Skocz do zawartości
  • 0

Pomoc przy wyborze pontonu


maweric

Pytanie

Witam.

Proszę o pomoc. Zamierzam kupić ponton nie wiem jaka długoś , kształt , grubość 0,9 czy 1,2, na co zwrócić uwagę. Posiadam silnik minn kota traxxis 55 / na Mazury / i 9,9 HP / spokojna woda zbiornik zaporowy , czasami Wisła /.  Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie uwagi.

 

 

post-55787-0-61426900-1394739869_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Szanowni,

 

Zamierzam kupić lekki ponton wiosłowy o długości 260cm. Ponton w tym rozmiarze mieści mi się w całości do przestrzeni bagażowej mojego samochodu, zaś jego waga umożliwia mi transportowanie go w pojedynkę z samochodu do jeziora i z powrotem. Rozważam dwa modele:

1) Kormoran 260 AD. Pełna podłoga Air Deck, pawęż, listwa odbojowa, ławki przesuwane. Materiał: 5-warstwa PVC - 1000 g/m2 = 0,7mm, szerokość 140cm, waga 30kg, średnica burty 38cm. Moc silnika max 4KM. Cena razem z dostawą 1518zł.

2) BARK 260 NPD. Podłoga rolowana, pawęż, listwa odbojowa, ławki przesuwane, uchwyty boczne, czołowy i tylny. Materiał burty PVC 850g/m2, dno PVC 1100g/m2, szerokość 130cm, waga 23kg, średnica burty 34cm. Moc silnika max 2,5KM. Cena z dostawą 1690zł.

 

Proszę doświadczonych użytkowników i znawców rynku o pomoc w wyborze.

 

Kormoran jest tańszy od Barka o 172zł i w dodatku ma pompowaną podłogę Air Deck. Jest też cięższy o 7kg, co mogłoby wskazywać na solidną budowę bez oszczędności na materiale. Niestety jest to chiński no name, zamawiany na targach wędkarskich w Kantonie. Ok, wiem, piszą, że Kormoran jest polską firmą. No bo jest, ale produkty zamawiają od firm zewnętrznych w ramach outsourcingu - przyjeżdżają na targi, wybierają stoisko z pontonami i kontraktują określona ilość z własnym logo. Dla odmiany Bark jest ukraiński ale to ugruntowana firma. Pontony budzą zaufanie samym wyglądem i ogólnie prezentują się mniej chińsko. Dużo uwag pod adresem sprzedawcy - importera. Być może to robota konkurencji, nie wiem. Mimo to bardziej się skłaniam do zakupu Barka. Na rynku dostępne są jeszcze pontony Kolibri, jednak te w rozmiarze 260cm kosztują 1576zł i są gołe jak aktorki porno podczas kręcenia scen. W tej cenie nie ma ani podłogi, ani listwy odbojowej, ani pawęży, ani przesuwanych ławek, ani nawet linki bezpieczeństwa. Gdyby to wszystko dokupić to cena przekroczy 2000zł. Materiał tez słabszy niż u konkurencji - 950g/m2. Tak więc Kolibri spuszczam na drzewo.

 

A zatem który wybrać? Kormorana czy Barka?

 

P.S. Bark występuje również w rozmiarze 280 i w identycznej specyfikacji w cenie 1805zł z dostawą. Potencjalnie biorę go pod uwagę, bo do samochodu i tak mi się zmieści.

 

 

post-56081-0-57994700-1672672552_thumb.jpg

post-56081-0-98477400-1672672575_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzę że łowisz rybki , a zatem pływać będziesz na wiosłach bo pod silnik słabe rozwiązanie . Kupić to nie problem tylko co jak  po pierwszych pływaniach stwierdzisz że jesteś rozczarowany , lepiej zanik kupisz spróbuj takim popływać , inaczej zaliczysz rubrykę sprzedaje bo .... . Nie żebym był złośliwy  ;)  , sam mam trzecią  łódkę z którą zostanę na dłużej  ,  a te dwie kupiłem za małe i musiałem sprzedać  tak to wygląda 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pływał będę raz na wiosła, raz na silniku. Ja raczej łowię na małych szwedzkich jeziorkach, często porośniętych, więc silnik nie zawsze się sprawdzi. A co jest nie tak z silnikiem przy takim pontonie? Coś się uszkodzi?

