Skocz do zawartości

Wilki


foxy77

Rekomendowane odpowiedzi

Z całym szacunkiem, ale wyguglać to można se drogę na Ostrołękę, mnie zawsze interesuje źródło, bo w przedrukach, przeróbkach bywają duże rozbieżności lub informacje skrótowe (tak jak w tym przypadku, ale mniejsza...). 

Takimi postami podsycasz ogólną wilczą histerię i panikę albo, nie wiem, szukasz taniej sensacji (?),bo poza straszeniem ludzi żarłocznymi bestiami taka informacja nie ma większego znaczenia.Rozumiem Twoje stanowisko, myślę też, że ludzi prowadzących linkowane stowarzyszenie nie nazywasz ekooszołomami, bo to byłoby... nierozsądne, a nawet "oszołomiaste" ;) . Dalej zachęcam do lektury.

 

Do zdarzenia w NL byłoby wiele pytań: teren rezerwatu, ogrodzony?, ostrzeżenia, opieka na dzieckiem w rezerwacie, świadomość zagrożenia (instytucja opiekująca się obszarem), w jakim stanie wilk, pilnuje młodych, wścieklizna itd.? Ale jest prostsza odpowiedź, którą kocha lud i też dziennikarze, szczególnie w sezonie na leszcza: zły wilk!

 

Zastanawia mnie jedno, dlaczego jest taki problem akurat z wilkami, kiedy konfliktowych zdarzeń, w porównaniu z innymi zwierzętami jest niezwykle mało (psy zagryzające dzieci, udział łosi w śmiertelnych wypadkach samochodowych, pomijam rekiny i inne krokodyle, bo to u nas nie byłby temat nośny). Pewnie są to konsekwencje lektury pewnej bajki i babci z dużymi zębami. 

 

Inna sprawa, na świecie są różne zagrożenia, turysta , który wybiera się w Bieszczady powinien mieć świadomość różnych zagrożeń, czy ktoś kto po prostu wchodzi do lasu, czy ktoś kto mieszka na terenach z dużą ilością zwierzyny (mam działkę przy jednym z parków narodowych), tak jak wyruszając w długą trasę samochodem musi mieć świadomość, że jakiś pijany... itd. 

 

Przy okazji prasy holenderskiej: https://nltimes.nl/2024/08/29/father-childminders-insist-wolf-bit-girl-5-leusden-last-month

Może to V kolumna Putina rozpowszechnia takie informacje, żeby potem ruszyć na inne kraje z "pomocą zbrojną" celem obrony ich ludności przed wilkami?

A norwescy specjaliści na pewno się nie znają, nasi domorośli wiedzą lepiej, bo przecież przeczytali w internecie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty swoje.

Nie pytałem o statystyki, lecz o konkretną, opiasną przez rodziców dzieciaka, sytuację i o....wzruszenie.

Dzików też nikt do odstrzału nie kwalifikuje. Do czasu.

Dzisiaj ukradną żarcie plażowiczowi, co będzie jutro?

Każde zdarzenie, w którym ktoś ucierpiał powoduje współczucie. Na marginesie, jedna z holenderskich gazet podaje, że matka z dwójką dzieci zapuściła się daleko w las rezerwatu (sama to potwierdziła), ponoć mieszka tam para wilków z młodymi (chyba było o tym wiadomo) - nie wiem czy to prawda, ale czy takie zachowanie jest rozsądne, nie wiem, na pewno deczko lekkomyślne.

Jutro zjedzą konia z kopytami, bestyje ;).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty swoje.

Nie pytałem o statystyki, lecz o konkretną, opiasną przez rodziców dzieciaka, sytuację i o....wzruszenie.

Dzików też nikt do odstrzału nie kwalifikuje. Do czasu.

Dzisiaj ukradną żarcie plażowiczowi, co będzie jutro?

Jak nie wilki, to dziki, czy wy jakąś fobię macie?

