Skocz do zawartości

Pomoc w otwarciu sklepu :)


Rugbykiller

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy byłem mały chciałem być strażakiem.

Troszeczkę starszy chciałem by jak Boniek czy Ronaldo.

Dziś chcę godnie utrzymywać rodzinę.

 

Bez pomysłu na ten sklep nic nie osiągniesz. Chyba lepiej samemu przejść się do sklepu wędkarskiego i podniecać się macając TwinPowera niż jako sprzedawca obserwować klienta macającego owego Twinka i modląc się w duchu -kup kup bo inaczej nie zarobie na chleb.

 

Gratuluje marzeń , ale najpierw naucz się stąpać twardo po ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, przepisy dla polskich przedsiębiorców to jakaś pomyłka.

Po jednej kontroli dostałem karę 2000zł za to że gniazdka elektryczne w wynajmowanym przeze mnie pomieszczeniu nie miały odpowiedniego atestu.

NIe zgodziłem się odebrać protokołu kontroli i powiedziałem inspektorowi że jest idiotą. Sprawa do dziś toczy się w sądzie. Od 12 lat.

 

A to Polska właśnie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytoczę Ci historię jednego małego warszawskiego sklepu wędkarskiego na Warszawskim Bemowie. Na początku swojej działalności sklep stacjonował w jednym z hipermarketów na powierzchni około 20m2 w takim zakątku że nikt go nie widział. Sprzętu było trochę tak jak mówisz, kilka wędzisk różnego typu spinningi, spławikówki, feedery ba nawet muchówka się znalazła. Garść woblerów rzucona na ladę i etc. Po paru miesiącach zauważyli że jest coś nie tak, nie ma klientów a za czynsz trzeba płacić i to sporo. Pomyśleli hmm nie widać nas zrobili nakład ulotek, reklamę w wędkarskim świecie. Zamiast siedzieć w sklepie rozdawali ulotki osobom które miały wędkarstwo w dupie i umieli rozpoznać z trzy gatunki ryb które są w rybnym. Ale klientów już było więcej ze względu na reklamę w czasopiśmie... 5 osób na tyg. Czemu tylko tyle osób bo przy tak małej ilości sprzętu musieli dawać sporą marżę aby zarobić na opłaty. Tak nie może być stwierdzili że zmienią lokalizację 400 metrów dalej na trochę większy lokal i tańszy. Dali więcej sprzętu rozszerzyli asortyment o zoologiczny zaczęli sprzedawać na allegro. Po trzech latach sklep zlikwidowali bo nie było sensu zarabiać tylko na czynsz wynajmu. Potem tylko sprzedawali przez allegro przy takich cenach że nikt raczej nie chciał u nich kupować. Zostali na minusie. Takich sklepów było z 20 na samym Bemowie nie przerwał chyba żaden albo są jeszcze jakieś pojedyncze niedobitki.

 

Jak nie wiesz jaka jest zależność hurtowni od producenta to olej temat sklepu, serio. Hurtownik kupuje sprzęt od producenta i daje swoją marżę % od danego towaru. W hurtowni możesz kupić min kilka paczek gum, u producenta kilka kilogramów bez marży hurtownika.

 

Jeszcze musisz wziąć pod uwagę koszt związany z reklamą sklepu czyli około 10k min.

 

 

Osoby które zakładają sklepy wędkarskie to zazwyczaj osoby które pracowały jako personel sklepów wędkarskich. Zbierają wiedzę, kontakty, wiedzą na co jest popyt i tworzą coś swojego.

 

 

Może nie na miejscu i małą motywacją będzie dla Ciebie mój krytyczny wpis, ale na Twoim miejscu zrezygnowałbym z pomysłu.

 

Nie masz pojęcia o podstawowych zasadach funkcjonowania sklepu, branży etc. 

 

Szkoda Twojego czasu, energii i wkładu finansowego. Jak chcesz popłynąć, to wybierz się na basen :)

 

Biznes w branży wędkarskiej nie jestem lekkim kawałkiem chleba!

 

Bez znajomości, obszernej wiedzy, świetnej obsługi, niskich cen, dostępnego asortymentu od ręki...

 

Spokojnego wieczoru! :)

 

 

P.S chciałbym zacząć jeździć samochodem, ale nie wiem po której stronie jest sprzęgło. Pomożecie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za pomoc temat zamknięty.

