Skocz do zawartości

utrata, jeziorka, wiseł, wkra, narew - ktoś był ostatnio?


ezehiel

Rekomendowane odpowiedzi

Marek, jak poszedłeś ja ruszyłem dalej.
wpakowałem się w bagno prawie do kolana:P

więć się zawinąłem i wróciłem nad zbiornik.

znów skok przez mur, spotakałem jeszcze panów z ursusa którzy łowili tam gdzie dołączyłeś.

w tym miejscu wyjeli okonia najprawdopodobniej.

 

co do moszny - to odcinek przed mostem, czy za mostem?

ja chciałem iść za most, ten krótki odcinek wygląda ciekawie, nie wiem jak dalej.

 

co do regulacji, na rozłogach koło jaktorowa są rowy melioracyjne połączone z odpływem ze stawów.

z tego co pamiętam można było wyjąć tam szczupłego 50+

 

swoją drogą stawy na rozłogach przejeło TP Bocian, od razu walneli zakaz połowu - bo ptaki

uprawiam c&r, rybę jak biorę to z pigalaka, lub czasem przy dłuższych podróżach wodą na ognisko jedną sztukę.

mały ogień i ryba z patyka, ale to rzadkość

 

ciekawe, czy jak napiszę do bociana to uznają moje c&r i dadzą glejt

chociaż tam stada mięsiarzy siedzą....

więc mnie potraktują jak resztę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, jak poszedłeś ja ruszyłem dalej.

wpakowałem się w bagno prawie do kolana:P

 

O tam dalej to dzieją się już dantejskie sceny ;) . Kiedyś rozmawiałem z właścicielem terenu po drugiej stronie tego mini zagajnika z brzózkami (tam gdzie się rozstaliśmy) i powiedział że są miejsca, gdzie jak się wpadnie to już się nie wyjdzie. Ale i tak tam chodzę.

 

 

co do moszny - to odcinek przed mostem, czy za mostem?

ja chciałem iść za most, ten krótki odcinek wygląda ciekawie, nie wiem jak dalej.

 

Ja Utratę znam tylko do miejsca, gdzie wpada do niej Raszynka. Kilka razy na tej ostatniej łowiłem :D

Tylko że tam [na Raszynkę] pod jaz podjeżdżają jacyś Rumuni i podrywkami łowią... Raz widziałem. Zacząłem z nimi rozmawiać jak się zatrzymali przy mnie już odjeżdżając. Gdy spytałem, po co im te kilkucentymetrowe ukleje (bo te łowili), odpowiedzieli, że u nich tak się robi...  I wyjeżdżali, jak powiedzieli, z tysiącem rybek. Masakra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tam dalej to dzieją się już dantejskie sceny ;) . Kiedyś rozmawiałem z właścicielem terenu po drugiej stronie tego mini zagajnika z brzózkami (tam gdzie się rozstaliśmy) i powiedział że są miejsca, gdzie jak się wpadnie to już się nie wyjdzie. Ale i tak tam chodzę.

 

 

 

Ja Utratę znam tylko do miejsca, gdzie wpada do niej Raszynka. Kilka razy na tej ostatniej łowiłem :D

Tylko że tam [na Raszynkę] pod jaz podjeżdżają jacyś Rumuni i podrywkami łowią... Raz widziałem. Zacząłem z nimi rozmawiać jak się zatrzymali przy mnie już odjeżdżając. Gdy spytałem, po co im te kilkucentymetrowe ukleje (bo te łowili), odpowiedzieli, że u nich tak się robi...  I wyjeżdżali, jak powiedzieli, z tysiącem rybek. Masakra...

 

pisz numery auta i 112

potem nie ma ryb....

 

wybijają drobnice, drapieżnik nie ma co jeść, większa nie urośnie i nie złoży ikry bo ją na frytki przerobili....

ukleje się smaży na oleju i je jak czipsy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, cztery dni temu, woda w korycie, w niektórych tylko miejscach aktywność narybku, brak interakcji z jakimkolwiek przedstawicielem tamtejszej ichtiofauny, ot spacer do słoneczka i tyle.

Zaobserwowane dwa wyjścia jakiejś niedużej rybki (około 25 cm).