 

"W sezonie łowieckim 2023/24 myśliwi w Polsce odstrzelili 245 567 dzików. Aktualna populacja dzików w Polsce wynosi około 55 156 zwierząt".

 

Jak widzisz, nie musisz się bać o swoje kanapki, bo jeszcze trochę i nie będzie żednego dzika, nawet głodnego. A póki co, bierz browce, jeszcze nie doniesiono, żeby dziki naumiały się otwierać puszki lub butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wzywam do rzezi wilków ale mimo wszystko dla mnie ważniejsze jest życie ludzkie, zwłaszcza dziecka od kilku czy kilkunastu wilków

NB tego wilka Holendrzy zdecydowali sie odstrzelić

 

Na koniec jeszcze cytat z polecanej strony Stowarzyszenia dla Natury "Wilk": [...] Jednakże w szczególnych sytuacjach, najczęściej sprowokowanych przez ludzi,  wilki nadmiernie przywykają do człowieka; mogą wówczas być uciążliwe, a w krańcowych przypadkach - niebezpieczne. Wilki nadmiernie przyzwyczajone lub zuchwałe w stosunku do ludzi należy usuwać z populacji, aby uniknąć eskalacji konfliktów. Na takie działanie zezwala polskie prawo i zgody na odstrzał takich osobników są wydawane przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska po dostarczeniu odpowiednio uzasadnionego wniosku."

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy częścią natury. Naszym braciom mniejszym włazimy z butami do ich domów. Wciąż, pomimo, że większość ich domów już zabetonowaliśmy. Jak byś zareagował gdyby ktoś Ci wlazł do domu?

Wzrusza mnie krzywda wyrządzona dziecku. Wzrusza chyba każdego. Ale wzrusza mnie również los zwierząt i to szczególnie tych dzikich.

 

Ostatnio w Świdnicy szła znajoma z wnukiem, wnuka zaatakował szczur. W mieście w biały dzień. Nawet kopy od babci nie pomogły. Skończyło się szpitalem, szyciem i długotrwałym leczeniem na różne choroby z wścieklizną włącznie. To nie tak, że mnie to nie wzrusza. To się po prostu dzieje od lat. Zwykłe życie. Jak tu napisane, więcej jest napaści, przez źle prowadzone psy, a wypadki kominikacyje to już w ogóle.

Ile jest pobić ze skutkiem śmiertelnym albo morderstw? A jakoś kary śmierci nie wykonujemy … 

 

a propos wzruszeń losem dzieci, tak tylko dla przykładu: blisko Ukraina, dalej Palestyna czy pół Afryki. Tego nie robią wilki. Odwalmy się od wilków. Popatrzmy na siebie, ludzi, trochę bardziej krytycznie. Masz siły i czas na walkę ze złem? To nie wilki są złem tego świata.

Edytowane przez Qh_
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było mnie raptem ok 24h i proszę...Wybaczcie koledzy że nie odpowiem każdemu szczegółowo  - wymaga to czasu którego w tej chwili nie mam. W całej tej dyskusji nie widzę jednego.: odpowiedzi na pytanie: co z tym zrobić ? Nic ? Czyli znowu przyroda sama sobie da radę ? Jak ?  Oczywiście w tej chwili ataki wilka na człowieka w Polsce są mało prawdopodobne. Ale wilków przybywa, a że ataki są możliwe dowodzą przykłady też z innych państw np Hiszpanii. Nie nam mawiam do masowej eksterminacji (jak na Litwie) i chętnie stanę po stronie tych którzy wskażą jakieś sensowne rozwiązanie bez użycia broni. Z drugiej strony nie chciał bym czytać o pogryzieniach czy czymś więcej

Edytowane przez Marcin Rafalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie nam mawiam do masowej eksterminacji (jak na Litwie) i chętnie stanę po stronie tych którzy wskażą jakieś sensowne rozwiązanie bez użycia broni. Z drugiej strony nie chciał bym czytać o pogryzieniach czy czymś więcej

Wciąż zachęcam do lektury: https://www.polskiwilk.org.pl/publikacje

https://www.polskiwilk.org.pl/wilk/fakty-i-mity/odstraszanie-uciazliwych-wilkow

Wyżej cytowałem informację o możliwości odstrzału w pewnych sytuacjach (nietypowo zachowujące się osobniki, czyli jak ten w NL).

