Skocz do zawartości

Serwisowanie kołowrotków Shimano


Baloo

Rekomendowane odpowiedzi

Kołowrotki leżą, bo serwis przyjmuje je pod warunkiem, ze najpierw trafi do Shimano formularz wyceny naprawy. Bez tego nie ma możliwości przesłania kołowrotka. Gdy serwis zaakceptuje naprawę, to sama czynność zabiera z reguły 24h, bo dzięki formularzowi wiedza co im ewentualnie potrzeba. Sprawdziłem to, tak to działa. Pewnie nie w każdym przypadku, bo wycena - diagnoza odbywa się na podstawie opisu załączonego na formularzu, wiec niedopowiedzenie zawsze sie moze trafić.

Agresywność marketingu ma pokazać, że nowe Shimano jest w PL. Póki co niewielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Nie każdy wędkarz czyta jb ;)

 

Serwis Daiwy to wysyłka do Niemiec. Minimum 2 miesiące. Tez to przerabiałem. Generalnie żenada. Coś na podobę usług jakie świadczył poprzedni dystrybutor Shimano - Normark.

 

Wejście Shimano w postaci oddziału fabrycznego, to duża zaleta. Przynajmniej pod katem serwisu, czy gamy dostępnych produktów. Cenowo jednak postawili na dość brutalna strategię pozycjonując Stellę drożej niż dotychczas. Za to np. wprowadzili TP PG do oferty, o czym naprawdę niewielu wie. Wrzucili na magazyn centralny coś ok. 50 sztuk tych kołowrotków. Są zatem dostępne z polską gwarancja.

 

Kolejna sprawa to ceny szpul zapasowych. Promocje Mefiego to prosty dowód na polepszenie podejścia Shimano do klienta na rynku PL. Właściwie to szpule mozna zamówić przez każdy sklep współpracujący z nowym dystrybutorem. Tyle, że sklepy jeszcze same nie ogarnęły programu myShimano, a i nasza wiedza jako klientów odnośnie nowych możliwości jest marna.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EdekZfabrykiKredek

A to Shimano decyduje co jest dostępne na danym sklepie czy decyduje o tym sklep co kupuje bo mu najlepiej schodzi ze stanów.

TP 4000PG są dostępne od ręki ale aby były na sklepie ta chęć musi wyjść ze sklepu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polskich sklepach brak TP 4000 PG.

Dlatego napisałem, że niewiele osób o tym wie... Jest dokładnie tak, jak napisał kolega FlyFisherman - Shimano niczego nie narzuca, to sklep decyduje co kupić na półkę. Zapytaj swoj lokalny sklep, ktory handluje z Shimano. Myślę, ze potwierdzi moje informacje :)

Edytowane przez Krab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, póki co można go nabyć u zachodnich sąsiadów lub u "Mefiego"

 

Jestem szczęśliwym posiadaczem tego modelu i powiem, że na sandacza (bo do tej rybki go kupiłem) jest zajebisty.

 

Jego kultura pracy jest jak dla mnie powalająca.

 

Jedyną rzeczą, którą trzeba od razu zrobić - to nasmarować. Zresztą może i inne modele Shimano.

Kumpel kupił już drugiego TP4000PG i  w środku była "pustynia".

 

Z tą odrobiną smaru kręci oczywiście bardzo ładnie/ cichutko ale jak po sezonie katowania kogutami za sandaczem coś dziwnego usłyszysz i odeślesz na serwis w ramach gwarancji - to się okaże, że z Twojej winy coś nie tak/ że źle użytkowany itp ... i płacisz duże pieniądze za wymianę lub naprawę czegoś.

 

 

Widziałem osobiście dwa PG rozkręcone zaraz po zakupie - smaru w nich praktycznie nie było

 

 

Kupisz nowy - nie daj się zaskoczyć  - nasmaruj i ciesz się na lata.

 

pozdrawiam

Edytowane przez 2703tomi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem zakładać nowego wątku, mam stradica fg 2000 dotychczas używałem go do łowienia na jaskółki okoni. Ostatnio poszedłem z nim na pstrągi i zauważyłem, że jak założę przynętę stawiająca większy opór np. mepps 1 albo Wobler z większym sterem czasami coś zastuka i zastanawiam się czy jest to coś niepokojącego czy to normalne w takim kołowrotku? Kołowrotek ma zauważalny luz na przekładni ale z takim już kupiłem. Zastanawiam się czy nie przesmarować go i nie skasować luzów. Dodam że na sucho kołowrotek śmiga bez najmniejszych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EdekZfabrykiKredek

A nie zastanawia Ciebie fakt że wszystkie kołowrotki Shimano czy te produkowane 20 lat temu czy dziś miały, mają i będą mieć mniejszy lub większy luz techniczny na przekładni ( różnice mierzone w setnych m/m, np. 0,1mm luzu osiowego na przekładni to nie jest 0,1mm luzu na zębach i o tym trzeba pamiętać )  

A wędkując mimo woli nawet o tym nie wiedząc kasujesz ten luz dociskając główne koło przekładni do piniona, a kiedy kołowrotek ma obciążenie w postaci ryby, ciągniętej gałęzi itp. itd jest miejsce na naprężenia powstające w kołowrotku i zęby przekładni nie drą się o zęby piniona, jak luz jest za mały to później niestety często robią się problemy.

