Skocz do zawartości

Buty do brodzenia - wersja budżetowa


Kamil Z.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatnio ze swojego roztargnienia byłem zmuszony kupić alternatywne buty do brodzenia. :)

Jadać nad morze zorientowałem się czegoś zapomniałem szkoda było czasu na zawracanie wiec po drodze do miasta szukanie sklepu BHP i oto są Texasy za 59pln :D

 

Miałem podobną historię i zakupiłem jakieś w promocji za £19 i służą mi już drugi rok w rzekach gdzie nie potrzebuje kolców.

Na górskie rzeczki Scierra dynatrak wersja z gumą i kolcami, trzy sezony i brak śladów użycia a lekko nie mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przymierzam się do kupna butów. Znalazłem coś takiego http://www.waveinn.com/zeglarstwo-wedkarstwo/grauvell-ranger-wading-shoes/616628/p. Wyglądają solidnie

Nie mam zbyt dużego doświadczenia butami do brodzenia, ale to są chyba buty zimowe. Zlejesz wodą  - szubko nie wyschną .

 

Ja wybrałem takie :

http://www.decathlon.pl/buty-turystyczne-wysokie-mskie-forclaz-100-novadry-id_8221897.html

 

jak na razie dopiero 3 wyjścia po 4 godziny ale schną szybko.mają język szyty do cholewki co uznałem za ważne.

A mimo tego i tak piach w środku się znajdzie.

 

http://www.decathlon.pl/buty-turystyczne-wysokie-mskie-forclaz-50-id_8244102.html- te brałem pod uwagę ale nie maja języka przyszytego oraz są niższe. Ciesze się że ich nie wybrałem bo tych to. Pewnie piasek i kamienie do połowy buta w silnym nurcie i do przetarcia skarpety mogło by dojść.

 

I moim zdaniem bezwzględnie przymiarka buta w skarpecie śpiochów, normalnie noszę 42-43 a byt kupiłem 45.

Edytowane przez Kathir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zbyt dużego doświadczenia butami do brodzenia, ale to są chyba buty zimowe. Zlejesz wodą  - szubko nie wyschną .

 

Ja wybrałem takie :

http://www.decathlon.pl/buty-turystyczne-wysokie-mskie-forclaz-100-novadry-id_8221897.html

 

jak na razie dopiero 3 wyjścia po 4 godziny ale schną szybko.mają język szyty do cholewki co uznałem za ważne.

A mimo tego i tak piach w środku się znajdzie.

 

http://www.decathlon.pl/buty-turystyczne-wysokie-mskie-forclaz-50-id_8244102.html- te brałem pod uwagę ale nie maja języka przyszytego oraz są niższe. Ciesze się że ich nie wybrałem bo tych to. Pewnie piasek i kamienie do połowy buta w silnym nurcie i do przetarcia skarpety mogło by dojść.

 

I moim zdaniem bezwzględnie przymiarka buta w skarpecie śpiochów, normalnie noszę 42-43 a byt kupiłem 45.

 

 

 

 

Też wziąłem te z pierwszego linka- nosze normalnie 42 do neoprenowej skarpety pasował rozmiar 45. Dam znac za kilka wypadów jak sie sprawdzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jako ze szukam tez butow zapytam was jak ma sie rozmiar z uwzglednieniem skarpety neoprenowej jesli mam rozmiar 42 szukac 42 czy zawsze wziasc poprawke na neopren i raczej 43

Mam podobny rozmiar czyli 42 i w moim przypadku dopiero 44 (wkładka na ok 28cm) zapewniło mi odpowiednie miejsce i komfort łowienia w skarpecie neoprenowej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

Tak przyglądam się temu co piszecie, w Dece często bywam, buty różnej maści oglądam i powiedzcie mi Pany.

Niby w czym buty za ~ 7 dyszek złociszy polskich, mają być lepsze od typowych butów do brodzenia (oprócz ceny) ?

