tofik Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 witam.to moje dzisiejsze 2 bolki z warty pierwszy ma 72cm drugi 57cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 od razu przepraszam za słabe foty ale dopiero sie uczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wizard Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 Robert masz racje ja tam sie ciesze ze Redzi lowi bolki. Swoje zadanie spelniam robie nie udane zdjecie i tyle Lubie fotografowac i wedkowac oraz cieszyc sie szczesciem innych A zdjecie nie udane konkretnie bo robione pod swiatlo ;/ pozdrwzrd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zanderix Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 @All - dzieki i fajnie, że się podoba @Patu28 - ze stojącej, na płynącej jeszcze woda wysoka i nic się nie dzieje. P.S.A pamiętacie jeszcze tą przynetę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 ...u mnie tez wyyysoko, i woda martwa. Trzeba się nakombinować i napływać żeby coś wydłubać.... co do przynęty, toż to tzw. turbinka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 Ja też sie dziś najeździłem.W moich stronach Wisła jest martwa przez cały maj. Coś tam sie wydłubuje na wyjazdach, ale te brania pstrykane pozostawiają wiele do życzenia. Ryby zachowują sie jak podczas najgorszych upałów w okresie letnim. Dziś złowione dwie 60-siątki z plaży na 40-sto centymetrowej wodzie. p.s Turbina fajna, prawie taka sama jak moja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 31 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2008 Dziwna sprawa z tymi bolkami. Potwierdzam to, że u nas jest totalna bryndza. Z tego powodu zamieniłem wędkę na rower i śmigam sobie wzdłuż Wisły. Tydzień temu napisał do mnie pewien człowiek którego poznałem jakieś 100 lat temu w Zawichoście nad Wisłą. Wszedł on ostatnio w posiadanie mojej przynęty na która łowi z powodzeniem. Trochę mnie to zdziwiło bo od ładnych kilku dni wieje równo ze wschodu a na to nie ma przynęty. Zaprosił mnie on na swoja wodę, (Wisła w centrum sporego miasta) zapewniając, że mimo niekorzystnych warunków na pewno coś złowimy. Z dużymi oporami ale w końcu pojechałem. Łowiliśmy na pięknej miejscówce. Gospodarz potwierdził, że faktycznie ryby bardzo przesiadły. Mimo tego zacięliśmy 5 boleni. 2 ryby spadły w czasie holu. Mogło być ich więcej bo sporą cześć czasu przegadaliśmy. Jestem w stanie zrozumieć, że woda jest zadbana i jest więcej ryb, ale faktu, że u nas jest totalna cisza a tam bolki pracowały jak by nigdy nic, nie potrafię wyjaśnić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Andrzej M.? Prezes kola? Opowiadal o twojej przynecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Kolega z którym łowiłem ostatnio nie pochodzi z Zawichostu. Domyślam się kto jest Andrzejem M. To boleniarz z Zawichostu poznany w tym samym okresie, któremu dałem łamańca i prosiłem go aby wypuszczał bolenie. Nie wiem czy sobie wziął do serca moją prośbę, tak czy inaczej pozdrów go ode mnie. PS. Podobno w Zawichoście cienko z bolkami bo wybili je wyczynowcy na seryjnie organizowanych tam zawodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Panowie faktem jest że wschodni wiatr trochę namieszał. Myślę że przez to właśnie u nas na warcie ryby zmieniły godziny żeru . Zwykle spektakl zaczyna się o 21 a od czasu tych wiatrów bolen bije w godzinach 11-13. I zdziwiłem się wczoraj jak diabli gdy pojechałem nad wodę z myślą o okoniu , a w trzecim rzucie na oliwkowy X RAP SHAD 6cm strzelił mi 72cm bolek. Przy okazji potwierdziła się teza o boleniu z dna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 1 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Wiatr może i wieje ze wschodu ale w Rzeszowie boleń dobrze reagował. 3 wypady nad wodę i 8 ryb na dwóch wędkujących. Na Robertową przynętę nic się nie skusiło ale ona jeszcze pokaże na co ją stać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 tofik, Ty się nie wygłupiaj, Ty chodź normalnie, bolek 72cm ! No gratki chłopie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 ... bo wybili je wyczynowcy na seryjnie organizowanych tam zawodach Fakt, nie jest rewelacyjnie, pojedyncze ataki na półmetrowej wodzie przypominaja raczej zachowanie szczupaka niz bolenia, taki wystrachany. Ale jak sie poslucha opowiesci o boleniach ciagnietych przez ramie z wlóczonym po ziemi ogonem, to wiadomo dlaczego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 I Wisła powyżej nas też martwa wczoraj odwiedziłem kilka miejscówek w drodze do kobitki ale widziałem tylko 1 uderzenie nie wiem co jest ale letnie bolki to dopiero będzie dramat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 