Skocz do zawartości

Szkiery 2014 (wieści znad wody)


Jano

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteśmy już po wyprawie na Roslagen (16-23.05.2014)

zatem w telegraficznym skrócie...

 

- pogodę mieliśmy typowo letnią 20-25oC, b.dużo słońca (przez ok. 75% czasu łowienia), mało wiatru

- mocno prześwietlona woda, zróżnicowana przejrzystość wody - najczęściej dość duża

- temperatura wody: tor wodny łączący archipelag z morzem - ok. 9-10oC, zatoki - 15-20oC, najpłytsze i najbardziej odcięte zatoki nawet >22oC

- brały na płytkiej ok. 2m lub bardzo płytkiej wodzie nawet <1m

- zdecydowana większość szczupaków złowiona na gumy, najczęściej mniejsze 4" (białe, perła), ale część ekipy łowiła tylko na takie więc trudno o dalej idące wnioski

- właściwie poza w/w brały podobnie na wszystkie przynęty (gumy, jerki, obrotówki)

- jak nie brały to nigdzie, jak brały to praktycznie wszędzie

- poza jednym dniem kiedy gryzły bardzo fajnie w pozostałych trzeba było każde branie mocno wypracować

- dużo wyjść i odprowadzeń przynęty, delikatnych ataków trudnych do zacięcia, podskubywania gum, sporadycznie powtarzały atak (nawet 3-4 razy) lub atakowały przy wyciąganiu przynęty z wody

- nasza grupa 7 wędkarzy (rożny stopień doświadczenia i umiejętności) złowiła ok. 400 szt. szczupaków w 6 dni

- padła tylko jedna >100cm (107cm) oraz ok. 10 szt. >90cm (w tym 98cm), właściwie każdy złowił co najmniej jednego >90cm

- chyba 3-4 szt. ok. 100cm niestety zostały w wodzie...

- oprócz szczupaków trafiały się średnie okonie i duże jazie (największy 54cm)

- generalnie duże sztuki gryzły słabo, mniejsze 60-80cm zazwyczaj chimerycznie, ale dawało się połowić

 

Osobiście po zeszłorocznych doświadczeniach nastawiłem się tylko na duże sztuki - zatem łowiłem raczej ciężko (Slider 10S/F, Fatso 10S/F, Jack, Mepps Musky/Giant Killer, Lusox, Izumi 14S/F).

Ilościowo nie wyrobiłem średniej, wielkościowo max 93cm (Lusox 3) oraz jaź 54cm (Lusox 3). Poza tym kilka 80-90cm, reszta to już właściwie wszystkie wielkości. Nawet Jack nie gwarantował ataku dużych sztuk, vide niespełna 40cm szczupaczek na tą 18cm przynętę.

Pozytywnie zaskoczył (jak zazwyczaj) Fatso 10S TT, Mepps Lusox 3 (malowane na czarno i biało skrzydełko), duże białe wahadło, rozczarowaniem okazały się duże obrotówki z chwostami i duże gumy 6" (bardzo skuteczne rok temu).

Edytowane przez Jano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie info z senoren: jak dotąd zle. 2dni hiszpańskiego upału i flauty,a dziś sztorm. Pierwszego dnia 7 krótkich na 3 osoby,wczoraj 2 szt, z czego jedna 80cm. Dziś sztorm i na razie nie wypłynęliśmy. Oprócz nas jest warszawska ekipa,która lowi troche więcej,ale dalej bez szalu. moze po przejściu sztormu się zmieni. Przynajmniej slonca juz nie będzie. liczymy mocno na druga część tygodnia:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

croock nie poddawaj sie i płyń na wiatrak tam zawsze są szczupaki a zatoka jest ładnie osłonieta od wiatru nawet jak trzeba sie męczyć i płynąć godzine te 2 kilometry w wiatrze deszczu i pogodowej masakrze to i tak wrto

wiem to najlepiej raptem tydzień temu wróciłem z senoren  ;)  a pogoda była naprawde kosmiczna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem czy tutaj powinienem pisać ALE

wróciłem z Finlandii , wyprawa bardzooooo udana pod kazdym wzgledem

Ryby 

- szczupak ponad 200 szt z większych 82-84-85-85-86-90 setkę z gripa puścił mi kolega z łódki opowiadacz gdzdwieie nie byłem co nie robiłem a jak co to dupa

