Skocz do zawartości

selektywnosc przynet


pitt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 1 miesiąc temu...

wrzucam video przynety nie tyle ciezkiej co duzej, bo cale 31 cm ... z zebatym efektem lapania na takie cudaki :mellow:

 

......

 

i szczupaczka konstantina wyluskanego na paprocha ;)

 

 

 

Filmik 5, muzyczka... no jak kto lubi :unsure: :mellow:

 

Paproszek niezły, ja ostatnie kilka razy dłubię takimi, ale niezbyt mam sprzęt, zostaje tylko trolling...

Jedynie pete maina daje rady z tymi klockami.

 

czym wy łowicie pitt takimi klockami?? stcroix?? To co kupił peresada fajne, ale nie ta klasa wagowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny temat.... Moje zdanie jest takie:

Ryba je to, co w wodzie jest dla niej najłatwiejszym i najpewniejszym pokarmem do spożycia. Weźmy takiego „pana pstrąga” jeszcze kilka lat temu, kiedy na Kwisie masowo występowała strzebal potokowa w okresie jej tarła pstrąg żarł wyłącznie strzeble – lub jej wierną imitację;). Pamiętam doskonale wielkie stada strzebli, które były zaganiane jak owce przez stado wilków. I kto powiedziałby, że pstrągi będą polować stadnie. Ciekawe, co?? Inny przykład. Cierniki – w okresie tarła (to wszyscy wiedzą) samce przybierają piękne godowe barwy. Pstrąg poluję przez około tygodnia zaciekle i intensywnie praktycznie tylko na samcach ciernika. Dlaczego? Ano, dlatego, że są dobrze widoczne, agresywne i łatwe do upolowania.

A okonie? Już od najmłodszych lat siedzą w zaroślach, tuż przy dnie i polują na drobnych skorupiakach. Od niemowlakach mają zakodowany sposób polowania. Z głową w dół patrolują okolice dna właśnie. Jak coś skoczy, myknie - atakują bez opamiętania. Okoń uwielbia raki, ale też nie cały rok – znacie sytuacje, kiedy raczki linieją. Wtedy właśnie okonie całymi stadami żrą raki.

Podobnie jest z boleniami w lecie polują tam gdzie skupiona jest ryba. A jaką rybę najłatwiej namierzyć w grupie – ukleję. Zapewniam Was, że nawet niewielkie bolki (takie do 75cm) w zimie i wczesną wiosna polują na kleniu, brzanie, krąpiu okoniu i to wcale nie 7-8 cm., Czyli tym, co grupuje się w zimnych okresach przy dnie. I to tylko dlatego, że taką rybę łatwiej pochwycić.

To wszystko jest uwarunkowane gospodarka energetyczną organizmu. Jeśli klenie będą miały w wodzie masę świeżego narybku będą jadły tylko narybek, jeśli przyjdzie wylinka raka, rak będzie daniem główny a jeśli w zimie klenie stoją w głębokich jamach z wolnym nurtem to będą jadły to, co pływa tuż obok nich.

 

pzdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja coś napiszę w tym temacie B) Duże przynęty wg. mnie pozwalają łowić częściej duże ryby, warunkiem jest aby białoryb też występował w nieco większym rozmiarze. Są zbiorniki gdzie w standardzie stosuje się gumy 15-20cm na sandacze, a znam gościa co 30cm :huh: riperem zaiwania (mowa cały czas o sandaczach). Przynęty standardowe 8-12cm sprawdzają się ale dużo rzadziej, więcej łowi się drobnicy (40-60cm). Niestety małe rybki też zażerają te duże przynęty (byłem świadkiem jak na tego paproszka 30cm padł zanderek 40+ )

Wszystkie swoje duże okonie złowiłem na słuszne przynęty, choć w czasach gdy ganiałem po zawodach zdarzały się duże ryby na mikroskopijne przynęty, niestety moc zestawu zazwyczaj nie pozwalała się z nich cieszyć.

