Skocz do zawartości

Przyłów ryb w okresie ochronnym -dylematy.


Rekomendowane odpowiedzi

Jest to mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie.

Do założenia tematu skłoniły mnie wczorajsze wydarzenia z wyprawy jaziowo-kleniowej. Przez 2 godziny łowienia nie miałem oczywiście żadnego brania w/w ryb, ale za to zaliczyłem   4 brania szczupaków. Dwa z nich udało mi się wyciągnąć i zwrócić wolność, dwa odpłynęły z woblerkami. Wypuszczanie  umęczonych holem (żyłka 0,14) wypełnionych ikrą samic  nie należy do przyjemności. W związku z tym mam pytanie, czy często takie sytuacje łowiącym jazie i klenie się przytrafiają, czy raczej w moim przypadku był to tylko zbieg okoliczności? Czy łowienie w momencie intensywnego żerowania szczupaka (przed 1 maja) jest etyczne. I ostatnie pytanie, czy możliwe jest w jakimś stopniu ograniczenie obcinek mikrowoblerków przez szczupaki?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze po naszej rozmowie czwarty wziął? Ciekawostka:) A z wolframami to jest taki niewielki problem, że mają w porównaniu z żyłką albo plecionką stalową tej samej grubości dosyć znaczną wagę i przy pływających małych woblerach mogą je po prostu topić. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaliczyłem   4 brania szczupaków. Dwa z nich udało mi się wyciągnąć i zwrócić wolność, dwa odpłynęły z woblerkami. Wypuszczanie  umęczonych holem (żyłka 0,14) wypełnionych ikrą samic  nie należy do przyjemności. (...) Czy łowienie w momencie intensywnego żerowania szczupaka (przed 1 maja) jest etyczne.

ten post to ewidentna podpucha.

 

łowienie ryb wypchanych ikrą nie sprawia ci przyjemności, ale po pierwszej rybie mimo wszystko łowisz dalej i masz na kiju 3 kolejne ryby. czy to jest etyczne to sam sobie odpowiedz.

 

podaj na priv adres to przyślę ci dwa wobki, nie będzie w plecy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze po naszej rozmowie czwarty wziął? Ciekawostka:) A z wolframami to jest taki niewielki problem, że mają w porównaniu z żyłką albo plecionką stalową tej samej grubości dosyć znaczną wagę i przy pływających małych woblerach mogą je po prostu topić. Pozdrawiam

 

 

No cóż. To chyba zależy od łowiska ale u mnie wiosna szczególnie ta wczesna to pora innych przynęt niż małe pływaki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten post to ewidentna podpucha.

 

łowienie ryb wypchanych ikrą nie sprawia ci przyjemności, ale po pierwszej rybie mimo wszystko łowisz dalej i masz na kiju 3 kolejne ryby. czy to jest etyczne to sam sobie odpowiedz.

 

podaj na priv adres to przyślę ci dwa wobki, nie będzie w plecy.

Ech... wiedziałem, że tak będzie.Nie rozumiem na czym miałaby polegać podpucha. Nie znasz mnie, a już piszesz osądy. Nie jestem prorokiem żeby wiedzieć jakie i ile ryb złowię. A co do obcinek to bardziej mi chodzi o to żeby ryby nie pływały z nimi w pysku niż o straty finansowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w rozumniejszym świecie takie pojęcie jak closed sesons , kompletnie u nas ignorowane i olewane przez "łapiących rybki" non stop i za wszelką cenę , co ponoć jest oznaką najwyższego zaawansowania albo hobbystycznego nonkonformizmu . Jest nawet taki szeroki ruch internetowy - GratkikolopięknerybkipozdrO :) A nie jest to pojęcie bezzasadne , wyprane z głębszego sensu , refleksji albo puste jak obyczaje nieznośnie licznych wykształciuchów z wędką w ręku . Jak to się również przekłada na stan wód , trzeba dalej tłumaczyć ? :rolleyes:

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest w rozumniejszym świecie takie pojęcie jak closed sesons , kompletnie u nas ignorowane i olewane przez "łapiących rybki" non stop i za wszelką cenę , co ponoć jest oznaką najwyższego zaawansowania albo hobbystycznego nonkonformizmu . Jest nawet taki szeroki ruch internetowy - GratkikolopięknerybkipozdrO :) A nie jest to pojęcie bezzasadne , wyprane z głębszego sensu , refleksji albo puste jak obyczaje nieznośnie licznych wykształciuchów z wędką w ręku . Jak to się również przekłada na stan wód , trzeba dalej tłumaczyć ? :rolleyes:

Sławku tylko ten klozet sizon u angoli zaczyna się 2-3 tygodnie po tarle szczupaka,bo w okresie tarła wszyscy walczą dzielnie o funtowe PB...

