Skocz do zawartości

Liwiec


Kosa_OB

Rekomendowane odpowiedzi

Ja absolutnie nie twierdzę, że tam nic nie ma.

Choć pewnie byłeś powyżej Kalinowca.

Ryba w Liwcu jest tylko Liwca w rybie nie ma.

Na dolnym odcinku wody jest masakrycznie mało. Dzięki tak wielu zabiegom, że nawet trudno by wymienić i spamiętać.

W tym roku będąc na spacerze w okolicach "zakrętu" (Urle) udało mi się dojrzeć kilka fajnych klusek. Takich 50-60 cm.

Niestety do życia miały rynnę 50 cm szeroką, 50 cm głęboką i ze 4 metry długą.

Dalej jak okiem sięgnąć mielizna 20 cm.

A z rybami jak i z ludźmi, poniekąd.

Można mieszkać w kawalerce 20 m2 i narobić sobie dzieci do bólu.

Tylko potem te dzieci muszą gdzieś żyć jak podrosną.

A miejsca brak.

Do tego człowiek to byle gdzie dzieciaka może zrobić, rybie już tak łatwo nie jest.

 

Liwiec to ogólnie leniwa rzeka. Spokojnie sobie spływa do morza.

Wypłukanie zwałów piachu kiedyś robiły wiosenne przybory i lokalsi, którzy budowali wszystko z piachu z Liwca.

Teraz zimy są jakie są. Piachu wybierać nie można bo eko natura 2000 to i Liwiec się zamula.

Do tego jak wspomniał Bartek spadek wód gruntowych.

I tak kamyczek do kamyczka aż lawina ruszyła.

W zeszłym roku znajomi byli na spływie kajakowym i powiedzieli, że nigdy więcej na Liwiec.

Przez połowę dystansu kajak musieli ciągnąć bo rył po piachu. Kajak z zanurzeniem 20-30 cm.

 

Ktoś stwierdził, że to my wędkarze gołocimy rzeki. W jakimś stopniu się mogę z tym zgodzić ale małe ale.

Kiedyś na Liwcu klusowano wszystkim.

Siaty, prąd wszystko a ryba jakoś była.

Teraz nikt siat nie stawia, bo i gdzie?

Prądem to można herbatę doprawić.

A rybów jakoś tak brak.

Ni ma wody, ni ma rybów.

 

I żeby nie było.

Do nikogo nie mam pretensji, bo i ciężko mieć pretensję do nieboszczyka.

Ludzie, którzy zainicjowali ten stan rzeczy w większości już mają wszystko gdzieś.

Liwcowi potrzebna jest rewitalizacja aby odwrócić światłe pomysły minionych pokoleń.

Tylko kto i za co?

Kasę to może by jakoś i znalazł ale ruszyć biurokratyczny beton, aby odrestaurować rzekę to już wyczyn iście Herkulesowy.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak kamyczek do kamyczka aż lawina ruszyła.

 

Liwcowi potrzebna jest rewitalizacja aby odwrócić światłe pomysły minionych pokoleń.

Tylko kto i za co?

Kasę to może by jakoś i znalazł ale ruszyć biurokratyczny beton, aby odrestaurować rzekę to już wyczyn iście Herkulesowy.

Skoro kamyczek do kamyczka i lawina ruszyła to może i my zamiast płakać nad stanem Liwca, który wiadomo jest kiepski założymy jakąś zrzutkę, grupę działania - cokolwiek aby ten stan rzeczy poprawić?

 

Złotówka do złotówki i może również lawina ruszy?

 

Wszystkie wielkie rzeczy zawsze zaczynają się od czegoś maleńkiego.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba znaleźć dobre dojście do zarządców wody i nie mam na myśli dzierżawcy, czyli PZW. Potrzebne są tzw. "prace utrzymaniowe" i "oczyszczanie koryta rzeki". Roboty te są wykonywane na krótkich odcinkach, bez pozwolenia wodnoprawnego, na zlecenie Spółek Wodnych lub RZGW. Nie jest potrzebny projekt, tylko pozytywnie zaopiniowany wniosek i tzw. zgłoszenie wodnoprawne. Kasa na to jest w budżecie w/w instytucji. W ramach tych działań jest pogłębianie (przywracanie naturalnego kształtu i głębokości koryta), odmulanie, oczyszczanie koryta, oczyszczanie brzegów, udrożnienie itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja dotyczy pewnie wszystkich rzek w Polsce. Pamiętam Wisłę z dzieciństwa i widzę ją teraz - poziom wody nieporównywalnie niższy.

