Dagon Opublikowano 2 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 (edytowane) Dokładnie, woda co roku ma być spuszczana, od środka lata, na wiosnę ma być napełniany, jeśli chodzi o zbiorniki na rzekach południa nie różni się to wiele od cyklu jaki był tam zawsze. W Solinie różnice poziomu mogą sięgać do 10 metrów. Po każdym takim spuszczeniu będziemy pisać petycję ? Nie równaj tych obu zbiorników, jeśli byłeś na nich to znasz różnicę, jeśli nie, zapraszam do lektury i porównania sobie.Zaporówki nie są sobie równe, a jako, że nie są tworami naturalnymi, dlaczego niby mamy pozwolić na sztucznym zbiorniku bronić ornitologom naturalnego lęgu i powstawania bagienka, a zabronić wędkarzom troszczyć się o wodę nad którą pracowali, o którą dbali, zarybiali ją i która znana jest chyba każdemu łowcy sandaczy?Ptaszki i błotko dla nich są super, a ryby i wędkarze, którzy wywalili w ten zbiornik kupę kasy już nie?W obydwu przypadkach rozmawiamy o sztucznym siedlisku w sztucznych warunkach, obie strony mają takie samo prawo by bronić swoich racji, ale to tylko w teorii.Gdy się zaczyna prawdziwa walka przed urzędnikami pokazuje się im i opinii publicznej ptaszka, który zawsze jest cenniejszy od złota, zawsze na wyginięciu i nic już się nie liczy.Petycję zaś koledzy zaproponowali zanim dojdzie do powstania bajorka. Edytowane 2 Lutego 2014 przez Dagon 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 2 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Wiosenne roztopy i masakra całego zbiornika, potem czerwcowa powódź, dalej susza, może by tak ze względu na ryby i wędkarzy zrezygnować z podstawowych funkcji zaporówek i wszystko podporządkować pod życie ryb ? Byłoby super, gdyby woda wpływająca do zbiorników nie była zamulona, stan wody stały przez cały rok, po prostu idealnie jak w prawdziwym jeziorze. Jest tylko jeden problem - nie po to je budowano. No tak, dla ptaszków budowano... Litości!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pluszcz Opublikowano 2 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Czy wiadomo że Turawa od tego zginie? Nie sądzę. Żaden ichtiolog się jeszcze nie wypowiedział. Nikt nie zna batymetrii Turawy chyba, że tak i się z nami podzieli. Jeszcze raz chciałbym porównać Turawę do Kozłowej góry gdzie dno jest bardzo zamulone a średnia głębokość to od 2,5m do 3,5m. a maksymalna to ok. 6m. Ryby tam są i żyją. Jaka będzie średnia głębokość na Turawie po obniżeniu poziomu wody? Czytałem, że normalnie średnia to od 2 do 6 a maksymalna ok.15m. Weźmy pod uwagę, że na Kozłowej Górze poziom wody też czasem spada. I dalej żadne ekstremalne kataklizmy tam nie występują. Zaporówki nie są sobie równe, a jako, że nie są tworami naturalnymi, dlaczego niby mamy pozwolić na sztucznym zbiorniku bronić ornitologom naturalnego lęgu i powstawania bagienka, a zabronić wędkarzom troszczyć się o wodę nad którą pracowali, o którą dbali, zarybiali ją i która znana jest chyba każdemu łowcy sandaczy?Ptaszki i błotko dla nich są super, a ryby i wędkarze, którzy wywalili w ten zbiornik kupę kasy już nie? Jak to w tym kraju bywa, znowu zostaje poruszony temat "kasy". Czy wędkarze tak opiekowaliby się Turawą gdyby wyłączono ją z wędkowania? Wątpię. Kiedy zabroniono polowania na słonki na tzw. ciągach, myśliwi się oburzyli i pojawiły się pełne troski głosy, że jak przywrócony zostanie przywilej strzelania na ciągach to oni się tą słonką zaopiekują. Gdy się zaczyna prawdziwa walka przed urzędnikami pokazuje się im i opinii publicznej ptaszka, który zawsze jest cenniejszy od złota, zawsze na wyginięciu i nic już się nie liczy. Po pierwsze nikt nie twierdzi, że ptaszki cacay, rybki be. Po drugie kto przedstawiał jakie kontrargumenty w urzędach poparte naukowymi faktami? Bo żeby przeszła sprawa o obniżeniu poziomu wody różne fakty i argumenty musiały zostać przedstawione. Nikt nie przyniósł