Skocz do zawartości

Blachy Wahadłowe D.T


Meff

Rekomendowane odpowiedzi

Błyskti wahadłowe produkowane z myslą o Troci Wędrownej.

 

Witam wszystkich zainteresowanych a zwłaszcza tych ,którzy tak jak ja interesują się wyrobem blach wahadłowych przeznaczonych do połowu troci wędrownej w rzekach pomorskich. Dlaczego pomorskich ? Właśnie dlatego iż jestem rodowitym Ustczaninem mieszkającym nad jedną z nich , mianowicie chodzi o rzekę Słupia więc wahadłówki które wychodzą z pod mojej reki są przystosowane do rzek o własnie takim charakterze no i oczywiście muszą to być wody w których troć wędrowna występuje , a jak każdy wie troć jest ryba dwu-środowiskową i można ją skutecznie poławiać w morzu jak i w rzekach pod warunkiem że rzeki te mają bezpośrednie połączenie z morzem Bałtyckim. Gdy ryby te osiągnął dojrzałość płciową przystępują do wędrówki w górę rzek gdzie przystępuje do tarła. Zazwyczaj odbywa się to w górnych odcinkach rzek lub ich niewielkich dopływach. W momencie wstąpienia troci wędrownej do którejkolwiek z pomorskich rzek stają się automatycznie terytorialne i przestają pobierać pokarm. Ten fakt stara się wykorzystać każdy wędkarz ,stosując przeróżnie przynęty o agresywnej akcji jak i również kolorystyce. Najczęściej stosowanymi przynętami są: Woblery , Obrotówki , Blachy wahadłowe i ja własnie skupiłem się na tej trzeciej z przynęt. Uważam że przynęta ta w ostatnich latach nieco został zapomniana przez trociarzy przez co musiała ustąpić miejsca woblerom które swoja agresywnością kolorystyki i pracy , kilkukrotnie przewyższyły skuteczność tej przynęty a co za tym idzie również popularnością. Mimo tego faktu postanowiłem nie co przedłużyć żywotność zapominanej coraz częściej owej "Blachy" po przez udowodnienie że przynęta ta jest nadal bardzo skutecznym wabikiem a przy odrobinie zapału i chęci można stworzyć naprawdę fajne kompozycje które będą cieszyły oko ,zarówno nasze jak i wędkarzy którzy wejdą w posiadanie którejś z waszych wahadłówek. Jak każdy z własnego doświadczenia wie , rzeka lubi być pośrednikiem w wymianach po między wędkarzami smile.png
Blachy wahadłowe zacząłem krępować stosunkowo niedawno , ale już od dosyć dawna jestem w tej przynęcie zakochany. Setki godzin spędzonych przy sklepowych ladach za których szkłem leżały pięknie błyszczące wyroby ślusarskie. Wywoływało to nieodparta chęć tworzenia równie pięknych błyskotek które miały za zadanie oszukać najbardziej urokliwą i przebiegła z ryb. Dłuższy czas wydawało mi się że graniczy to z cudem ,dojście do takiej perfekcji w wytwarzaniu takich wahadeł jak te zza szyb. Przez co czułem się nieco zrażony i nie mogłem się przemóc by w końcu siąść i zabrać się do pracy. Jednak po kilku sezonach na Słupi ,rzece bardzo dużo wymagającej od wędkarza, postanowiłem w końcu spróbować ponieważ nie uśmiechało mi się wydawanie góry pieniędzy na przynęty które i tak stosunkowo szybko w ofierze zabierała rzeka.Początkowo skupiłem się na skompletowaniu wszystkich potrzebnych elementów które pomogły by w tworzeniu pierwszych przynęt. Mianowicie było to najprostsze kowadełko , młotek ślusarski, kawałek prostej topornej blachy stalowej , wybijaki. Te ostatnie były początkowo typową prowizorką , naostrzone rurki czy "natemperowane" druty nierdzewne , które dość szybko niszczały i nie nadawały się do dalszego wykorzystania. Zasięgnąłem wiec rady u znanych już w całej Polsce rzemieślników. Niektórzy z nich są osobami naprawdę bardzo życzliwymi i skorymi pomagać młodym twórcom no ale nie ma ludzi doskonałych i pojawiali się też tacy którzy raczej woleli zachować dla siebie wieloletnie doświadczenie i nie dzielić się nim z nikim. Ja natomiast należę do grupy ludzi z tej pierwszej grupy i zawsze służę pomocą jak tylko się da. Dlatego też zachęcam " starych wyjadaczy" do pomocy tym którzy dopiero zaczynają przygodę w tworzeniu własnych przynęt.

