Skocz do zawartości

tytan


pitt

Rekomendowane odpowiedzi

obiecane fotki przyponow tytanowych

przypony robie w ten sposob, ze przeciagam tytan przez rurke zaciskowa i krotszy kawalek przeciagam (a raczej wciskam) w rurke tak, zeby nie wystawal z drugiego konca, staram sie, aby ta petelka byla jak najmniejsza, potem zaciskam szczypcami i gotowe

zwroccie uwage, ze zaciskam tak, aby wgniecenia byly usytuowane w ten sposob, ze sam drut nie jest bezposrednio zagnieciony, w ten sposob unikamy wszelakich pekniec przyponu na krepowaniu, zaciski zawsze chronei koszlkami termokurczliwymi, w ten sam sposob robie tez przypony stalowe

 

 

nowiutki przypon o mocy 40 lb, z agrafka rosco, zaciski sa osloniete koszulka termokurczliwa

post-24-1348913168,5332_thumb.jpg

post-24-1348913168,6883_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Pitt, dokładnie o tym mówiłem. Ten materiał to drut tytanowy. Dostałem kilka takich przyponów od Holendrów - Dicka i Guus'a. Próbowałem je na jerki, bo z takim przeznaczeniem je dostałem i ... sprawują się na prawdę wyśmienicie. Jednak mam również te z miękkiej plecioki tytanowej ... one są po prostu niesamowite.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@friko, odpowiedzi:

 

1/ na czym wyginasz drut ze uzyskujesz takie fajne polokragle krzywizny?

* na niczym; wsuwam drut w rurke, tak zeby wystawalo z niej okolo 1 cm, ten o centymetr wystajacy kawalek, wsuwam (to chyba ta najtrudniejsza czesc krepowania) zpowrotem w rurke (kleszczami), potem wsuwam drugi koniec drutu i przeciagam go, tak, zeby powstala petla zadanej wielkosci i dopiero teraz krepuje zaciski

 

2/ czy pod wplywem ciezaru ryby/ zaczepu kretlik nie powoduje powstania kantu na krzywiznie petelki przyponu?

* nie, tytan (a scislej mowiac stop z niklem, bo bez niklu mamy problem miekkosci materialu i wlasnie sklonnosc do zalamywania sie) ma praktycznie zero memory i nie powstaja, nawet przy brutalnych zaczepach, praktycznie zadne zalamania

 

 

3/ jakie zaciski stosujesz i skad je bierzesz?

* zaciski, te do przyponow tytanowych, sa sprowadzone z bass pro shops, ze 'stoiska' saltwater tackle, sa to dosyc twarde rurki zaciskowe, do ich krepowania nalezy miec profesjonalne kleszcze, inaczej bedzie ciezko

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z materialami do zbrojenia nie ma problemu, mozna bez problemu w ktoryms sklepie US kupic kita. Koszulke termo to juz kupisz u nas...

Jak napisalem, ja tez sie zachwycalem tym tytanem....do czasu, jak nie peklo kilka sztuk. Doszedlem do wniosku, ze material ten trzeba barzo ostroznie ksztaltowac i ja juz przyponu z tego nie skrece bez uzycia specjalnej prowadnicy linki, ktora usztywnia calosc i nie pozwala na zbytnie zalamanie podczas duzych obciazen.

 

Po okresie uzywania przyponow kupowanych w Polsce mam tez awersje do blaszek zaciskowych...prawdopodobnie te ktore przyjezdzaja zza wody sa duzo lepsze ale ja na to nic nie poradze....jak widze zacisk to oczyma wyobrazni kojarze wysuniecie z niego drutu.

 

Te przypony, ktore zrobilem, mialy omotki z plecionki 50LB i zalane lakierem...duzo wiecej roboty ale to sie juz nie wysunie...

 

Z tymi cenami to jest tak, ze w przypadku tych gotowych przyp. z linki po 10$/szt, cene robi kretlik lozyskowany - jeden z najdrozszych (Snap albo Spro, nie pamietam) i agrafka...

Gumo

p.s.Bylem zdziwiony tymi peknieciami, poniewaz firma zaleca wiazanie tego materialu (podane sa schematy wezlow).

Przy takim zwiazaniu (zakladajac, ze komus by sie udalo-mowie o grubszych, z 20LB jeszcze nie probowalem) ostre kanty i skrecenie musza byc jeszcze wieksze niz w przypadku prostego zagiecia.

Takze uwazam, ze pomimo iz jest to rzeczywiscie kosmiczny material to cos tam jest niedopracowane...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie obcęgi do zaciskania dostępne są w Polsce w hurtowniach elektrycznych. Mam jeszcze pytanie jaki jest sens (poza estetycznym?) zakrywania zacisków koszulką termokurczliwą? Przecież w ten sposób tracimy kontrolę nad stanem samego zacisku. Dobrze by było i stosują to profesjonaliści osłonić samą pętelkę za pomocą cieniutkiego wężyka gumowego. I jeszcze jedno przed zaciśnięciem dobrze jest dać do tulejki kropelkę kleju np. Super Glue, cyjanopan lub kropelka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaciski zaslaniam koszulka, poniewaz linka lubi sie, czasami, zahaczyc o ta krotka petelke, wystajaca z drugiej strony tulejki, ponadto, w ten sposob, ograniczam same petelke i zabezpieczam dodatkowo, przed wypieciem sie (niechcacym) z mechanizmu agrafki (zdarza sie, rzadko, ale zdarza)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

czy ktokolwiek uzywa skrecanych przyponow?

uzywalem foxa carboflexa i berkleya costam-steel obu zaciskanych.