Ważna jest też świadomość i edukacja. Założyciele strony pomagają w instalacjach odstraszających (ochrona inwentarza). Zabijanie to ostateczność.

Edytowane przez MaleX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak jeszcze sobie kliknąłem dziś: Szacuje się, że w Polsce kilkadziesiąt osób rocznie umiera z powodu użądleń owadów błonkoskrzydłych, w tym pszczół, os i szerszeni.

 

U mnie wczoraj dwa szerszenie wleciały do chaty. Zapomniałem włączyć światło zewnętrzne na tarasie, to zwabił je kinkiet w mieszkaniu (i otwarte piwo). Jak tak można? Przecież byłem u siebie, W MOIM DOMU!!!.

Już miałem dzwonić po myśliwych czy strażaków ale na szczęście rozgrzana żarówka dokonała dzieła. Uffff było blisko...

Edytowane przez zeralda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż zachęcam do lektury: https://www.polskiwilk.org.pl/publikacje

https://www.polskiwilk.org.pl/wilk/fakty-i-mity/odstraszanie-uciazliwych-wilkow

Wyżej cytowałem informację o możliwości odstrzału w pewnych sytuacjach (nietypowo zachowujące się osobniki, czyli jak ten w NL).

Ważna jest też świadomość i edukacja. Założyciele strony pomagają w instalacjach odstraszających (ochrona inwentarza). Zabijanie to ostateczność.

Zapoznałem się z powyższymi linkami. Brzmi rozsądnie szczególnie sensowne wydaje mi sie odstraszanie za pomocą kulek do paintball'a Będzie kojarzyć człowieka z bólem a więc utrwalać pożądane skojarzenia. Ja sugeruje wszystkim zainteresowanym sprawą wilków zapoznawanie się z opiniami  drugiej strony. Pozwolę sobie przytoczyć fragment (źródło: wildman https://wildmen.pl/ ) Nie linkuję całości albowiem większość dotyczy owego pogryzionego dziecka w NL . Po prostu prezentuje stanowisko drugiej strony. Podkreślam raz jeszcze NIE jestem myśliwym

(...) „Nieszkodliwy” wilk

Kanadyjski naukowiec biolog i etolog Valerius Geist twierdzi, że mit nieszkodliwego wilka, o którym opowiadają aktywiści organizacji antyłowieckich jest nie tylko głupi, ale społecznie bardzo niebezpieczny. Wilcze watahy – jego zdaniem – zachowują respekt przed człowiekiem wyłącznie wtedy, gdy są nieustannie nękane i nie pozwala im się nadmiernie rozmnożyć.

W przypadku pełnej ochrony tego gatunku poszczególne osobniki przechodzą przez siedem etapów zmiany behawioru, które prowadzą bezpośrednio i nieuchronnie do ataków na ludzi!

Najpierw zaczynają nocą korzystać z odpadków i wysypisk śmieci. Następnie zbliżają się do osad ludzkich – ich obecność sygnalizują ujadające psy, a wilki w odpowiedzi wyją. Trzeci etap to pojawianie się w okolicach zamieszkanych przez ludzi w ciągu dnia. Następnie w tych właśnie miejscach podejmują ataki na inwentarz oraz psy, wbiegając na podwórka, czy nawet werandy domów…

Piąty etap to eliminowanie wiejskich psów. Na etapie szóstym wilki nie respektują ludzi, przyglądają się im, jakby ignorując, widoczne są na drogach i między domami w biały dzień. Etap siódmy – to bezpośrednie ataki na ludzi – nie zawsze śmiertelne i niekoniecznie motywowane głodem, ale zdaniem badacza, absolutnie nieuchronne!