rybitwy na rozmiękczenie serc i nawet nie pokazywał ich fotek. Przedstawił listę gatunków i ich status. Gdzie wtedy byli Ci, którzy mogli kontrargumentować i przedstawić jakąś dokumentację aby to powstrzymać. Nie równaj tych obu zbiorników, jeśli byłeś na nich to znasz różnicę, jeśli nie, zapraszam do lektury i porównania sobie. Plus za logiczny kontrargument. Ja byłem na obu zbiornikach i znam różnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 2 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 ...Jak to w tym kraju bywa, znowu zostaje poruszony temat "kasy". Czy wędkarze tak opiekowaliby się Turawą gdyby wyłączono ją z wędkowania? Wątpię...Nie rozmawiamy o tym co by było, gdyby było, stoimy przed faktem dokonanym, mamy przed sobą łowisko, rybne i atrakcyjne dla turystyki wędkarskiej, które stoi w obliczu wątpliwych działań, jakimi będą regulacje poziomu wody.Mógłbym równie dobrze napisać, gdzie byliby obrońcy ptaków gdyby te nie miały swoich miejsc lęgowych na Turawie i nie zatrzymywały się tam podczas wędrówek migracyjnych?Pewnie gdzie indziej...Właściwe pytanie brzmi - gdzie podczas rozmów był przedstawiciel Okręgu PZW? Skoro jak twierdzisz podczas rozmów oporu nie było...Przegrana walkowerem. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Bywały już przypadki, że po likwidacji siedliska lokalna populacja rozpraszała się (mimo sztucznie przygotowanego zastępczego siedliska) i nie odradzała w takiej liczebności w jakiej występowała na starym siedlisku, a czym większa liczebność stada tym lepiej mogą np. odpierać atak drapieżnika.(...)Oraz ułatwić przenoszenie pasożytów i wirusów Każdy kij ma dwa końce. Gdy populacja zbyt liczna, pogoda lub inne "dobrodziejstwa natury" przychodzą z odsieczą. Na kormorany też przyjdzie klęska. Wcześniej lub później. "Zielony" problem jest znacznie poważniejszy niż się powszechnie wydaje. Jednak w tym wątku, poświęconym (pozornie) innemu tematowi trudno zagłębiać się w szczegóły. Dla chcących dowiedzieć się na serio, czyich interesów nie werbalnie, lecz faktycznie bronią organizacje "proekologiczne" proponuję by poznali źródła finansowania. Wymaga to trochę szperania w wyszukiwarkach i przebrnięcia przez tomy pustosłowia. Na końcu jest ktoś z mamoną. A kto płaci, ten wymaga... 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Oczywiście , że spuszczanie w imię jakiejś kolejnej durnej ideologii wodnych ekosystemów i biotopów jest patologią . To nie ma specjalnego związku z ornitologiczną ochroną , ale dobrze jest kiedy tak na oko wygląda. W nieustannie demokratyzowanym społeczeństwie , każdej władzy od lat bardzo dobrze służy , stara rzymska maksyma - dziel i rządź , bo poręczna i praktyczna , dobrze odbierana przez słabszych umysłowo , choć momentami zakrawająca na absurd. Oczywiście zawsze są w tle jacyś wesołkowie , którzy oprócz Turawy mogą mieć każdego bez wyjątku ptaka w ustach , a nawet w każdej dziurze , a prócz tego są jeszcze antyfaszystowscy . Czy to się nazywa ekologizm , gender , prawa człowieka w sumie jeden ptaszek , ale przecież dyskusja odbywa się na zadany temat , nim oczywiście wyjdzie Trynkiewicz Czy nie można , używając tej populistycznej filozofijki wyludnić Helu albo zalewu Wiślanego , przekierować autostrady , zamknąć kopalni , zrujnować przemysłu , czy też kupić sobie banalnego polarka , albo adidasów z PCV made in China , gdzie przecież też nie ma niewolnictwa ?A co z pijawkami , oczlikami i dafniami puszczonymi z prądem . Kiedy indziej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tfurczy ekspiert Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Nie równaj tych obu zbiorników, jeśli byłeś na nich to znasz różnicę, jeśli nie, zapraszam do lektury i porównania sobie.Zaporówki nie są sobie równe, a jako, że nie są tworami naturalnymi, dlaczego niby mamy pozwolić na sztucznym zbiorniku bronić ornitologom naturalnego