Wiesz... ja pływam głównie sam, więc nie chcę ciężkiego pontonu. 30kg to max!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spinningujesz? nie lepiej bellyboat albo kajak (przy czym osobiscie strasznie przeszkadze mi brak mozliwosci manewrowania w czasie holu ryby na kajaku + ciezko go przewozic)? Taki maly ponton to strasznie niekorzystny stosunek gabarytow i wagi do uzytecznej powierzchni roboczej ;) Mialem kiedys ponton taki "lidlowy" opisany jako 2.5m i stanac sie w nim nie dalo (podloga za miekka) a w 2 osoby to sie nawzajem po jajach nogami dotykalo i juz na nic wiecej w sordku nei bylo miejsca - przynety w kamizelkach bo odejmij od tych 2.6x1.3 (wymiary barka) po 70cm na grubosc balonow i masz podloge 1.9x0.6m - wez sobie cos o tych wymiarach i sprobuj na tym siasc z wedkami i przynetami to bedziesz mial z grubsza pojecie.

Nie zawracaj sobie glowy gramatura materialu w takim pontonie.

Jak wezmiesz model z airdeckiem to bedziesz mial problem z dobraniem pompki elektrycznej (przy tej wielkosci to chyba nie bedzie duzo wiecej roboty), ale bark ma chyba rolowana z listewek a to tez kiepski pomysl MZ.

O przesuwane lawki etc bym sie nie martwil w pontonie tej wielkosci raczej siedzialbym na balonie. Z silnikiem w takim pontonie jest taki problem, ze potrzeba osobnego mocowania do niego i poprostu jest masa zachodu.

Albo jestes bardzo malo wymagajacy albo jak juz ktos napisal bedziesz zawiedziony. I taki ponton bedzie ciezko sprzedac w razie zawiedzenia (to taki model niemal "przeprawowo-wywozkowy").

Kajak/Bellyboat/Ponton z paweza pod silnik sprzedasz duzo latwiej.

Nie wiem czemu stawiasz na te 30kg? bedziesz ponton nosil w rekach? nie lepiej kupic kola (znajdziesz gdzies tu na forum zdjecia - da sie samemu nawet 4m pontoin z 20km silnikiem, paliwem etc samemu po gladkim ciagnac)

Jak masz straszne chaszcze do przechodzenia to mz lepiej kajak.

Jesli cena robi cuda to dalej kajak albo bb. Oczywiscie ty bedziesz plywal i to tobie ma pasowac, ale takie juz uroki proszenia o porade kazdy pisze o swoich doswiadczeniach ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A taki model: Bark BT270D za 1965zł z dostawą?

 

Nie chce ani nic droższego, ani cięższego. Ja wyjeżdżam na ryby do Szwecji maksymalnie 2 x w roku, a w Polsce nie wędkuję. Łowię często w leśnych jeziorkach bez dojazdu. Ponton nosiłem na ramieniu lub na grzbiecie, czasem kilkadziesiąt metrów.

 

post-56081-0-06499600-1672684390_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć, jestem na kupnie pontonu. Wytypowałem wstępnie: mawerica 400d - cena coś koło 5tys. i krakena 400w - cena około 9tys. Pytanie do użytkowników czy jest sens dopłacać do krakena - za i przeciw . Jak jest jeszcze jakaś inna ciekawa opcja to z góry dziękuję za podpowiedź. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A taki model: Bark BT270D za 1965zł z dostawą?

 

Nie chce ani nic droższego, ani cięższego. Ja wyjeżdżam na ryby do Szwecji maksymalnie 2 x w roku, a w Polsce nie wędkuję. Łowię często w leśnych jeziorkach bez dojazdu. Ponton nosiłem na ramieniu lub na grzbiecie, czasem kilkadziesiąt metrów.

hmm nie widze bys kupowal silnik na 2 wyjazdy w roku. Jak juz to spaline typu 2.5km (tachanie przez las aku do elektryka? i dbanie o jego poziom naladowania caly rok? dziekuje) W dalszym ciagu (a moze nawet bardziej ) bym rozwazyl bellyboat. Mniejsze koszta, mniejsza waga naped masz na stale przymocowany pod dupa (nogi;P Lowic na niewielkim jeziorku polowisz tak samo. Minus bellyboata to glownie siedzenie w wodzie (w zimie glownie) i nie spakujesz na niego grila i 5kg zanety - zalezy jak lowisz.

