Skocz do zawartości

Wilki


foxy77

Rekomendowane odpowiedzi

Nie strzelać w ogóle do jeleni?

 

A tak bardziej poważnie, to nasz Kraj pojął kiedyś decyzję o objęciu tego zwierzęcia ochroną i przywrócenia go do ekosystemu. W takiej sytuacji strzelanie do wilka jest naszą intelektualną narodowa porażką... Uważam że stać nas na bardziej ambitne rozwiązania konfliktu między działalnością gospodarczą pojedynczych osób (gł. rolników) a wilkami które jednak pełnia pożyteczną rolę w przyrodzie np. przez eliminację kundli i szwędających się półdzikich kotów.

 

 

A jak ja lubię strzelać do jeleni tak samo jak łowić ryby? I bardziej smakuje mi pieczony udziec z jelenia niż nafaszerowana antybiotykami świnia z lidla czy innego auchana.  :D  :lol:

 

Jedną rzecz napisałeś bardzo mądrze - pełnią pożyteczną rolę w przyrodzie, jak każde inne stworzenie w ekosystemie. Mówią, że od przybytku głowa nie boli. Jednak w przypadku zwierzyny, nadmiar jest równie szkodliwy jak braki  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nawet w celu uściślenia, podstawowym pokarmem są łanie i cielaki. Wilk głupi nie jest i za bykiem 200kg ganiał nie będzie  ;)

I teraz wyobraź sobie, że w obwodach w których odnotowano większą ilość wilków w ostatnich kilku sezonach, są ogromne problemy z wykonaniem planów odstrzału na łanie i cielaki. Przepłoszone, zjedzone, ciężko powiedzieć. Ale jest deficyt w tych dwóch klasach. Jeżeli brakuje łatwego żarcia to szukamy czegoś w okolicy... na pastwiskach, w pobliżu domostw na skraju lasu. Krowy, konie, owce i kozy są idealne. A jak po drodze napatoczy się pies, kot, kura, kaczka czy cokolwiek innego to też dobrze.

 

Widzisz jakąś alternatywę poza odstrzałem redukcyjnym/sanitarnym, żeby cofnąć wilka do lasu? Bo ja nie  ;) i liczę, że uda się to zrobić zanim wydarzy się jakaś prawdziwa tragedia.

 

Co do winy, winny jest człowiek jako ogół. Ale zdecydowanie nie można powiedzieć, że to leśniczy, myśliwy, ekolog czy ktokolwiek inny.

Chyba coś nie halo z tym wykonaniem planu odstrzałów. Jeśli wilki zjadły co mieli odstrzelić myśliwi, to chyba trzeba by to zauważyć i uwzględnić w takim planie.

Swoja drogą, jakoś mało wymagające te wilki się zrobiły.

Żeby tak pilarza podwędzonego dymem z dwusuwa chcieć posmakować !?? :)

Edytowane przez Pluszszcz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba coś nie halo z tym wykonaniem planu odstrzałów. Jeśli wilki zjadły co mieli odstrzelić myśliwi, to chyba trzeba by to zauważyć i uwzględnić w takim planie.

Swoja drogą, jakoś mało wymagające te wilki się zrobiły.

Żeby tak pilarza podwędzonego dymem z dwusuwa chcieć posmakować !?? :)

Kiedyś miały lepszy gust, lepszy gust miały po prostu. Gdybyś był wilkiem z przeszłości na pewno byś wolał opierdolić Kapturka zamiast podwędzonego pilarza.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ja lubię strzelać do jeleni tak samo jak łowić ryby?

 

(...) Jednak w przypadku zwierzyny, nadmiar jest równie szkodliwy jak braki  ;)

Pociągnę temat, a co. Zauważ że to że lubię łowić ryby nie jest dla mnie powodem do eksterminacji wydr, czapli, nurogęsi, kormoranów czy fok. Potrafię zaakceptować obecność tych zwierząt i potencjalną konkurencję z ich strony. Nawet potrafię ścierpieć to że są obszary gdzie mi nie wolno łowić ale te "paskudy" opychają się rybami w najlepsze... Więc można :)

 

Co do nadmiaru zwierzyny to jest to dość względne i trudno obiektywnie ocenić co to znaczy i gdzie jest "granica". A na pewno forum wędkarskie nie jest miejscem na takie analizy. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł :) Wilki należy przeorientować na wegetarianizm, a kiedy już zostaną łagodnymi jaroszami - usunąć je z powierzchni matki Ziemi,  jako zbędne źródło gazów cieplarnianych - naturalnie bezboleśnie oraz bezkrwawo!. Będzie w porzo. gites & tenteges..