lęgu i powstawania bagienka, a zabronić wędkarzom troszczyć się o wodę nad którą pracowali, o którą dbali, zarybiali ją i która znana jest chyba każdemu łowcy sandaczy?Ptaszki i błotko dla nich są super, a ryby i wędkarze, którzy wywalili w ten zbiornik kupę kasy już nie?W obydwu przypadkach rozmawiamy o sztucznym siedlisku w sztucznych warunkach, obie strony mają takie samo prawo by bronić swoich racji, ale to tylko w teorii.Gdy się zaczyna prawdziwa walka przed urzędnikami pokazuje się im i opinii publicznej ptaszka, który zawsze jest cenniejszy od złota, zawsze na wyginięciu i nic już się nie liczy.Petycję zaś koledzy zaproponowali zanim dojdzie do powstania bajorka.Nie porównuję, choć Mietków ma podobny charakter, opisuję tylko typ wody. Krótko pisząc - zupełnie innej wartości przyrodniczej są rzadkie gatunki ptaków i pospolite ryb, jakie występują w zaporówkach. Zaporówki i ryby w nich są "sztuczne", ptaki nie . Dlatego petycję można pisać, ale nie odniesie ona skutku. Wędkarze opiekujący się Turawą czy Mietkowem powinni byli brać udział w pracach RZGW, negocjować wielkość upuszczania, teraz ciężko będzie coś ugrać. Ale coś na pewno da się zrobić, może wymęczyć w UE projekt budowy sztycznych wysp ? Skorzystaliby na tym wszyscy i to się da zrobić, np. http://katowice.rdos.gov.pl/images/pliki_rdos/lezczok/ulotka_lezczok.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tfurczy ekspiert Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 (edytowane) "Zielony" problem jest znacznie poważniejszy niż się powszechnie wydaje. Jednak w tym wątku, poświęconym (pozornie) innemu tematowi trudno zagłębiać się w szczegóły. Dla chcących dowiedzieć się na serio, czyich interesów nie werbalnie, lecz faktycznie bronią organizacje "proekologiczne" proponuję by poznali źródła finansowania. Wymaga to trochę szperania w wyszukiwarkach i przebrnięcia przez tomy pustosłowia. Na końcu jest ktoś z mamoną. A kto płaci, ten wymaga... Nie bądź taki, daj kawę na ławę, kto sfinansował tajne upuszczanie Turawy ? Dyskredytować kogoś w ten sposób jest bardzo łatwo, ale na pewno podasz konkrety inaczej wyjdziesz na babę co powiedziała drugiej babie. Edytowane 3 Lutego 2014 przez tfurczy ekspiert 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Nie porównuję, choć Mietków ma podobny charakter, opisuję tylko typ wody. Ale coś na pewno da się zrobić, może wymęczyć w UE projekt budowy sztycznych wysp ? Skorzystaliby na tym wszyscy i to się da zrobić, np. http://katowice.rdos.gov.pl/images/pliki_rdos/lezczok/ulotka_lezczok.pdfPytanie do eksperta, co to znaczy ,że te dwie wody mają podobny charakter? jeżeli chodzi o tworzenie wysp, zerknij na zdjęcia satelitarne Mietkowa, dwa lata temu nawet na środku zbiornika została usypana wyspa, jak widać to mało. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Krótko pisząc - zupełnie innej wartości przyrodniczej są rzadkie gatunki ptaków i pospolite ryb, jakie występują w zaporówkach. Zaporówki i ryby w nich są "sztuczne", ptaki nie .Czy w jeziorach są ryby "sztuczne"? Czy rzeka, która "przyniosła" ryby do zaporówki jest "sztuczna"? Czy jeziora są zarybiane, czy występują tam tylko "naturalne" ryby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 (edytowane) Nie porównuję, choć Mietków ma podobny charakter, opisuję tylko typ wody. Krótko pisząc - zupełnie innej wartości przyrodniczej są rzadkie gatunki ptaków i pospolite ryb, jakie występują w zaporówkach. Zaporówki i ryby w nich są "sztuczne", ptaki nie ...Ptaków nie byłoby tam wcale gdyby nie powstał zbiornik, nie zaistniały warunki do gniazdowania, nie powstały te ukochane przez ornitologów "błotka" oraz inne sprzyjające warunki.Można to sobie prześledzić łatwo na podstawie zestawień z obrączkowań i obserwacji ptaków prowadzonych przez Koło Naukowe Biologów.Stada ptaków rosły z czasem, podobnie jak stada ryb, tylko, że tym drugim pomagano zarybieniami, tym pierwszym ochroną.Ochroną, która posunęła się do tego stopnia, że jako główne zagrożenie dla ostoi podawane są zbyt niskie stany wody w okresie lęgowym i zbyt wysokie w okresie migracji ptaków siewkowych.