- okoń naiwiekszy 42

- jaź

Ogólnie grupa 14 osobowa w tym dwie panie złowiła ponad 1500 szczupaków

Dwie setki , kilka dziewiędziesiątek , kilkanaście osiemdziesiątek

Ja szczupaki do 70 cm odpinałem jak było to mozliwe w wodzie

Po powrocie zaduma i nostalgia co jet K.......wa z tą naszą wodą

Tam nawet szczupaki z połamanymi kregosłupami(czwarte zdjecie) wala jak wściekłe

Jak tu iść na ryby :lol:

 

 

post-49654-0-25816700-1401304709_thumb.jpg

post-49654-0-95247800-1401304740_thumb.jpg

post-49654-0-25004800-1401304764_thumb.jpg

Edytowane przez jacekp29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na wyjeździe z jacekp29. 26 maja podczas 8 godzin łowienia (trzy razy uciekaliśmy przed burzą) z kolegą na łodzi mieliśmy 132 szczupaki (plus kilka okoni). Większość w przedziale 55-75 cm. Mnóstwo niezaciętych brań oraz krótkich holi ze spadem. Ręka boli mnnie do tej pory.

 

Z ciekawostek dodam, że podczas całego pobytu widziałem 1 (jedną) łódź z wędkarzem, która nie pochodziła z naszej grupy. Widziałem rónież kilkadziesiąt pułapek (oznaczonych) oraz w 3 miejscach rozstawione sieci (oznaczone, płot pomiedzy dwoma bojkami - kilka, kilkanaście metrów)

Edytowane przez tete
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tete - u nas taki arsenał siatkowo-pułapkowy ledwie starcza niektórym mistrzom na niespełna 10ha, także stąd pewnie znikomy wpływ takiej ilości sprzętu rybackiego u Finów :) Swoją drogą, ładnie połowiliście w kraju Nokii!

To chyba jednak kwestia podejścia. Oni łowią tyle ile są w stanie sami zjeść. Nie karmią sąsiadów, kotów czy świń. Do kilku pułapek z ciekawości zajrzeliśmy. W jednej było chyba z 50 kilogramów wzdręg a w innych szczupaki, leszcze i okonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wróciliśmy z Senoren.

 

wędkarsko słabo. z 6 dni łowienia mieliśmy 2 dni sztormu, 2,5 dnia kompletnej flauty. największa sztuka ok 80 cm na spinnerbaita da bush Savage Gear.

 

Kilka luźnych myśli o łowisku:

 

Jest świetne, obfituje w bardzo ciekawe miejscówki. przez jeden dzień łowiła ekipa jednego z wędkarskich portali tv i twierdzili, że 2 tygodnie wcześniej pływali przy kompletnej flaucie, widząc tysiące(!) szczupłych, które nie brały. zatem ryba w łowisku jest, co potwierdzały też wcześniejsze doniesienia kolegów z forum. częściowo pewnie zabrakło umiejętności, ale oprócz tego trafiliśmy po prostu na fatalną aktywność ryb.

 

Domki są nieduże i dość spartańskie, ale spełniają swoje zadanie. nam nie brakowało w nich niczego. tereny nie są dziewicze (jest trochę domków letniskowych), ale na wodzie tego nie czuć (+ jest to atut, jeśli ktoś jedzie z rodziną).

 

Sprzętowo:

 

- większość ryb na jerki (głównie slidery i glidin rap), kilka na da bush i coś się uwiesiło też na mikołajka od forumowego kolegi.

- to była moja pierwsza przygoda z castingiem i stwierdzam, że jest super. wymaga jednak cierpliwości i duuuużo zapasowej plecionki.

- kije team dragon 30-70 g obsługują bardzo szeroki zakres przynęt i są idealne dla początkującego (cieszę się, że kupiliśmy te kijki, a nie fatso jerk).

- plecionka power pro 30 lbs nie odstrzeliwuje przynęt, czego nie można powiedzieć o Savage Gear hd 4 28 lbs. kolosalna różnica w jakości (na korzyść PP) widoczna gołym okiem.

 

podsumowując, była to pierwsza wyprawa szkierowa i zbieranie cennych doświadczeń. no i mam nadzieję, że zapłaconego fryzowego starczy na 10 lat do przodu.

 

Wielki plus za organizację ze strony Eventuru - tu wszystko było w porządku i początkującym zdecydowanie polecam to biuro.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...