strzalka Opublikowano 17 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 Spędza mi sen z powiek, metrowa krowa która pływa w Lubiążu a to kawałek drogi. Raz po raz trafi się jakiś większy (jak na Bugu na piórko) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 17 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 Pozwól, że zapytam. Czy o tej porze bolenie polowały na powierzchni czy łowiłeś z półwody czy może wręcz z dna? A ja dziś doznałem pozytywnego szoku nad wodą Wybrałem się przed 5 w pewne znane miejsce Robertowi tylko z drugiej strony. Na łowisku byłem chewile po 5 po przedzieraniu się przez jerzyny i trawe. Ale gdy już doszłem zacząłem festiwal w ciągu niecałych 60 minut 8 sztuk bolenia w przedziale od 40 do 60cm plus 1 bolek(większy moim zdaniem niż ten ktore wstawiałem kilda dni temu) urwał mi zestaw być może moja wina bo go wcześniej nie sparwdziłem, a kolejny wyprostawał mi hak co mi się pierwszy raz zdażyło przy gumie. Plus dotego 2 sandacze i okoń Wszystkie brania po ciemku i jak się rozwidniało, potem totalna gleba nawet wyjścia. Jutro powtóra zobaczymy co jutro uda się zdziałać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 17 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 A ja dziś doznałem pozytywnego szoku nad wodą Wybrałem się przed 5 w pewne znane miejsce Robertowi tylko z drugiej strony. Na łowisku byłem chewile po 5 po przedzieraniu się przez jerzyny i trawe. Ale gdy już doszłem zacząłem festiwal w ciągu niecałych 60 minut 8 sztuk bolenia w przedziale od 40 do 60cm plus 1 bolek(większy moim zdaniem niż ten ktore wstawiałem kilda dni temu) urwał mi zestaw być może moja wina bo go wcześniej nie sparwdziłem, a kolejny wyprostawał mi hak co mi się pierwszy raz zdażyło przy gumie. Plus dotego 2 sandacze i okoń Wszystkie brania po ciemku i jak się rozwidniało, potem totalna gleba nawet wyjścia. Jutro powtóra zobaczymy co jutro uda się zdziałać Z wierzchu kompletnie nic. Wszystkie brania były mniej wiecej troszkę nad dnem. Było to ewidentnie widać gdyż bolki odprowadzały mi przynetę gdy ta wychodziła do wierzchu i ja odpuszczały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 17 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2008 Strzałka piekny bolek graty szkoda że nie mam foty swojego. Ja jutro mam egzamin o 7 rano w Rzeszowie wiec miejscówke odwiedzę pewnie znowu wieczorem o ile bedzie co odwiedzać, ale tutaj poczekam na info od Roberta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Nie spiesz się Redzi, już po przyborze. Woda opada i wszystko wróciło do normy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Gdzie spada, tam spada ale nie wszedzie.. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 W Połańcu +50 cm to w Wawie +5 cm. Trzeba będzie bolkom powiedzieć, że to przybór i mają szaleć, bo mogą nie zczaić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ixiuuu Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 a mi sie trafił taki sredniak i sporo kajtków miedzy 40-50cm ogolnie duzo bran.. [moderator: zdjęcie niezgodne z regulaminem] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Nie spiesz się Redzi, już po przyborze. Woda opada i wszystko wróciło do normy Ja egzamin zaliczyłem więc pójdę potrenować młodzież i jednak sparwdze wieczorem jeszcze raz to miejsce I tak nie ma co w domu robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Jak dla mnie moga nie szalec, moze byc np. 1... ...choc zabawe z mniejszymi tez lubie... Wazne, zeby ten mroz troche zszedl...no i bedzie musialo wystarczyc te pare cm.Ostatnio sie wsciekly, bo pare cm opadlo, co akurat w jednym m-cu im podpasowalo. Kto to wie, co im tam kiedy podpasuje...? Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 a mi sie trafił taki sredniak i sporo kajtków miedzy 40-50cm ogolnie duzo bran.. [moderator: zdjęcie niezgodne z regulaminem] Ixiuuu jeszcze raz zachęcam Ciebie do przeczytania regulaminu/zasad publikacji zdjęć w tym dziale. Trzeciego razu już nie będzie. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 2 wyjscia i 1 spad to dzisiejszy wyczyn aż miło się chwalić Bolki nawet aktywne ale ten przybór wody wyraźnie im nie spasował, teraz trzeba poczekać aż woda nieco opadnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Redzu, Ty chyba nie czytasz co piszesz. Załapałeś się na przybór i połowiłeś, Koniec przyboru, koniec zabawy. Amen. Ja dziś pojechałem sprawdzić czy mam rację. Woda opadała i bolki siadły na d... Złowiłem jednego i kilka wyjść. Norma. Na spadzie nic nie będzie bo to nie Bóg wie jaki przybór, 50+. Tylko po kawie ryby się rozkręcają. Widzę , że trzeba napisać jakiś tekst na temat przyborów aby rozjaśnić temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redzi Opublikowano 18 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Września 2008 Wiem co pisze tak przynajmniej mi się wydaje Chciałem moze to inaczej ująć bo chodziło mi o to że właśnie te +50 dziś co przyszło przez noc zrobiło swoje i bolki siadły tak jak pisałeś. Bo na przyborze fakt połowiłem, moze jednak nie jasno to napisałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 19 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Strzałka, Ty tam jakąś plage krów masz? Piękny rzeczny bolek, bo ten Roberta2 wygląda na uciekiniera z zaporówki. Siksa, preferuję trzeźwą ocenę. Redzi wie gdzie, ma dobry zestaw przynęt i potrafi je obsługiwać. Ja gdybym mógł jeździć kiedy chcę to nie wykrzesałbym tyle chęci co on. On bardzo chce a to też daje ryby. @RobertAno ku mojej wielkiej radości i takie z Kanału Żerańskiego do Wisły wchodzą (być może zawędrowały tu aż z Zalewu Zegrzyńskiego). Słyszałem o wędkarzach regularnie je łowiących właśnie w kanale, na praktycznie stojącej wodzie. Dla mnie jest to prawdziwe mistrzostwo świata, pewnie dlatego, że ja w kanale nie złowiłem nic wartego wzmianki (lubię szybko płynącą wodę). Myślę, że hol w stojącej wodzie jest dużo łatwiejszy, ale sprowokowanie bolenia do brania znacznie trudniejsze, a chyba właśnie to jest meritum sprawy jeśli chodzi o łowienie boleni. Jeśli są na forum wędkarze łowiący w Kanale Żerańskim bolenie, to proszę aby się wypowiedzieli. @Strzałka Gratulacje, łowicie piękne bolki w dużych ilościach. Ten ostatni przypomina mi pewnego bolesława, którego złowiłem jakiś czas temu. Też miał dziubek do góry, ale chyba był troszkę chudszy (wiosna). Pozdrawiam, Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
casso Opublikowano 19 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Widzę , że trzeba napisać jakiś tekst na temat przyborów aby rozjaśnić temat Chętnie poczytam Poniżej wczorajszy, wieczorny, warciański . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 19 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 No, no Do niedawna słyszałem głównie narzekania kolegów polujących na bolki w mniejszych rzekach. Teraz nagle się worek rozwiązał i to worek z pięknymi rybami. Ciekawe co się takiego stało? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 19 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Robert2, nie podejrzewam by bolki tarły się w kanale ze stojąca wodą. Muszą mieć żwirek i przepływ. Tak więc wychodzą z niego. Nie mam pojęcia czy wracają bo nie ma takich badań. Wiem jedno, że bolki od nas w ubiegłym roku poszły z wodą i większość nie wróciła. Bolki z Rożnowa idą na tarło w Dunajec i wracają. Kiedyś jak miałem miejscowe bolki tylko dla siebie łowiłem w sezonie około 20 ryb po 2 x. Ale już na wiosnę nigdy nie trafiłem tej samej ryby z poprzedniego sezonu. Obserwowałem też inne dziwne sytuacje. Np. na wiosnę był taki okres, że brały same małe ryby które prawdopodobnie się nie tarły jeszcze. Po 2 tygodniach wszystko wracało do normy. Gdzie były duże? Nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 