Druga sprawa to to że przy polskiej mentalności po takim klozecie (bez żadnej ochrony) to już chyba nie było by czego rozpoczynać w czerwcu....

 

Co do szczupaków ,to jazie też są przed tarłem i nimi jakoś nikt się nie przejmuje.....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda nie chodzę na klenio-jazie ale gdzieś tak od połowy lutego (o ile jest lód) przestaję próbowac złowić okonie a zupełnie mnie nie interesuje łowienie okoni w marcu/kwietniu bo się pieprzą po krzakach.

Niby nie ma zakazu łowienia wczesną wiosną jazi ,kleni czy okoni ale jak są napchane ikrą do zrzygania to ja wiem czy warto? Inna sprawa że pewnie będzie z 15 lat temu na głebokiej żwirowni (Eldorado) złowiłem w 1 weekend czerwca samicę szczupaka i widac było że się nie wytarła  :unsure: . Może była taka brzydka że żaden samiec jej nie chciał ? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie zaczęła się konstruktywna wymiana myśli a nie tryskanie jadem.

Podsumowując : troska o rybostan nakazuje świadomemu wędkarzowi unikać sytuacji, która mi się (podkreślam 1 RAZ!)  przytrafiła  i skłoniła do założenia tematu. Idąc teraz dalszym tokiem rozumowania można dojść do konkluzji, że jakiekolwiek poławianie ryb w okresie wiosennym jest nie halo. Bo przecież mnóstwo gatunków jest przed i w trakcie tarła. Tylko jak wędkarze znikną znad rzek to kto będzie się patrzył kłusownikom na ręce? Kto będzie sprzątał stosy śmieci po zanętach, puszkach, pudełkach...? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było by wędkarzy to i śmieci by zniknęły....Generalnie zamknięty sezon by się przydał na części (tej poddanej dużej presji,lub okresowo w ramach odbudowy populacji ryb) wod nizinnych do końca maja,tylko każdy powiat musiał by mieć komórkę PSR realnie  pilnującą w tym okresie wod.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zamknięty sezon by się przydał na części (tej poddanej dużej presji,lub okresowo w ramach odbudowy populacji ryb) wod nizinnych do końca maja,tylko każdy powiat musiał by mieć komórkę PSR realnie  pilnującą w tym okresie wod.

Do 1 maja? A sum, brzana, sandacz? 

taaak, wiem....drążę:)

Ciężko zrezygnować z tego co się kocha. Mogę mieć nadzieję, że szczupaki polubią mnie dopiero po 1 maja:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstruktywnie jad poleję , żeby nie było , że jad nie jest konstruktywny :)

Czy w obłędnie konsumpcyjnym świecie , który amokiem skaził też wędkarstwo , mogą funkcjonować staromodne pojęcia typu osobista wstrzemięźliwość , wyrzeczenie albo samoograniczenie ?

Oczywiście że nie mogą !! To i nie istnieją  :) 

Należy więc dla ogółu stworzyć srogie , drobiazgowo szczegółowe przepisy , biurokratyczne wykładnie - najlepiej unijne , czego przecież oczekujemy , pragniemy i co w sumie bardzo lubimy , a także służby mnogie powołać dla naszego niewątpliwego dobra ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie zaczęła się konstruktywna wymiana myśli a nie tryskanie jadem.

Podsumowując : troska o rybostan nakazuje świadomemu wędkarzowi unikać sytuacji, która mi się (podkreślam 1 RAZ!)  przytrafiła  i skłoniła do założenia tematu. Idąc teraz dalszym tokiem rozumowania można dojść do konkluzji, że jakiekolwiek poławianie ryb w okresie wiosennym jest nie halo. Bo przecież mnóstwo gatunków jest przed i w trakcie tarła. Tylko jak wędkarze znikną znad rzek to kto będzie się patrzył kłusownikom na ręce? Kto będzie sprzątał stosy śmieci po zanętach, puszkach, pudełkach...? 

 

Szkoda Hubert, że zrozumiałeś to co chciałeś zrozumieć ;) .

Nie miałbyś dylematu gdybyś po pierwszym "króciaku" zmienił "miejscówkę". Jeszcze mniej rozgoryczenia miałbyś stosując od początku przypon na zębacze. A tak...  zaczynamy kolejną dyskusje o wyższości... ;) .