Rok temu byłem z dzieciakami na biwaku nad Pilicą - przy samym brzegu rynienka, gdzie ledwo jajka zamoczyłem, a potem na drugi brzeg przeszedłem w wodzie po pół łydki. A jak trafi się jakiś większy kawałek głębszej wody na zakrętach, to takie miejsce obstawione jest na gęsto gruntówkami. Jak w w takich warunkach ma bytować i utrzymywać się ryba?

 

To się nazywa degradacja środowiska Panowie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jeszcze na Liwcu można po łowić nie jest tak tragicznie jak piszecie.

Byłem w niedzielę to trafiłem 6 kleni w przedziale 37-43cm. Zachęcony wynikami pojechałem dzisiaj wyszło 4 sztuki

Zdjęcia z dziś.

 

dbe69796f64c.jpg

844e731ff570.jpg

 

ed3c6b197840.jpg

 

Więcej zdjęć i informacji na FB https://www.facebook.com/429592587613605/posts/922222728350586/

 

 

Na jakim odcinku takie klenie? Ja w życiu klenia nie złowiłem a tak bardzo się na niego zasadzam, że jak wrzuciłeś te zdjęcia to aż mi głupio...

 

Tak po za tym wszystkim co pisaliście, to bardzo, ale to bardzo ważną kwestią jest melioracja. Na życzenie rolników porobiono wszędzie rowy melioracyjne które ODPROWADZAJĄ wodę z gruntów do rzeki. W latach 90 zanim globalne ocieplenie i zmiany klimatu dały nam się we znaki, zdarzyło się kilka podtopień i powodzi. Rolnicy zaczęli płakać , że za mokro, że tracą uprawy. Żeby nie płacić im odszkodowań to masowo kopano rowy melioracyjne które odprowadzały nadmiar wody do rzek. Problem taki, że kiedyś może i było mokro, może i kiedyś były zimy...może , ale czasy i klimat się zmieniły. Teraz brakuje nam wody, a dalej ją wypierd... do bałtyku rowami z całego kraju. Teraz są jęki i męki, że susza im niszczy uprawy.

 

Wbrew obiegowej opinii woda spuszczana systemami melioracji do koryta nie podnosi poziomu wody...bo woda zlewająca się z rowów przyśpiesza gwałtownie nurt, przez co szybciej spływa. Po prostu prędkość nurtu wzrasta więc i ilość m3 wody ucieka szybciej. Paradoksalnie wylewająca, rzeka która ma dookoła tereny podmokłe lepiej trzyma wodę i wilgoć w gruncie niż to co aktualnie mamy. I to przy założeniu, że Liwiec w większości jest nieuregulowany.

 

Materiał tutaj, przede wszystkim o suszy ale nie tylko:  

 

Druga kwestia którą chciałem poruszyć... Ktoś mi wytłumaczy i uzasadni otwarcie jazów na Liwcu w Węgrowie i Kalinowcu? Bo to wygląda tak. Piętrzymy wodę, stwarzamy jakieś warunki do bytowania ichtiofauny przez jakiś czas po czym gwałtownie dropujemy poziom wody w przeciągu dnia do pół metra ...i spuszczamy 80% populacji większych ryb do Bugu.

 

GRATULEJSZYN  :D 

 

I tak staram się wykminić o co to chodzi i czemu to ma służyć i nie mam zielonego pojęcia. Chyba, żeby wkurzyć wędkarzy jeszcze bardziej.

Edytowane przez FlorekWgW
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przeglądam stronę pzw Siedlce i zastanawia mnie kto zatwierdza zarybienia. Zarybianie narybkiem to droga donikąd bo przeżywalność ok 0.5% i to jeszcze sandaczem gdzie ta rzeka zupełnie się nie nadaje do tego. Inne rzeki okręgu zarybiane są mniej szlachetnymi gatunkami. Na Wildze populacja jazi jest ogromna w upał co 5 m jaz pod powierzchnią na miejskim odcinku, wielkość od dloniakow po 2kg i nikt tych ryb nie łowi a nawet nie próbuje łowić po za muszkarzem. Wędkarze mają za złe okręgowi że zarybia,, śmieciową rybą" liwiec to rzeka pod jazia stworzona a wpuszcza się sandacza. Tam nigdy nie będzie ryb bo co chwilę przyducha letnia. Pzw wyrzuca kasę w bloto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten film oglądałem z rok temu dobry , nagrany dla poprawienia samopoczucia nagrywającego nic więcej .