19 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 @Robert Nie twierdzę, że bolenie trą się w kanale. Sam takiego tarła nigdy nie zaobserwowałem, choć pierwszy raz w życiu zarzuciłem wędkę właśnie w kanale. Faktem jest, że zarówno w kanale jak i w Zalewie występuje dość dużo dobrze wyrośniętych boleni. Gdzieś się jednak trą. Część pewnie w Wiśle, część w Bugu, a część w Narwi. Twoje obserwacje dowodzą, że boleń migruje. Pamiętam jak w latach 80-tych, będąc początkującym wędkarzem widziałem na kanale ataki dużych ryb, które brałem za sumy (w tamtych latach kanał uchodził za jedno z lepszych sumowych łowisk w Polsce, ale to już przeszłość)- teraz wiem, że były to bolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 19 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2008 Na kanale często łowiłem - potwierdzę tylko że bolenie tam są i to całkiem monstrualnej wielkości - bardzo trudne do złowienia W tym sezonie kilka razy widziałem (przy spokojnej wodzie i słonecznej pogodzie) jak patrolowały okolice - serio - całkiem pokaźne sztuki, wypasione, pływając przy powierzchni Zakładam że zawędrowały tu z Zalewu Zegrzyńskiego lub z Wisły - co jakiś czas otwierają śluzy (na jakiś czas) łączące kanał z Wisłą i myślę że bolenie tamtędy migrują... a tak to mają w kanale mnóstwo pokarmu w postaci miliardów uklejek i ciepłej wody nawet w zimie... że i tu mogą przeczekać... Co do tarła to nie mam pojęcia gdzie odbywają a w ostatnim czasie dało się zauważyć mnóstwo boleniowej drobnicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 20 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Nie ma chyba sztywnych reguł bo w Rożnowie niewiele boleni spływa w dół, a u nas na Chańczy cale 2 zarybienia zwiały zanim się upasły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 20 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Na kanale często łowiłem - potwierdzę tylko że bolenie tam są i to całkiem monstrualnej wielkości - bardzo trudne do złowienia W tym sezonie kilka razy widziałem (przy spokojnej wodzie i słonecznej pogodzie) jak patrolowały okolice - serio - całkiem pokaźne sztuki, wypasione, pływając przy powierzchni Zakładam że zawędrowały tu z Zalewu Zegrzyńskiego lub z Wisły - co jakiś czas otwierają śluzy (na jakiś czas) łączące kanał z Wisłą i myślę że bolenie tamtędy migrują... a tak to mają w kanale mnóstwo pokarmu w postaci miliardów uklejek i ciepłej wody nawet w zimie... że i tu mogą przeczekać... Co do tarła to nie mam pojęcia gdzie odbywają a w ostatnim czasie dało się zauważyć mnóstwo boleniowej drobnicy... @Pirania Jak zwykle bardzo słuszna uwaga. Pamiętam jak na kanale wielokrotnie organizowane były zawody PZW w spławiku - chyba tylko głupek nie nastawiał się wtedy na ukleje (ile tych bidnych rybek wymordowali to mózg staje). Nie zdziwiłbym się, gdyby bolenie wycierały się właśnie w kanale, bo kanał na kamulcach stoi, a i przepływ choć bardzo słaby to jednak zazwyczaj jest. Powiem więcej: potwierdzam z wielką radością, że co najmniej od kilku lat naturalny wycier bolenia ma się dobrze. Podczas letnich wycieczek na klenia prawie za każdym razem zdarzało mi się łowić dwudziestopare centymetrowe bolenie na woba udającego owada. W skrócie: boleń sam się broni przed wyłowieniem, a to dla dwóch powodów: 1. Boleń sam się broni, przed wyłowieniem swoją wrodzoną ostrożnością.2. Ze względu na wątpliwe walory smakowe mięsa bolenia, zarówno rybacy jak i wędkarze nie nastawiają się na tę rybę. Powiem @Pirania tak: jak nauczymy się je łowić w kanale to zacznie się nowy rozdział w naszej przygodzie z wędką (z boleniami).Ale do tego potrzeba i czasu i cierpliwości - i tych dwóch czynników mi brakuje. Do zobaczenia nad wodą, Pozdrawiam, Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 20 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Robert2. Boleń kiedy ostrożny to ostrożny, ale kiedy