?I ostatnio mi sie zdarzylo, ze 3 mi pekly w jeden dzien (oba w srodku dlugosci bez zaczepow poprostu pekly) 2 berkleye i jeden fox. wyrzuciem caly zapas berkleya i przeznaczylem carboflexa tylko do zestawow na trupka.

Stad zainteresowalem sie foxem easytwist (widac goly metal czy zmeczony/zardzewialy, nie trzeba nosic cazek do zaciskania ani tulejek...). ?

Probowalem zawiazac go uzywajac twidling stick uzywajac techniki opisanej w ksiazce fox guide to modern pike fising, ale nie udaje mi sie tego tak przelozyc (zginasz stalke na pol i przeprowadasz przez oczko kretlika, a pozniej kretlik przez srodek petelki - cos jak laczenie 2 petelek ze soba) bo zawsze mi sie drut na sztywno zagina - nie jest wystarczajaco elastyczny..., wiec przeplotlem przez kretlik tylko 1raz i zakrecilem dookola reszty kilkanascie razy. i kupa z 30 lbs obiecywanych przez foxa przypony wytrzymuja ledwie 6-8kg (polowe?!?! stalka peka na srodku petelki przechodzacej przez kretlik - po mojemu pekla by tez przy uzyciu tulejki zaciskowej) a to porazka do zestawu z plecionka 0,2.. - zawsze sprawdzam przypony i szczupakowe musza wytrzymac minimum 10kg. uzywam tez jakis brennanow duzo cienszych od tych easytwist'ow, ale tylko do okoniowki (na wszelki wypadek) i jak wytrzymuja 4kg mi wystarcza.

jakies pomysly co innego kupic/jaka technika wiazac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz da watku o szarpanym haribo, tam jest pokazane jak stal moza wiazac bez tulejek

 

no tak wlasnei robie, tylko przekladam stalke przez kretlik 1 raz

podgrzewam koncowke i trzymajac dluzszy koniec pomiedzy palcem serdecznym a dlonia a krotki fragment pomiedzy wskazujacym a kciukiem obracam kolkiem kretlika przy pomocy twidling sticka.

Na tych fotkach kiepsko widac ten moment, ale chyba 2x przewlekasz przez kretlik. problem taki, ze easytwist 30lbs jest gruby i sztywny jak cholera (znaczy generalnie miekki, ale nie da sie go ciasnoowinac bez ostrego zaginania. Nie widze by on tak ladnie sie zawinal na takim cienkim druciku jak agrawka/kretlik... Tak samo nie mam pojecia jak oni to zrobili w ksiazce (jest tam instrukcja) swojego drennana tak zagna, ale on jest 2x cienszy i ma bodaj 15 lbs...

 

Edit:

na probe postanowilem zaplesc go podwojnie. no wyglada to kiszascie (petelka sie nei zacisnela), ale trzyma do 10 kg spokojnie - nawet naciagajac wezel jakimis 11-12kg nie widac by sie zaciskala ta petelka.... do sprawdzania stalek uzywam chwytaka jaxona z waga i agrawke zakladam za szczeke chwytaka a kretlik przewlekam przez kolko do kluczy (a kolko zakladam na palec) wiecej jak te 11-12kg nei moge pociagnac bo sie kolka prostuja ;P musze zrobic sobie taki uchwyt jak karpiarze uzywaja do zaciskania wezlow. tylko z cienszym drutem na koncu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie uzywam do owijania wynalazkow typu twist costamcostam tylko najzwyklejszych w swiecie kleszczy do arterii .... kilka ruchow przyponem zeby zakrecic kleszczami wokol osi (przyponu) i splot jest idealny

 

http://www.johnsonrosstackle.co.uk/images/fox%20easy%20twist%20twidling%20stick.jpg

 

to jest twidling stick

uzywam go tylko do krecenia oczkiem kretlika (nie mam ojecia jak to robisz recznie..)

tak w oryginale fox chce by tego uzywac:

http://www.foxint.com/consultant_extras/images/trace1.jpghttp://www.foxint.com/consultant_extras/images/trace2.jpghttp://www.foxint.com/consultant_extras/images/trace4.jpg

 

nie mam pojecia jak oni to zaciskaja dookola tego kretlika

najciasniej jak moge zrobic to tak:

 

https://lh4.googleusercontent.com/-kbbOFcpoHw4/TtvXzmoWrZI/AAAAAAAAATI/pOwa77dKq0w/s600/P1000293.jpg

 

a nawat jak tak zaciskam to juz musze dzialac z taka sila, ze jest spora szansa pokrzywienia przyponu..

