Skocz do zawartości

Bolenie - sprzęt


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Remek , Witaj Friko ...

 

Remek oczywiście Odra!

 

Friko jak sądzę chodzi Ci o moje zainteresowania wędkarskie :D

Wiosna pstrągi i płoteczki;), lato spinning ale tylko z łodzi na Odrze , czasem jakieś kleniki w małych rzeczkach , jesień cięzki spinning z brzegu na Odrze za boleniem i sandaczem . tak w skrócie planuje mój kalendarz wedkarski , a wychodzi tak , że łowię w całej Polsce poczynając od muchówki przez wszystkie odmiany spinningu kończąc na tyczce i feederach .

 

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaculek,

 

ta burzańska burta jest przepiękna i co jest najważniejsze bardzo rybna. :D

Ciągnie się prawie przez kilometr rzeki. Roboty jest dla 2-3 spinningistów na cały dzień. Na burcie jest mnóstwo wspaniałych warkoczy, a w wodzie wiele rozmytych naturalnych rafek.

Na tą burtę jeżdżę głównie na wiosenne bolenie ale są tam także duże klenie, brzany i sumy. W zeszłym roku jeden wędkarz złowił w tym miejscu dwa sumki powyżej 30 kg! :D

Są i kłusole ale na szczęście nie walą prądem. :wacko:

 

 

@Mario,

 

ja także łowię w twoich wiślanych rewirach, dzięki rozmowom z tobą sprzed kilku lat. Teraz znam te miejsca coraz lepiej. Główny cel to bolki ale są tam także piękne jazie oraz sandały i szczupłe.

Koniecznie musimy się tam spotkać. :D

 

 

@Tomek_W,

 

my znamy się z forum Salmo.

Cieszę się, że dołączyłeś do nas. :D

 

 

@Remas,

 

:D przypominam, że konkurs dotyczy rapek złowionych w maj-czerwiec 2006. :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mario, @zewu, @rognis,

 

Wow - widzę, że tworzy się silna frakcja boleniowa z Warszawy - tylko z korzyścią dla boleniowych początkujących :D - takich jak Remek czy ja.

 

Ja mieszkam na razie też na Bemowie, ale niedługo być może czeka mnie przeprowadzka na drugą stronę Wisły...

 

Pozdro,

marcinesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśli chodzi o długość kija to na szczęście będę miał możliwość dokładnego go obadania u zbrojmistrza.

 

Byłem wczoraj w JERKU, stoi moim zdaniem bardzo fajny gotowy kijek z FC dlugosci 2,75 na blanku bodajze IST1084 , do 21gram. Naprawde bardzo ciekawy kij, cena do negocjacji - bedziesz mial okazje to zajrzyj

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,chciałbym sie podczepić do tematu i zapytać o sprzęt.

Ponieważ dopiero od tego sezonu zaczne przygodę z Wisłą.I nie wiem zabardzo jaki kij kupić,im więcej czytam tym mniej wiem,

Do tej pory myślałem nad jakąś 3m wędką o c.w10-40,i stad moje pytanie,czy taki kij będzie optymalny do łowienia boleni i innych rybek pływających w Wiśle??

 

DZIĘKUJE,POZDRAWIAM

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomek

 

Witaj ! Cieszy kolejny Kolega z Warszawy :D

Myslę ze zadales dosyc trudne pytanie, bo optymalny kij bedzie rozny w zaleznosci od warunkow terenowych, uzywanych przynet, tego czy lowisz z brzegu czy z lodzi a na koniec gatunkow ryb. Mysle iz gdybys napisal troszke wiecej szczegolow o tym gdzie, jak , na co i co zamierzasz lowic docelowym kijem, to Kolegom którzy będą chcieli Ci pomóc będzie łatwiej .

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tommek

Do tej pory myślałem nad jakąś 3m wędką o c.w10-40. I dobrze myślałeś. Na początek przygody z Wisłą (i w ogóle dużą rzeką) to będzie dobre wędzisko. Wybrałbym kijka szybkiego, mocnego, mięsistego - nie pałę. Dobrze by było, gdybyś wysupłał parę groszy więcej i nabył coś markowego, lekkiego. To będzie dobre rozwiązanie i do woblerów, i do gum. Nie tylko na bolenie, ale i na szczupaki, sandacze, czy nawet na klenie.

