pirania74 Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 @pirania jak ustawiony hamulec ?? Hamulcem się bawiłem - siła była taka, aby opór woblera w wodzie szpuli nie obracał, innym razem dokręcałem mocniej itp - po prostu się bawiłem i nic nie pomagało :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Szpiegu to raczej nie wina hamulcaJak by chłopakom przy zacięciu za bardzo grał to by go podkręciliJa się z czymś takim nie spotkałem ale o ile pamiętam Robert coś mi kiedyś wspominał że tak było że bolki waliły a zaciąć nie można byłoJa bym tu raczej pokombinował z rozmiarem kotwicJeśli walą zamkniętym pyskiem to więkrze kotwice powinny pomócJeśli zaś łapią w pysk i nagle puszczają to lepiej je ciut zmniejszyć, łatwiej się przesunie w pysku podczas zacięciaAle to wszystko teoria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spigot Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 @pirania jak ustawiony hamulec ?? Hamulcem się bawiłem - siła była taka, aby opór woblera w wodzie szpuli nie obracał, innym razem dokręcałem mocniej itp - po prostu się bawiłem i nic nie pomagało :/ Paweł a jak ze stresem w takich sytuacjach jest? gdyby mi się coś takiego przytrafiło to nie wiem co bym zrobił aż boję się pomyśleć uważam że wszystko miałeś OK z zestawem aczkolwiek stawiałbym na źle ustawiony hamulec. przy kijku 3 m. hamulec ustaw na beton i zmień kotwiczki na ostrzejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Jest jeszcze jedna możliwoścJeden bolek dzisia po dobrym kopnięciu z dna zahaczył się za hak Knighta od spodu pyska centralnie na środkuPrzy woblerze pewnie by się nie zaciołWięc może sprubujcie na jakiegoś gumisia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Czasami są takie dzionki, że wszystkie teorie szlag trafia ... potem wszystko wraca do normy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Szpiegu to raczej nie wina hamulcaJak by chłopakom przy zacięciu za bardzo grał to by go podkręciliJa się z czymś takim nie spotkałem ale o ile pamiętam Robert coś mi kiedyś wspominał że tak było że bolki waliły a zaciąć nie można byłoJa bym tu raczej pokombinował z rozmiarem kotwicJeśli walą zamkniętym pyskiem to więkrze kotwice powinny pomócJeśli zaś łapią w pysk i nagle puszczają to lepiej je ciut zmniejszyć, łatwiej się przesunie w pysku podczas zacięciaAle to wszystko teoria jajakub, możliwe że to kotwice, choć wątpię bo wymieniłem na nowe OWNERY nr 8 - nie za małe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Mój klocek co zdemolował mi wabka strzelił z powierzchni tak że nie miałem szans nawet pomysleć o chamulcu, kciukiem docisnołem szpulę multika i było po wszystkim a kij był bardzo delikatny jak na bolka. Ale my im.I jeszcze parę fotek z naszego zwiedzania Odry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 @pirania jak ustawiony hamulec ?? Hamulcem się bawiłem - siła była taka, aby opór woblera w wodzie szpuli nie obracał, innym razem dokręcałem mocniej itp - po prostu się bawiłem i nic nie pomagało :/ Paweł a jak ze stresem w takich sytuacjach jest? gdyby mi się coś takiego przytrafiło to nie wiem co bym zrobił aż boję się pomyśleć uważam że wszystko miałeś OK z zestawem aczkolwiek stawiałbym na źle ustawiony hamulec. przy kijku 3 m. hamulec ustaw na beton i zmień kotwiczki na ostrzejsze Rafał Normalnie po już kolejnym pudle tak się wkurzyłem że zwinąłem manatki wędkarskie i pojechałem do domu a odchodziła dopiero 19:00 Naprawdę poważnie się wkurzyłem taką sytuacją Dziękuję wszystkim za podpowiedzi - pokombinuję z kotwicami (rozmiary) i na gumki - może pomoże Tak naprawdę z taką sytuacją pierwszy raz się spotykam Nawet łowiący obok mnie @Lukexio niedowierzał że aż tyle pustych brań miałem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lookasz Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 I ja wczoraj rozpocząłem sezon boleniowy łowiąc 51cm bolka generalnie nie ma się czym chwalić , ale muszę przyznać , że na wysokiej wodzie oraz przy zalanych główkach i taki maluch cieszy ... szczególnie , że pierwszy w sezonie wziął na 5cm salmiaczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Na Waldka fotce klasztor Cystersów największy dach w Europie 3,5 he,pod dachówką zabytek klasy 0 czeka na sponsora..te chmury zmusiły nas do odwrotu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Przy okazji polowań na bolki, może ktoś podpowie, jak skutecznie łowić na ukleje Tapsa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Miałem kiedyś taką bardzo łowną rapalkę oryginal. Kotwice przerdzewiały i musiałem wymienić na nowe. Te które kupiłem jak się okazało posiadały dłuższe trzonki. I mam wrażenie że właśnie po tej zmianie spadów nie było(nie pamiętam ani jednego). A jesli chodzi o pozostałe przynęty to co trzeci wyjety (mniej więcej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 dla mnie te ukleje Tapsa lepiej pracuja jak sie im wklei ster,swietna migotliwa akcjia,miałem dziś na taka uklejke bolką +/- 50cm. dodam ze bez steru Tapsy najwieksze wrazenie robią w opadzie znakomicie lusterkując ale juz praca w czasie ciągnięcia przynęty jest dosyć szeroka i przy szybkim prowadzeniu praktycznie wobek leci po powierzchni, po wklejeniu steru jest duzo lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 Przy okazji polowań na bolki, może ktoś podpowie, jak skutecznie łowić na ukleje Tapsa? podlaczam sie do pytania poppera. Jak prowadzicie Tapsy z pradem a jak pod prad? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spigot Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 w większości łowię z prądem i na napływachprowadzenie dość wolne z przyspieszenia lubi wabik wyskakiwać pyszczkiem smużąc po tafli. na wodach stałych killer na okonia dużo efektów okoniowych miałem na 9 cm z niebieskim karkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spigot Opublikowano 3 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2008 @wiaterek czy to kościółek za śmierdzącym ciekiem??????? ależ tam przy niskim stanie wody kleniuchy rajcują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 dla mnie te ukleje Tapsa lepiej pracuja jak sie im wklei ster,swietna migotliwa akcjia,miałem dziś na taka uklejke bolką +/- 50cm. dodam ze bez steru Tapsy najwieksze wrazenie robią w opadzie znakomicie lusterkując ale juz praca w czasie ciągnięcia przynęty jest dosyć szeroka i przy szybkim prowadzeniu praktycznie wobek leci po powierzchni, po wklejeniu steru jest duzo lepiej Dobrze chłopak gadasz seryjna przynęta która po przerobieniu fajnie lowi bolenie, pokaz fotki co jak i gdzie wstawiłeś ten ster, koledzy z forum na pewno się ucieszą, przerabiałeś może te nowe 4 cm ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Hej.Gratki Patryk, ładnie połowiłeś na Regalicy. A mnie żal d..e ściska, bo cały długi weekend w robocie i jak tu być spokojnym. Jeszcze raz gratki Pozdro Jachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 4 Maja 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Po co Ci ten grip? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 spigot mowisz i masz oto owa uklejka tapsa po lekkim tunie poliwęglan 1,5mm w po środku pierwszego ciężarka w korpusie . nowych 4cm nie przerabiałem bo do mojego casta są za lekkie wszystkie oddałem koledze spinningiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HotSauce Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Na rozpoczęcie sezonu wybrałem Odrę poniżej miejscowości Radnica. Na miejscu przywitał nas deszcz i 11 stopni, lecz po rozbiciu namiotu zza chmur wyszło słońce. Niestety pojawił się też znany problem - każda główka była obstawiona przez spławikowców, więc wybrałem poszukiwanie kleni na małe przynęty, co okazało się totalną klapą, gdyż ani klenia ani jazia nie było widać. 2 maja rano było już boleniowo. Praktycznie przy 70% wolnych główek stały bolenie. Nie były to potwory, ale sztuki w granicach 50-60 cm. Co ciekawe, największa aktywność i najwięcej brań było w godzinach od 11 do 16 (rano i wieczorem cisza). 3 Maja podobny scenariusz, z tym że do bolków dołączyły szczupaki (w podobnych rozmiarach czyli max 60cm). Przeważnie najpierw był atak bolenia, a na końcu uaktywniał sie szczupak (na szczęście żadnych obcinek nie zanotowałem).3 Maja po drugiej stronie rzeki (bardziej dzika, praktycznie bez ludzi) zauważyłem 2 spinningujące (najprawdopodobniej także za boleniem) osoby, jednak na temat ich wyników nic nie wiem, aczkolwiek mając na uwadze miejscówki w których łowili - mogło być nieźle. W moim przypadku było to około 6,7 boleni oraz 2 szczupaki (oraz około 10 wyjść). Przynęta to przede wszystkim wobler - ulkeja Dorado (na tego woblera miałem najwięcej brań i wyjść).Poziom wody - średni, ale wolno opadający (jednak wnioskując po zalanych trawach na szczytach główek, kilkanaście dni temu woda musiała być o jakieś 30-40cm niżej). PS - widziałem że w przypadku kilku kolegów, bolenie siedziały bardzo głęboko, jednak u mnie wszystko odbywało się przy samej powierzchni (bolki także aktywnie zaznaczały swoją obecność). - jeden z typowych bolków tego weekendu: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 4 Maja 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Pisząc o ukleji Dorado masz na myśli model o nazwie Tender? Gratuluje ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szewer Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Po co Ci ten grip?To do mnie, bo nie rozumiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizard Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Tak Szewer pytanie jest kierowane do Ciebie ... wg mnie lajtowo sie podbiera bolenie dlonia , a gripem ? nie wiem nie probowalem ... pzdrwzrd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szewer Opublikowano 4 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2008 Kolego Siksa i Wizard, już mówię dlaczego1. Nie wkładam rybie dłoni w skrzela ani nie trzymam jej w rękach podczas wypinania i podbierania. 2. Często się zdarza, że ryba wyślizguje się w rąk i obija się o dno łodzi i różne przedmioty które tam są. Jeśli trzymamy ją na haku nic takiego się nie dzieje3. Bo to urządzonko jest cholernie wygodne Chciałbym rozwiać Wasze wątpiwości, rybie podczas przebywania na haku nic się nie dzieje, wg mnie wraca do wody mniej wymordowana niż jak odpinamy ją trzymając chwytem pod skrzela lub jak leży na dnie łodzi.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.