Edytowane przez Jano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zaczynają nocą korzystać z odpadków i wysypisk śmieci. 

Podałem tylko kilka fragmentów z zachętą do dalszej lektury innych artykułów. No właśnie jeden z głównych postulatów jest taki, by przede wszystkim zabezpieczać żywność, bo z tego rodzą się dalsze problemy, które trzeba radykalnie rozwiązywać, jeszcze raz ten sam cytat:

"[...] Jednakże w szczególnych sytuacjach, najczęściej sprowokowanych przez ludzi,  wilki nadmiernie przywykają do człowieka; mogą wówczas być uciążliwe, a w krańcowych przypadkach - niebezpieczne. Wilki nadmiernie przyzwyczajone lub zuchwałe w stosunku do ludzi należy usuwać z populacji, aby uniknąć eskalacji konfliktów. Na takie działanie zezwala polskie prawo i zgody na odstrzał takich osobników są wydawane przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska po dostarczeniu odpowiednio uzasadnionego wniosku."

 

To nie jest żadna druga strona, w podobny sposób opisują zachowania wilka na stronie stowarzyszenia (warto przeczytać wszystko o wilkach). Kulki są jedną z opcji, zresztą przywołują te pomysły za innymi artykułami. 

Natomiast Twoja teza o rzekomej zemście wilków za zabijanie czy inne krzywdy jest... delikatnie mówiąc, mocno alternatywna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku ochrony niepełnej zmiany behawioru kończą się na etapie piątym.  :D

 

A tak poważniej, cieszmy się że podnieca nas jeden przypadek z NL. Co jest dowodem na skalę zagrożenia.
Wlocze sie po lasach od lat. Wilki były w puszczy nadnoteckiej, są teraz dolnośląskim, w lęgach nadodrzańskich ba, podobno nawet w masywie Ślęży. Sporo dni i czasem nocy spędziłem w lasach, przejeździłem konno (zdarzało mi się galopować z sarnami) przełaziłem pieszo. Wiele lat spędziłem na polach przy lasach również na wschodzie przy ukraińskiej granicy. Niestety żadnego wilka nigdy nie widziałem. A widziałem chyba wszystko od zajęcy, lisów przez niebezpieczne borsuki, dziki po łosie. Nie widziałem tylko wilka, żubra i niedźwiedzia. Żeby je zobaczyć w naturze wybieram się w Bieszczady, konno, może się uda.

 

Nigdy żadne dzikie zwierzę mnie nie ugryzło ani nie napadło. Ugryzł mnie kiedyś pies, kilka próbowało. U mnie na wsi, chyba z 300 mieszkańców, w ciągu kilku ostatnich lat syna sąsiada ugryzł pies, tego samego sąsiada kot pogryzł moją żonę i dziecko na ulicy. Są u nas sarny, lisy i niestety ostatnio borsuki w powódź pojawił się łoś. Lis albo borsuk w nocy odwiedza mój ogród i sra mi na trawnik, rozkopuje korzenie po sosnach i wyżera larwy. Może kiedyś przejdzie 6 etap zmiany behawioru i go w końcu zobaczę ale na razie mi się nie udało.

 

Dzikie zwierzęta nas unikają. Tam gdzie presja jest duża i brak pokarmu może jest inaczej, ale to raczej Alaska. U nas może wschód i Bieszczady … ale też nie słyszałem o napadach na ludzi. Owce i bydło tak.

 

Sporo lasów i zadupia oraz śródleśne pola przejechałem w Rosji. Jedyne duże zwierzę jakie widziałem to łoś. Te głuptaki się ludzi nie boją. Tam nie widziałem nawet lisa. Bo dzikie zwierzęta tam mają gdzie ludzi unikać.

