Skocz do zawartości

Jezioro Powidzkie


Arbuzowski

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę dziwny jest ten zapis że z każdym szczupakiem trzeba spływać do mariny, nie wiem jak potem te ryby będą w stanie odpłynąć w dobrej kondycji o własnych siłach. Chyba że będą przetrzymywane w specjalnych pojemnikach z wodą.

 

To nie dotyczy zawodów. Chodzi o największego szczupaka jesieni. Można przewieźć w bakiście czy pojemniku z wodą, w dużym podbieraku bo inaczej nie widzę rozwiązania jak to rozegrać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktorym miejscu mogę podjechac nad wodę aby blisko brzegu rozłożyć ponton, zapakować manele i zostawić samochód tak żeby był w miarę bezpieczny podczas gdy ja spędzę cały dzień na wodzie? Chodzi mi raczej o jakieś dzikie miejsce a nie teren hotelu Maron poniewaz bedę tam koło 4-5 rano i hotel zapewne bedzie zamknięty.

 

Jeśli ktoś moze pomóc w tym zakresie będę wdzięczny :)

W Moranie na recepcji pokazujesz pozwolenie i mówisz że chcesz się zwodować i nie ma problemu, auta nie ukradną bo teren monitorowany, a slip jest porządny i prąd na pomoście. Czynne 24h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z mojego FB

Byłem wczoraj na zebraniu Stowarzyszenia Wędkarski Powidz, byłem aby się dowiedzieć w jakim kierunku to pójdzie - jeżeli o ryby, gospodarkę, ochronę to we właściwym. Potem zadałem pytanie o poruszanie się po zbiorniku na spalinie, pomijamy moc bo o zasadę tu chodzi, koledzy ze stowarzyszenia odpowiedzieli że:
- nie zgodzą się władze terenowe bo jest Natura 2000
od razu odpowiedź, Woliński Park Narodowy - można, Drawski park - można
- sami nie chcą bo chcą mieć spokój -ich prawo, należy to uszanować
- pojawią się "goście" na skuterach, nartach i dużych motorówkach

Na razie łowiskiem specjalnym jest jedna zatoka ale w planach "jak dobrze pójdzie" jest przejęcie całej wody pod wędkarstwo, dużej i głębokiej wody i teraz moje pytanie do Was bo może jestem jedynym co tak myśli a może nie.
Jak to ma się do bezpieczeństwa na wodzie o takim czasie jak teraz? mam łódź kabinową, na każdym zwykłym elektryku pod wiatr nie ma szans, na większej wędkarskiej podobnie - ja nie jadę
Jak to ma się do metody trollingowej (dopuszczonej na tym zbiorniku) a na tak głębokiej wodzie w zasadzie jedynej aby dobrać się do dużych ryb - ja nie jadę
Pytanie kolejne czy przyjedziecie na tą wodę mając do dyspozycji inne dobre łowiska (na Czorsztynie ponoć trwają już prace nad zniesieniem zakazu ze względu na bezpieczeństwo) z przyczepką akumulatorów lub czy kupicie nowoczesnego elektryka z dodatkową baterią za 11-12 tyś? - ja nie kupię mam już 4 i 50 koni i to mi wystarcza, pojadę gdzie indziej. Koniec w końcu nie zostawię im tam pieniążków a o to w tym wszystkim chodzi, nie ma pieniążków nie ma rozwoju. Znam takich co jadą na zawody w czerwcu tylko dlatego że jest dopuszczona spalina, to chyba coś znaczy.
Moich wypocin nie należy rozumieć jako żale wylewane na Stowarzyszenie ale może jako początek dyskusji w szerszym gronie po której coś drgnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ciężko będzie obejść ten zakaz, ale dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem jest dopuszczenie spaliny do mocy powiedzmy 5km w 4-suwie, mamy z głowy skutery, ścigacze, a taki silnik hałasu dużego nie zrobi i nie zanieczyszcza środowiska. Tylko jak się dopuści spalinę o tej mocy zaraz podniesie się lament że jakaś grupa jest dyskryminowana. U nas niestety sprawdzają się tylko rozwiązania zerojedynkowe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

Mam do tego jeziora 10km. Obecnie jest to totalna pustynia jesli chodzi o wędkarstwo, ale nie o tym....