*Zapora ma grać stanami wody w rytm potrzeb ptaków i ornitologów, a reszta? Olać resztę!I to olać widać w pozostałych tak zwanych "Ważnych Zagrożeniach" gdzie między innymi jednym tchem wymienia się wędkarstwo, motorowodniactwo, myślistwo, rozwój turystyki i rekreacji i dopiero na końcu wandalizm i poważne zagrożenia typu wypalanie roślinności.**Krótko mówiąc, ptaszki i kilku panów z lornetkami zostają i jest ok, reszta wypad.Miałem czas w weekend i prześledziłem sobie kilka sprawozdań, jakoś nie widzę by ptakom działa się tam krzywda, mają się dobrze, chodzi o to by miały się jeszcze lepiej, koszt nie gra roli. *,** - "Zbiornik Turawski (Turawa Reservoir) - Kryteria Bird Life International: A4i, A4iii, B1i, C3, C4 - Jerzy Stasiak, Magdalena Wybraniec Edytowane 3 Lutego 2014 przez Dagon 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maggot Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Ja już daję sobie spokój w tym temacie. Obrońcy ptaków zaczęli niby od ptaszków, a skończyli na roli zaporówek i ryb w nich żyjących. Kilka lat nauki i wielu praktyki powoduje, że nie chce mi się polemizować, aby dyskutować trzeba posiadać wiedzę. Sandacz ryba pospolita? Chleb tez jest pospolity. Wielkie halo bo skądś tam do Turawy przerzucono ryby? A o roli tzw. "przerzutów" w gospodarce rybackiej słyszeli? Martwi, że jako "znafcy" ptaków moim zdaniem Wasza wiedza jest marna. Lubię podczas wędkarskich wypraw podpatrywać ptaki. Kilka lat temu na "swoim" jeziorze po raz pierwszy zobaczyłem na przelocie biała czaplę- ale miałem radochę. Bieliki to u mnie codzienność, bo na mojej kałuży gniazdują 3 pary. Kanie, bączki, bąki, trzcinniczki, wszelkie kaczki i wiele innych- naprawdę miło z nimi bytować.Kiedyś z żoną pól dnia przestaliśmy w oknie, bo raz w życiu na naszym podwórku pojawił się dudek. Ale do diabła, jeśli piszecie o kormoranach jak o przyjacielach to ręce opadają. Nie wszystko złoto co się świeci: jeśli z taką wiedzą walczycie aby spuszczać Turawę to podejrzewam, że można Wam wcisnąć każdy kit. Tak na marginesie a propo strzebli: czy ktoś z Jerkbait pisał petycje w jej obronie? Chodźmy twardo po ziemi i walczmy o naprawdę ważne rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tfurczy ekspiert Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Pytanie do eksperta, co to znaczy ,że te dwie wody mają podobny charakter? jeżeli chodzi o tworzenie wysp, zerknij na zdjęcia satelitarne Mietkowa, dwa lata temu nawet na środku zbiornika została usypana wyspa, jak widać to mało. Pozdrawiam Dwie wody tzn. Solina i Mietków, w odróżnieniu od Turawy są zasilane rzekami górskimi, co oznacza duże wahania lustra wody. Znam Mietków i dlatego wspomniałem o wyspach, w kontekście Turawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marius13 Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Maggot Twoja zaporowke spuszczają ?żeby ptaki były?po co?jest woda jest zycie komu to przeszkadza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tfurczy ekspiert Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 (edytowane) Ptaków nie byłoby tam wcale gdyby nie powstał zbiornik, nie zaistniały warunki do gniazdowania, nie powstały te ukochane przez ornitologów "błotka" oraz inne sprzyjające warunki.Można to sobie prześledzić łatwo na podstawie zestawień z obrączkowań i obserwacji ptaków prowadzonych przez Koło Naukowe Biologów.Stada ptaków rosły z czasem, podobnie jak stada ryb, tylko, że tym drugim pomagano zarybieniami, tym pierwszym ochroną.Ochroną, która posunęła się do tego stopnia, że jako główne zagrożenie dla ostoi podawane są zbyt niskie stany wody w okresie lęgowym i zbyt wysokie w okresie migracji ptaków siewkowych.