 

Najmniejsza ryba na dużą przynętę - na efezeta nr. 4 padł 2 cm większy szczupaczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że duże ryby preferują większe kąski jest po za dyskusją bo wynika z bilansu energetycznego który ryba musi mieć na uwadze. Daleki jednak jestem od stwierdzenia, że na duże ryby tylko duża przynęta. Jest zbyt wiele wyjątków od tej reguły aby ją stosować na ślepo. Bez używania rozumu się nie obejdzie :D Mam takie dwa skrajne przykłady z pobytu w Skndynawi. Raz ryby chciały tylko Sliedry 10 cm i wszystkie inne przynęty większe lub mniejsze nie działały, a innym razem skuteczne były duże gumy z łagodną pracą i żaden mega wobler nie był w stanie ich przebić. Ja to widzę tak. Ja stoi jakaś mega ryba, to do złowienia jej jest potrzebne kilka elementów: odpowiedni moment, odpowiednia przynęta, odpowiednia prezentacja. Pod wszystkimi określeniami kryje się mnóstwo wariantów. Jak ryba jest pobudzona, wystarczy wersja mini aby ją złowić czyli, być gdzie trzeba i wykonać chociaż jeden rzut. Ale najczęściej trzeba się zbliżyć do ideału jak najbardziej aby ją sprowokować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wielkości przynęt prezentowanych tu przez niektórych użytkowników, sądziłem, że Jack Salmo jest dużą przynętą, teraz widzę, jak się myliłem, swoją drogą nie wiem czemu nie mogę nic złowić na jacka, podczas gdy na slidera szczupaki gryzą dość dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży to jest Spro BBZ-1 :mellow: Przy niewiele mniejszym (19cm) to grubas jak cholera.

 

W sprawie jacka polecam art. na stronie, warto przeczytać. Sam chciałbym kupić choć jednego tonącego Jacka... :unsure:

 

Pozdr.

 

Salmo

 

Czytałem artykuły o jacku, ale niestety to mi nic nie dało. Łowię w wodzie (przy dużym stanie ma w porywach do 1,5 metra głębokości, zbiornik retencyjny ok. 400 ha), w której jest mnóstwo małych szczupaków, takich do kilograma, a raczej do pół kilograma, większe do piątki to czasem się żywczarzom trafiają, mi na slidery trafiają się tak mniej więcej do 80 cm (rzadko) ale na jacka mimo takiej ilości ryb jeszcze nie miałem nawet wyjścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okoń to bardzo popularna ryba w naszych wodach i nie dziwne, że pada łupem szczupaków. Są okresy gdzie sandacz i szczupak bardziej skupia się na okoniu, np. jesień. Okoń może być dominującą ofiarą w diecie większych drapieżników lub stać na równi np. z płocią czy krąpiem.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ta popularnością okonia w naszych akwenach to bym nie przesadzał,a przynajmniej bym nie uogólniał,płoci oraz krąpi jest dużo dużo więcej niż okonków,przynajmniej w rz.Bug.A pisanie że okoń jest dominującą ofiarą w diecie dużych drapieżników(szczupaków) na równi razem z płocią i krąpiem ...gdzie to wyczytałeś??,polemizowałbym w tej kwestii,moim zdaniem bardziej tu chodzi o agresywną kolorystykę przynęty jak i jej prace która pobudza drapieżce do ataku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W oparciu o wyniki jednej z prac kolegi ze studiów z Wydziału Rybołówstwa AR w Szczecinie przeprowadzonych w 2003 roku na jeziorze Insko okon w jadłospisie szczupaka stanowił.....70% :unsure: Czyżby selektywność w wyborze smaczniejszych kąsków przez szczupaka? Jak wiadomo mięso okonia rózni się w smaku oraz składzie (zaw. protein) od mięsa np. płoci. Dobrze mieć znajomych naukowców :lol:

 

 

 

Ja też operuję różnistymi danymi bo takie studia sobie wybrałem :mellow: Tu nie chodzi o smak mięsa, poprostu okonia jest tyle, że szczupak na nim żeruje i te 70% nie jest wzięte z powietrza.

 

@biosteron,

 

Tak jak napisałem wyżej studiuje rybactwo i wiem o czym mówię. Nie patrz na cały kraj przez pryzmat Bugu bo tam rzeczywiście okoń nie jest dominującą zdobyczą szczupaka czy sandacza (bardziej płoć, krąp, kiełB). Ale w naturalnych jeziorach jest ich mnóstwo, małe czy większe i wyniki wędkarskie nie są wyznacznikiem liczebności danej populacji.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...