Skocz do zawartości
  • 0

Dokumenty silnika zaburtowego


Czoper

Pytanie

Uszanowanko.

Dzisiaj odbyłem krótką rozmowę z gościem co handluje w mojej okolicy silnikami zaburtowymi.Gość strasznie się uparł, tłumacząc mi, że muszę posiadać dokumenty na silnik żeby pływać po naszych wodach...trochę mnie to zdziwiło.. może ktoś powiedzieć jak to jest naprawdę? 

pozdro

Czoper

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

chodzi mi o to ze i tak możesz kupić to nieświadomie ,złodziei jak najbardziej karać i nogi z d----y wyrywać ale każdy z nas kupuje używane części do samochodów i każdy z nas kupił na pewno kradzioną część i każdy powinien sobie z tego sprawę zdawać  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

chodzi mi o to ze i tak możesz kupić to nieświadomie ,złodziei jak najbardziej karać i nogi z d----y wyrywać ale każdy z nas kupuje używane części do samochodów i każdy z nas kupił na pewno kradzioną część i każdy powinien sobie z tego sprawę zdawać  

Prokurator taki zakup(nieświadomy) kwalifikuje jako paserstwo.W najlepszym przypadku zawiasy+grzywna.

Edytowane przez januszz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli udowodni że zakup nie był w dobrej wierze. O ile trudno dopatrywać się złej wiary przy zakupie kilkunastoletniego silnika bez faktury zakupu itd, o tyle trudno mi uwierzyć że jeśli właściciel sprzedaje dwuletni silnik o wartości kilkunastu i więcej tyś PLN, to zostawia sobie instrukcje, zrywa tabliczkę czym obniża wartość etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To nie do końca jest prawdą, ponieważ nabywca sprawdza czy dany silnik nie figuruje w bazie danych. Jeżeli nie został zgłoszony do bazy przedmiotów skradzionych (a tak może się stać z różnych względów) to może dokonać zakupu kradzionego silnika którego nie ma w bazie danych. Nie mam pojęcia czy policja wystawia zaświadczenie, że dokonaliśmy takiego zapytania. To doskonale by nas tłumaczyło z paserstwa ale silnik i tak wraca do prawowitego właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeżeli sprawdzamy silnik na policji-czy nie jest kradziony ,w policyjnej bazie danych, to pozostaje  bezwzględnie ślad.Kto,gdzie i kiedy

użyłbym słów - powinien zostać  :)  Mieszkamy w Polsce, w kraju, w którym już różne rzeczy mieliśmy okazję widzieć, w kraju w którym już nie zdziwi  :D

Wracając zaś do tematu, nie dam sobie głowy obciąć, że wszystkie silniki miały tabliczki. Szczególnie starsze konstrukcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Orientujesz się czy w przypadku gdy  mam zarejestrowany ponton przez starostwo powiatowe, w PZM wnosi się tylko wniosek dokonanie zmiany wpisu w rejestrze i wydanie nowego dokumentu rejestracyjnego czy da się załatwić dopisanie silnika w Starostwie gdzie pierwotnie była rejestrowana jednostka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W jakim celu chcesz rejestrować ponton w PZM - masz za duży silnik?

Rejestr w starostwie to co innego niż Rejestr PZM - jeśli masz zarejestrowany w starostwie to następuje wpis na podstawie decyzji, po czasie na wniesienie odwołania już chyba nic nie dopiszesz/zmienisz - ktoś kiedyś zarejestrował łódkę z konkretnym silnikiem i po kupnie nowego musiał przerejestrować łódkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zagłębiam temat możliwości pływania jednostką poza granicami Polski, np. wakacyjnie w Chorwacji. W większości wpisów jakie znajduje w internecie zawierają wpisy o problemach z kontrolami przy przekraczaniu granicy lub na samej wodzie nie posiadając dokumentu rejestracji w PZM stąd moje wątpliwości jak to wygląda na dzień dzisiejszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

Po przeczytaniu paru postów nie rozumiem tematu rejestracji silnika zaburtowego. Poprzednią łódkę zarejestrowałem w urzędzie miasta dostałem decyzję a mianowicie zaświadczenie -że w" dniu...została zarejestrowana Łódź wędkarska o wymiarach... I otrzymała nr...."Nigdy nigdzie nie rejestrowałem silnika i przy kontroli na wodzie nikt o nic nie pytał.coś się zmieniło czy żyje w słodkiej niewiedzy. Silnik to 9.9 na który nie trzeba patentu.obecnie kupiłem inną łódkę o podobnych parametrach nakleiłem nr i pływam podobnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nic się nie zmieniło:)

Urząd Miasta/Starostwo wydaje Ci decyzję/dowód zgodnie z danymi z wniosku - można tam też dodać silnik:)

Pewnie nikt z miarka nie będzie Ci nic mierzył :)

Jak trafisz Policjanta/Inspektora który będzie miał ochotę to sprawdzi Ci numery silnika o ile masz na nim tabliczkę ewentualnie numery wybite na bloku - o ile są :)

Jeśli się okaże że silnik nielegalny to oskarżenie o paserstwo:)

Silnika nie musisz rejestrować przy rejestracji sprzętu pływającego służącego do połowu ryb.:)

Edytowane przez marioligi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...