*Zapora ma grać stanami wody w rytm potrzeb ptaków i ornitologów, a reszta? Nie byłoby ptaków, nie byłoby ryb, byłoby lepiej dla rzeki. Ale zbiornik jest, ptaki są i to rzadkie, ginące gatunki, to nie wiem dlaczego nie należy im pomóc w imię rozrywki dla wędkarzy, wodniaków i plażowiczów ? Zapora jest zbudowana dla celów przeciwpowodziowych, jak przyjdzie powódź jesienią to ptaszkom błotko zaleją, nie martw się . Co do upuszczania wody, jak może wyglądać prawdziwe i ktoś nie widział, to co ma się teraz odbywać to jest pikuś i tak naprawdę rybom wiele nie zaszkodzi, będzie raczej niewygodą dla wędkarzy i tyle. Edytowane 3 Lutego 2014 przez tfurczy ekspiert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Ręce mi ekspiercie opadły, już wcześniej miałem niejasne podejrzenia, że piszesz sobie by pisać i być anty, ewentualnie sprawia Ci przyjemność robienie we własne gniazdo, ale to co powyżej to niby co ma być? Jakaś odpowiedź, rozwiązanie dylematu, czy też raczej kilka zdań skleconych naprędce w myśl zasady, że ten polemikę wygrywa kto ma ostatnie zdanie, nieważne jakie. ...jak przyjdzie powódź jesienią to ptaszkom błotko zaleją, nie martw się .Pocieszyłeś mnie okrutnie, przecież o to mi właśnie chodzi, by ptaszkom błoto zalało, to od samego początku było najważniejsze.Spokojny o los Turawy, ptaków, ornitologów i całego świata, idę dumać nad kuflem, jak cholera mnie podkusiła angażować się w dysputy ze ścianą. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maggot Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Amen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 ja też zostałem przekonany...kupię sobie lornetkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tfurczy ekspiert Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Ręce mi ekspiercie opadły, już wcześniej miałem niejasne podejrzenia, że piszesz sobie by pisać i być anty, ewentualnie sprawia Ci przyjemność robienie we własne gniazdo, ale to co powyżej to niby co ma być? Jakaś odpowiedź, rozwiązanie dylematu, czy też raczej kilka zdań skleconych naprędce w myśl zasady, że ten polemikę wygrywa kto ma ostatnie zdanie, nieważne jakie. Pocieszyłeś mnie okrutnie, przecież o to mi właśnie chodzi, by ptaszkom błoto zalało, to od samego początku było najważniejsze.Spokojny o los Turawy, ptaków, ornitologów i całego świata, idę dumać nad kuflem, jak cholera mnie podkusiła angażować się w dysputy ze ścianą. Równie dobrze mógłem to wcześniej napisać to o Twoim "w koło Macieju", ale liczyłem mimo wszystko na jakieś argumenty, nie tylko bełkot ad personam w stylu SOB powyżej, myliłem się. Na zdrowie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Nie bądź taki, daj kawę na ławę, kto sfinansował tajne upuszczanie Turawy ? Dyskredytować kogoś w ten sposób jest bardzo łatwo, ale na pewno podasz konkrety inaczej wyjdziesz na babę co powiedziała drugiej babie.Tu nie chodzi o drobną sprawę Turawy, tylko o szeroko zakrojone w skali globalnej działania. Mające udowodnić ludziom, że ich potrzeby, postulaty, praca - wszystko można zniszczyć pod pozorem szczytnych celów. Ptaszki, choćby i najrzadsze, lepiej dadzą sobie radę niż ludzie, który nad Turawą wybudowali pensjonaty. Nastawieni na turystów w szczycie sezonu - co będą mieli do zaoferowania przyjezdnym? Błotko? Może gdyby to było SPA... Błotko to komary, fetor - turyści pouciekają w podskokach. I nie wrócą. To co, że kilka osób nie będzie miało z czego spłacać kredytów. Że ich rodzin nie będzie stać na nic. Może jakiś desperat palnie sobie w łeb i tyle. Reszta będzie musiała się wynieść. Bo ptaszki... Czarno to widzę. Najgorsze jest to, że tu nie chodzi ani o Turawę, ani też o ptaki. Tu chodzi o strach. O zarządzanie strachem na skalę globalną. O to, że człowiek ze swoimi wartościami i prawami może być zdeptany w świetle obowiązujących przepisów. I znikąd pomocy. Roszczenia będą się nasilały, coraz bardziej nachalne żądania "eko terrorystów" wspomagane machiną państwa i armią dobrze opłacanych prawników pokażą bezsilność obywatela. Wyłącznie o to tu chodzi... 