Skocz do zawartości

Wilki


foxy77

Rekomendowane odpowiedzi

No nie jak się tak bliżej przypatrzeć, to może być Yeti, Wielka Stopa, potwór z Loch Ness, przedstawiciel obcej cywilizacji, Sid a może i wilk, nawet do osła to jest podobne. Pewnie nie wyczerpałem wszystkich możliwości. Im bogatsza wyobraźnia, tym więcej możliwości. Najważniejsze, żeby nie dać sobie wmówić, że białe jest białe, a czarne jest czarne ... ???????? czy jakoś tak.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

theslut teraz przeczytałem twoje wpisy wcześniejsze, nie wątpliwie jesteś najmądrzejszy we wsi i tu na forum.Twoja wyobraźnia na pewno osiągnęła kosmos.

W desce ogrodzenia była dziura po sęku podpisana dumnie 3,14zda. Przechodził chłop, przeczytał i esadził. Skończyło się tym, że sobie dorzazgę wbił w małego. Morał z tego taki, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje. Pożyjesz, to się przekonasz. Jak chciałeś mnie obrazić, to bardziej postarać się musisz. Jakieś strasznie nerwowe to młode roczniki.

Edytowane przez theslut
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze może i nie zjadły, ale jest ich dużo, i w zachodniej Polsce lubią łazić po głównych ulicach czasem .Foto z miasta Iłowa.Czesto bywam w knieji i spotkania z nimi nie są już niczym szczegolnym.

 

Wilki raczej rzadko chodzą same. Jest ich sporo w lasach, również na dolnym śląsku na łęgach odrzańskich. Widuję Orły, kanie czarne, dziki, lisy, sarny, raz jelenia, raz łosia ( to już u nas na wsi po powodzi). Wilka jeszcze nie widziałem, czemu? Bo to bardzo płochliwe zwierzęta. I bardzo dzikie.

 

Ten ze zdjęcia może być coraz bardziej popularnym wilczakiem czechosłowackim. Nawet z bliska wygląda jak wilk. I dolew wilczej krwi powoduje u niego trudności z ułożeniem oraz skłonności do ucieczek. I na to stawiam. Urwany na giganta wilczak. Dlatego nie boi się ludzi i paraduje środkiem ulicy. Dzikie zwierzę przemykało by bokami pod osłoną choćby płotu.

 

Wilki były, są i mam nadzieję, będą. Drapieżniki jak wilk i ryś są potrzebne. Tylko ludzie im włażą z butami w ich środowisko.

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widywałem całe watahy , ale nie jednokrotnie pojedyncze sztuki.Nikt mi nie musi tłumaczyć jakie są ostrożne , pochodziłem je przy zabitych jeleniach i innych okolicznościach.Nawet nie robię im już zdjęć,

Obserwowałem je w naturze a nie w tv , tak że spoko.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zazdroszczę. Piękne zwierzęta. U Was jeszcze trochę natury zostało. Zgniły zachód już zadeptany.

 

Jestem nawet umówiony na podchody z niedżwiedziami, wilkami i żubrami w Bieszczadach, konno, z jednym takim wariatem. Koleś mówi, ze podejść wilki najtrudniej. Miś ogólnie ma w d., żubry tym bardziej, ale wilka z bliska zobaczyć trzeba umieć.

Ale ciągle nie ma czasu na ten wypad, bo daleko, a to praca, to rodzina ... i tak się zestarzeję zanim zdążę. Bo to ze 4 dni trzeba dwa na dojazd i dwa dni wyprawa z noclegiem w lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale że co Iłowa? Oprócz tego, że zachód?

 

Chodziło mi o to, że jeszcze trochę nieskalanej natury to zostało na wschodzie. Coś można zobaczyć, bo puste przestrzenie.

Lubuskie też fajne, ale już zachód. Kiedyś, dawno, jeździłem na wakacje do leśniczówki do puszczy nadnoteckiej. Też było odludzie. I były wilki, lata temu. Ale już tam tak nie jest.

Zresztą Bieszczady, Mazury powoli już też nie. Ja nie wiem skąd tych ludzi się tyle bierze, ale są i nie mają umiaru w niczym nie tylko ilości  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilki raczej rzadko chodzą same. Jest ich sporo w lasach, również na dolnym śląsku na łęgach odrzańskich. Widuję Orły, kanie czarne, dziki, lisy, sarny, raz jelenia, raz łosia ( to już u nas na wsi po powodzi). Wilka jeszcze nie widziałem, czemu? Bo to bardzo płochliwe zwierzęta. I bardzo dzikie.

 

Ten ze zdjęcia może być coraz bardziej popularnym wilczakiem czechosłowackim. Nawet z bliska wygląda jak wilk. I dolew wilczej krwi powoduje u niego trudności z ułożeniem oraz skłonności do ucieczek. I na to stawiam. Urwany na giganta wilczak. Dlatego nie boi się ludzi i paraduje środkiem ulicy. Dzikie zwierzę przemykało by bokami pod osłoną choćby płotu.