 

Wnioski: dla 80% osób bez grubych milionów nie zaczynaj bo polegniesz, śmieszne ponieważ Ci co teraz mają te miliony zaczynali od zera, prawda okrutna  :P. Najlepiej stanąć na moście i skoczyć ale nie ja  ;). Trochę zniechęciły mnie niektóre wpisy ale jednak zaryzykuję. Jestem optymistą co więcej zrezygnuję ze stanowiska kierowniczego tylko dlatego że nie chcę już dorabiać jakiegoś kolejnego prywaciarza dla którego jestem białym murzynem  :D . Coś dla dzieci może zostanie a jak nie to wnukom opowiem jaka wyszła z tego dupa i będę się z tego śmiał. Za rok napiszę jak wszystko się potoczyło, co więcej podam później adres i zaproszę wszystkich na zakupy  :) dam rabat nawet.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim i życzę bardziej optymistycznego podejścia w tym smutnym i okrutnym życiu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za pomoc temat zamknięty.

 

Wnioski: dla 80% osób bez grubych milionów nie zaczynaj bo polegniesz, śmieszne ponieważ Ci co teraz mają te miliony zaczynali od zera, prawda okrutna  :P. Najlepiej stanąć na moście i skoczyć ale nie ja  ;). Trochę zniechęciły mnie niektóre wpisy ale jednak zaryzykuję. Jestem optymistą co więcej zrezygnuję ze stanowiska kierowniczego tylko dlatego że nie chcę już dorabiać jakiegoś kolejnego prywaciarza dla którego jestem białym murzynem  :D . Coś dla dzieci może zostanie a jak nie to wnukom opowiem jaka wyszła z tego dupa i będę się z tego śmiał. Za rok napiszę jak wszystko się potoczyło, co więcej podam później adres i zaproszę wszystkich na zakupy  :) dam rabat nawet.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim i życzę bardziej optymistycznego podejścia w tym smutnym i okrutnym życiu.

 

 

Kiedyś były inne czasy! Z pomysłem otworzenia sklepu wędkarskiego byłbyś gościem ;)

 

A co byłoby, gdyby Krzyżacy w 1410 dysponowali AK-47 :) ?

 

Jak otworzysz, obiecuję- wpadnę po 1 roku funkcjonowania, żeby przybić Ci piątkę :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... A co byłoby, gdyby Krzyżacy w 1410 dysponowali AK-47  :) ?

Nic, i tak dostaliby łomot, bo my dysponowaliśmy Zawiszą. :)  ;)

 

 

... Za rok napiszę jak wszystko się potoczyło, co więcej podam później adres i zaproszę wszystkich na zakupy  :) dam rabat nawet.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim i życzę bardziej optymistycznego podejścia w tym smutnym i okrutnym życiu.

Mam nadzieję, że Ci się powiedzie, weź jednak mocno pod uwagę wpisy kolegów powyżej, one naprawdę nie wynikały ze złośliwości, czarnowidztwa czy próby zniechęcenia Ciebie. Optymistyczne podejście do życia to super sprawa, lubi jednak przegrać z szarą rzeczywistością.

 

Pozdrawiam i powodzenia życzę. :)

Edytowane przez Dagon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za pomoc temat zamknięty.

 

Wnioski: dla 80% osób bez grubych milionów nie zaczynaj bo polegniesz, śmieszne ponieważ Ci co teraz mają te miliony zaczynali od zera, prawda okrutna  :P

Ci co mają teraz grube miliony w 99% przypadków nigdy nie zaczynali od zera ( bandziorów z tego zestawienia wyłączamy ). Albo mieli jakieś zaplecze rodzinne, majątki zdobywane pokoleniami nawet w komuniźmie, albo co znacznie częstsze, mieli pieniądze i poparcie służb. Takich czy innych.

Tak czy siak życzę Ci wszelkiego powodzenia w nowym biznesie. Niech się wszystko uda.:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

\ A jednak ludzie spokojnie prowadzą sobie te sklepy i zarabiają na codzienne potrzeby swoje oraz bliskich.