Jesli dobrze kombinuje, ze silnik to raczej nie bedzie twoj podstawowy sposob poruszania sie to chyba jednak lepiej ten pierwszy typ pontonu - poczytaj dokladnie wymiary, ale chyba w wersji z paweza bedziesz mial jeszcze mniej miejsca bo on jest wezszy (za to chyba bedzie latwiejszy do odsprzedazy i mniej kombinowania z podwieszaniem napedu).

Moze lepiej kupic uzywany/porzyczyc od kogos taki ponton na probe?

Lowilem kilka razy (w 2 osoby kazdym razem!!) z tego "lidlowego sevylora" i dalo sie. Ale czy chcialbym to zrobicznowu? Nie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja też miałem wcześniej jakiegoś Sevylora, a wcześniej gumową Czajkę. W obu dało się tylko leżeć :) Kupując Barka i tak będę miał wielki przeskok.

To ma być ponton, a nie Bellyboat. To ma pływać i być uniwersalne. Jeśli zajdzie potrzeba, mogę wziąć kogoś do towarzystwa.Mogę też wykorzystaywać podczas nurkowania. Ma się odpychać i wiosłami i silnikiem. I tak planowałem do tego kupić jakąś chińską spalinę z Allegro. Najtańsze kosztują poniżej 500zł i mają 5,5 chińskiego KM, czyli około 2,5 europejskiego ;) I to powinno być OK.

 

Moje początkowe pytanie dotyczyło tego, czy zdecydować się na zakup chińskiego no name z logiem Kormoran, ale za to z podłogą airdeck, czy dołożyć do markowego Barka ale z podłoga rolowaną? Po otrzymanych sugestiach wnioskuję, że powinienem się zdecydować na ponton ze sztywną pawężą pod silnik i w tej sytuacji w grę wchodzi tylko Bark BT270D, jednak ze zwykłą podłogą rolowaną. Z drugiej strony taką pełną podłogę mogę zrobić ze sklejki, bo ponton od wyjazdu z domu do powrotu będzie wożony w całości w furgonie, więc nie muszę się ograniczać gabarytami samej podłogi. Po prostu włożę, napompuję i tak już zostawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

tylko, ze podloge musisz wsadzic do srodka = musi byc w czesciach = masa zachodu by to zrobic samemu tak by nic nie poniszczyc etc. Gdybym mial wybierac jednostke na kilka dni "desantowa" chyba bym jednak poszedl w rolowana podloge airdeck to jednak sporo klopotow z pompowaniem (mialem honde SIB 3.8m) i chyba niewiele zalet w tak malym pontonie - ale nie widzialem nawet z bliska pontonu z listewkami na dnie - nie wiem jakie sa grube i jakie miedzy nimi odstepy(czy da sie bezpiecznie stawiac stopy gdzie popadnie czy trzeba celowac w deseczki). Proponowalem bb jako "lekki, nieduzy i tani srodek plywajacy". A czy kupisz chinski czy polski mz nie ma roznicy. Zreszta jestem ciekawy ile z tych "europejskich" produktow ma tylko naklejki w europie naklejane. Mam kolege, ktory takim malym (2.7m? miescil sie bagazniku fiata pandy z silnikiem) najtanszym pontonem jaki mogl znalezc w polsce z paweza i najmniejszym silnikiem hondy (taki malutki co nawet biegu wstecznego nie mial i sie go poprostu obkrecalo dookola) plywal po morzu (zawsze w 2 osoby a raz nawet bylem z nimi na 3go - nikt nie zostal zgnieciony, nikt nie zaszedl w ciaze ;).