Na Osownicy niszczy się bobrowe tamy co roku jesienią by woda ze stawów mogła swobodnie spłynąć

do Liwca  i nikt nie mógł zobaczyć co za szlam płynie . 

Przestałem myśleć i zajmować się rzeczami na które nie mam wpływu .

Pomyślcie sobie na co mamy wpływ Na nic , hołota z Wiejskiej czy z Twardej robi co chce 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogólnie rzecz ujmując mogę się przyłączyć do każdej akcji ratującej Liwiec przed końcem ale.

Ale nie kasa jest problemem.

Kasę się zawsze znajdzie.

Problemem jest człowiek, który się tego podejmie.

Podejmie się walenia łbem w beton. Biurokratyczny beton.

Kasy na "koperty" nie idzie zewidencjonować.

Tak więc albo wybrany człowiek walił by łbem w ten mur albo poza konkursem trzeba by zabulić troszku grosza.

Taki kraj, trochę dziki.

 

I jeśli znajdzie się choć jeden człowiek, który z betonem będzie walczył to ja obiecuje, że postaram sie całą resztę jakoś ogarnąć.

Z betonem nie mogę i nie chce walczyć bo ich k.... pozabijam i pójdę siedzieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie , te jazie są tresowane od woblera uciekają czasem na białe ktoś złowi niedużego ,w sumie nikt nie nastawia się na nie i są bo są, a stali bywalcy nie trudnią się ich połowem bo to raz że trudne a dwa że sprzedać nie idzie i z picia nici . Okręg na darmo tylko zarybia nimi , sandacz, szczupak , okoń ,  czy karp idą do innych wód albo  rzek gdzie i tak padną przy pierwszej przydusze letniej . Ja mogę wystawić łowisko gdzie są takie jazie po 70 cm i co z tego jak spie.....ą gdy tylko się drzwi w aucie otworzy ,raz nawet na drzewie godzinę siedziałem by któryś się pojawił i owszem pojawił się ale taki z 35 cm a reszta środkiem .Miejscowi mówią że niejeden się zasadzał na nie a jeszcze nikomu się nie udało . 

Edytowane przez roberto7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie , te jazie są tresowane od woblera uciekają czasem na białe ktoś złowi niedużego ,w sumie nikt nie nastawia się na nie i są bo są, a stali bywalcy nie trudnią się ich połowem bo to raz że trudne a dwa że sprzedać nie idzie i z picia nici . Okręg na darmo tylko zarybia nimi , sandacz, szczupak , okoń ,  czy karp idą do innych wód albo  rzek gdzie i tak padną przy pierwszej przydusze letniej . Ja mogę wystawić łowisko gdzie są takie jazie po 70 cm i co z tego jak spie.....ą gdy tylko się drzwi w aucie otworzy ,raz nawet na drzewie godzinę siedziałem by któryś się pojawił i owszem pojawił się ale taki z 35 cm a reszta środkiem .Miejscowi mówią że niejeden się zasadzał na nie a jeszcze nikomu się nie udało .

 

Starorzecze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

A co ciekawe, w między czasie był też na Bugu.   

 

Jakiś niespełniony czy co ??? :blink:

A to Liwiec nie jest dopływem Bugu? Byłem kiedyś w Kamieńczyku na wakacjach i uwierz mi Kolego da się być tu i tu w kilka minut. :)

Edytowane przez Mariusz54
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym eldorado to nie jest tak , trzeba się wstrzelić w czas i miejsce .

Bug i Liwiec to nie komercja trzeba się za rybką  nachodzić .

Co do kłusowników to jakiś żart powymierali , najgorsi to ci 

z kartą PZW i ich systemem wartości .

Są  miejsca  fajniejsze do łowienia niż Liwiec ale o tym cicho 

bo się wszyscy dowiedzą .  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miętusy to Starowola i Owsianka jeśli jeszcze są , no i jak woda pozwala na spiningowanie jest kleń .

Potwierdzam że od czasu do czasu drapieżnik żerował na Liwcu .

Może to jest spowodowane częstym spuszczaniem wody z Kalinowca ,

na zebraniu PZW gość opowiadał o tym procederze .

Ryba głupieje bo nagle z 2 metrów robi się  0,5 metra .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...