Robert Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Przy okazji - ma ktoś może doświadczenia w połowie bolków w Holandii? Łowiłem na Renie ale nie w Holandii lecz niedaleko granicy Niemiecko Holenderskiej. Miałem niewiele czasu aby ugryźć temat. Na stojącej wodzie przy ujściu kanału do Renu mieliśmy 18 ataków na Siudaki i ani jednej wyjętej ryby. Absolutny rekord. Z tego co wiem to w Holandii jest kilka kanałów przy elektrowniach w których jest więcej bolków niż wody. Są też progi wodne na których tam wolno łowić. Kolega widział taki próg z okien samochodu. Nad woda latało stado mew a woda się gotowała od boleni. Postaram się o jakieś konkretne namiary. Z tego co wiem to Holendrzy nie łowią boleni co tłumaczy dosyć mierny rekord tego kraju. Nie wiem jak z wielkością tamtejszych ryb, ale maja warunki aby urosnąć na potwory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 W dyskusji na temat kiedy łowić przy takiej bryndzy, opowiadam się za godzinami porannymi. Przynajmniej u mnie jest często 20, max 30 min po szarówce, kiedy ryby polują intensywnie. Potem można się zwijać, lub opalać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Pocieszające nie co te pesymistyczne posty - Odra w okolicy wrocawia też jakby bez bolków - w ostatnią środę dwa bolki rzutem na taśmę o 21szej a wcześniej kilka godzin pustych, W sobotę i niedzielę - zero brań - jedno wyjście bolka - ale będzie lepiej muszą przecież coś jeść Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 @WujekBędzie dobrze. Będzie ciepło, a i wiatr nie zawsze będzie wiał ze wschodu. Myślę, że to nie wina plecionki, tylko ostrożnego żerowania. Tym bardziej cieszy każda złowiona ryba. P.S.Dla mnie to gorsza bryndza niż w lato, ale może dlatego, że dopiero w lato mam więcej czasu by połowić i wtedy zazwyczaj coś łowię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 W dyskusji na temat kiedy łowić przy takiej bryndzy, opowiadam się za godzinami porannymi. Przynajmniej u mnie jest często 20, max 30 min po szarówce, kiedy ryby polują intensywnie. Potem można się zwijać, lub opalać.Właśnie o tym porannym żerowaniu bolków miałem pisać. Nad wodą jest mój znajomy(spławikowiec). Dzwonie do niego od czasu do czasu. Pytam czy coś się dzieje. Odpowiedż krótka. Rano godzina 4-5, potem cisza przez cały dzionek. Tylko mnie zastanawia, czemu tylko rano, a wieczorem nic. Normalnie jakby rybkom tlenu brakowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 wczoraj na zbiorniku tłukły się od 12 d 15 i to tak że jak chlupnęło to aż podskakiwałem widze że u bolków to ,,co kraj to obyczaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzalka Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Gratulacje trudnych rybek, szczególnie tych wacianych (bo jest ich u nas jak na receptę)Dzisiaj podchodziłem bolka chyba ze 4godz. Gdy wreszcie udało mi się go przechytrzyć, nie spodziewałem się, że będzie taki klamot. Agrafka nie dała rady i życiówka poszła w pi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warciak Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 dobrze ,że Ci się węzełek nie rozplatał @Zanderix zazdroszcze Ci tych powierzchniowych łowów wiem ,że może się by dało ale na Warcie normalnie jest b trudno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 1 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2008 Tylko mnie zastanawia, czemu tylko rano, a wieczorem nic. Normalnie jakby rybkom tlenu brakowało.Klasyczny ciąg zależniści. Owady, ukleja, bolki. Potem brak motywacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Siksa Opublikowano 2 Czerwca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Na Robertową przynętę nic się nie skusiło ale ona jeszcze pokaże na co ją stać.Sikasa, a gdzie Wy tam te bolki w Rzeszowie łowicie? Przecież tam woda jest tylko w kranie Szkoda, że się nie skonstatowałeś ze mną, to bym coś podkręcił w uklejce pod wodę. W Rzeszowie to i w kranie wody nie ma wiele. Jest jedno miejsce gdzie można połowić boleni. Napiszę ci na priva. Jeśli będziesz następnym razem sprzedawał ukleje to się odezwę do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek65 Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Poniżej Połańca w sobotę nie było tragicznie. W ciągu godziny na jednej główce kilka pustych wyjść i na koniec 60-ka zaczepiona za koniuszek dzioba. Były bardzo ostrożne. Niestety