W tej chwili w weekendy, czyli teoetycznie najlepsze wędkarsko czas na wodzie nie widać w ogóle łódek wędkarskich może jakies pojedyncze i obecnie pływanie na spalinie nie przeszkadzało by nikomu, gdyby używali jej wędkarze, nawet gdyby było ich kilkunastu, Ale w szczycie sezonu letniego gdyby silniki spalinowe były dozwolone to byłoby gęsto od skuterów i motorówek. Niestety w naszych realiach musi być całkowity zakaz, bo zaraz jakaś grupa będzie miała pretensje. 

Nie oszukujmy się że wędkarze przy obecnym rybostanie tego jeziora dadzą wymierne wpływy finansowe w porównaniu ze zwykłymi turystami wypoczywającymi na brzegu Powidzkiego. Nie ma co się napalać na razie na super zmiany na tym jeziorze. Już na początku jak gosp. ryb Barakuda obejmowało dzierżawę miały być zmiany dla wędkarzy na +, a niestety ich nie było, tylko ceny zezwolenia poszły radykalnie w górę, żeby chyba tylko tych wędkarzy odstraszyć. 

Nie wiem jak to zrobić, ale bardzo trzymam kciuki żeby ta woda była rybną szczupakową wodą. Sam mam blisko, ale ze względu na wyniki ta woda dla mnie wędkarsko nie istnieje.

 

PS A zapomniałem, z tą pustynią to nie do końca - ładne wzdręgi można połowić, ale z tego co wiem to rybak też się za nie ostro bierze.....

 

Prośba do użytkowników, który łowią na Powidzu - wstawiajcie fotki z rybami, może to pomoże zwiekszyć zainteresowanie wędkarzy i dzierżawcy wędkarstwem na jeziorze.  Chyba jest czasem coś co można sfocić, czy nie?....

Edytowane przez oldziu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

Mam do tego jeziora 10km. Obecnie jest to totalna pustynia jesli chodzi o wędkarstwo, ale nie o tym....

W tej chwili w weekendy, czyli teoetycznie najlepsze wędkarsko czas na wodzie nie widać w ogóle łódek wędkarskich może jakies pojedyncze i obecnie pływanie na spalinie nie przeszkadzało by nikomu, gdyby używali jej wędkarze, nawet gdyby było ich kilkunastu, Ale w szczycie sezonu letniego gdyby silniki spalinowe były dozwolone to byłoby gęsto od skuterów i motorówek. Niestety w naszych realiach musi być całkowity zakaz, bo zaraz jakaś grupa będzie miała pretensje. 

Nie oszukujmy się że wędkarze przy obecnym rybostanie tego jeziora dadzą wymierne wpływy finansowe w porównaniu ze zwykłymi turystami wypoczywającymi na brzegu Powidzkiego. Nie ma co się napalać na razie na super zmiany na tym jeziorze. Już na początku jak gosp. ryb Barakuda obejmowało dzierżawę miały być zmiany dla wędkarzy na +, a niestety ich nie było, tylko ceny zezwolenia poszły radykalnie w górę, żeby chyba tylko tych wędkarzy odstraszyć. 

Nie wiem jak to zrobić, ale bardzo trzymam kciuki żeby ta woda była rybną szczupakową wodą. Sam mam blisko, ale ze względu na wyniki ta woda dla mnie wędkarsko nie istnieje.

 

PS A zapomniałem, z tą pustynią to nie do końca - ładne wzdręgi można połowić, ale z tego co wiem to rybak też się za nie ostro bierze.....

 

Prośba do użytkowników, który łowią na Powidzu - wstawiajcie fotki z rybami, może to pomoże zwiekszyć zainteresowanie wędkarzy i dzierżawcy wędkarstwem na jeziorze.  Chyba jest czasem coś co można sfocić, czy nie?....

