harp Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Co do wiatru to kiedy mieszkałem w domu w Radości i jeszcze paliłem wychodziłem sobie na schody przed dom na dymka koło 23. Jeśli dym z papierosa unosił sie powolutku skośnie do góry (ruch był minimalny obłoczek sie nie rozpływał ) to następnego dnia bolenie były pewne. Druga wersja : Wyglądałem przez okno na ogródek (mieszkłem za górka osłonięty od wiatru) i liście na krzewach lekko drgały to leciałem nad wodę. Teraz mieszkam w innym miejscu i papierosów nie palę ale myślę o jakimś wiatrowskazie za oknem tyle że nie mam już tyle czasu na sprawdzenie czy bolki biorą. Może to sie wyda śmieszne ale tak było i działało:) W tym roku jeszcze nie byem na bolkach:( i juz zwątpiłem czy sie uda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Dobra, ja zadam może głupie pytanie, dla mnie jest to nie jasne.. Co za różnica bolkom w rzece z której strony wieje wiatr?? rozumiem gdy na jakiś zbiornikach, wiatr razem z falą gromadzi mniejsze rybki po jednej albo drugiej stronie.prosiłbym kogoś o w miarę racjonalne wytłumaczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Jeśli dym z papierosa unosił sie powolutku skośnie do góry (ruch był minimalny obłoczek sie nie rozpływał ) to następnego dnia bolenie były pewne. to się nazywa równowaga stała,było tak przez ostatnie 4 do 5 dni, dzisiaj atmosfera przeszła znacząco do równowagi chwiejnej (przynajmniej w Rzeszowie), ale nadal nie rozumiem o co chodzi z tym wiatrem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2008 Ja też nie wiem o co chodzi z tym wiatrem Może o ciśnienie, wyże, niże, fronty, księżyc też ma duży wpływ na pogodę itd. Jeśli wieczorem wiat cichnie to rano również jest cisza i wtedy miałem najlepsze wyniki( chyba wtedy jest ustabilizowane ciśnienie) . Jeśli na ogrodzie liście sie ruszały to wiatr miałem nad wodą w plecy a ponieważ było tam gęsto od drzew wiatr nie falował wody .. ryby brały. Nie wiem czemu tak jest ne wymyśliłem tego sobie ale wyszło to z własnych spostrzeżeń i przez wiele lat działało. Jak wiało z nurtem można było iść do domu, jeśli pod prąd to były szanse na rybę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Z tego co mi wiadomo to nie ma racjonalnego wytłumaczenia fenomenu oddziaływania wiatru wschodniego na ryby. Zasada podobno wywodzi się z Anglii. Zapewne weryfikowana przez wędkarzy z innych krajów rozlała się na większym obszarze. Ja też jej nie przyjąłem bezkrytycznie. Łowiąc dosyć często od 1975 r mogę powiedzieć, że sprawdza się ona w 80%. Jednym z największych wyjątków były sandacze na zbiorniku zaporowym Chańcza które zdecydowanie najlepiej gryzły w czasie wschodniego wiatru. Ja stosuję się do tej zasady nad Wisłą i reaguje na atrybuty klasyczne dla wyżów kontynentalnych ze wchodu. Są to: nieustający wiatr (dzień i noc) wiejący bez porywów, brak lub bardzo słaba rosa i takie samo poranne zamglenie, oraz brak chmur. Preferowana przez mnie pogoda to, poranne zamglenia, duża wilgotność (białe niebo) i cumulusy stratusy w dzień. Wiatr z południa i południowego zachodu niekoniecznie słaby. Przy ocenie wpływu pogody na wyniki trzeba pamiętać, że wszystko jest kwestią skali porównawczej. Pamiętam takie zdarzenie. Łowiłem na przykosie pełnej boleni i przy wetrze z północy łowiłem przeciętnie po 6 ryb. Jak wiatr skręcił na wschodni, łowiłem średnio 2 ryby i to w bólach. Ja wiatr się zmienił na południowy wyniki skoczyły do kilkunastu ryb. W czasie wschodniego wiatru zgłosił się do mnie kolega z prośba o namiary na dobra miejscówkę. Wysłałem go na przykosę zapowiadając, że będzie ciężko. Wrócił wieczorem rozpromieniony i oświadczył mi oględnie abym nie opowiadał głupot o wschodnim wietrze bo złowił 2 bolki i miał sporo wyjść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Wiatr ze wschodu wędkarz umiera z głodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Po tego musiałem wchodzić ze 100m w nurt, brodząc po pierś w wodzie . To już desperacja że dla takiego bolenia trzeba ryzykować życiem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 ale ubaw pewnie po pachy był gorzej jak by spadł na 99metrze nurtu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Ryzyko trochę było, ale wiem co robię. Nie pcham się tam gdzie wiem że mogłoby się coś stać. Za to wejście w takie miejsce przeważnie skutkuje mocnym i pewnym braniem, więc nie miał szans spaść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Po tego musiałem wchodzić ze 100m w nurt, brodząc po pierś w wodzie . To już desperacja że dla takiego bolenia trzeba ryzykować życiem quote] Te 100m w nurt to pikuś w porównaniu z tym jak zrobiłeś tą fotkę? Widziałem wczoraj ,że walczyłeś do wieczora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Na pocieszenie dzisiaj rozmawiałem z młodym wędkarzem. Jakiś miesiąc temu kolega łowiący razem z nim wyjął bolenia 85cm i co najlepsze go wypuścili. Bolenie zgromadziły się w bardzo niepozornym miejscu. Jednego dnia wyjęli 6sztuk, następnego nie było śladu po bolkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Po tego musiałem wchodzić ze 100m w nurt, brodząc po pierś w wodzie . To już desperacja że dla takiego bolenia trzeba ryzykować życiem quote] Te 100m w nurt to pikuś w porównaniu z tym jak zrobiłeś tą fotkę? Widziałem wczoraj ,że walczyłeś do wieczora No to podpadłeś że nie podszedłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Po tego musiałem wchodzić ze 100m w nurt, brodząc po pierś w wodzie . To już desperacja że dla takiego bolenia trzeba ryzykować życiem quote] Te 100m w nurt to pikuś w porównaniu z tym jak zrobiłeś tą fotkę? Widziałem wczoraj ,że walczyłeś do wieczora No to podpadłeś że nie podszedłeś Widziałem auto koło wału ,ale niestety musiałem wracać do mojej wsi na biegu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 @wujek,piękny boleń,gratuluje,u mnie dzisiaj spokój nad Bugiem,woda martwa,myślę że to z powodu spadającego ciśnienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 A ja w bólach 1 z dna i to w samej końcówce łowienia bolków bez śladu ani widu ani słychu a wczoraj mało się nie pozabijały nie czaje tych bolków w tym roku ta zima chyba im nie za bardzo służyła czy jaki pieron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Nad Wartą nadal cisza. Pobiegłem dzis z nadzieją że coś się ruszy bo temperatura trochę spadła i jakieś chmury się pojawiły , ale niestety nadal dmucha ze wschodu Żerowały tylko bobry i stada kaczek Pocieszający jest tylko fakt że tego świństwa z topoli jakby mniej na wodzie. Pozdrowienia znad Warty ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brati Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Właśnie wrociłem z nad Wisły. Straciłem przy podbieraniu zyciówke dotychczasowy 83 cm- ten był kilka cm. wiekszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniak Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Właśnie wrociłem z nad Wisły. Straciłem przy podbieraniu zyciówke dotychczasowy 83 cm- ten był kilka cm. wiekszy.No to już mutant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Byłem i Ja zerknąć na moim kawałku rzeki co się dzieje.Dojechałem koło 17 i w 15 min z jednej główki wyjołem 4 sztuki z powierzchniZerkam za siebie i widzę że na sąsiedniej główce też coś się dzieje.Niestety bolkom coś się nagle odmieniło i do wieczora nic więcej ciekawego przyczepić się nie chciało.Koło 20 zajołem strategiczną miejscówkę na początku opaski (silny nurt, odbicia z dna, wiry itp)Bolki się pokazału na 10min ale niestety w teoretycznie najgorszym miejscu czyli środkowej części opaski - wolny ruwny niczym nie zakłucony nurt.Jedynie na środku rzeki jakaś bestia pokazała się dwa razy tuż po zachodzie słońca.Następny wypad zrobię sobie chyba dla odmiany z samego rańca jeszcze po ciemaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HotSauce Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Dziś przy okzji przekraczania granicy DE/PL musiałem sprawdzić co się dzieje nad granicznym odcinkiem Odry. Jechałem z kolegą który nie łowi (jednak udało mi się go przekonać aby dał mi 1,5godz na łowienie).Stanęliśmy na przejściu w Świecku i po sforsowaniu paru ogrodzeń w końcu doszedłem nad wodę. Już na pierwszej obławianej główce jest boleń - nieduży, ok 55cm (w dół rzeki, między mostem drogowym a kolejowym). Niestety w tym samym czasie dzwoni kolega i twierdzi że pogranicznicy się przyczepili że nie stoi tam gdzie powinien i musimy odjechać... a niby mamy Schengen, musiałem więc wracać. Szkoda bo woda bardzo atrakcyjna.Próbowałem później jeszcze w samych Słubicach, ale tamtejsze głowki niskie i przykryte przez podwyższoną wodę. W tym miejscu ontatku z rybą nie uświadczyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Ja też myślałem jechać z rana ale mi się już odmyślało póki wiatr się nie zmieni <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziubek Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2008 Cześć JanekGratuluję bolka. Widzę, że miejsce w którym spotkaliśmy się wczoraj obdarzylo Cię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 5 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2008 Mnie wyjazdowe bolki nie dopisały. Było widać, że z rana się pokazywały. Załapałem się na jednego o potem się rozwiało na dobre a na niebie ukazał się napis, GAME OVER. Wieczorne bolki z Redzim sobie darowałem bo te znam na wylot i wiem, że jak wiatr nie ustaje to nie wyjdą na żer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 5 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2008 Cześć JanekGratuluję bolka. Widzę, że miejsce w którym spotkaliśmy się wczoraj obdarzylo Cię. Nie, to inne miejsce. Z tamtej uciekliśmy, nie moje klimaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
harp Opublikowano 5 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2008 Teraz wiem również że najlepsze brania boleni przypadają na poranne karmienie moich kochanych dzieci i na okres wieczornego mycia i układania do snu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.