Ps. W materii doboru kija więcej pomoże Ci Gumo. To chodząca encyklopedia w tej dziedzinie. W dodatku łowi właśnie na Wiśle. Poczekajmy zatem, aż się obudzi :mellow:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tomku na forum

Uważam podobnie jak mistrz Jacek. Ja czytam forum od początku i żeby Ci zaoszczędzić spaceru po wszystkich stronach napiszę tak. Kup sobie kij o długości 3 - 3,2m. Ze względów transportowych ( w Warszawie jest tłok w tramwajach) to poszukaj wersji w 3 kawałkach. Nazywa się to travel. Do tego kołowrotek o stałej szpuli za tyle pieniędzy ile dasz za kij. Konkretny model jest już mniej istotny bo zdecydowana większość kołowrotków, które oglądasz w dużych warszawskich sklepach jest produkowana w tej samej fabryce na innym kontynęcie tylko się różnie nazywa. Ciężar wyrzutowy kija zależy od preferencji. Zależy co chcesz łapać. Bolenie, klenie, jazie trocie, głowacice ( trzeba pojechać na południe), sandacze czy szczupaki. Tak czy tak do wszystkich tych ryb podobne długości są na forum proponowane. Poza tym taka długość daje Ci ten konfort, że nad rzeką ludzie przed tobą i za tobą mają też taką długość kija. Będziesz się czuł swojsko.

Za kilka lat jak już opanujesz spining w miarę dobrze będziesz mógł sobie kupić krótki kijek taki powiedzmy 2,9 metra w 2 kawałkach.

 

życzę udanych poszukiwań

pozdrawiam Thymallus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochlebia mi to, co o mnie napisales Jaculek. W mojej wiedzy sa jednak duze luki, glownie spowodowane brakiem poszczegolnych wedzisk na rynku, wzglednie lenistwem (nie chce mi sie jezdzic np.do łodzi,zwlaszcza ze jest na co lowic :D )

Szczegolnie mnie interesuja ostatnio Lamiglasy...zdaje sie, ze nie tak dawno poslugiwala sie nimi Kadra Narodowa?

 

Dokladnie takim wedziskiem, jakie opisywal Jaculek jest 2,75 GLoomis z grafitu GL2, c.w.10-42g, moc 10-20LBS. Nie namawiam na ten konkretny model bo po 1 cena teraz pewnie by powalila, po 2 Loomis GL2 produkuje juz nie w US.

Proponuje kij o podobnych parametrach wybrac z oferty Batsona.

 

Z produkcji tanszej ale dobrej jakosciowo wybralbym stare Shimano Nexave 3m do 40g.

 

Na lzejsze przynety wzialbym Talona 3m lub 2,75m do 21g wyrzutu, o mocy 6-15LBS.Moga pojawic sie podobne problemy, co z Loomisem (cenowe), wiec wybralbym odpowiednik Batsona.

Alternatywa bylby stary Cormoran Powergrip 2,75cm, 2-15g.

 

Byc moze to, co napisalem jest trudne w realizacji ale pisze, o czym mam pojecie w praktyce...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli można wtrącić 3 grosze ja jednak wybralbym dwuskladowy kijek 2,7m. Po prostu nie lubie 3-skladówek, a dlugość 2,7 wydaje mi się poręczniejsza i bardziej uniwersalna (w razie czego daje się lowić z lodzi) Odchudzilby też nieco w stosunku do tego co piszą koledzy c.w. do 10-30g. Nie wiem jakie masz fundusze na to przeznaczone ale za okolo 250 zl można już kupić takiego Ugly Sticka. Kolowrotek wielkości 3XX nie powinien też zejść poniżej magicznej granicy 250zl bo to ogromna lateria. Dolną granicę wyznaczać mogą takie sprzęty jak Red/Blue Arc, Tica np Libra, Shimano Sahara lub GT czy Ryobi Aplaus. Wszystko co poniżej raczej nie przetrwa sezonu na rzecznym spiningu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ja wtrące trzy grosze...

 

Jeśli cena za kijek ma się zamknąć w 300 PLN to mogę polecić serię Kongera Champion. KOlega łowi tym od kilku lat i do tej pory kijki go nie zawiodły. Czy 3 metry czy 2,7 to raczej kwestia gustu. Osobiście wolałbym 2,7 m. Jest (to bardzo nielubiane słowo) bardziej uniwersnalny. Poza tym, 3 metrowe kije to często już nieco cięższe pałki i po całym dniu machania nad dużą rzeką, da się to odczuć. Odrobina finezji nie zaszkodzi, a taki kijek do 30 gram, to jak piszą mistrzowie, bęzie dobry na wiele rzecznych gatunków ryb.

 

YO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...