 

Wilki były, są i mam nadzieję, będą. Drapieżniki jak wilk i ryś są potrzebne. Tylko ludzie im włażą z butami w ich środowisko.

Rzeczywiście rzadko chodzą same. U mnie na ten przykład chodzą na zmianę, albo z babcią, albo z Czerwonym Kapturkiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jak donoszą media w Holandii w pobliżu Utrechtu (gdzie są duże kompleksy leśne) wilk oznaczony jako Bram GW3237m zaatakował dziecko i usiłował wciągnąć do lasu. Tylko szybka interwencja dwóch mężczyzn z kijami zapobiegła tragedii. Dziecko z licznymi ranami trafiło do szpitala.

Edytowane przez Marcin Rafalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak donoszą media w Holandii w pobliżu Utrechtu (gdzie są duże kompleksy leśne) wilk oznaczony jako Bram GW3237m zaatakował dziecko i usiłował wciągnąć do lasu. Tylko szybka interwencja dwóch mężczyzn z kijami zapobiegła tragedii. Dziecko z licznymi ranami trafiło do szpitala.

Przede wszystkim podaj źródła, to po pierwsze. Po drugie, warto czasami coś przeczytać o wilkach zanim zacznie się siać panikę i histeryzować, polecam artykuły ze strony stowarzyszenia, które prowadzą ludzie z kompetencjami (znacznie wyższymi, niż różnej maści politykierzy i ich klakierzy): https://www.polskiwilk.org.pl/wilk/fakty-i-mity 

Edytowane przez MaleX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło wygulać nr wilka pierwsze z brzgu https://www.o2.pl/informacje/atak-wilka-na-dziecko-w-holandii-rodzice-sa-oburzeni-7184495022537312a

Jak akurat to znalazłem na stronach holenderskiego opiniotwórczego De Telegraaf.  Gdzie tu Kolega widzie panikę i histerię ? To Fakty Od pewnego czasu w tym wątku unikam komentarzy a skupiam się na faktach,  Ale jeśli  już Kolega życzy to moja już nieraz prezentowana opinia czy to w wątku o kormoranach czy innych jest taka że skoro człowiek zaczął ingerować masowo w środowisko to musi je kontrolować/regulować. Wszelkie opinie typu "przyroda da sobie sama radę" prezentują ekooszołomy typu ostatniego pokolenia. Podobnie zdanie "wilki boją się człowieka". Pytam dlaczego się boją ? Dlatego że je tępiono tysiące czy setki lat. Nie wzywam do rzezi wilków ale mimo wszystko dla mnie ważniejsze jest życie ludzkie, zwłaszcza dziecka od kilku czy kilkunastu wilków

NB tego wilka Holendrzy zdecydowali sie odstrzelić

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło wygulać nr wilka pierwsze z brzgu https://www.o2.pl/informacje/atak-wilka-na-dziecko-w-holandii-rodzice-sa-oburzeni-7184495022537312a

Jak akurat to znalazłem na stronach holenderskiego opiniotwórczego De Telegraaf.  Gdzie tu Kolega widzie panikę i histerię ? To Fakty Od pewnego czasu w tym wątku unikam komentarzy a skupiam się na faktach,  Ale jeśli  już Kolega życzy to moja już nieraz prezentowana opinia czy to w wątku o kormoranach czy innych jest taka że skoro człowiek zaczął ingerować masowo w środowisko to musi je kontrolować/regulować. Wszelkie opinie typu "przyroda da sobie sama radę" prezentują ekooszołomy typu ostatniego pokolenia. Podobnie zdanie "wilki boją się człowieka". Pytam dlaczego się boją ? Dlatego że je tępiono tysiące czy setki lat. Nie wzywam do rzezi wilków ale mimo wszystko dla mnie ważniejsze jest życie ludzkie, zwłaszcza dziecka od kilku czy kilkunastu wilków

NB tego wilka Holendrzy zdecydowali sie odstrzelić

Ale mnie pan wzruszyłeś tym życiem ludzkim i dziecięcym. To masz pan duże pole do popisu w czasach, gdzie to nie canis lupus a homo sapiens stanowi dla jednego i drugiego największe zagrożenie. Chyba palcem wskazywać nie trzeba gdzie obecnie i nawet możesz pan wybrać region. A pan się nie zrywasz, szabli nie chwytasz, na koń nie siadasz!? Co się stało z tobą? I stawiam dolary przeciwko orzechom, że w folwarcznej rzeczywistości z hasłem "dobry człowiek, to martwy człowiek" byś pan problemu nie miał.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło wygulać nr wilka pierwsze z brzgu https://www.o2.pl/informacje/atak-wilka-na-dziecko-w-holandii-rodzice-sa-oburzeni-7184495022537312a