A ja dzisiaj zlapalem moja zyciowke. Zaden potwor bo tylko 58cm ale jak kazda zyciowka cieszy. Tym bardziej ze na warszawskiej Wisle bolenia nie widac, nie slychac, woda blyskawicznie opada a topola pyli na maksa. Do tego wszechobecne meszki w gigantycznych ilosciach <_< . Bolen wzial w pol wody na niezawodnego kilera . To niesamowite ale mam w pudelku chyba z 15 roznych przynet na bolenia a wszystkie trzy warszawskie w tym sezonie na ten sam wobler, ba nawet w tym samym rozmiarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Pogranicze Lubelskiego i Mazowieckiego też puste Dziś od 4 do 11 widziałem 1 atak ryby, miałem 1 uderzenie a ojciec złapał 1 bolka.Woda martwa jak cholera, jeszcze czegoś takiego nie widziałem, nawet kleniki nie ganiały uklei.Byłem na nowym odcinku gdzie znalazłem opaskę na której nie było widać przez ok 1km śladu bytności wędkarzy.Opaska bardzo zróżnicowana, od głębokiej spokojnej wody po zawirowania i odbicia z dna w silnym nurcie.Przeorałem ją i z dna i z powierzchni i dupa za przeproszeniem.Znalazłem też kamienny przelew biegnący od brzegu lekko z nurtem i sięgający 3/4 koryta rzeki.Woda na kamieniach od 40 do 80cm a poniżej w zwarach do 2mZrobiłem go ok 100m (dalej się nie dało wejść) i w miejscach w których woda powinna gotować się od boleni zanotowałem 1 branie.Sladu bytności jakichkolwiek poważnych ryb na powierzchni nie zanotowałemJedyne co tam było to ukleje, rybitwy i czaple.Jakiś ten rok wogule popaprany jeśli chodzi o bolkiJedyne udane wyprawy na początku maja a potem pogoda tak wariowała że ryby żerowały sporadycznie i w trudno przewidywalnym czasieNic to trzeba czekac na zmianę kierunku wiatru albo polować na jakąś burzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HotSauce Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Dziś wybrałem się na przyujściowy odcinek Renu. Niestety łowisko chyba nie dokońca fortunnie wybrałem, gdyż mimo obiecujących główek, bolenia nie bylo. Z resztą woda przypominała bardziej jezioro niż rzekę. Przy kamieniach kręciły się jakieś ryby - do boleni podobne, ale nie przejawiały zainteresowania żadną przynętą. PS - tutaj pogoda zupełnie inna niż w Polsce: około 17 stopni i deszcz. Przy okazji - ma ktoś może doświadczenia w połowie bolków w Holandii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warciak Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 a no bo rano trza wstać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Rano to Ja z wesela wróciłem I wtedy trochę inne bolenie mi w głowie byłoTakże nijak wcześniej nad wodę nie dało rady dotrzećChoć nie sądzę żeby to wiele zmieniło Fajne fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubson Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Witam andrew gratuluję PB !! Ja dziś byłem jakieś dwie godzinki, widziałem kilka uderzeń, zaliczyłem też jedno branie, niestety ryba zaraz po uderzeniu i zrobieniu nawrotu spadła PozdrawiamKuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 No to nieciekawe wieści po powrocie, ale tego się spodziewałem. Ten rok jeśli chodzi o bolenie to kicha, w maju zachowywały się jak w lecie, kilka ładnych ryb mi spadło i nie wiem czy było to efektem plecionki czy ostrożnego żerowania? Jeśli jeszcze znalazło się świeżą miejscówkę można było połowić, jednak po 2-3dniach bolenie już orientowały się o co chodzi. Nie spodziewałbym się jakiś zmian, może za to jesień będzie lepsza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 W Krakowie rowniez kicha. 4 wyprawy w maju i zero bolkow. Tylko raz faktycznie widzialem kilka ladnych wyjsc i tyle. Wczoraj z kolega 6 godzin orki na odcinku pomiedzy ujsciem Raby do Wisly i miejscowoscia Morsko. Efekt to klenik kompana i jedno przytrzymanie na naplywie rafy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patu Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Na moim odcinku Odry też bez rewelki. Coś sie łowi ( w piątek zaliczone 6szt), ale w porównaniu z zeszłą majówką, gdzie tyle łowiło się z jednego napłynięcia , to totalna lipa. Woda raz opada, raz rośnie...no i ten wschodni ... ale będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zanderix Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 a no bo rano trza wstać Chyba, że ktoś leniuch jest tak jak ja to wtedy trzeba na wieczorynki polować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Na Robertową przynętę nic się nie skusiło ale ona jeszcze pokaże na co ją stać.Sikasa, a gdzie Wy tam te bolki w Rzeszowie łowicie? Przecież tam woda jest tylko w kranie Szkoda, że się nie skonstatowałeś ze mną, to bym coś podkręcił w uklejce pod wodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.