 

20 lat temu nie było mody na poprawianie fabryki stuki-puki na przekładni nikomu nie przeszkadzały i te kołowrotki po dzień dzisiejszy kręcą i często, gęsto zęby są w bardzo dobrym stanie ( oczywiście pomijam fakt że każdy wędkarz inaczej łowi, liczba godzin na rybach, dbania o sprzęt etc )

 

Moim i tylko moim zdaniem jeśli chcesz skasować luz na przekładni to naprawdę trzeba to robić z umiarem.

Edytowane przez FlyFisherman
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Włodka Sokołowskiego wysłałem kręcioł (stukał w najniższym i najwyższym położeniu szpuli, dodatkowo podczas niższych temperatur łożysko oporowe nie trzymało). Zdjęcia mi wysłał na maila: wszystko poczyszczone,każda najmniejsza część osobno, dołożył japońskie łożyska w miejsce tulejki.  - no pięknie, mówię. 

serwis 62,50zł.
Łożyska BB szt.2x56=112zł.
Podkładki szt.2x5=10zł.
Razem: 62,50+112+10=184,50zł. +16zł. kurier =200,50zł.
 
Stukanie nie ustąpiło, no może minimalnie , a łożysko jak nie trzymało tak nie trzyma do dziś hehe. ...Kołowrotek wart ok 600zł  (nowy!) :P  
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Do Włodka Sokołowskiego wysłałem kręcioł (stukał w najniższym i najwyższym położeniu szpuli, dodatkowo podczas niższych temperatur łożysko oporowe nie trzymało). Zdjęcia mi wysłał na maila: wszystko poczyszczone,każda najmniejsza część osobno, dołożył japońskie łożyska w miejsce tulejki.  - no pięknie, mówię. 

serwis 62,50zł.
Łożyska BB szt.2x56=112zł.
Podkładki szt.2x5=10zł.
Razem: 62,50+112+10=184,50zł. +16zł. kurier =200,50zł.
 
Stukanie nie ustąpiło, no może minimalnie , a łożysko jak nie trzymało tak nie trzyma do dziś hehe. ...Kołowrotek wart ok 600zł  (nowy!) :P

 

Za łożyska to dowalił do pieca. Ezo nierdzewka to max. 20 złotych za sztukę a lepszych nie trzeba.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w naszym kraju jest w ogóle możliwość zamówienia na własną rękę oryginalnych i nowych części zamiennych do kołowrotków Shimano?

 

Przykładowo, potrzebuję oś główną MAIN SHAFT RD14890 oraz OSCILATION PAWL RD14975 do Stradika FJ - cena w USA to $8.88 i $2.44.

Jak to wygląda u nas?

 

 

W Australii, USA, Japonii nie ma z tym żadnego problemu oprócz wysyłki. Jak jest w Europie?

Coś mam wrażenie, że jeśli te części byłby tak łatwo dostępne jak w USA to kilka sprawdzonych modeli kołowrotków nie chciałaby się w ogóle psuć... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zerwany gwint w korpusie stelli 2010. Jak naprawić lub gdzie ?

Poprzedni serwisant niestety wkręcił uszczelkę razem z srubą w gniazdo i zerwał gwint.  Zaznaczam chodzi tylko o naprawę gwintu. Rozwiercanie do większej średnicy śruby nie interesuje mnie. Chcę na oryginalnej. Interesuje mnie wstawienie tulejki, wstawienie zestawu naprawczego. Np helicoli plus

 

Potrzebuję też podkładki do regulacji luzu na przekładni . Oryginalne od Mefiego mam bodajże 0.3.  a potrzebuje cieńsze lub grubsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w starym Biomku w korpusie "powiększył" się jeden otwór to pomogło wklejenie klejem do śrub tulejki wykonanej z miedzianej blaszki.

Rozebrałem zasilacz impulsowy od starego laptopa, a tam jako "ekran" była blaszka miedziana...zdjąłem trochę grubości z niej papierem "800".

Dociąłem blaszkę idealnie na obwód otworu, wkleiłem i było cacy.

 

Można było kilka razy wkręcić i wykręcić śrubkę :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z 15' TwinPower 2500 (bez C), podczas ściągania wabika, w momencie maksymalnego wysunięcia szpuli (dwa-trzy obroty rotora) czuć wyraźne stuki. Przy kręceniu "na sucho" jest ok. Nie jestem fanatykiem i nie osłuchuję kołowrotków w kabinie dźwiękoszczelnej, ale te stuki zwyczajnie mnie irytują. Kołowrotek to prywatny import z Japonii. Czy "zwykły" serwis coś na to poradzi, czy to raczej jakaś wada fabryczna?

Edytowane przez Fiskare
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z 15' TwinPower 2500 (bez C), podczas ściągania wabika, w momencie maksymalnego wysunięcia szpuli (dwa-trzy obroty rotora) czuć wyraźne stuki. Przy kręceniu "na sucho" jest ok. Nie jestem fanatykiem i nie osłuchuję kołowrotków w kabinie dźwiękoszczelnej, ale te stuki zwyczajnie mnie irytują. Kołowrotek to prywatny import z Japonii. Czy "zwykły" serwis coś na to poradzi, czy to raczej jakaś wada fabryczna?

No cóż,kłopoty z TP'15 bez względu na rozmiar nie mają końca.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...