Jak akurat to znalazłem na stronach holenderskiego opiniotwórczego De Telegraaf.  Gdzie tu Kolega widzie panikę i histerię ? To Fakty Od pewnego czasu w tym wątku unikam komentarzy a skupiam się na faktach,  Ale jeśli  już Kolega życzy to moja już nieraz prezentowana opinia czy to w wątku o kormoranach czy innych jest taka że skoro człowiek zaczął ingerować masowo w środowisko to musi je kontrolować/regulować. Wszelkie opinie typu "przyroda da sobie sama radę" prezentują ekooszołomy typu ostatniego pokolenia. Podobnie zdanie "wilki boją się człowieka". Pytam dlaczego się boją ? Dlatego że je tępiono tysiące czy setki lat. Nie wzywam do rzezi wilków ale mimo wszystko dla mnie ważniejsze jest życie ludzkie, zwłaszcza dziecka od kilku czy kilkunastu wilków

NB tego wilka Holendrzy zdecydowali sie odstrzelić

Panika i histeria polega w tym przypadku na tym, że się próbuje robić wrzawę wokół zdarzeń skrajnie mało prawdopodobnych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panika i histeria polega w tym przypadku na tym, że się próbuje robić wrzawę wokół zdarzeń skrajnie mało prawdopodobnych. 

Mylisz się Kolego. To nie panika i histeria tylko zdolność przewidywania co może się i będzie zdarzać częściej w razie niekontrolowanego wzrostu ilości tych drapieżników. Ich baza naturalna pokarmowa kurczy się nieustannie a populacja wzrasta. Gdzie granica ? Mamy przykład choćby z dzikami gdyby ich nie strzelano  to zaglądały by do siatki po wyjściu z marketu. ;) a już teraz paradują po ulicach wielu miast

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się Kolego. To nie panika i histeria tylko zdolność przewidywania co może się i będzie zdarzać częściej w razie niekontrolowanego wzrostu ilości tych drapieżników. Ich baza naturalna pokarmowa kurczy się nieustannie a populacja wzrasta. Gdzie granica ? Mamy przykład choćby z dzikami gdyby ich nie strzelano to zaglądały by do siatki po wyjściu z marketu. ;) a już teraz paradują po ulicach wielu miast

Coś się tu nie klei kolego... Chyba wyczuwam chrapkę myśliwego na nowe trofeum...

Wilki się mnożą, bo mają dużą naturalną bazę pokarmową. Skoro ich naturalna baza pokarmowa nieustannie się kurczy, to dlaczego myśliwi ciągle uzasadniają, że bez ich interwencji zwierzyna czyniłaby wielkie szkody rolnikom i odstrzeliwują co roku kilkaset tysięcy saren, dzików i jeleni? A nadal, jak sam piszesz, jest jej na tyle dużo, że widać je nawet w miastach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbyłem właśnie taką dyskusję z kolegą z Niemiec. Narzekał na wilki. Że atakują zwierzynę leśną. Jak mu powiedziałem, że po pierwsze wilk w lesie jest u siebie a on gościem, a po drugie wilki atakują zwierzęta słabe a myśliwi szukają trofeów. Rozpoczęła się dyskusja. Ponieważ wieczór był miły i zakrapiany, na koniec się przyznał … że nie ma do czego strzelać.

Kiedyś o mało myśliwym nie zostałem. Lubię broń, lubię las, umiem zabić coś co chcę zjeść. Nie zostałem właśnie ze względu

na opowieści „zabiłem sześć dzików”, poroża wiszące w domach, wielkie zamiast krzywych, i alkohol na polowaniach. Taki lajf.

 

Wilk „to taki większy lis”. Psowaty drapieżnik. Oglądałem parę sinusoid. Najpierw pojawiało się mnóstwo bażantów albo zajęcy. Potem rosła liczba lisów, jak spadała liczba pierwszych lisy zdychały od chorób lub z głodu. Potrafiły np robić szkody w burakach.
Jest dużo grubej dzikiej zwierzyny - teraz pora na wilki.

