godski Opublikowano 25 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2014 (edytowane) Bolenie zawsze wypuszczam tak:) ten był mocno zmęczony ale wystartował pięknie:)ps. nie mam pojęcia co to za pies, zobaczyłem go dopiero na filmie:) https://www.youtube.com/watch?v=Dn2wtEWXXaoA właściwie po co trzymać? Nie lepiej od razu wypuścic go na głębszą wodę ? Im dłużej trzymamy tym bardziej osłabiamy warstwę ochronną w miejscu trzymania. Mam rację?Często widać jak ludzie przy wypuszczaniu wachlują rybą do przodu i do tyłu. Podobno skrzela wtedy mozna natlenić. Ale uchwyt robi swoje. Takie luźne przemyślenia mam. Ja staram się niezwłocznie rybę wypuścić. Najlepiej sama sobie skrzela dotleni. Edytowane 25 Czerwca 2014 przez godski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Samo poruszanie rybą w przód i w tył niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Natomiast podtrzymanie ryby ma na celu umożliwienie rybie "złapanie oddechu" i wstępną regenerację. Nie zawsze jest to konieczne, nie mniej ryba da znać, kiedy będzie gotowa do startu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby3004 Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Gdy puszczasz bolenia od razu bardzo czesto zdarza sie, że najzwyczajniej w świecie położony sie na bok i zdechnie z nie dotlenienia. Ruszanie w przód i tył praktykuje na plytkiej wodzie i przy naprawdę zmęczonej rybie tak jak tutaj. Normalnie po prostu trzymam az wystartuje i z tak zwanym drugim kopem wypuszczam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 To tyczy się również innych gatunków ryb. Lepszym rozwiązaniem jest jednak przechylanie ryby na boki. Wymuszony ruch do tyłu jest... mało naturalny. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Super Arek GT Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Też podzielam zdanie, że poruszanie rybą do przodu i do tyłu to niezbyt dobry pomysł. W końcu ryby mają tak skonstruowane skrzela by woda obmywała je tylko jednym kierunku.W wodzie stojącej, na moje oko, wystarczy podtrzymać rybę w naturalnym jej położeniu, ruch pokryw skrzelowych zrobi swoje... W rzece jest o tyle lepiej, że woda sama obmywa skrzela. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 W rzece jest o tyle lepiej, że woda sama obmywa skrzela.Pod warunkiem, że ktoś nie wpadnie na "rewelacyjny" pomysł i nie będzie trzymał ryby skierowanej głową w dół rzeki i jednocześnie poruszał w górę nurtu Taki zabieg może zdemolować delikatne skrzela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby3004 Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Tak z własnego doświadczenia doszedlem do wniosku że naprawdę bardzo zmeczona ryba znacznie szybciej startuje gdy sie nia trochę "pomajta" zwłaszcza boleń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 To trafna konkluzja I słowo "majtanie" jest jak najbardziej właściwe - dodatkowy ruch wody, prowadzący do jej przepływu przez rybie skrzela przyśpiesza regenerację. Z dwóch koncepcji - majtania w przód i w tył oraz majtania na boki, ruchem wahadłowym - ta druga jest bezpieczniejsza dla ryby. Warto o tym pamiętać, skoro nasze rozmowy mają na celu uświadomienie złych nawyków i wyeliminowanie ich w przyszłości. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
juby3004 Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Ale jak mówiłem robie to tylko przy naprawdę zmeczonej rybie jak ten bolek wyholowany na kij do 10g i żyłkę 0,12; na plytkiej wodzie. Bolenie lowione normalnie, a nie jako przyłów nie są aż tak bardzo zmeczone żeby potrzebowały takich zabiegów:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 I to bardzo ważna kwestia - gdy łowimy ryby sprzętem dopasowanym do ich możliwości i siły, przeciwnik wyjeżdża z wody relatywnie szybko i jego cucenie najczęściej nie jest konieczne, czy w ogóle potrzebne. Stąd, tak istotne jest podchodzenie do łowienia z głową i poprawne podejście do każdego z jego elementów. Nic po dobrej woli i wpuszczeniu metrówki, gdy wcześniej będziemy wozić się z nią na okoniowej wykałaczce (mowa rzecz jasna o celowym łowieniu szczupaków na nieadekwatny sprzęt). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Super Arek GT Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Pod warunkiem, że ktoś nie wpadnie na "rewelacyjny" pomysł i nie będzie trzymał ryby skierowanej głową w dół rzeki i jednocześnie poruszał w górę nurtu Taki zabieg może zdemolować delikatne skrzela Myślę, że to raczej formalność, że rybka ustawiona być musi głową pod prąd. Ale rozbijając temat na czynniki pierwsze to fakt, powinienem napisać, to co napisałem w pierwszym zdaniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Absolutnie, nie było to kąśliwą uwagą pod Twoim adresem, czy też wypunktowaniem jakiegoś braku. Nie mogłem jednak powstrzymać się przed zmontowaniem takiego przejaskrawionego anty-przykładu postępowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Super Arek GT Opublikowano 26 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Luźna łyda Radku... Dobrze, że jest reakcja nawet w tak oczywistych, lecz nie wspomnianych informacjach... Poruszając temat sprzętu, faktem jest, że dopasowany sprzęt do wielkości poławianych ryb, pozytywnie wpłynie na kondycję w jakiej będzie w momencie wypuszczenia...Jednak nasi wodni przyjaciele mają prawo wyboru, walą często w sprzęt i wabie nie przeznaczone dla nich. Nie ustrzeżemy się przyłowom w postaci metrowych Pajków na kleniowym zestawie, czy też Siluriusów na okoniowym.Dlatego też ta dyskusja bardziej skierowana jest właśnie pod adresem niespodziewanych przyłowów.Trzeba drążyć temat, bo mimo, że niektóre elementy są błahostkami- ułożone w całość- dają jak największe szanse na szczęśliwy powrót w malinowej kondycji naszych Przeciwników w swoje rewiry... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makamba Opublikowano 24 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2014 Zaciekawił mnie ten cytat na temat śluzu."Pozwoli to na zminimalizowanie utraty śluzu przez rybę. W przypadku szczupaków element ten jest bardzo istotny dla ich przetrwania. Stanowi bowiem barierę ochronną przed bakteriami oraz infekcjami. Gdy potraktuje się szczupaka suchymi dłońmi, śluz zostanie usunięty z ciała ryby i nie minie wiele czasu, gdy na rybiej skórze dojdzie do rozwoju infekcji. " Znane są wam jakieś informacje ile moze trwać takie "regerenowanie się" śluzu u szczupaka (czy innej ryby) i od jakich czynników jest ten czas zależny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 25 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 kiedys guciolucky wypowiadal sie w temacie infekcji po kontakcie z ludzkimi rekoma bardzo obszernie, mam nadzieje, ze niedlugo sam zalinkuje ten watek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 27 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2014 Czas regeneracji śluzu zależny jest od składu i temperatury wody, im zimniejsza woda tym regeneracja postępuje wolniej a infekcja szybciej. Zawartość chlorku sodu przyspiesz regenerację śluzu u ryb, im większy stres (zmienność-destabilizacja parametrów) tym gorzej. Śluz jest ważny dla każdej ryby i dla każdej pełni podobne funkcje. Dodam przypadkowe zdjęcie ofiar "macania" łapkami w zimnej porze roku: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olo1970 Opublikowano 23 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2016 Bardzo ciekawy i pouczający wątek, wyniosłem z niego wiele cennych informacji, podbierak niezbędny :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kochamryby Opublikowano 4 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2016 Zgodzę się z Olo1970, jestem początkującym wędkarzem, więc taka wiedza jest dla mnie bardzo przydatna 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Napiszcie to Wiadernemu,bo na tych swoich filmikach ściska te szczupaczyny (i nie tylko) bardziej,niż swojego ptaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Niezbędny. Rybkę można do zdjęcia przygotowac. Rękawica też się przydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womaly23 Opublikowano 22 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2016 Tak niezbędny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gringo Opublikowano 2 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2016 To co kolega mi zawsze powtarza - nie należy wyciąga od razu z wody ryby. Jeśli jednak chcemy mieć fotkę z rybką przytrzymać ją trochę w podbieraku, aż dojdzie do siebie po holu i dopiero wtedy można ją wyciągnąć szbky zrobić kilka fotkę i woda!http://www.orvis.com/news/fly-fishing/video-pro-tips-use-net-create-great-photos-keepemwet/ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kefaspirit Opublikowano 29 Listopada 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2016 I powstrzymajmy się przed całowaniem ryb na pożegnanie- to im wcale nie pomaga.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crizz100 Opublikowano 28 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2018 Te wasze szczupaki takie w okolicy metra i więcej też są takie delikatne? Te które ja złowiłem zaznaczam że holując szybko , po dosłownie 3minutach na fotkę i mierzenie później ciężko doprowadzic do "życia". To samo miałem w Szwecji jak i w Polsce jesienią czy teraz tego z mojej fotki powyżej też ciężko było przywrócić ale na szczęście popłynął https://drive.google.com/file/d/1eeKiuT_Ua5Hh2EVxFRh1xXo59JezckLz/view?usp=drivesdk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeżyna Opublikowano 28 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2018 u mnie to różnie.też mam raczej krótkie hole, choć sztuki powyżej 115cm to nawet łowiąc grubym sprzętem potrafią wymusić dłuższy hol i to mimo, że łowię w zasadzie wyłącznie z ręki więc na krótszym "dyszlu" niż ryby z trollingu.mimo to czasem reanimacja nie wypala.Nie wiem od czego to zależy, na pewno nie od pogody bo nie łowię w miesiącach letnich i nie od "choroby kesonowej" bo nie łowię ryb z głębin.Czasem wydaje się że reanimacja wyszła a po pół godzinie widzisz krążące mewy, podpływasz a tu twoja ryba (kumpel tak miał) z brzuchem do góry.Może "emerytki" nie mają już tyle sił, choć po holu sądząc to bym tak nie powiedział 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.