Skinner

[admin]

Witam,

Pamiętacie, kiedyś opisywałem moje niezadowolenie ze skinnera. Byłem wtedy na Wiartlu i bardzo denerwowałem się kiedy podczasu rzutu przynęta ta plątała się w więkoszości przypadków. Dzisiaj jednak sukces Piotra odświeżył moją pamięć o skinnerze. Ostatnio byłem z Friko na krótkim wypadzie, ot tak porzucać sobie nowymi nabytkami. Raczej nie liczyliśmy na ryby, jednynie na dobrą zabawę zabawkami w wodnej piaskownicy. Postanowiłem zweryfikować wszystkie wskazówki, które swego czasu mi przekazaliście.

 

Po pierwsze i co uważam za najważniejsze zmiana sprzętu. Nad Wiartlem łowiłem Batsonem Enterprise 8', z kołowrotkiem o stałej szpuli (sprzęt porównywalny do tego, który używa redaktor w pewnej gazecie do jerkowania). Tutaj łowiłem st. Croix Avid AC710HF 7'10 (długość porównywalna), z multiplikatorem C4 oraz TIC'a Caiman, tak więc mogłem bez najmniejszych problemów kontrolować całość rzutu (od początku do końca). Cóż się okazało? Na wszystkie rzuty jakie wykonałem żaden nie był nieskuteczny (w sensie splątania linki). Wszystkie perfekcyjne. Powiem więcej długość rzutu była porównywalna, chociaż mam wrażenie, że była nawet dłuższa ale przy najbliższym wędkowaniu to zweryfikuję.

 

Tak więc, jestem teraz troszkę spokojniejszy. Tzn. da się

 

Pozdrawiam

Remek

 

[mifek]

Pewnie, że się da!!! Tylko trzeba się trochę postarać

[admin]

Jak w każdej bajce musi być jakiś morał i nie chodzi o to, czy to Avid, czy Batson a o to, że rzeczywiście wędką castingową kontrola przynęty podczas rzutu jest lepsza, pełniejsza, no i tyle. Doświadczenie, może nie labolatoryjne, ale wykazało, że można z problemem sobie jakoś poradzić.

 

No ... poprzednio też się starałem ale jednak chyba nie za bardzo

 

Pozdrawiam

Remek

 

[Friko]

Remek,

 

wez poprawke ze jak bylismy na Wiartlu to jednak troche wialo, a tu rzucales przy kompletnie bezwietrznej pogodzie (no, moze nie kompletnie, ale zefirek byl nieporownywalnie slabszy)

 

pozdrawiam

[Baloo]

Mam jeszcze jedną teorię. POdczas rzutu multikiem często hamuje się przynętę dosłownie w ostatniej fazie lotu, tuż przed upadkiem do wody, aby nie powstała broda. To powoduje, że przynęta ustawia się przodem do linki i się nie plączę tak często, jak to ma miejsce przy zwykłym młynku, przy którym kabłąk zamykamy jak już przynęta wpadnie do wody i często jest tyłem do linki. Tak jest dużo łatwiej o splątanie...

 

YO!

[mifek]

Baloo to troche tak jak przy odległościówce (match). Jak nei przyhamujesz pod koniec to masz babola i tyle... Tak samo i w castingu. Najbardziej rozbraja mnie to, że w castingu odpowiednio hamując - kontrolując - lot przynęty mozna rzucić dalej niż gdy się tego w ogóle tego nei robi... CZADZIK

[Baloo]

To nie jest takie głupie. Podczas rzutu niekontrolowanego, jeśli przynęta nie została skontruowana z myślą o dalekich lotach, frunie ona dość nieskładnie, obracając się na boki we wszystkich stronach itp. Szybko wytraca prędkośc i spada do wody.

Podczas delikatnego przytrzymania ustawia się ona w lini rzutu i zyskuje nieco na aerodynamice, przez co rzut może być nieco dłuższy. Wątpie aby różnice były wielkie, ale unikamy przynajmniej tych splątań.

[mifek]

 

Wiekie czy też nie na pewno śa zauważalne

[pitt]

mozna tez tak:

wiertlo 5-7 mm

otworek gleboki na 1 cm wiercimy 3 cm od tylnej kotwiczki

zalewamy olowiem

szlifujemy

troche bialego, perlowego lakieru do paznokci i kleju epoksydowego

i juz sie nam skinner nie placze podczas wyrzutu

[admin]

W moim zestawie myślę, że jeszcze bardzo istotnym elementem był multiplikator. Generalnie co miałem na myśli mówiąc, że mogłem kontrolować. Otóż, pomijając C3/C4, w kołowrotku, który używałem (TIC'a Caiman) zamontowany jest hamulec odśrodkowy. Odpowiednie jego ustawienie powoduje, że to on przejmował większość zadania kontroli wysuwu plecionki (zarówno w warunkach idealnych jak i wietrznych) podczas rzutu (zarówno w fazie początkowej lotu, jak i jego końcu). Tym samym uwalnił mnie w większości przypadków od macania szpuli kciukiem. Jakie to przyjemne

 

Pozdrawiam

Remek

 

[mifek]

Jeśli chodzi o współpracę z caimanem to muszę przyznać, żejestem bardzo zadowolony z tej maszyny. Pozwala machać dośc szerokim zakresem przynęt, a ponadto kalafiory zdarzają się neizmiernie rzadko... Nic tylko korzystać... Polecam!!!