Edytowane przez Qh_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) 

Natomiast Twoja teza o rzekomej zemście wilków za zabijanie czy inne krzywdy jest... delikatnie mówiąc, mocno alternatywna ;)

Nigdzie nie pisałem że to "zemsta" Może żle się wyraziłem. Wilki boją się człowieka bo były tępione bez litości. Ból  utrwala ten odruch czy raczej dziedziczny strach przed człowiekiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Qh zazdroszczę licznych leśno-polnych przygód czy prościej pobytów na łonie.. :)  Wszystko przed Tobą w kwestii wilków. Opowiem przygodę którą miał na Alasce dawno tu nie widziany nasz wspólny kolega @Bigos. Wchodził nad rzekę łowić łososie i pyta gospodarza "A gaz na niedźwiedzie ?" Czyś ty zwariował rzecze zapytany - ostatni raz niedźwiedzia widziano tu 10 lat temu a może i dawniej. No i poszedł. Nie minęło pół godziny jak wielki miś wyszedł z krzaków i żwawo ruszył  do Bigosa. "Co miałem robić uciekałem zdając sobie sprawę z marnych szans. W pewnym momencie poślizgnąłem się runąłem jak długi. już żegnałem się z życiem"  A prześladowca w tym momencie stracił całe zainteresowanie i sobie poszedł. :)

Edytowane przez Marcin Rafalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Alasce wierzę. Znajomy polował na Alasce to tam szacun. Myśliwy jest kozak, bo może też być zwierzyną. Akurat ten znajomy polował na niedźwiedzie w nocy to budowali platformy na linach na drzewach. Na ziemi bez szans. Nikt tam w nocy na polowania się raczej nie zapuszcza, Jak ktoś musi nocować to ogień musi być.

 

Ale my jesteśmy w Polsce. Od lat żadnego śmiertelnego wypadku, jakieś pogryzienia ostatnio w 2018? 
 

W Rosji jak pytałem czy można jeździć motorem enduro po lesie to długo nie mogli zrozumieć o co mi chodzi. Po co? Co Milicja? Milicja z asfaltu nie zjeżdża. Czego byś tam szukał? Jacyś goście jeżdżą ale wielkimi autami po kilku. Jestem uparty w końcu wytłumaczyłem, że lubię las, lubię się styrać i że u nas motocyklem nie wolno. Otrzymałem odpowiedź: aaaaa tak byś chciał. Ale to się na bank zgubisz. A jak się zgubisz to zabraknie ci paliwa i cię zjedzą wilki albo niedźwiedzie.

I pewnie tak by było. Ale do ludzi zwierzaki nie wyłażą. Fakt ci ludzie tam to twardzi są i pewnie by niedźwiedzia chętnie zjedli.

Między Moskwą a Petersburgiem, czyli na najbardziej zaludnionym jewropejskim obszarze rosji, jest wielki las. Ponad 300km niczego. Po drodze są ze trzy zjazdy z autostrady. Na każdym to samo napisane: Rassija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin jeśli tak bardzo chcesz wilka zobaczyć ruszaj w bory Dolnośląskie.Jest ich trochę tak że trafisz.Najlepiej chodząc samemu,nawet tablic nastawiali przy drogach .Kilkukrotnie widywałem je z samochodu.Ostatnio może 200m od domów 3 sztuki na żywca pożerały dzika , darł się strasznie.

Osobiście mi nie przeszkadzają , wręcz zostawiają czasem prezenty.

Jest ich coraz więcej i to poza dyskusją.

post-58483-0-62261700-1754333454_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie pisałem że to "zemsta" Może żle się wyraziłem. Wilki boją się człowieka bo były tępione bez litości. Ból  utrwala ten odruch czy raczej dziedziczny strach przed człowiekiem

Ale też człowiek udomowił wilka. Dzięki temu mam jednego w domu, teraz śpi :D.