Zgadzam się z każdym zdaniem. Jeżdżę tam od 30 lat. Wędkarsko jest to pustynia poza może płotkami i wzdręgami. I nie są temu winni wędkarze tylko sieci.No ale o tym można by felietony pisać, może nowy dzierżawca ma inne podejście, ale jak już pisałem wyżej mam poważne wątpliwości czy w związku z odcięciem rybaków od części jeziora nie odbijają sobie tego w drugiej części. W sezonie wprowadzenie spaliny spowodowałoby negatywną reakcję wypoczywających, zresztą przy tym ruchu żaglówek i niepełnosprytnych operatorów tychże (niektórych czarterów), bardzo szybko byśmy mieli tragedię. Tytułem "humoreski" z tego weekendu- zaprosiłem kolegę na ryby, jedziemy do Giewartowa w piątek kupić zezwolenie - zamknięte na głucho. Dobiliśmy się dopiero w niedzielę, żeby usłyszeć że się zezwolenia skończyły  :huh:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sezonie wprowadzenie spaliny spowodowałoby negatywną reakcję wypoczywających, zresztą przy tym ruchu żaglówek i niepełnosprytnych operatorów tychże (niektórych czarterów), bardzo szybko byśmy mieli tragedię.

 

to już jest na wyrost, zawsze w miesiącach wakacyjnych można wprowadzić zakaz i mamy sprawę załatwioną

 

Jestem bardzo ciekawy co będzie z pogłowiem ryb bo nie wiem czy wiecie a padło to na zebraniu że dzięki wykonaniu operatu wciągu kilku ostatnich lat wpuszczono  5 ton suma. Zakładając 4 szt na 1 kg mamy 20 000 szt  co przy 1000 ha mamy 1 szt na 500m2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo ciekawy co będzie z pogłowiem ryb bo nie wiem czy wiecie a padło to na zebraniu że dzięki wykonaniu operatu wciągu kilku ostatnich lat wpuszczono  5 ton suma. Zakładając 4 szt na 1 kg mamy 20 000 szt  co przy 1000 ha mamy 1 szt na 500m2

Założyłeś że wszystkie przeżyją a to pewnie nierealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak było w tym przypadku, ale te, które znam są inne. Mianowicie na 5 ton suma przypada około 40-50 tysięcy sztuk (kroczek).

Na temat przeżywalności niech wypowiedzą się ichtiologowie, ja znam tylko ogólne szacunki innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie jak karpia 200-250 gr sztuka (przynajmniej tak mnie uczono)

przy Twoim liczeniu wychodzi 100gr a to kijanka. Mając sumy na targach w akwarium przekonałem się że to ryba zajebiście wytrzymała, wyskoczył a akwarium 1,5  nad betonem poleżał 30 minut na suchym i rozrabiał dalej.

Abstrahując to i tak zajebiście dużo, troling sumowy za jakiś czas na tym zbiorniku będzie się rozwijał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ciężko będzie obejść ten zakaz, ale dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem jest dopuszczenie spaliny do mocy powiedzmy 5km w 4-suwie, mamy z głowy skutery, ścigacze, a taki silnik hałasu dużego nie zrobi i nie zanieczyszcza środowiska. Tylko jak się dopuści spalinę o tej mocy zaraz podniesie się lament że jakaś grupa jest dyskryminowana. U nas niestety sprawdzają się tylko rozwiązania zerojedynkowe.

 

Tak jest na niektórych wodach na szeroko pojętym Zachodzie. Jeziora są zamknięte dla silników spalinowych z wyjątkiem mocy np. do 5 KM. Taki silnik daje już szansę w miarę sprawnie się poruszać, a nie hałasuje.

 

Jednak u nas w kraju nie ma mody na myślenie. Przykład - np. ograniczenie prędkości przy szkołach. W Niemczech np. jest przy szkole znak ograniczający prędkość do 40 km/h, a pod nim napis - obowiązuje od poniedziałku do piątku od 7:00 do 17:00. Logiczne? Bardzo. A u nas się policja na takim w sobotę wieczorem ustawia i łoi mandaty, co by budżet reperować.  Inny przykład - zakaz wyprzedzania, a pod nim napis - ciągniki można wyprzedzać.