 

 

Słupia swym zimowym urokiem , oczarowała już nie jednego wędkarza uganiającego się za srebrniakiem troci czy też łososia.
b2c0aa5ba24e1d67med.jpg
e15b00c1173b8a54med.jpg    
Wczesna wiosna to okres w którym do życia budzi się wiele owadów co owocuje skutecznym wędkowaniem metodą muchową.
d29828b5dfbfe499med.jpg
215c2e3eb907af32med.jpg
90afb2c40f798f6amed.jpg
0114fdfd1accff4dmed.jpg


Lato nad Słupią jest wyjątkową porą roku. Rzeka odpoczywa od wędkarskiego szału. W tym czasie nad wodą można spotkać tylko pojedynczych fanatyków których nie zrażają długie i ciężkie marsze brzegami po szyje w pokrzywach i bujnej roślinności. W zamian za to Słupia wynagradza swoim pięknem flory i fauny.
26d8d5b5772294e0med.jpg


Jesienne spacery potrafią szczególnie relaksować , zwłaszcza po niedawno ustałym letnim przepychu.
ec8c39a0b891afccmed.jpg
a30b057f06559a2emed.jpg

Teraz chciałbym zaprezentować Wam kilka wzorów przynęt jakie produkuję.

gnLfmVH.jpg
DFtZnP7.jpg
YJbnMyr.jpg
MhCSokz.jpg
KGlGoP9.jpg
ZyfCVhb.jpg
MuwfLYw.jpg
s8XjAHQ.jpg
TLZzGya.jpg
V3ad64i.jpg
Ib5u3VN.jpg
op51zh9.jpg
8TM98EK.jpg
Exa1we9.jpg
QxMxi7Q.jpg
R2fl2uB.jpg
r82iD9b.jpg
47HcH4u.jpg
cI2c2uz.jpg
ESGqDjJ.jpg
8t9X1nJ.jpg
ZrYvoog.jpg
2xxL9U4.jpg
bmDNTBD.jpg
ZH8g4cI.jpg
fFQGWrz.jpg
eY7lBDg.jpg

  1. T8ub7lt.jpg
Edytowane przez Meff
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezentacja niemal jak w książce ;)  Piękne blachy, fotami sypnąłeś bogato!

Dziękuję koledgom za słowa otuchy. To właśnie dzięki takim pochwałom ,My rękodzielnicy upewniamy się w tym co robimy. Jest to bardzo motywujące.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Meff przykładowo blacha Słupia fot 2, jak zrobić taki efekt??, jakim narzędziem??

Danielu. Ja fakturkę taką biję zaokrąglonym prętem nierdzewnym. Można również do tego używać różnych punktaków. Im dany pręt będzie bardziej zaokrąglony a jego średnica będzie mniejsza ,tym dołeczki które powstaną po uderzeniu będą głębsze i drobniejsze. I na odwrót. Pręt o większej średnicy i delikatniejszym zaokrągleniu będzie zostawiał , płytsze i większe zagłębienia. Całkowity efekt uzyskujemy dzięki przykładaniu gotowego wybijaka raz przy razie i uderzaniu z odpowiednią siłą młotkiem. Początkowo jest to dość mozolna praca ,ale po uzyskaniu wprawy można się z tym naprawdę szybko uporać. :)

Mam nadzieję że pomogłem i w miarę jasno opisałem jak i czym wykonać tą konkretną fakturkę.

Pozdrawiam.

 

D.T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Damianos Przyjacielu w końcu pokazałeś te cacka  :D  Koral jak wiadomo mój faworyt  :D  przy spotkaniu weź te moje najpiękniejsze  :D

Przemku. No problem. "S" Czekają na właściciela z niecierpliwością.

 

Widzę ,że w większości Damianie klepiesz z blachy miedzianej, w końcu jest takie powiedzenie "kto nie ma miedzi ten w domu siedzi" ale nie mogę nigdzie znaleźć

jak jest grubość tej blachy?

