maicke82 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Niektórzy lepiej używają śrubokręta niż wędki i mają tu pole do dywagacji. Inni zaś każdą wolną chwile spędzają nad wodą i tam zajeżdżają swoje przekładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Niektórzy lepiej używają śrubokręta niż wędki i mają tu pole do dywagacji. Inni zaś każdą wolną chwile spędzają nad wodą i tam zajeżdżają swoje przekładnie. mam taką pracę że mogę od czasu do czasu zajrzeć i napisać, serwis robię wtedy gdy jestem po pracy albo przed nią, foto zamieszczam z opisem czasami nawet jak już właściciel młynkiem kręci a na ryby czas też mam. W niedzielę teraz np organizuję zawody spiningowe na żywej rybie w swoim kole na prywatnej wodzie koła, na której tylko jego członkowie mogą łowić bo nie jest to woda PZW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 (edytowane) wydaje mi się że kolega popwinien wrócić do swojego wątku o zauberach i tam konsultować swoje sesje z ich miłośnikami i nie mieszać ludziom w głowie.jeśli kolega jest takim super serwisantem to chyba potrafi odpowiedzieć jaki smar jest fabrycznie ładowany do nowych shimanowskich maszynek skoro go tak chętrnie wymienia na inny w większej ilości. Edytowane 20 Maja 2016 przez busz231 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woytec Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Koledzy to TYLKO kołowrotki Ja tam swoje nowe szimano przesmaruję i na pewno im to nie zaszkodzi, co już zresztą osobiście sprawdziłem, ale powstrzymam się od dorabiania teorii spiskowych o celowych zabiegach postarzających ... Nie mniej jednak jak widzę zdjęcia nowych bebechów z topowych maszynek, uznanych producentów, które mają wyraźne ślady zużycia, to mam wątpliwości czy cena modelu X czy Y jest adekwatna. Tym bardziej po obejrzeniu stanu przekładni kilkunastoletniego kołowrotka, który był ostro katowany i wygląda na to, że jeszcze kilka lat pokręci ... Fot. przekładnia Daiwa Regal X Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 wydaje mi się że kolega popwinien wrócić do swojego wątku o zauberach i tam konsultować swoje sesje z ich miłośnikami i nie mieszać ludziom w głowie.jeśli kolega jest takim super serwisantem to chyba potrafi odpowiedzieć jaki smar jest fabrycznie ładowany do nowych shimanowskich maszynek skoro go tak chętrnie wymienia na inny w większej ilości.Pewnie że mogę Ci podpowiedzieć, fabrycznie stosowane są te smary tu kliknij tylko kup je w oryginale i serwisuj nimi to pomyśl ile by trzeba wziąć za serwis i czy ktoś by się na to zdecydował. Pewnie kupić można stąd tutaj klik a czy stella czy twinek będą latały dłużej i lepiej na tym smarze z shimano w porównaniu do penna czy ardenta jeśli i tak co sezon smar wymienimy na nowy? śmiem twierdzić że nie będzie różnicy. Nie zarzucaj mi też że ładuję dużo więcej smaru niż tego potrzeba bo jak zauważyć możesz w moim temacie serwisowym na serwisowanej stelli i dwóch twinkach smaru w nadmiarze nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 nie będę szukał tej stelki czy twina-ogólnie według mnie ładujesz ZA DUŻO smaru,jak i picu.skoro fabryczny smar shimanowski jest taki drogi to pewnie z jakiegoś powodu i według mnie szkoda go wywalać kosztem nie najlepszego pena którego i tak po sezonie będziesz znów wypłukiwać,bo pewnie na tym polega biznas.ciekawe jak wyglądają gwinty[i nie tylko] po 10ciu latach serwisowania.nie jestem pewien czy smary w pierwszym linku są fabryczne bo w drugim na pewno nie ale według mnie są bardzo dobre o wiele lepsze niż pen czy ardent i można śmiało kręcić ze 3-4 latka bez rozkręcania. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qowax001 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Akurat te dwa twinki i stella to chyba były 2 razy rozbierane u kolegi Przemka bo chodziły za ciężko. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 (edytowane) Jako ciekawostkę i zarazem przestrogę proszę : w roli głównej samodzielny serwis mojego przyjaciela :-) i TP4000XG Ale nauczka jest pożądna bo już wie ile to kosztuje :-) a Plat się cieszy :-)Po co zawracać sobie głowę jakimiś super -hiper -teoriami jak można na krzywym wkręcaniu i nieudolnej próbie wykręcenia tej śrubeczki się wyłożyć :-) Edytowane 20 Maja 2016 przez przemow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 (edytowane) Akurat te dwa twinki i stella to chyba były 2 razy rozbierane u kolegi Przemka bo chodziły za ciężko.akurat nie trafiłeś. nie będę szukał tej stelki czy twina-ogólnie według mnie ładujesz ZA DUŻO smaru,jak i picu.skoro fabryczny smar shimanowski jest taki drogi to pewnie z jakiegoś powodu i według mnie szkoda go wywalać kosztem nie najlepszego pena którego i tak po sezonie będziesz znów wypłukiwać,bo pewnie na tym polega biznas.ciekawe jak wyglądają gwinty[i nie tylko] po 10ciu latach serwisowania.nie jestem pewien czy smary w pierwszym linku są fabryczne bo w drugim na pewno nie ale według mnie są bardzo dobre o wiele lepsze niż pen czy ardent i można śmiało kręcić ze 3-4 latka bez rozkręcania. biznesu nie ma na tym bo ja tego robić nie muszę, a gwinty nie ulegną zmianie nawet po 100 serwisach jeśli umiesz i o nie zadbać. No widzisz jednak czegoś pewien nie jesteś, te pierwsze z linku to smary fabryczne, tyle że praktycznie nie do kupienia, te z drugiego są owszem świetnej jakości ale można je z powodzeniem zastąpić innymi np pennem czy ardentem a serwis jeśli ma być młynek sprawny i łowi się nim nie od niedzieli czy dwóch w miesiącu a czasami nawet i 4-5 razy w tygodniu należy wykonać co sezon by kołowrotek pracował należycie, bo czy dasz smar shimano, penna czy ardenta to po sezonie jest on zużyty a po czterech latach bez serwisu będziesz mógł kupić nową przekładnię do kołowrotka albo sprzedasz go bo "lekko ząbkuje". Najlepiej myślę tutaj mógłby zabrać głos kolega Patryk@patu bo bywa nad wodą chyba najczęściej z nas i doskonale wie co jest z pracą młynka po intensywnym sezonie. Co do ilości smaru to jak mówi slogan obecnej młodzieży "smarujesz to jedziesz a na sucho bardzo boli". Pewnie że na początku młynek może chodzić ciężej jak dasz za dużo smaru, efekt ginie po pierwszym łowieniu i następuje masełko. Nie uważam bym dawał jednak przesadnie za dużo smaru. Fabryczny shimanowski jest taki drogi bo połowa jego ceny to marka a druga polowa to tyle co kosztuje penn. Najprościej jest krytykować, najtrudniej przyznać się, że nie ma się racji czy popełniło błąd a przeprosić to już niewielu publicznie potrafi. Może więc zakończmy tą bezsensowną dysputę bo po części każdy z nas ma rację. Przemo przy serwisie "pośpiech i nieuwaga są złymi doradcami" Edytowane 20 Maja 2016 przez Hunter_pike Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 (edytowane) Oj Oj Przemo nie koniecznie się zgodzę odnośnie ilości smaru. Prosty przykład jakiego "wielbłąda" strzeliłem sam sobie przy pierwszym kontakcie z Shimano Drag Star. Wcale nie nawaliłem smaru. Tylko między ząbki przekładni i odrobinke na pinion. Obrazowo to powiedzmy połowę tego ile Ty kładziesz. Nie poprawiło się ani po pierwszym łowieniu, ani po drugim i nawet trzecim...... Młynek dalej był zamulony. Z prostej przyczyny. Nadmiar smaru wyrzucony z przekładni wylądował na osi.........Może z Pennem tego problemu nie będzie ( nie wiem , nie używam bo mi nie podszedł jakoś) ale z gęstszymi smarami i lepiej spasowanymi maszynkami możesz doświadczyć tego problemu ;-) Oby nie...... Edytowane 20 Maja 2016 przez przemow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Masz rację za dużo być nie może ale na oś trzeba nanieść oliwkę przed i po już jej założeniu, ja dodatkowo po kilkunastu przekręceniach korbą daję oliwkę od góry w pinion 3-4 krople, oliwa spływa po osi w dół i smar się nie przyczepia do niej a wyląduje ew. na obudowie a to już nie wpływa na pracę młynka. Zresztą zauberowatym fakt można dać ciut więcej smaru ale w shimano i daiwach już mniej bo są lepiej spasowane i zbyt dużo smaru faktycznie je może zamulać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 ciężko się czyta kolegi wpisy i nic mi się nie zgadza.nie chcę się drapać ale wolę żeby kolega doradzał w swoim wątku i tyle.każdy fachman wie że gwint raz wykręcony traci swoją moc[dlatego w niektórych sytuacjach są w zestawie nowe śruby]co do smarów to DG nie są najlepszymi według mojej opini a pen szybko się zużywa[zabrudza] i tu się zgodzę co sezon[na plus dla serwisanta bo ma na okrągło robotę] trzymam się swojego zdania na temat smarowania i go nie