wczoraj znowu plaża. Ciekawa rzecz - jedyne 2 pobicia jakie zauważyłem zdarzyły się po tym jak wypłoszyłem ukleje z płytkich zatoczek. Tylko to prowokowało ospałe bolki do aktywności. Może to jest jakaś metoda;) Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Poniżej Połańca W której miescowości dokładnie nie było tragicznie?? bo jezdzimy na kilkanascie miejscówek i nifgdzie bolków nie widać więc mnie tym zainteresowałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Ja dzisiaj byłem przywitać się z Wisłą i miałem 2 na kiju w tym jeden z 65cm wyjęty. Jednak mimo dobrej pogody rewelacji nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 U nas dziś bolki praktycznie nie reagowały na małe przynęty. Ja naliczyłem u siebie 11 ataków na duża ukleję 11 cm i 24 g. Tylko jedną rybę udało mi się zaciąć. Ale długo to nie trwało bo po brzegiem tak mocno strzeliła głową, że bez problemów się zerwała ze sztywnego zestawu. Sprawdziła się te z zasada, że gdzie bolki, tam sumy i przy łowieniu z dna zacięcie któregoś jest tylko kwestią czasu. Niestety suma też nie wyholowałem bo ostatkiem sił wpłynął pod przelew i tam się uwolnił z uklei. Tak więc kupa wrażeń i zero ryb. Kolega miał więcej szczęścia i wyjął 3 bolki. W porcie spotkaliśmy Redziego. Pilnie mnie wysłuchała i już ma jednego bolka z dna na twistera :)Chyba dochowam się połanieckiej szkoły łowienia bolków z dna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek65 Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Co tam - pobyt nad Wisłą i jeszcze 65 cm bolka to już frajda Redzi - połów miał miejsce w okolicach Baranowa i nie jest to żadne eldorado. Główka z nasuwającą się przykosą zgromadziła kilka sztuk, które akurat miały ochotę na wieczorną zakąskę. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Ten wyjęty był zapięty jednym grotem za końcówkę żuchwy, ale tak że musiałem użyć peanów. Drugiego miałem chwilę i się spiął. Dziwne te brania jakieś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Darek65, 242 km to dla Redziego zdecydowanie nie są okolice Połańca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 @Robert - byly widoczne oznaki zerowania? (Oprocz bran oczywiscie , fontanny wody etc.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 a no bo rano trza wstać Chyba, że ktoś leniuch jest tak jak ja to wtedy trzeba na wieczorynki polować @Zanderix, Jak prowadzisz Rovera łowiąc bolenie?? Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek65 Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Wujek - mam też tak od początku sezonu. Albo pukają tylko nosami albo zaczepione za koniuszek. Podczas holu co prawda żaden nie spadł ale było ich ledwie kilka Po wczorajszym już miałem zaplanowaną zasiadkę linową ale relacje Twoje i Roberta mówią że chyba znowu spinning Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Nie ma co się poddawać, ja już przyzwyczaiłem się do tych spadów. Wiem że powinienem założyć żyłkę, ale wolę poczuć bolenia na kiju który mi spadnie niż męczyć się nudnym, udanym holem na żyłce. Dla odmiany kilka boleni miało kotwice głęboko w gardle, ale ostatnio biorą ostrożnie i są płytko zachaczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 @Robert - byly widoczne oznaki zerowania? (Oprocz bran oczywiscie , fontanny wody etc..Generalnie martwa woda. Pojedyncze ataki bez powtórki. Jak się zwijaliśmy zaczynały się pojawiać wieczorne bolki, co potwierdza spostrzeżenia innych kolegów o wieczornym i porannym żerowaniu. Ja nie skorzystam z tej wiedzy bo zaczyna mnie męczyć alergia i unikam skoków temperatury które ja rozkręcają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dero1990 Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Choć przez ostatnie dni jest kompletna porazka z mojimi Odrzańskim boleniami, to dziś dla odmiany popołudniem wyłuskałem o to piekna 70- tke . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zanderix Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 @Salmo_SalarOt poprostu rzucam i ściągam <_< - wydaje mi się, iż cały sekret w tym, że bąbelki i smużenie to jest to co moim pasi PZDRZanderix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Salmo_Salar Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2008 Też tak próbowałem ale chyba nie za często. Bardziej się przyłożę. Pozdr. Salmo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.