Nie wiem czy ten "odruch" jest jakoś zapisany genetycznie, nie sądzę, ale nie mam kompetencji, by się na ten temat wypowiadać. Ludzie z polecanego Stowarzyszenia dla Natury "Wilk", zawodowo piszący i badający wilki (stopnie naukowe uzyskali na podstawie prac o wilkach), podają w swoich publikacjach, tych popularnonaukowych, naprawdę dużą literaturę, głównie obcojęzyczną (dużo jest też o atakach wilków na ludzi), niestety nie mam czasu tego czytać. Natomiast zawsze polecam to Stowarzyszenie i ich artykuły i rady, bo trudno byłoby znaleźć w Polsce ludzi bardziej kompetentnych, zresztą cały czas popularyzują swoją wiedzę, odczyty, prelekcje itp. Mają racjonalne podejście, nie boją się napisać, że w pewnych przypadkach można odstrzelić uciążliwe dla ludzi zwierze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między Moskwą a Petersburgiem, czyli na najbardziej zaludnionym jewropejskim obszarze rosji, jest wielki las. Ponad 300km niczego. Po drodze są ze trzy zjazdy z autostrady. Na każdym to samo napisane: Rassija.

Też jestem pod wrażeniem tej przestrzeni i żartowałem, że gdyby mi sie auto zepsuło to byłaby kaplica. Ale już nie przesadzaj z tą ilością zjazdów i opisem tych zjazdów ???? Fakt, że w 2018 nie wszystkie te zjazdy były dokończone, ale byly poopisywane i między innymi ze względu na "czarną dziurę" na zwykłej papierowej mapie patrzyliśmy gdzie sie możemy znajdować ????

Edytowane przez radek_u
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dalej jak dziś słyszałem w radio, że wilki czynią znaczne szkody wśród hodowców bydła w USA. Ponieważ w niektórych  stanach są one również pod ochroną zaczęto je płoszyć za pomocą.... dronów. Drony "hałasują" imitują strzały i inne podobne. odgłosy. Najskuteczniejsze okazało się nagranie z filmu (nie zapamiętałem tytułu) gdzie Scarlet Johansson  kłóci się z mężem   ;)  :D  Nieźle musiała wrzeszczeć kobiecina :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem pod wrażeniem tej przestrzeni i żartowałem, że gdyby mi sie auto zepsuło to byłaby kaplica. Ale już nie przesadzaj z tą ilością zjazdów i opisem tych zjazdów Fakt, że w 2018 nie wszystkie te zjazdy były dokończone, ale byly poopisywane i między innymi ze względu na "czarną dziurę" na zwykłej papierowej mapie patrzyliśmy gdzie sie możemy znajdować

Kolego a o ile zakład? B) Bo akurat po pierwszym który mnie zaskoczył dwa następne to mam zdjęcia. Zarowno autostrada z parkingami i stacjami jak i zjazdy były skończone, a ja bylem poźniej. Moje wyjazdy kilkuletnie zakończyła  … wojna dopiero.

Zjazdów oczywiście jest więcej. Lasu też. To ok 700km . Sa zjazdy na Kirishi, Novogrod (zawsze mylę czy Veliki czy Niznyj choc bylem tam kilka razy), potem przy Moskwie na Twer, ale ja pisalem o 300km niczego ze zjazdami donikąd.

 

Jak już ustalimy stawkę zakładu wkleję fotki  :D

 

Naprawdę zjeździłem się tam co wyjazd po minimum 2000km a bylem kilkadziesiąt razy. Wszystkie zadupia od Petersburga przez Wolchow, Ustiżną, Wołogdę, Kirishi, Novogrod, Twer, Moskwę, Tulę, Briańsk po sam Krasnodar. Piękny i dziki kraj. I dzicy ludzie. A przyroda … dla nas niewyobrażalna. Wielkie niczyje rzeki. Zima jak zima. Jazda na kolcach. No piękne to było. Ale się kacapom Ukrainy zachciało …. A dopiero do rosji to się wybierałem na Ałtaj itp. Ale już do ciuli nie pojadę.

 

Ale wilka tam nie widziałem.

Edytowane przez Qh_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...