zmienię-3-4 latka na jednym mazidle.jak do tej pory nie udało mi się zajeżdzić żadnego mojego kołowrota a lekko nie mają,niektóre kilkanaście latek już kręcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huligan77 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 ciężko się czyta kolegi wpisy i nic mi się nie zgadza.nie chcę się drapać ale wolę żeby kolega doradzał w swoim wątku i tyle.każdy fachman wie że gwint raz wykręcony traci swoją moc[dlatego w niektórych sytuacjach są w zestawie nowe śruby]co do smarów to DG nie są najlepszymi według mojej opini a pen szybko się zużywa[zabrudza] i tu się zgodzę co sezon[na plus dla serwisanta bo ma na okrągło robotę] trzymam się swojego zdania na temat smarowania i go nie zmienię-3-4 latka na jednym mazidle.jak do tej pory nie udało mi się zajeżdzić żadnego mojego kołowrota a lekko nie mają,niektóre kilkanaście latek już kręcą.A tak z ciekawości to jakim smarem kolega smaruje jeśli można wiedzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Czytam te wszystkie wpisy i ręce mi opadają. Szkoda kaski na dobry aczkolwiek stosunkowo drogi smar Shimano i inne ?. Smar Penna nie specjalnie nadaje się do topowych maszynek takich jak Stella,Twin Power,Daiwa Certate,Daiwa Exsist itp. Ogólnie jest dobry,ale do kołowrotków typu Penn Slamer i jemu podobnych,takich "kałasznikowów". Bardzo szybko się brudzi. Natomiast użycie odpowiedniego dobrego smaru Shimano typu DG-6,DG 10 lub w DG-13 (SW) gwarantuje bardzo dobrą pracę kołowrotka bez potrzeby rozrzedzania go oliwką (zawsze byłem temu przeciwny). A zastosowanie w/w smarowideł w topowych młynkach typu Stella gwarantuje nieprzerwaną b.dobrą pracę przez okres co najmniej 2-3 lat bez potrzeby corocznego serwisu. I Panie Hanter_pike dalej dorabiasz ideologię serwisową. Powiem Panu tylko że na życzenie klienta i z jego nadmiaru dbałości o sprzęt przysyła on kołowrotek (Stella) ponownie po roku. I co się okazuje?. Wcale nie wymaga serwisu i wymiany smaru,bo jest wszystko czyste i w takim samym stanie jak rok temu gdy serwisowałem dany kołowrotek. Może Pan wierzyć lub nie.Jak do tego dojść ? - po kilkunastu latach spędzonych nad kołowrotkami dojdzie Pan do meritum.Stelle to najczystsze kołowrotki,a dlaczego? -proponuje prześledzić konstrukcję. Jednak pomimo tego należy szczególnie zadbać o modele SW użytkowane intensywnie w warunkach morskich.Powiem też Panu że używam sporą gamę dobrych środków smarnych i nie koniecznie tylko Shimano,a to dlatego że jednym rodzajem smaru nie załatwimy sprawy. Każda przekładnia,a w szczególe u Daiwy potrzebuje odpowiedniego smaru. I to jest kwintesencja serwisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 ciężko się czyta kolegi wpisy i nic mi się nie zgadza.nie chcę się drapać ale wolę żeby kolega doradzał w swoim wątku i tyle.każdy fachman wie że gwint raz wykręcony traci swoją moc[dlatego w niektórych sytuacjach są w zestawie nowe śruby]co do smarów to DG nie są najlepszymi według mojej opini a pen szybko się zużywa[zabrudza] i tu się zgodzę co sezon[na plus dla serwisanta bo ma na okrągło robotę] trzymam się swojego zdania na temat smarowania i go nie zmienię-3-4 latka na jednym mazidle.jak do tej pory nie udało mi się zajeżdzić żadnego mojego kołowrota a lekko nie mają,niektóre kilkanaście latek już kręcą.Tu się kolega myli. DG to specjalistyczne smary gwarantujące b.dobra pracę mechanizmów kołowrotka,ale który jest w idealnym stanie .I co ? - i tu się łapiemy za głowę. Na stare zardzewiałe i rozklekotane kołowrotki (coś o tym wiem) to i dobre mazidło i oleum nie pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 (edytowane) Ha ha ha Hunter w 90% serwisuje Zauberowate więc Pennem im krzywdy nie zrobi...jak wejdzie w Stelle to "se" zakupi super smar z iście kosmicznymi molekułami, nano technologią itp..itd.... Albo za rok ,za dwa jeszcze inne cudo zostanie okrzyknięte super hitem roku....a moze topowe firmy wyprodukują tak cudownie uszczelniony młynek ze się będzie olej lać i bagnecikiem poziom sprawdzać ;-)Były już różne smary zachwalane pod niebiosa na forum.....i ich popularność zależała tylko od tego kto je polecał :-))))) Edytowane 20 Maja 2016 przez przemow 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 przecież nie