 

I na zawsze wykorzenić stare ludzkie pojęcia - bo adresatów i tak już nie ma - typu -  ludzie jak bogowie, człowiek to brzmi dumnie, albo  -nic co ludzkie nie jest mi obce.. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jest po prostu szkoda tych zwierzaków - wilków, jeleni pakujących się pod pędzące samochody, czy nawet tych kormoranów, które (tu się zgadzam z hi towerem) są ofiarami niż sprawcami.

Śledziłem wątek tych wilków od początku - mieszkam blisko a zobaczenie wilka w naturze to marzenie moje i mojego syna.

Sprawa zaczęła się od straszenia agresją, atakami na ludzi i zwierzęta, a teraz nagle argumentem jest zdrowie wilków.

Dużo chodzę z psem po okolicznych kompleksach leśnych, wilka nigdy jeszcze na swojej drodze nie spotkałem, a jeśli ktoś puszcza zwierzaka luzem, to bierze na siebie wszystkie możliwe tego konsekwencje.

A argumenty myśliwych trochę przypominają nasze: "Panie, lipienie to głowacica wyżarła, sandacze z Warty to sumy wyżarły, itp".

Uszanujmy prawo - generalnie - drapieżników do życia, bo inaczej zawsze znajdziemy jakieś wytłumaczenie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio niestety codziennie spotykam się z kilkoma nowymi artykułami straszącymi ludzi wilkami. Wszystkie mają w tytułach bardzo negatywny wydźwięk, typu np. "wilki rozszarpały stado danieli", tak jakby miały być zwierzętami roślinożernymi. Widać, że jest to robione z premedytacją tak, aby jak najbardziej zniechęcić społeczeństwo do tych zwierząt. 

A artykuł o zaatakowanych pilarzach i ich opowieści, że przez kilkanaście minut musieli się opędzać przed wilkami za pomocą pracujących na pełnych obrotach pił motorowych (podobno aż 2-krotnie musieli uzupełniać paliwo, powinni znaleźć bardziej ekonomiczne piły  ;)  ), jest poniekąd dość zabawny. 

Edytowane przez Kamil_M
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, te piły to już jazda na maxa. Przyjdą żniwa, to wilki zaczną atakować pracujące kombajny.
Jest taki filmik, jak tygrys bengalski próbuje zaatakować człowieka jadącego na słoniu. Nasze krwiożercze wilki będą się rzucały na maszyny rolnicze.
Albo w miasto wejdą. Rozgonią protesty w Warszawie, w końcu łatwa zwierzyna :D

Edytowane przez korol
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę w Polsce jedyny duży drapieżnik, i trzeba go nauczyć jak

ma się zachowywać strzelając do niego? Ma siedzieć gdzie my mu pokażemy? A najlepiej to jeszcze żeby jak zobaczy człowieka to aportował i szczekał jak pies.

 

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ta historia jest prawdziwa ciekawe jakie było tło takiego zachowania. Możliwe że zwierzęta czegoś broniły i zdecydowały się na agresywne zachowanie. Teraz jest okres rozrodczy, może to było powodem, broniły terytorium, albo ofiary. Ciekawe ze dwa wilki osaczyły drwali a trzeci z obserwował z dalszej odległości. Niestety wydźwięk będzie jasny, wilki chciały zagryźć ludzi i pożreć.

Co do zagryzania zwierząt też się zgodzę że ludzie jakby nie wiedzieli czym się żywi wilk. Ktoś napisał że wilk nie jest ani dobry ani zły, jest po prostu wilkiem. Jest drapieżnikiem i coś musi jeść, chyba nie powinno to nikogo dziwić tym bardziej że ostatnio w imię walki z ASF dokonano eksterminacji dzików. Nawoływano nawet żeby myśliwi strzelali do ciężarnych loch bo dzików jest za dużo. W końcu pojawił się prawdziwy selekcjoner i jest krzyk że zwierzęta zabija. Populacja wilka wzrosła bo była baza pokarmowa, tyle że mu pokarm wybili, a teraz płacz że psy zjada. Coś jeść musi.