 

ps no chyba, ze ktos lubi takie wezly:

http://www.pikewatch.proboards.com/index.cgi?board=protect&a mp;a mp;action=display&thread=139

 

rece mi opadly jak to zobaczylem...

 

no pod spodem gosc pokazuje ladnie zawiazane, ale uzywa duzo cienszej stalki...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Cześć wszystkim!

Odkopię trochę temat tytanowego drutu.

W zeszłym sezonie zrobiłem kilka swoich pierwszych przyponów tytanowych według recepty pitta (tak przy okazji - dzięki za instrukcje i zdjęcia, cały czas są pomocne :)), ale podczas rzutów pękł mi drut tytanowy i parę jerków poleciało gdzieś w kosmos...

 

Rzucałem sliderami10s i izumi shad alive145. Używałem plecionki 30lb power pro, drut tytanowy był zakupiony tutaj na forum 35lb, agrafki i krętliki spinwala, tulejki zaciskowe podwójne Jenzi.

Drut nie był skrzyżowany w obrębie zacisków. Nie używałem koszulek termokurczliwych ani kleju.

Pęknięcie zawsze było w okolicy tulejek.

 

Tak się zastanawiam: czy przyczyną mogła być zbyt mała wytrzymałość drutu (35lb) w stosunku do ciężaru używanych przynęt, czy źle dobrane tulejki, czy może raczej to, że zaciskałem tulejki po po 2-3 razy (min. po 1raz z każdej strony). Z tego co do tej pory wyczytałem, powinno się zaciskać chyba tylko po 1 razie.

Wrzucam fotkę jak wygląda taki "zerwany" przypon.

post-53948-0-15098900-1428852339_thumb.jpg

Będę bardzo wdzięczny, za pomoc w znalezieniu błędu w konstrukcji moich przyponów ;)

Edytowane przez zlotowlosy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia: 35lb jest na pewno za słaby, do jerków używam co najmniej 50-60lb. I najważniejsza rzecz to zaciskam tulejki wzdłuż, a nie w poprzek. Poprzecznie zaciśnięte mają tendencje właśnie do takiego pękania. Do tego zawsze daje minimalnie dłuższą rurkę termokurczliwą.

Do tego dochodzi też idealne dobranie tulejki pod względem średnicy drutu, jak będzie za duża to niestety nie będzie to zbyt dobre.

Zaciskam tylko raz tulejki, nic nie poprawiam. Wcześniej też mi pękały te przypony, ale od czasu jak tak je robie nie miałem problemu z pękaniem.

Nawet jeden przypon mam od 2 lat i nadal go używam (teraz będzie 3 sezon).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim!

Odkopię trochę temat tytanowego drutu.

W zeszłym sezonie zrobiłem kilka swoich pierwszych przyponów tytanowych według recepty pitta (tak przy okazji - dzięki za instrukcje i zdjęcia, cały czas są pomocne :)), ale podczas rzutów pękł mi drut tytanowy i parę jerków poleciało gdzieś w kosmos...

 

Rzucałem sliderami10s i izumi shad alive145. Używałem plecionki 30lb power pro, drut tytanowy był zakupiony tutaj na forum 35lb, agrafki i krętliki spinwala, tulejki zaciskowe podwójne Jenzi.

Drut nie był skrzyżowany w obrębie zacisków. Nie używałem koszulek termokurczliwych ani kleju.

Pęknięcie zawsze było w okolicy tulejek.

 

Tak się zastanawiam: czy przyczyną mogła być zbyt mała wytrzymałość drutu (35lb) w stosunku do ciężaru używanych przynęt, czy źle dobrane tulejki, czy może raczej to, że zaciskałem tulejki po po 2-3 razy (min. po 1raz z każdej strony). Z tego co do tej pory wyczytałem, powinno się zaciskać chyba tylko po 1 razie.

Wrzucam fotkę jak wygląda taki "zerwany" przypon.

attachicon.gifWP_20150412_15_32_06_Pro.jpg

Będę bardzo wdzięczny, za pomoc w znalezieniu błędu w konstrukcji moich przyponów ;)

Też tak miałem. Zmieniłem drut na linke tytanową i kłopoty się skończyły.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jaki drut? Jeśli moglibyście napisać moc drutu czy plecionki tytanowej i jakie rozmiary tulejek do tego stosujecie.

Czy do różnej wielkości jerków różne przypony wykonujecie, czy np. te 50-60-70lb wiążecie do zestawu, niezależnie od wielkości szczupakowych przynęt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitt z tego co widzę ma zacisk po długości pomiędzy dwoma linkami tak że to nie uszkadza samego drutu

 

to jest wlasnie klucz do sukcesu, wielokrotne zaciskanie tej samej tueljki konczy sie tak wlasnie tak, ze drut peka ... a od siebie dodam, ze od jakiegos czasu tytanu single strand nie zaciskam tylko wiaze ... no i 35 lb wystarcza na kazdego szczupaka i kazdy wabik

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...