mówię że są złe tylko nie najlepsze.dla mnie za rzadkie,miękkie i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Ha ha ha Hunter w 90% serwisuje Zauberowate więc Pennem im krzywdy nie zrobi...jak wejdzie w Stelle to "se" zakupi super smar z iście kosmicznymi molekułami, nano technologią itp..itd.... Albo za rok ,za dwa jeszcze inne cudo zostanie okrzyknięte super hitem roku....a moze topowe firmy wyprodukują tak cudownie uszczelniony młynek ze się będzie olej lać i bagnecikiem poziom sprawdzać ;-)Były już różne smary zachwalane pod niebiosa na forum.....i ich popularność zależała tylko od tego kto je polecał :-)))))Cenię Pana za dobre poczucie humoru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Panowie, każdy z was dobrze wie, że przekładnie (zębate, ślimakowe i inne) najlepiej pracują w... kąpieli olejowej.Niech jakiś Artysta dorobi simeringi do korpusu i zalewa kołowrotek olejem.Jak dyferencjał czy skrzynię biegów w aucie No.A co do smarów - przecież żadne shimano, czy inny producent sprzętu nie produkuje swojego smaru, tylko co najwyżej konfekcjonuje, dorzucając zylion % marży.Trzeba żeby jaki detektyw wyśledził producenta i kupować - po parę $ za wiadro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huligan77 Opublikowano 20 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2016 Panowie, każdy z was dobrze wie, że przekładnie (zębate, ślimakowe i inne) najlepiej pracują w... kąpieli olejowej.Niech jakiś Artysta dorobi simeringi do korpusu i zalewa kołowrotek olejem.Jak dyferencjał czy skrzynię biegów w aucie No.A co do smarów - przecież żadne shimano, czy inny producent sprzętu nie produkuje swojego smaru, tylko co najwyżej konfekcjonuje, dorzucając zylion % marży.Trzeba żeby jaki detektyw wyśledził producenta i kupować - po parę $ za wiadroTo tak jakbyś wyśledził przepis na Coca Colę... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
didi Opublikowano 21 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 srednio raz w roku ten sam temat walkowany jest w podobnym klimacie,a co niektorzy stali sie juz prawdziwymi doradcamitaka ilosc wiedzy zawarta w watkach o serwisie wystarczy do napisania ,w tak banalnym temacie, ksiazki,reszta to juz zwykla praktyka ,czasem tylko trzeba z tej wiedzy odpowiednio skorzystac BYE!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 21 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 (edytowane) To tak jakbyś wyśledził przepis na Coca Colę... PS.Jak to smar w kołowrotku potrafi poruszyć najczulsze struny i wywołać płomienne emocje forumowiczów! Edytowane 21 Maja 2016 przez pezet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
busz231 Opublikowano 21 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 nie chodzi o to czy producent kołowrotków ładuje swój smar czy innny i czy on pod tą marką kosztuje więcej czy mniej.ważne co to za specyfik bo mnie napis 'fabriqe' nie do końca przekonuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 21 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2016 nie chodzi o to czy producent kołowrotków ładuje swój smar czy innny i czy on pod tą marką kosztuje więcej czy mniej.ważne co to za specyfik bo mnie napis 'fabriqe' nie do końca przekonuje.Shimano lub Daiwa nie produkują u siebie smarów,tylko w dobrych koncernach chemicznych,np Du Point. Tacy producenci dostosują się do wymogów jakie są stawiane smarom do kołowrotków na życzenie producenta. Proszę zwrócić uwagę że Shimano i Daiwa ma wiele różnych smarów i każdy jest przeznaczony do czego innego.Od układów hamulca w stało szpulowych i multiplikatorach oraz typowo przekładniowe. I raczej nie jest to wymysł pakowania z kilogramowych puszek jak tu niektórzy napisali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
homax Opublikowano 22 Maja 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2016 srednio raz w roku ten sam temat walkowany jest w podobnym klimacie,a co niektorzy stali sie juz prawdziwymi doradcamitaka ilosc wiedzy zawarta w watkach o serwisie wystarczy do napisania ,w tak banalnym temacie, ksiazki,reszta to juz zwykla praktyka ,czasem tylko trzeba z tej wiedzy odpowiednio skorzystac BYE!!! repetitio est mater studiorum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.