Nie odbieraj tego proszę jak pretensje z mojej strony. Każdy popełnia błędy i ja święty nie jestem.

Fakt, zimą i wczesną wiosną nie łowię (lenistwo) ale, nie stoję na stanowisku, że to "zabronione".

Mam ten komfort. Jeśli w jakiś ciepły kwietniowy dzień wybiorę się na pstrągi to wiem, że będą tam tylko pstrągi ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego ze chlopak zmienilby miejscowke jesli na innej tez moglby szczupaka przylowic, jedyne rozsadne rozwiazanie podaje Slawek-wstrzemiezliwosc.Ale jak tu zyc gdy woda plynie, ryba w wodzie itp.Lowienie kleni na sztuczne przynety jest sztuka dla sztuki ale widzimy jak wielki rozwoj wedkarstwa spinningowego nastapil dzieki takiemu podejsciu.To ze chlopak zalozy wolfram tez nie uchroni go przed przylowieniem szczupakow.Zastanawialem sie ostatnio nad tym problemem, kilka dni temu myslalem jak uchronic sie przed przylowami i lowic klenie z premedytacja.Wymyslilem jedna rzecz do ktorej nie moge sie jednak przelamac ale byc moze ktos bedzie mogl.Wypuszczanka, czyli w garsc odleglosciowke splawik i przynety naturalne, jesli woda stojaca to jakis pickerek.I mozna lowic klenie jazie itp, ryby mniej kaleczone jak kotwicami ,szczupaki raczej pogardza kukurydza badz jakims innym specyfikiem.Ja po dwoch dniach walki ze soba chyba bym nie potrafil, spinning tak sie we mnie zakorzenil ze czulbym sie jakbym zdradzil pewna czesc siebie.Mozna uzywac tez przynet sztucznych, imitacje robali badz nawet ikre stosujac rozne koraliki.Byc moze inni nie beda mieli takich dylematow typu isc kloc szczupaki, nie isc i siedziec w domu czy na ten okres wybrac inna metoda, ktora moze okazac sie o wiele bardziej skuteczna chociaz jak wiemy nie na czystej skutecznosci i wyciaganiu ryb to polega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie zaczęła się konstruktywna wymiana myśli a nie tryskanie jadem.

Podsumowując : troska o rybostan nakazuje świadomemu wędkarzowi unikać sytuacji, która mi się (podkreślam 1 RAZ!)  przytrafiła  i skłoniła do założenia tematu. Idąc teraz dalszym tokiem rozumowania można dojść do konkluzji, że jakiekolwiek poławianie ryb w okresie wiosennym jest nie halo. Bo przecież mnóstwo gatunków jest przed i w trakcie tarła. Tylko jak wędkarze znikną znad rzek to kto będzie się patrzył kłusownikom na ręce? Kto będzie sprzątał stosy śmieci po zanętach, puszkach, pudełkach...? 

Nie tylko wiosną jest ten problem z przyłowami. Jesienią, podczas chodzenia za lipieniem siadają potoki ... I to też na muszki na hakach  #14 - 20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawę według mnie załatwi prosta rachuba, proszę piszcie ile razy trafił Wam się przyłów w postaci szczupaka wczesną wiosną,podczas połowów klenio-jazi. Na ile wypadów, godzin spędzonych nad wodą? Mnie w trakcie ostatnich kilkunastu sezonów (od stycznia do maja jestem średnio kilkanaście razy nad wodą) zdarzyło się to 2 razy (wpływ ma tu oczywiście woda na jakiej łowimy, u mnie uboga w tego drapieżnika). Moim zdaniem prawdopodobieństwo takiego przyłowu wynosi kilka procent. Czy zatem logicznym jest nie jechać, nie łowić, bo może się trafić szczupły?

Jeśli jednak kolega wyharatał z jednej miejscówki 4 szczupaki to już inna sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Greku. Trafiłeś w 100% w sedno moich rozważań. Mam nadzieję, że kilkusetmetrowy odcinek rzeki nie jest dla Ciebie jedną miejscówką!

Dzięki Panowie za "chłopaka" - dzięki Wam kryzys wieku średniego ominie mnie szerokim łukiem  :P

Acha. Edyta podpowiada, że - na Latającego Potwora Spaghetti-  zabezpieczenie przed obcinkami szczupaków to nie oznaka sknerstwa czy czego tam kolwiek. To bardziej troska o komfort ryb nie pływających z żelastwem, plastikiem czy innym drewnem w pyskach!

Edytowane przez hudy76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...