@Rajfel, wahadła klepie przeważnie z blach o grubości dwóch milimetrów, ponieważ lubię ciężko łowić. Odcinki na których zazwyczaj łowie są dość głębokie i obławianie tych miejsc wymaga ciężkich blach. Jak zauważyłeś większość blach jest bite z miedzi, od zawsze lubiłem efekt pojawiania się i znikania wahadła a miedz najlepiej oddaje ten efekt. Nie ukrywam że trocie z moich okolić również to lubią przez co ja lubię je. :) Mosiądz bardzo dobrze spisuje się latem i wtedy też wahadeł więcej pokazuje się złotych ,przeważnie z blach o grubości 1/1,5mm ze względu na niskie stany wód w tym okresie. Od pewnego czasu stosuję również technikę łączenia blach, Mosiądz + miedz. Foty 4/5 "Mała Żabka"

 

 

Dziękuję wszystkim Wam za komentarze.

Pozdrawiam.

 

Damian Terlecki.

Edytowane przez Meff
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kolego

 

Popieram opinie Kolegów, nie jestem trociarzem, ale robią wrażenie.

Nie mówiąc już o zdjęciach.

Mam pytanie:

Czym się kierowałeś, wybierając ten konkretny kolor koralika?

Czy ten kolor, to trociowy?

Jak wygląda sprawa kruchości takiego koralika? Tak jak stery w woblerach trzaskają na zaczepach i kamieniach., tak podejrzewam, że i tu  może mieć miejsce podobne zdarzenie.

Czy to jest jakiś specjalny rodzaj tworzywa, czy też jest założenie: trzaśnie-to się go wymieni?

 

Pozdrawiam

Alek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alek możesz spać spokojnie:

1. Trudniej jest połamać kulke z bylejakiego plastiku niż poliwęglanowy ster - choć Polak potrafi (patrz dowcip o polaku i dwoch kulkach)

2. mocowanie jest bardzo proste - koralik jest nawleczony na prosty drucik, osadzony w gniazdku i drut zagiety po drugiej stronie. Nawet gdyby coś się stało to wymiana takiego koralika jest duuuuuzo mniej klopotliwa niż wymiana steru w bowku...

 

Mam kilka tanich blaszek i nić się nie dzieje z koralikami. Poza tym ew uderzenie koralikiem o zawade, dno jest na zasadzie otarcia a nie jak w przypadku sterów woblera uderzenia dziobem - mamy tu do czynienia z zupełnie innym rozkładem sił...

 

1012480_594766423904481_246743370_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alek możesz spać spokojnie:

1. Trudniej jest połamać kulke z bylejakiego plastiku niż poliwęglanowy ster - choć Polak potrafi (patrz dowcip o polaku i dwoch kulkach)

2. mocowanie jest bardzo proste - koralik jest nawleczony na prosty drucik, osadzony w gniazdku i drut zagiety po drugiej stronie. Nawet gdyby coś się stało to wymiana takiego koralika jest duuuuuzo mniej klopotliwa niż wymiana steru w bowku...

 

Mam kilka tanich blaszek i nić się nie dzieje z koralikami. Poza tym ew uderzenie koralikiem o zawade, dno jest na zasadzie otarcia a nie jak w przypadku sterów woblera uderzenia dziobem - mamy tu do czynienia z zupełnie innym rozkładem sił...

 

1012480_594766423904481_246743370_n.jpg

JJa osobiście jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką sytuacja żeby koralik uległ uszkodzeniu, Nawet jeśli zdarzyło by się coś takiego to tak jak kolega wspomniał , wymiana to bardzo prosta rzecz, Co do koloru to zawsze wybieram czerwień. Trocie lubią czerwone akcenty.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Meff, piękne wahadła. Pozazdrościć wprawy.

Te oczka to jakimi farbami malujesz?

Klepiesz w "rynience” czy na ołowiu?

Pzdr

Oczka malowane są lakierami do paznokci. Wahadła krępuję na stalowym "kowadełku"' , stalową kulą. Stara dobra szkoła tworzenia wahadeł. Gdzieś kiedyś kupowałem farby w jednym ze Słupskich sklepów wędkarskich ale deszedłem do wniosku że nie odbiegają one w niczym najzwyjkejszym lakierom do paznokci ,a tych mam pod dostatnkiem więc po co fatygowaś się i szukać po sklepach? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...