napalony to można ich złowić kilkadziesiąt i jak uda się to jakiemuś rzeźnikowi to masz poważny ubytek. Znam przypadki kiedy grunciarze rzucali w polujące bolenie kamieniami a te nie przestawały tłuc. Nie wiem jak tam aktualnie z tymi walorami smakowymi boelenia, ale u nas jest nagminnie zabijany. Jak nie ma szczupaków a sandacz drobniutki to łowią bolenie a zbijają bo tak robił dziadek, ociec i un tyż tak robi. Jak jo nie wezne to inny weźnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 20 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 @robert2 - na kanale do dziś są smakosze boleniowego mięsa... nie często ich widać, ale są - łowią na sprzęt jak i przynęty typowo sumowe czy dorszowe - podchaczają ryby. Złowić na kanale bolenia jest trudno, ale są takie dni, kiedy to bolenie są bardzo napalone i dają się złowić - kilka razy widziałem ostre żerowanie boleni - jak woda jest lekko trącona i podwyższona - pewnie zauważyłeś taką prawidłowość - jeśli woda jest czysta, prawie przeźroczysta (przez większość czasu - uklejki trzymają się brzegów, dopiero pod wieczór przenoszą się na środek czyli swobodnie pływają po całym kanale, natomiast jak woda jest nawet lekko trącona i podwyższona (wahania są tu bardzo małe), bolki w kanale wariują i biją wszędzie, bo wszędzie są wtedy uklejki, które zdaje się czują się bezpieczniej bo woda jest trącona i w takich właśnie sytuacjach bolenie są najbardziej napalone...Że tak jest i się zawsze sprawdza to wiem, bo jak wracam znad Wisły czy jadę nad Wisłę to czasami lubię zahaczyć o kanał, tylko po to aby popatrzeć...a są dni, że właśnie jest na co patrzeć i podziwiać Kilka boleni, całkiem świadomie na kanale złowiłem - wymiarami nie powalają Do tych większych 70+ i więcej dobrać się jakoś nie mogę - próbowałem wszystkiego co mam i wszystkich pomysłów - wszystko na nic... Muszę po prostu znaleźć jakiś skuteczny sposób na bolenie z prawie stojącej wody a warto, bo wiem że są tam bardzo duże bolenie... P.S mnie również cieszy to, że drobnicy boleniowej na kanale jest sporo bo dobrze to wróży na przyszłość jak i daje do myślenia - gdzie one się trą?? Skoro młodzież jest i to dużo, możliwe że w kanale Kanał w wielu miejscach ma dno kamieniste, betonowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 20 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2008 Robert2. Boleń kiedy ostrożny to ostrożny, ale kiedy napalony to można ich złowić kilkadziesiąt i jak uda się to jakiemuś rzeźnikowi to masz poważny ubytek. Znam przypadki kiedy grunciarze rzucali w polujące bolenie kamieniami a te nie przestawały tłuc. Nie wiem jak tam aktualnie z tymi walorami smakowymi boelenia, ale u nas jest nagminnie zabijany. Jak nie ma szczupaków a sandacz drobniutki to łowią bolenie a zbijają bo tak robił dziadek, ociec i un tyż tak robi. Jak jo nie wezne to inny weźnie Robert OK, jak napalony to weźmie nawet na gumę od majtek (nie wiem czy dobre ale sam to wymyśliłem i z uporem maniaka to powtarzam). Jednakże te amoki zdarzają mu się na szczęście niezbyt często (przynajmniej w moich stronach - takie wnioski wyciągam z mojej praktyki). Kiedy taki amok się trafi, to musi się jeszcze trafić także debil spinningista, a tu już prawdopodobieństwo spada w postępie geometrycznym. Nie wyobrażam sobie, żeby grunciarze nagle przezbroili grunty na gumy od majtek. Myślę, że ci którzy celowo się uganiają za bolkami w Warszawie to albo wypuszczają wszystko, albo przynajmniej przestrzegają limitów i wymiarów. Myślę, że wpływają na to także między innymi dwa czynniki: 1. Komisariat rzeczny policji i 3 patrole dziennie kontrolujące rzekę (wspomagane przez PSR i SSR) 2. Woda w Wiśle nie jest tak czysta jak na Waszym odcinku i serwowanie na obiad makroelementów powoli wychodzi z mody (gdy za 10 zł możesz kupić całego kurczaka z rożna lub przyzwoitą golonkę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.