 

Przy okazji. Dziś jadąc o 4 na ryby jakaś kumulacja była, na 25km kuna, lis i kozioł. Ale najlepsze, że już na Mietkowie na środku zalewu na wyspie sarna. Ciekaw jestem czy na chwilę czy zostanie na dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się Kolego. To nie panika i histeria tylko zdolność przewidywania co może się i będzie zdarzać częściej w razie niekontrolowanego wzrostu ilości tych drapieżników. Ich baza naturalna pokarmowa kurczy się nieustannie a populacja wzrasta. Gdzie granica ? Mamy przykład choćby z dzikami gdyby ich nie strzelano  to zaglądały by do siatki po wyjściu z marketu. ;) a już teraz paradują po ulicach wielu miast

Zdolność przewidywania może sobie przypisać każdy. Fakty mówią same za siebie. Prawdopodobieństwo bycia zaatakowanym przez wilka w naszym kraju jest skrajnie niskie. Wydłubywanie jakichś pojedynczych i nie zawsze prawdziwych zdarzeń jest dosyć żałosne. Jakaś dawka umiaru by się przydała. W Polsce co roku na drogach ginie prawie dwa tysiące ludzi. Tutaj nie ma się czego bać? Jeśli ktoś nadmiernie boi się dzikich zwierząt, to może powinien trochę poważniej się zająć swoimi lękami. Albo przestać słuchać propagandowego shitu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło wygulać nr wilka pierwsze z brzgu https://www.o2.pl/informacje/atak-wilka-na-dziecko-w-holandii-rodzice-sa-oburzeni-7184495022537312a

Jak akurat to znalazłem na stronach holenderskiego opiniotwórczego De Telegraaf.  Gdzie tu Kolega widzie panikę i histerię ? To Fakty Od pewnego czasu w tym wątku unikam komentarzy a skupiam się na faktach,  Ale jeśli  już Kolega życzy to moja już nieraz prezentowana opinia czy to w wątku o kormoranach czy innych jest taka że skoro człowiek zaczął ingerować masowo w środowisko to musi je kontrolować/regulować. Wszelkie opinie typu "przyroda da sobie sama radę" prezentują ekooszołomy typu ostatniego pokolenia. Podobnie zdanie "wilki boją się człowieka". Pytam dlaczego się boją ? Dlatego że je tępiono tysiące czy setki lat. Nie wzywam do rzezi wilków ale mimo wszystko dla mnie ważniejsze jest życie ludzkie, zwłaszcza dziecka od kilku czy kilkunastu wilków

NB tego wilka Holendrzy zdecydowali sie odstrzelić

Z całym szacunkiem, ale wyguglać to można se drogę na Ostrołękę, mnie zawsze interesuje źródło, bo w przedrukach, przeróbkach bywają duże rozbieżności lub informacje skrótowe (tak jak w tym przypadku, ale mniejsza...). 

Takimi postami podsycasz ogólną wilczą histerię i panikę albo, nie wiem, szukasz taniej sensacji (?),bo poza straszeniem ludzi żarłocznymi bestiami taka informacja nie ma większego znaczenia.Rozumiem Twoje stanowisko, myślę też, że ludzi prowadzących linkowane stowarzyszenie nie nazywasz ekooszołomami, bo to byłoby... nierozsądne, a nawet "oszołomiaste" ;) . Dalej zachęcam do lektury.

 

Do zdarzenia w NL byłoby wiele pytań: teren rezerwatu, ogrodzony?, ostrzeżenia, opieka na dzieckiem w rezerwacie, świadomość zagrożenia (instytucja opiekująca się obszarem), w jakim stanie wilk, pilnuje młodych, wścieklizna itd.? Ale jest prostsza odpowiedź, którą kocha lud i też dziennikarze, szczególnie w sezonie na leszcza: zły wilk!

 

Zastanawia mnie jedno, dlaczego jest taki problem akurat z wilkami, kiedy konfliktowych zdarzeń, w porównaniu z innymi zwierzętami jest niezwykle mało (psy zagryzające dzieci, udział łosi w śmiertelnych wypadkach samochodowych, pomijam rekiny i inne krokodyle, bo to u nas nie byłby temat nośny). Pewnie są to konsekwencje lektury pewnej bajki i babci z dużymi zębami. 

 

Inna sprawa, na świecie są różne zagrożenia, turysta , który wybiera się w Bieszczady powinien mieć świadomość różnych zagrożeń, czy ktoś kto po prostu wchodzi do lasu, czy ktoś kto mieszka na terenach z dużą ilością zwierzyny (mam działkę przy jednym z parków narodowych), tak jak wyruszając w długą trasę samochodem musi mieć świadomość, że jakiś pijany... itd. 

 

Przy okazji prasy holenderskiej: https://nltimes.nl/2024/08/29/father-childminders-insist-wolf-bit-girl-5-leusden-last-month

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, na ile oceniłbyś własne wzruszenie, gdyby dotyczyło bezpośrednio udziału Twojego syna w tym zdarzeniu:

"Byliśmy w szoku. Nasz syn został dosłownie złapany i ciągnięty. Na początku myślałem, że to tylko zabawny pies"

Mnie się już nie chce kolejny raz szukać, ale proponuję sobie wygooglować ile razy na obszarze Europy psy chodowane przez człowieka pogryzły/zagryzły człowieka/dzieci i ile jest potwierdzonych takich przypadków w odniesieniu do wilków. I teraz możemy sobie odpowiadać, gdzie powinno być więcej wzruszenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...