Skocz do zawartości

BOLENIE 2008


Siksa

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2.1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

@Gumofilc,ładna sztuka :D.

 

A ja widać mam problem ze złowieniem bolenia.

 

Spektakl zaczyna się jak zawsze około g.20;00,po drugiej stronie za przykosą bardzo duży boleń zaczyna koncert, tak jakby dawał innym boleniom znać że czas ruszyć na łowy,po około 5min za nie dużą główka po mojej stronie, w warkoczach dają popis bolenie.Mi jak do tej pory udało się złowić tylko jednego z tej miejscówki.Próbuje różnych już sposobów ale nie dają się oszukać.Chowam się za zarośla, jestem ostrożny,zmieniam często przynęty,zmieniam stanowiska,rzucam kilka razy i czekam kilka minut i ponownie rzucam i nic.Używam żyłki i przynętę wiąże bezpośrednio do niej.Na razie odpuszczam temu miejscu,mam już na oku inna miejscówkę,tam co wieczór bije duży boleń,ale zaledwie tylko trzy razy i cisza.Dzisiaj tam się wybieram.

 

Ps.

Robert rób szybciej przynęty RH7,bo te co miałem już się skończyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz, sa takie miejsca, gdzie Bolenia zlowic jest bardzo trudno.

Pamietam gosci lowiacych w Biebrzy na piorko. Pelzali z kilkumetrowymi wedkami w trawach, a ich obecnosc widac bylo po owych wedkach i stadu gzów, jakie sie unosilo nad nimi.

Woda byla przejrzysta i nie bylo zadnych tam i innych budowli.

 

Ja w kazdym razie jak to zobaczylem to szybko zajalem sie szzcupakami... :D

 

Wracajac do sposobu Twojego lowienia..zakladam, ze masz rozne rozniste przynety, ktore zmieniasz...i zakladam, ze nie wchodzisz na szzcyt tej ostrogi tylko walisz tnac warkocz w poprzek...albo wchodzac na nastepna ostroge i walac z nurtem...

 

Gumo

p.s.Bolek nie byl wielki ale juz niezle upasiony, taki jesienny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wracajac do sposobu Twojego lowienia..zakladam, ze masz rozne rozniste przynety, ktore zmieniasz...i zakladam, ze nie wchodzisz na szzcyt tej ostrogi tylko walisz tnac warkocz w poprzek...albo wchodzac na nastepna ostroge i walac z nurtem...

 

Zgadza się, robię tak jak piszesz,nie wchodzę na szczyt główki, bo wiem ze bym je spłoszył,wale przynęty w poprzek nurtu (warkocza),czasem zwijam po skosie nurtu i zwijam je w różnym tempie,czasem staram się wypatrzeć w którą stronę uderza boleń i goni ukleje aby przeciąć mu drogę moją przynętą,co można by było jeszcze zrobić ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może pora na niestandardowe metody. Np. wejdź na szczyt i postaw w warkoczu wobka pływającego z drobną akcją i niech sobie pływa między uklejkami a Ty czekaj.

PS1. Nie robie se jaj :D

PS2. Ja to nie jest notorycznie katowana miejscówka to jakiś sposób jest.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz: pokombinowac z przynetami, szybkoscia ich prowadzenia (nie zawsze przyneta musi przesuwac sie w wodzie jak pocisk), kolorem przynet (np. znienacka wrzucic cos fluo seledynowego), wielkoscia przynet (moze byc tak ze bolki u Ciebie nie reaguja na przynety powyzej (?).

Sprawdzic rozne pory, w tym swit i zmierzch.

 

Wreszcie...znalezc miejscowke, gdzie chodzi malo ludzi a bolki nie sa permanentnie ploszone i przyzwyczajane do przynet.

 

I jeszzce sprobowac poprowadzic glebiej niz warstwa powierzchniowa.

 

No ale ja nie jestem zaprzysieglym gnebicielem tego gatunku...ide na latwizne :D ...lowie to, co widze ze jest do zlowienia.

 

Gumo

@Robert, ano wlasnie...na notorycznie katowanej stawialem kiedys przez pol nocy wszystkie woblery z pudelka... :lol:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na tej miejscówce rano w południe i wieczorem,tak jak wcześniej pisałem, najaktywniej żerują od g.20:00.Skorzystam z waszych rad koledzy,być może w dziwnym kolorze przynęta będzie skuteczna,już mi się kiedyś zdarzyło ze boleń pobił w slidera w kształcie okonia(jaskrawe barwy).Miejscówka jest katowana tylko przez biosterona :D.

 

Ps.

@Gumofilc,Robert.Dzięki za porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

,co można by było jeszcze zrobić ??

 

 

 

 

Nasypać im soli na ogon ? :unsure:

A tak na poważnie pogadaj z Robertem może ma jakiegoś łamańca na zbyciu

Albo zrób sobie poperka który szybko ciągnięty będzie chodził zakosami od czasu do czasu burząc powierzchnię wody

Jesli i to nie pomorze to zostaje tylko sól

.

post-423-1348914107,2593_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak

połowić na łamańce to niby nie połowiłem, ale...... myślę że jest to przynęta git (w szczególnych przypadkach oczywiście)

Ja zrobiłem sobie takiego swojego odpowiednika łamańca - popera który zachowuje się podobnie i na niego połowiłem

Różnica u mnie jest w zasięgu bo łamańca mam lekkiego a poperem rzucam koło 80m

Ale i tak łamaniec jest fajny bo taki....inny i niepowtarzalny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po obfitych połowach na przełomie lipca i sierpnia, jest niestety coraz gorzej. O rybę naprawdę trzeba się ostro postarać. Woda po ostatnich opadach to idzie w górę to w dół, a wahania sięgają nawet 40cm. Woda dość mętna, co niby powinno pomóc, ale jak widać jest zupełnie odwrotnie.

Parę fotek z ostatniego weekendu (wielkością ryby nie powalają, ale chyba mieszczą się w wymiarze foto.

.

post-398-1348914107,8644_thumb.jpg

post-398-1348914107,9268_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Łowisko, to jak zwykle w moim przypadku Gwda (notecią o tej porze płynie rzęsa spuszczana najprawdopodobniej aż z kanału bydgoskiego). Przynęty to standardowe ulkejopodobne woblerki ciągnięte szybko przy powierzchni. Co ciekawe bolki zazwyczaj startują spod przeciwległego brzegu i potrafią gonić kilka-kilkanaście metrów. Co do fotek to akurat teraz miał kto mi je robić (przyjechali znajomi z Anglii, którym pokazywałem potencjał naszych wód:-)

Pozdr,

Nikodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś puknąłem dwa sześćdziesiątaki i kilka pustych brań. Po raz już chyba czwarty, dokładnie w jednym punkcie miejscówki łowię rybę momentalnie po wpadnięciu przynęty do wody. Jak nic jest jakiś klin martwej wody zasiedlany przez bolki i jak się tam trafi to ciućprajs :D Druga ciekawostka mniej wesoła to, że wszystko się rozgrywa na samym początku i jak już weźmie co miało wziąć to można im skoczyć. I za to je cenie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..gratki chłopaki za bolenie...ja właśnie wróciłem z urlopu i już kombinuję kiedy wyskoczyc na rapy ( zostało jeszcze parę dni wędkarskiego urlopu :mellow:) ...w piątek pstrągi, sobota pewnie rapy...poniedziałek i wtorek 2-dniowy maraton Odrzański :lol:...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...