Skocz do zawartości

Ryobi Ecusima Opinie


Arbuzowski

Rekomendowane odpowiedzi

Sorry ale widzę że nie ogarniasz, nie każdy ma możliwość odebrania sprzętu w Decathlonie to raz, a jak już to musi podjechać (koszta). Nie było żadnej wzmianki odnośnie rozmiarowki. Stąd taki przykład. Kończę. Ogólnie ecusimy fajne młynki za nieduże pieniądze. Może trafiłeś bubla zdążą się, ja chwale. Kupowałem w różnych przedziałach czasowych tak więc kontrola jakości jakaś jest. Pozdro

Decathlon wysyłkę ma "zero" zł.

Zresztą temat jest o Ryobi Ecusima, a nie jakiejś Daiwa.

Otto się wypowiedział, że to złom i ok. , powinien już spadać z tego wątku, a dalej walczy nie wiadomo o co?

Ja używam jak wcześniej pisałem od ok. roku i sprawują się dobrze.

Zdaję sobie sprawę, że to przeciętne kołowrotki lecz cena nie jest adekwatna do jakości, a gwarancja w dystrybucji Dragona 5 lat (takie mam).

Użytkuję na wodach stojących: rozmiar 1000 z żyłką 0,14 mm i spinningiem na białoryb, rozmiar 2000 z żyłką 0,18 mm na średnie szczupaki, a 4000 na wędce match, którą wyciągam liny i karasie.

Na koniec krótki wpis: Ryobi Ecusima - dobry kołowrotek warty swojej ceny.

Krążą opinie o słabym fabrycznym smarowaniu, ale to opinie i jeśli komuś się chce rozkręcać po zakupie to nie widzę przeszkód sprawdzić smarowidła.

Edytowane przez martom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Bierz tak jak pisze przedmówca. Ja naprawdę miło wspominam ten model. Ma dobry nawój, świetny hamulec i bez problemu poradzi sobie z większym przyłowem ...

Zgadzam się w 100 %. Użytkuje trzeci sezon rozmiar 3000. Póki co wszystko w porządku, jak się skończy kupię kolejny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Mam ten kołowrotek 6 m-cy i używałem go bardzo często (4-5dni w tygodniu) na Bugu (duży uciąg, dużo zaczepów itp). Jeżeli chodzi o pracę to na początku (2 m-ce) działał płynnie a potem czasem lekko szumiał (chyba chodzi o zanieczyszczenie nie czyściłem go i nie smarowałem). Po 4 m-cach słychać i czuć delikatne terkotanie na obciążeniu (kołowrotek dalej działa sprawnie ale czuć że coś już zaczyna sie dziać). Jeżeli chodzi o szpulę główną to lipa, plecionki wchodzi bardzo mało ( podam przykład na grubej pletce - 0,30-0,32mm wchodzi jakieś 55m). Po 6 m-cach rolka ma luzy (przy dobrym dokręceniu śrubki) i powstaje szczelina w którą czasem wpada pletka. Jeżeli chodzi o wytrzymałość fizyczną materiału z którego jest zrobiony kołowrotek to też trochę lipa. Podam przykład i zaznaczam że to oczywiście z mojej winy - przewróciłem się schodząc ze skarpy i kołowrotkiem uderzyłem w ziemię - korbka rozleciała się na części. Wędka spadła na twarde podłoże (kostka) z wysokości 1m i uszkodzone mocowanie kabłąka po przeciwnej stronie rolki (dokręcone ale ma luzy i rusza się razem ze śrubką). Daiwa CROSSFIRE 4000X wytrzymał pare lat i pare ładnych upadków i nic nie pękało. Trochę się rozpisałem ale mam nadzieję że komuś pomogłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...