Są jakieś mega wygodne, mają podeszwę która nie ślizga się na kamieniach tych oślizłych z Dunajca jak i ostrych kamoli z Sanu ?

Można w nich wędrować kilometrami a stopa w nich zmęczenia nie zazna ?

 

Swego czasu trochę po górach łaziłem, trochę się wpinałem a i kilka zejść do jaskiń na sprzęcie mam - wierzę w dobre buty bo tani chłam się nie sprawdzał.

Średnio zapełniam 1,5 książeczki w ciągu sezonu (nie wiem czy to dużo - tyle na ile mnie stać) i wierzyć mi się nie chce że klejony bucik za circa ~ 100 zł jest  stanie wytrzymać sezon.

Łazilem po wodzie w Zamberlanach i Meindlach (trekkingowe), każde z nich jeździ na kamieniach aż miło, prosty parciany but z usztywnieniem kostki ale trzymający się dna będzie OK, docelowo celuję w Loikkę albo Simms G3 GB. Jednakże jeśli będzie tańsza równie dobra alternatywa, to czemu nie ^_^.

 

 

 


Od lat zamawiam w krajowej wytwórni robocze , skórzane buty - tyle że podeszwa jest klejona i szyta . Szyta ! Kosztują circa 40-50 złotych . Zawsze pasują na moje wielkie kopyta . Jak się znudzą albo śmierdzą za bardzo - zmieniam . Zadne się nie rozpadły , czego nie mogę powiedzieć o renomowanych , prosto z Chin .. i są  hand made :)

 

Sławek, coś więcej w temacie ?

Choćby i na priv.

Edytowane przez Zwierzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Na początek kupiłem burt w mrówce (wysokie) 

mam nogę 42 i wziąłem 44. skarpeta neoprenowa ze śpiochów się trochę zawijała, a po wejściu do wody okazało się że buty śą zbyt dopasowane i noga marznie.

Oprócz tego ciągle mi się ześlizgiwała osłona zabezpieczająca przed piaskiem z buta. Było to bardzo denerwujące.

W końcu zakupiłem buty scierra X-trail 42/43. teraz naprawdę mogę powiedzieć że czuję komfort w chodzeniu jak i w brodzeniu.

Też liczę się z każdym groszem, ale teraz jestem zdania że nie ma co  oszczędzać w ubiorze. 

150zł a 490zł to jest różnica, ale butów do brodzenia się nie kupuje co rok czy dwa. a wygoda w użytkowaniu jest niesamowita.

Po pierwsze byty do brodzenia są szersze od zwykłych.

Po drugie trwalsze,

A po trzecie mają otwory w odpowiednich miejscach do odprowadzania wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Poszukuje butów do brodzenia w jeziorze, gdzie jest muł. Do tego buty miałyby znieść wielogodzinne wiślane wędrówki.

Budżet jaki chce przeznaczyć to max 400zl. Znajdzie sie cos wytrzymałego i godnego polecenia w tej cenie?

Ja też się podłącze do tematu:-)

 

Szukam czegoś w miarę niedrogiego, lekkiego, do chodzenia brzegiem rzeki, od czasu do czasu przejścia. Podłoże muł i piasek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poczatku sezonu smigam w tanich butach  quechua z decathlonu za 65 zl, wychodzilem w nich kilka troci w morzu, po pol roku ciaglego moczenia i suszenia wygladaja praktycznie jak nowki a wypadow bylo sporo. Polecam

No taką wersję rozważam jako najbardziej prawdopodobną  ;)  przy moim charakterze wykorzystania tych butów lepszych mi nie potrzeba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukuje butów do brodzenia w jeziorze, gdzie jest muł. Do tego buty miałyby znieść wielogodzinne wiślane wędrówki.

Budżet jaki chce przeznaczyć to max 400zl. Znajdzie sie cos wytrzymałego i godnego polecenia w tej cenie?

 

W sklepie Vision są dwa typy butów, Hopper Felt - 399 zł i Keeper - 289 zł

http://hurch.pl/buty-do-brodzenia-c17.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...