 

Autostrady - zakaz wyprzedzania się tirów, a pod nim napis od 6:00 do 22:00 - czyli w nocy, gdy jest mniejszy ruch osobowy mogą się wyprzedzać, bo nie przeszkadza nikomu.

 

Można? Można!

 

Tylko u nas jakoś nikt nie może włączyć myślenia, żeby ludziom cokolwiek ułatwić.To samo dotyczy akwenów wodnych. Takie 5 konne silniki są praktycznie niesłyszalne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wraz z juniorem II 4 listopada br. mieliśmy przyjemność poznać poraz pierwszy łowisko specjalne na jeziorze powidzkim, (zatoka anastazewska). Przybywszy na miejsce i wykupieniu zezwoleń w recepcji hotelu Moran,(czynne przez 24h) 50 zł/osobę z parkingu hotelowego zjechaliśmy na slip, ( poza sezonem, wodowanie bezpłatne). Mieliśmy zaszczyt poznania p. Krystiana - Prezesa Stowarzyszenia Wędkarski Powidz, usłuszeliśmy o historii i celu założenia stowarzyszenia, dowiedzialiśmy się sporo o łowisku i otrzymaliśmy wiele pomocnych rad o sposobie poruszania się - pływania w trollingu na łowisku. Jeszcze przed naszym zwodowaniem się przyjechał Marek Szymański, no i zaczęły się "pogaduszki" i wymania wielu, wielu opinii dot. połowów drapieżników metodą trollingową. Po urwaniu sporo czasu z przebywania na wodzie w końcu wypłynęliśmy. Trzymając się porad wypłynęliśmy w trolling. Obaj, ja i junior nastawiliśmy się na połów dużych szczupaków, używaliśmy przynęt gumowych-dużych, od 23 cm < z główkami 30 g i dociążeniem od 40 < 60g, co dawało dociążenie łączne: od 70 < 90g. Woda w najglębszym miejscu, (północna część zatoki ma 20 m głębokości) średnio 10 < 12 m. Są liczne górki i mocne wypłycenia oraz potężne kanty, uskoki nagłę do gł.12<14m.

Pływaliśmy 6 godzin bez przerwy. W sumie mieliśmy cztery brania nie zapiętych szczupaków i jedno branie i wyholowany szczupaczek około 55 cm. Jak na pierwszy przyjazd na to jezioro - nieźle. Na końcu połowów rozmawialiśmy z Markem Szymańskim, który miał nieco odmienną metodę co wielkości przynęt. Używał gum znacznie mniejszych z większym dociążeniem, lecz braniami i ilością złowionych szczupaków - staliśmy równo. No cóż taki był dzień. Powiedzieliśmy sobie, że duże nie chciały gryźć.

Uważam, że za około 3 - 4 lat łowisko specjalne będzie atrakcją połowów sportowych szczupaka :)

Edytowane przez Harjer
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

11.11.17 odbyły się na łowisku specjalnym Zawody trollingowo spiningowe. Liczyła się największa ryba.

 

Wyniki zawodów :

I miejsce ,szczupak 92.5 cm Arkadiusz Frątczak + Grzegorz Stanisławczyk

II miejsce, szczupak 70cm Zagórski Paweł + Piwek Marcin

III miejsce, szczupak 69,5cm, Krzysztof Pietrzykowski + Grzegorz Lewandowski +Andrzej Chlasta .

 

post-50966-0-69973700-1510951751_thumb.jpgpost-50966-0-18373100-1510951765_thumb.jpgpost-50966-0-66391900-1510951778_thumb.jpgpost-50966-0-65285500-1510951797_thumb.jpgpost-50966-0-39502400-1510951813_thumb.jpgpost-50966-0-39947800-1510951833_thumb.jpgpost-50966-0-84678800-1510951867_thumb.jpgpost-50966-0-31371200-1510951879_thumb.jpgpost-50966-0-35648400-1510951930_thumb.jpgpost-50966-0-17864600-1510951951_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...