radanet Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Racja pisałem o takich łąkach jako jednych z miejsc. Z moich doświadczeń najwieksze stały na granicy łąki i głębszej wody..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Wszystko zależy od warunków, w momencie kiedy bardziej się ma już ku zimie niż jesieni faktycznie, nawet lokalni, przedkładają spadki ponad łąki. Są jednak całoroczne rybie stołówki, gdzie praktycznie niezależnie od temperatury wody kręcą się grubasy. Czerwcową porą faktycznie duże pajki będą się równie często kręciły w okolicach łąk otoczonych kantem co na "paśniczkach". Problem tylko polega na mniejszej agresji ryb... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppludrok Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Szukanie cieplejszej wody ma znaczenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Nie w czerwcu, woda jest już w miarę dobrze nagrzana. Takie poszukiwania mają raczej sens wczesną wiosną na płytkich łowiskach, bo 1-2stopnie różnicy potrafią diametralnie wpłynąć na aktywność ryb Oczywiście tam gdzie woda prawie się gotuje (okolice 18-20stopni) można sobie najczęściej łowienie odpuścić; ale takie rzeczy rzadko się zdarzają w Szwecji i raczej dotycza przełomu lipca sierpnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flame Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Cześć Jaka jest więc optymalna temperatura, której należy szukać ? Jadę na szkiery za 2 tygodnie i temat bardzo mnie interesuje . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radanet Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 (edytowane) To co napisał kolega Emms to święta prawda... Najlepsza temperatura to ta jaka jest. Woda już się wymieszała i niewielkie różnic nie mają raczej znaczenia.... Edytowane 17 Maja 2014 przez radanet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Jeśli mowa o optimum żarcia szczupaków to okolice 8(10)-16 stopni, czym wyżej tym ryba robi się bardziej leniwa, niezależnie od tego czy polska, czy szwedzka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radanet Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Na początku czerwca rzadko kiedy robi się zupa w szkierach. Raz miałem taką syruacje że w związku z dużymi opadami deszczu woda była tak mętna że przez trzy byliśmy bez ryby. Chociaż od kombinowania już mbie głowa bolała nie mogliśmy znaleść w ogóle ryb.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommik Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Hej, dziś wróciłem z tygodniowego wyjazdu na szkiery.Byłem zaskoczony temperaturą wody, pomimo wczesnej wiosny echo pokazywało 8-9 stopni, tak na otwartej wodzie jak i w zatokach.Mimo to udało się połowić (ilościowo), jakościowo niestety słabiutko, zaledwie kilka ryb 80+.Najlepszy dzień 58 szt, najgorszy 7 szt ale grubszych. W sumie ok 180 szt.Przez parę dni mieliśmy piękną, wędkarską pogodę (nieźle wiało, lało i było pochmurno ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 A gdzie byliście na szkierach? Faktycznie, wyniki jakościowe jak na szwedzką wiosnę średnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommik Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 A gdzie byliście na szkierach? Faktycznie, wyniki jakościowe jak na szwedzką wiosnę średnie...St. Anna. Brak dużych ryb to pewnie wynik braku cierpliwości bądź jakichś nietrafionych pomysłów ale jakiś wpływ na sytuację ma też z roku na rok zwiększająca się presja.Nie mogę przeżyć grupy naszych zachodnich sąsiadów, którzy co roku przyjeżdżają z zamrażarką na przyczepie. Walą w łeb wszystko co złowią, od 40 cm wzwyż. Dwa lata temu przerobili na filety 125kę i jeszcze się tym chwalili.Niby nie wolno ale Szwedzi nic z tym nie robią bo Bosche dobrze płacą...Że o kwietniowych, tarliskowych łowcach okazów nie wspomnę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppludrok Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Niemcy tak wywożą a nie Polacy? Aż trudno uwierzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommik Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Nie twierdzę, że to reguła ale tam gdzie bywam tak jest co roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Gdybym ja to widział mogłoby dojść do rękoczynów... Po prostu aż mnie telepie kiedy widzę jak ktoś zabiera szczupaki, zwłaszcza te duże!! Problemem mogły być przyjęty albo dobór miejscowek... A czym machales? (mam na myśli przynęty...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommik Opublikowano 17 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2014 Moje ulubione przynęty to z jerków Sweeper 17 (kolor makrela), gumy: Lunker Shaker 15 cm,(perła) i kopyto 4L (perła z czymś tam). Główki 5, 7 i czasami 10 gramów. W sumie standard.Tej wiosny najskuteczniejsze było kopytko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 18 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Niewielka różnorodność, przy wielkich 'damach' z plytkiej wody warto pokombinowac i przetestować kilka odslon tej samej przynęty (mimo że wiosną 'są oglupiale') ... Mimo że na tej konkretnej miejscowce ZAWSZE zarly seledyn, odwiedzając ja w kolejnym sezonie warto się zaopatrzec w kilka innych kolorów, bo może dojść do pewnych zmian w rybich upodobaniach... Przy okazji, raczej brak dużych ryb był związany z nieco innym przebiegiem wiosny niż to co zdolaliscie do tej pory poznać a nie ze spadkiem pogłowia dużych pajkow (bo akurat ono na szkierach jest naprawdę WYSOKIE!)