Edytowane przez wujek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilk jest wrogiem lobby PZŁ i Lasów Państwowych bo zamiast jeść korzonki zjada sarenki i jelenie, które przynoszą im milionowe korzyści. Obydwie organizacja czerpią zyski z polowań i wydają miliony złotych na działalność marketingową (LP w 2020 ok. 100 mlnPLN), która ma na celu budowanie pozytywnego wizerunku pilarza rżnącego pomnikowe dęby albo myśliwego roznoszącego ASF.

 

W 2020 myśliwi w PL zastrzelili oficjalnie 56 935 jeleni, plan na 2021 103 832 szt. i zasadniczo plan na 2021 został podwojony dla wszystkich gatunków łownych, nawet łysek, których populacja zmniejszyła się w PL o ok. 90%. Przychody tylko ze sprzedaży ciał zabitych zwierząt w 2020 to ponad 80 mlnPLN, a ile myśliwi i koła zarobili na ekstra płatnym odstrzale ponad 303 tys. dzików w imię walki z ASF? 

 

Także, tego, money, money, money ... a, że za cenę Polskiej przyrody to nikogo nie obchodzi  :(

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilk jest wrogiem lobby PZŁ i Lasów Państwowych bo zamiast jeść korzonki zjada sarenki i jelenie, które przynoszą im milionowe korzyści. Obydwie organizacja czerpią zyski z polowań i wydają miliony złotych na działalność marketingową (LP w 2020 ok. 100 mlnPLN), która ma na celu budowanie pozytywnego wizerunku pilarza rżnącego pomnikowe dęby albo myśliwego roznoszącego ASF.

 

W 2020 myśliwi w PL zastrzelili oficjalnie 56 935 jeleni, plan na 2021 103 832 szt. i zasadniczo plan na 2021 został podwojony dla wszystkich gatunków łownych, nawet łysek, których populacja zmniejszyła się w PL o ok. 90%. Przychody tylko ze sprzedaży ciał zabitych zwierząt w 2020 to ponad 80 mlnPLN, a ile myśliwi i koła zarobili na ekstra płatnym odstrzale ponad 303 tys. dzików w imię walki z ASF? 

 

Także, tego, money, money, money ... a, że za cenę Polskiej przyrody to nikogo nie obchodzi  :(

Myśliwi zawsze strzelali do wszelkiego rodzaju drapieżników które śmiały zjadać obiekty ich polowań. Mocno przyczynili się do redukcji liczby ptaków drapieżnych, krukowatych do których często strzelali też na gniazdach. Nie lubią lisów, tchórzy, kun, jenotów,  a tym bardziej wilków które zjadają ich sarnią polędwicę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż za obłuda! Masowy konsument prawi morały.. wsuwając sushi.. Łowiąc niewinne pstrągi, trocie i sandacze.. :)

 

Róbta tak dalej - zaraz po myśliwych my pójdziemy pod topór zajebistych ideolo..

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilk jest wrogiem lobby PZŁ i Lasów Państwowych bo zamiast jeść korzonki zjada sarenki i jelenie, które przynoszą im milionowe korzyści. Obydwie organizacja czerpią zyski z polowań i wydają miliony złotych na działalność marketingową (LP w 2020 ok. 100 mlnPLN), która ma na celu budowanie pozytywnego wizerunku pilarza rżnącego pomnikowe dęby albo myśliwego roznoszącego ASF.

 

W 2020 myśliwi w PL zastrzelili oficjalnie 56 935 jeleni, plan na 2021 103 832 szt. i zasadniczo plan na 2021 został podwojony dla wszystkich gatunków łownych, nawet łysek, których populacja zmniejszyła się w PL o ok. 90%. Przychody tylko ze sprzedaży ciał zabitych zwierząt w 2020 to ponad 80 mlnPLN, a ile myśliwi i koła zarobili na ekstra płatnym odstrzale ponad 303 tys. dzików w imię walki z ASF? 

 

Także, tego, money, money, money ... a, że za cenę Polskiej przyrody to nikogo nie obchodzi  :(

 

@Woytec, możesz wrzucić linki do źródeł tych informacji, ciekawy jestem skąd je wziąłeś...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśliwi zawsze strzelali do wszelkiego rodzaju drapieżników które śmiały zjadać obiekty ich polowań. Mocno przyczynili się do redukcji liczby ptaków drapieżnych, krukowatych do których często strzelali też na gniazdach. Nie lubią lisów, tchórzy, kun, jenotów,  a tym bardziej wilków które zjadają ich sarnią polędwicę. 