Łowiliśmy delikatnie, ja żyłka 0.14, kolega cieniusi pedofil z cieniusim fluo.

Woblerki od 0.7 cm do 4 cm.

Małe twisterki, microjigi, wiróweczki 00-1, niestety, nic nie działało, ale już czuć w powietrzu, że lada moment ruszy.

Edytowane przez Dagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w grodzisku zaliczyłem znajome stawy, nie było czasu na coś innego. 5 garbusów ujrzało brzeg, 4 odpuściły przed podbierakiem, brat zaliczył pistoleta zebatego 27cm, chudy z amokiem w oczach.

Paprochy herbata z pieprzem, lekka czerwień z brokatem. Główki do 5g, a jeszcze pukanie w ostre srebro. Inne kolory bez rezultatów, woblerami nic się nie interesowało.

W planach Wisła w tym tygodniu, niedziela jak będzie pogoda wypad nad jeziorke okolice miejscowości osieczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na zbiorniku  i kawałek w dolnej czesci rzeczki  ale bez wyników niestety , jedyny plus to naładowane  akumulatory  .

jeżeli nie jest to tajemnica podziel się przynętami jakie stosowałeś i o której byłeś?

 

zamierzam tam wpaść jak się nie skiepści pogoda koło 9-10 no chyba, że zaliczę wiseł w warszawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm...

może okoliczni wszystko wybrali... :P

dziwne, że nic nie wyciągnęliście, z tego co się orientuje to ryby tam trochę powinno być...

byli jacyś spławikowcy?

 

próbowaliście na tych stawach za zlewnią?

 

kurde aż korci, żeby tam się przejechać i spróbować swoich sił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Presja na tych stawach jest dość duża. W zeszlym roku przy mnie gosc wyciagnal szczuplego jakies 70 cm. Niby nic ale cos tam plywa.

Zal sciska cztery litery przez zmiane pogody... Mialem testowac woblery jokera...

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-54783-0-48973500-1395167666_thumb.jpgDzisiaj pierwszy wypad w tym roku nad Królową, a raczej nad starorzecze które przy obecnym stanie wody ma stałe połączenie z Wisełką. Oczywiście na zero a nawet na minus, dwa salmiaki zostały w wodzie. Ryby ani widu ani słychu ale po zimowej przerwie każdy kontakt z woda cieszy.  

post-54783-0-56837600-1395167354_thumb.jpg
post-54783-0-33652200-1395167396_thumb.jpg
post-54783-0-10476800-1395167629_thumb.jpg

post-54783-0-48973500-1395167666_thumb.jpg

post-54783-0-70155000-1395167707_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

aktualizacja wieści znad Wisły.

 

w środę byłem za mostem gdańskim, efektów brak... ryby się pochowały...

po 18.30 zauważyłem grasowanie Bolka, do 19 tłuk wodę aż miło...

spotkane chłopaki ze spinem nad wisłą też bardzo zawiedzeni bo zero kontaktu z rybą.

 

za to lepiej jest z białorybem, zaczęły płocie dobrze żerować i jak to mówią "podleszczaki"

była ekipa głuchoniemych i na bata cieli małe płocie, z nimi zarąbiście się łowi super chłopaki.

 

Z ostatnich połowów na Pilicy (last week) i nietylki wnioskuje, że okoń i szczupak zaczęły się trzeć.

wyciągnąłem garbusa ~30cm jak tylko dotknąłem go uwalił mnie nasieniem...

 

Jak już biegająca dzieciarnia się zmyła, 6m ode mnie wylazł wielki bóbr i zaczął pałaszować badyla.... piękny widok..

 

z wieści gorszych - część wędkarzy zaczęło polować na bolki.... na pytanie po kiego to robią - Panie... coś złowić trzeba. wiem od maja będzie można ale chciałem sprawdzić czy już są...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie wróciłem znad Królowej z polowania na klenie. Zamiast klucha podczepiłem karpia bezłuskiego 67 cm. Na przelewie, w dość mocnym prądzie siłowałem się z nim ok. 20 min. Regulamin nie pozwala na zamieszcze nie fotki ale kawał byka był, oceniam tak ok. 5-6 kg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...