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommik Opublikowano 18 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Michał, możesz mi wierzyć, sporo kombinowaliśmy z kolorystyką. To co napisałem, to mój ulubiony zestaw.Mnie też się wydaje, że problem z dużymi wiązał się z temperaturą wody. Mieliśmy sporo wyjść grubych ryb na offsety z głębokich, gęstych trzcin. Ale weź zatnij w takich warunkach Poza tym, te wyjścia wyglądały raczej na przeganianie przynęty niż na próbę jej skonsumowania.Myślę, że ekipy wędkujące w tym tygodniu będą miały lepsze wyniki. Widzieliśmy, że woda w zatokach szybko się nagrzewała, robiło się "normalnie": na otwartej wodzie ok 9 stopni, w płytkich, osłoniętych zatokach z ciemnym dnem nawet 12-13.No cóż, życie to nie bajkał... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marius13 Opublikowano 18 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Odnosnie wędkarzy Niemieckich to prawda w Norwegii potrafią zaladowac 500KG FILETOW NA PRZYCZEPKE 3 0SOBY PRZEZ TYDZIEN LOWIENIA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 18 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Niemcy tak wywożą a nie Polacy? Aż trudno uwierzyć.Uwierz Kolego !Moje kilkudziesięcioletnie już doświadczenia wyjazdowe wskazują,że mięsiarstwo i chciwość nie mają narodowości.Słusznie piętnowani także na jb.rodacy ,(a szczególnie mieszkający na stałe w Polsce ) mają swych równie obmierzłych naśladowców-mistrzów pośród innych nacji.Irytujące bywa utrwalanie takich stereotypów,ale Twe pytanie wskazuje na to,że skuteczne Z innej beczki myśląc o trzcinowych wąchaczach opisanych przez tommika polecam rapalowego spoona.Ten ze zdjęcia przez wieloletnie użycie stracił ochronny drucik i widać chyba,że godnie zapracował na emeryturę kardi 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 18 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 (edytowane) 12stopni to faktycznie łowna temperatura, ale ryba nie zawsze podziela nasze zdanie. W momencie, kiedy ryby odprowadzają przynęty z trzcinowisk warto machnąć wspomnianym przez kardiego spoonem, żabką albo jakimś buzzerem/nieśmiertelnym top baitem (jak Lil' doc czy Maas Marauder). Nie zawsze będzie to skuteczne, bo niestety bywają dni, że o Boże nie pomoże! P.S. Mój błąd - jak o Boże nie pomoże, to woda najczęściej ożywa po zmieleniu szczupakowymi tubówkami.... Edytowane 18 Maja 2014 przez EMMS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 18 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Dodatkowe info ze Św. Anny z mijającego tygodnia (9-16.05.2014). Wobec poprzednich tygodni, z powodu złej pogody, temperatura wody spadła z 12-16 stopni na 9,5 stopnia. To źle wpłynęło na brania. Początek tygodnia mara pogoda i zimno (nawet przymrozek) - potem poprawa pogody do słoneczka w piątek i sobotę. Ryby brały tylko w najpłytszych miejscach. Typowa miejscówka na zdjęciu. Wniosek - dla dużych pajków nie ma za płytkiej wody - ryby powyżej 90 cm stały nawet na 20 cm (czasami widać było jak kłoda płynie po płyciźnie JDuże przynęty pomagały selekcjonować nieco wielkość ryb ale nierzadko zdarzało się, że mepps nr 5 często był brany przez szczupaczki poniżej 50 cm. Dużo ciekawych brań – wyjść i powtórzeń. Czasami łapało się namierzoną wizualnie rybę – kusząc ją wielokrotnie różnymi przynętami (raz z efektem a raz bez). Wyniki moje (reszta ekipy nie walczyła tak ostro jak ja i miała dużo słabsze ilościowo wyniki – relaksowali się) to 66 sztuk na tydzień (max 24 – min 4 szt./dzień). Max ryba 107 cm, około 10-12 ryb powyżej 80 cm. Trzeba było ostro walczyć o każde branie – nie było łatwo. Na początku pajki tylko skubały – pod koniec tygodnia brały już ostrzej. Praktycznie tylko płycizny (potwierdzone obserwcje przez inne ekipy i gospodarza) – tylko jedna ryba 85 cm z wody 2 metrowej. Pod koniec tygodnia ryby zaczynały wychodzić już z płycizn. Jak brały to na wszystko. Jak nie brały to na nic albo po prostu najwięcej na to na co się najczęściej łowiło (w moim przypadku duża obrotówka). Wyróżniały się czasami duże gumy i blachy antyzaczepowe do łowienia w szuwarach. Max ryba łowiących równolegle Holendrów do 114 cm (mieli 4 metrówki na trzech przez tydzień). Chcąc łowić duże ryby jest ważne aby mieć duże przynęty – gumy i woblery ponad 16 cm (jak na tą porę roku i warunki to lekkie do łowienia na płyciznach i w zaczepowych miejscach). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EMMS Opublikowano 18 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Klasyczna wiosenna miejscówka - nic dodać, nic ująć. Rozmiary przynęt zostały już przedyskutowane wyżej... Gratulacje metra! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
croock Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 (edytowane) Analityk, gratulacje metrówki!też pierwszy raz na szkierach? ja wyjeżdżam w sobotę.to chyba dobrze, bo non stop coś dokupuję, sprawdzam, czytam i....żona mnie niedługo za drzwi wystawi :-) Edytowane 19 Maja 2014 przez croock Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommik Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Analityk, szczerze gratuluję.Co do miejscówek, takie ze zdjęcia oczywiście również czesaliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martin77 Opublikowano 19 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Ale "krzaluny" Panowie! Gratuluję wytrwałości i metrówki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.