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tfurczy ekspiert Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Drobna sprawa Turawy. Ekoterroryści i światowy spisek, wokół samo zło i komary. Kredyty we frankach i strach. Czasem lepiej nic nie napisać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 "Wyjdziesz na babę, co powiedziała drugiej babie..." "Ekoterroryści i światowy spisek, wokół samo zło i komary. Kredyty we frankach i strach." Chciałeś argumenty? Podałem Ci kilka. Ludzie, którzy mieszkają nad Turawą dzięki Twoim "cennym ptaszkom" znacznie uszczuplą, jeśli nie stracą swoje dochody. Błoto (sztucznie uzyskane) w okresie lata, to komary i fetor, więc tym, którzy nie uciekną będzie się skutecznie uprzykrzać życie. Jakie racje - Twoim zdaniem - są ważniejsze? Stań proszę oko w oko z tymi, których taka radosna twórczość w "pomaganiu" przyrodzie najbardziej finansowo zaboli. Tylko nie zdziw się, że argumenty o dziejowej potrzebie ich nie przekonają. Zechciej wysilić na moment intelekt i wymyśl coś bardziej merytorycznego od powyższych cytatów. Bo sprowadzasz dyskusję do poziomu magla. Chyba, że na nic więcej Cię nie stać, lub właśnie o to Ci chodzi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KODZAK1234 Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Drobna sprawa Turawy. Ekoterroryści i światowy spisek, wokół samo zło i komary. Kredyty we frankach i strach. Czasem lepiej nic nie napisać.kolega wyżej dobrze napisał bo podejrzewam ze nikt z wędkarzy niema nic przeciwko ptaka ale ratując jedno niszczy sie drugie tak jakby na złość można by spuszczać mniej wody żeby odkryło się trochę błota ale nie żeby zdoić cały zbiornik niech wszystko w nim zginie bo to zaporówka co do mietkowa są wyspy a i tak obniża się lustro prawie do zera tylko po co tego nie zrozumie a takie gadanie ze ryba sobie poradzi to sa bzdury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz K Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 (edytowane) Człowiek jako poprawiacz przyrody nie sprawdził się wcale, dziś uzurpator... jutro ofiara. Zbiorniki te powstały dla "konkretnych" celów: retencja, kruszywo, rekreacja - wszystko to kasa, duża kasa. Podskakiwacze tacy jak my, czy inni rekreanci, a nawet miłośnicy ptaków maja tutaj mało do powiedzenia, bo to nie ich kałuże!!!!!!!!! Jezioro z tego takie, jak z rapu poezja - księżycowy pejzaż po spuszczeniu wody najlepszym tego dowodem; ptaszki zaś polecą gdzieś indziej - jak będą miały jeszcze gdzie.Problem chyba jednak jest w tym, że na zabudowanie i zasiedlone przez nas naturalne tereny zalewowe próbujemy odpowiedzieć regulacją rzek i całymi kaskadami zbiorników, to nie jest dobre rozwiązanie. Do dziś też jest aktualna i obowiązująca zasada : "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz", oraz bardziej współczesna: " nieznajomość prawa szkodzi" - tu także praw natury. Przykładem niech będzie wrocławski Kozanów, tutaj widać wyraźnie jak państwo "dba" o obywateli w zakresie podstawowych ich praw.Także argument o ekonomicznym dramacie słabo brzmi, człowiek ma po to rozum, aby go używać - nawet studnie wysychają... Edytowane 3 Lutego 2014 przez Tomasz K 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pluszcz Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Czy w jeziorach są ryby "sztuczne"? Czy rzeka, która "przyniosła" ryby do zaporówki jest "sztuczna"? Czy jeziora są zarybiane, czy występują tam tylko "naturalne" ryby?A ile w małej Panwii mogło być sandaczy? Nie obstawiam, żeby pierwotnie była to ryba licznie zamieszkująca tą rzekę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.