 

Janek a nie przyszło Ci do głowy że odstrzały krukowatych, lisów, jenotów to może być próba ratowania populacji zająca w Polsce, która drastycznie zmniejsza się i to bynajmniej nie za sprawą myśliwych ?  Podobnie jak populacja kuropatwy np.   Moim zdaniem myśliwi nie są pazernymi, krótkowzrocznymi idiotami.... szczerze mówiąc to na podstawie kilku myśliwych których znam raczej wysnułbym wniosek że w stosunku do wędkarzy są bardziej ogarnięci i odpowiedzialni a "gospodarka łowiecka" stoi w Polsce dużo lepiej niż "gospodarka rybacka"  :rolleyes:  i żeby nie było - sam nie poluję :)

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Woytec, możesz wrzucić linki do źródeł tych informacji, ciekawy jestem skąd je wziąłeś...

 

https://www.braclowiecka.pl/n/1/aktualnosci/5760/ukazal-sie-rocznik-gus-u-lesnictwo-2017

 

Liczby podobne, stawiam, że Wojtek podał dobre dane. Dalej nie chce mi się szukać.

Nie potrafię ocenić, czy to dobrze, czy źle. Statystyki pokazywały, że zwierzaków przybywa. Ryb ubywa.

 

W lodówce mam polędwice z jelenia i drugą z dzika. Zdrowsze od świnki, cierpienie raczej też krótsze.

Uważam, że nagonka na wilki to hipokryzja. Eliminacja konkurencji.

Edytowane przez korol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi chodzi głównie o źródło poniższego twierdzenia. To że grubej zwierzyny mamy w Polsce nadmiar to rzecz raczej powszechnie znana, ale zdziwiła mnie informacja dotycząca podwojenia odstrzałów na zwierzynę drobna [ tak wynika z poniższego cytatu ] a w szczególności na te łyski - to by było coś nowego muszę powiedzieć.

 

 

 plan na 2021 został podwojony dla wszystkich gatunków łownych, nawet łysek, których populacja zmniejszyła się w PL o ok. 90%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśliwi kręcą bacik sami na siebie, czuję ze ta cała historia jest grubymi nićmi szyta.

Skandal wokół sprawy wilków, które zaatakowały pilarzy. Prokurator myśliwym - Rzeszów (onet.pl)

 

Prokurator Marcin Bobola...

Czy to czasem nie jest ten dżentelmen z wyżłem, z filmiku z sąsiedniego wątku?

http://jerkbait.pl/topic/4137-kormorany/page-5#entry2881591

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek a nie przyszło Ci do głowy że odstrzały krukowatych, lisów, jenotów to może być próba ratowania populacji zająca w Polsce, która drastycznie zmniejsza się i to bynajmniej nie za sprawą myśliwych ? Podobnie jak populacja kuropatwy np. Moim zdaniem myśliwi nie są pazernymi, krótkowzrocznymi idiotami.... szczerze mówiąc to na podstawie kilku myśliwych których znam raczej wysnułbym wniosek że w stosunku do wędkarzy są bardziej ogarnięci i odpowiedzialni a "gospodarka łowiecka" stoi w Polsce dużo lepiej niż "gospodarka rybacka" :rolleyes: i żeby nie było - sam nie poluję :)

Friko mieszkam na wsi można i myślę że lisy,jenoty lub inne drapieżniki nie wpływają na populację zajęcy tak jak człowiek. Tak człowiek i to nie myśliwy a bezmózgi zabijające dziesiątki młodych przy akcji wypalania traw, lisy przy takich akcjach to wegetarianie.

 

P.S

Co do innych zwierzaków leśnych naprawdę mógłbym pokazny esej wysmarować, ale tu nie o tym temat. Meritum jest jedno lasy się kurczą, wycinki pod nowe zabudowania nic dziwnego że spotkania że zwierzętami są coraz częstsze. A ludzie w dzisiejszych czasach tylko szukaja pretekstu do afery byleby zabłysnąć na facebookach itp.

Edytowane przez Kostek Kleń
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...