby super, gdyby woda wpływająca do zbiorników nie była zamulona, stan wody stały przez cały rok, po prostu idealnie jak w prawdziwym jeziorze. Jest tylko jeden problem - nie po to je budowano.

Edytowane przez tfurczy ekspiert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turawa nie została jeszcze stacona

ale nastepne zbiorniki w opolskim moga dostac w dupe.

zapraszam do obejrzenia

http://duwo.opole.uw.gov.pl/ActDetails.aspx?year=2013&poz=2685

nastepny

http://duwo.opole.uw.gov.pl/ActDetails.aspx?year=2013&book=0&poz=2869

Nie jestem fachowcem ale wszystko sie tylko opiera na ptakach i ryby sie w ogole nie liczą

 Gdzie jest Okreg pzw Opole i Wojtowie Turawy Nysy Otmuchowa

Moze jakis fachowiec cos doradzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...