 

No to ciekawe, spokojnie to stojąc obok Ci się wydaje, wiem ile nerwów , ile nieprzespanych nocy

ile kredytów odnawialnych idzie po to aby to ciągnąć, ot tak to spokojnie wygląda.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajoma prowadzi sklep wędkarsko zoologiczny.

W małym miasteczku.

To jest wegetacja. Kombinacje alpejskie by przetrwać z miesiąca na miesiąc.

Ludzie przychodzą kupć jakięś robaczki czy haczyk . I to wszystko

Każdą większą rzecz kupują na necie lub w dużym mieście gdzie mniejsze marże są narzucane.

To trzeba sie poważnie zastanowić.

Czasmi lepiej siedzieć na pensji i pierdzielić wszystko. Rodzina i spokój najważniejsze są. Nie warte  niekiedy tych wszystkich stresów związanych z takim biznesem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sklep wielobranżowy z kącikiem wędkarskim ,który w lato można poszerzyć. Przy okazji zawsze jakieś piwo czy wódeczka zejdzie :) Byłem w szoku jak niedaleko mnie otworzył się sklep spożywczy. Pomyślałem, ile ich może być.. a jednak dają radę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tak w zeszły weekend alkoholizowaliśmy się z przyjaciółmi niedaleko Wa-wy. Kolega z Łodzi stwierdził, że stoisko wędkarskie na stacji benzynowej jest tutaj większe od najlepszego sklepu wędkarskiego w jego mieście. A dookoła było jeszcze kupa takich dziwnych miejsc ze sprzętem ;) . Konkludując, miejsce się liczy.

Edytowane przez Mari
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ja , wbrew wszystkim waszym opiniom myślę że jest pewna szansa na otwarcie i prowadzenie takiego sklepu bez angażowania większego kapitału.

Wiele firm internetowych w różnych branżach ma w ofercie produkty których nie posiada na stanie.

Kluczem do takiego prowadzenia biznesu jest zapewne doskonały kontakt z hurtowniami i producentami których towar się oferuje ; trzeba też cały czas trzymać rękę na pulsie i bezustannie sprawdzać u wszystkich kooperantów dostępność towarów. Trzeba być rzetelnym płatnikiem , sprzedawcą i administratorem ; trzeba reagować natychmiast na zamówienia - tego samego dnia odsyłać zamówienia do swoich dostawców ( do godź 12'00 ) żeby towar wyszedł przed 16'00 - wtedy dojdzie następnego dnia ( można też osobiście odbierać towar w lokalnej centrali firmy kurierskiej ); trzeba natychmiast przepakowywać towar i odsyłać do klientów. Trzeba się nie mylić , nie ściemniać , być w kontakcie z każdym i o każdej porze ; trzeba mieć super solidny i zaufany personel itd.

TRZEBA CAŁY CZAS SIĘ REKLAMOWAĆ I POZYCJONOWAĆ STRONĘ SKLEPU.

Jednocześnie , myśląc o funkcjonowaniu sklepu stacjonarnego , mieć na stanie najbardziej chodliwy towar i trochę tego mniej popularnego.

Gdzieś słyszałem że 80% obrotu robi 20% asortymentu ( najpopularniejszego ) ; to jest ogólna zasada rządząca handlem ; żeby ją zrealizować trzeba bardzo dobrze rozpoznać rynek i zdefiniować asortyment.

To wszystko zapewne wymaga tytanicznej pracy , ogromnej samodyscypliny i determinacji ; ale chyba jest możliwe , nawet przy skromnych środkach.

Życzę powodzenia. Nie ma rzeczy niemożliwych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by jeszcze żeby dostawcy byli sumienni i w te pędy po zamówieniu gnali z wysyłką, nie sądzę jednak by chciało im się bawić na sztuki. dla tych większych a co za tym idzie zwykle tańszych z pewnością więcej zachodu niż pożytku.
Sam kupujący też nie śpi i sprawdzi konkurencję co by się kilka miedziaków zostało, porównanie cen zajmuje 3 minuty

Jeśli chodzi o sklep przy wodzie ,,dla tych co zapomnieli zrobić zakupy", kilka żyłek do wyboru, jakaś plecionka, przypony, garść przynęt w stylu ,,panie daj coś na okonia", zanęty, robaki, haczyki, koszyczki, spławiki i oferta się zamyka - taka forma jest jak najbardziej do zrobienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...