 

 

Mialem 2 pontony (honde 3.8m i krakena 4m) w 1 i drugim dziury mi sie regularnie znikad pojawialy mimo, ze dbalem (wozone tylko w pokrowcu w busie na pace i skladowane w garazu, bez szurania tylko 2 osoby noszone/na kolkach pchane etc. To tak co do martwienia sie o gramature gumy.... I tak beda dziury.

Edytowane przez gooral
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

OD siebie dodam że ponton z rolowaną podłogą jest bardzo nie stabilny i nie wygodny w użytkowaniu, polecałbym całą podłogę ale to już trochę waży.

No tak, wiem, ale nie mogę mieć wszystkiego w jednym. Muszę iść na jakieś kompromisy, a jak już wcześniej wspomniałem - niska waga jest kluczowa. Dlatego też wcześniej pisałem o podłodze Air Deck. Zobaczę jak będzie wyglądała ta rolowana i podejmę decyzję, czy ją zostawiam, czy modyfikuję. Może da się na te listewki zamontować jakąś cienką i lekką płytę? Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rolowana podłoga to nie porozumienie, airdec o niebo lepszy tylko trzeba uważać na przebicie przynętami no i nic nie waży. Pływając z rolowaną podłogą czułem się bardziej niestabilnie i niepewnie niż gdyby tych listewek nie było. Elektryk plus aku do noszenia jeśli to kwasiak to też lipa. Jak masz możliwość to spalina 2-3km w 2T, chodzą poniżej 1000 w używce. Zbiornik 1,5l starcza na 6h pływania bez przerwy. Waga takiej spaliny to 7-12kg. Nie bój się chinoli Maweric i większość innych pontonów to chinole robione dla europejskich importerów pod ich brandami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja polecam Kolibri.., sam mam 330D (ze sztywną podłogą - sklejka) od 5-ciu lat, i póki co do chwili obecnej żadnej dziury nie było.. :)

A co do dbania o Aku który nieczęsto się używa to jeśli to jest LiFePo to nie ma żadnego problemu.. Po użyciu wystarczy że poziom naładowania będzie w granicach ok. 55% i może tak stać choćby i kolejny rok..

Byle w ogrzewanym pomieszczeniu, np. w szafie.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No dobra, jest jeszcze taki Kormoran 270PP za 2000zł z dostawą.

 

Poza pawężą pod silnik ma pełną aluminiową podłogę, aluminiowe ławki, linkę cumowniczą, rolkę do kotwicy, cztery uchwyty na wędki, listwę odbojową, linki asekuracyjne, itp. Pawęż przystosowana do silnika 7KM. W zasadzie ma wszystko, tylko waga - prawie jak u Doroty Wellman ;)

 

Dla mnie aż nadto. Finansowo jeszcze da radę ale waga bardzo wysoka. W zasadzie musiałbym szukać innych miejsc do łowienia, najlepiej z rampą. Te dzikie jeziorka będą już poza zasięgiem. A i samo wyciąganie i wkładanie do samochodu byłoby większym problemem.

 

Sam nie wiem.

Co myślicie?

post-56081-0-51959500-1672763203_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wlasnie dla tego proponowalem bb bo noszenie duzo latwiejsze.

Plusem aluminiowej podlogi jest dmuchany kill pod spodem.

Jesli te rolowana podloga to taki pasc jak inni pisza to albo airdeck albo alu.

A co do dzwigania to kolek nie rozwazasz odpadly by problemy z waga ? Czy po wertepach trzeba isc?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No dobra, jest jeszcze taki Kormoran 270PP za 2000zł z dostawą.

 

Poza pawężą pod silnik ma pełną aluminiową podłogę, aluminiowe ławki, linkę cumowniczą, rolkę do kotwicy, cztery uchwyty na wędki, listwę odbojową, linki asekuracyjne, itp. Pawęż przystosowana do silnika 7KM. W zasadzie ma wszystko, tylko waga - prawie jak u Doroty Wellman ;)

 

Dla mnie aż nadto. Finansowo jeszcze da radę ale waga bardzo wysoka. W zasadzie musiałbym szukać innych miejsc do łowienia, najlepiej z rampą. Te dzikie jeziorka będą już poza zasięgiem. A i samo wyciąganie i wkładanie do samochodu byłoby większym problemem.

 

Sam nie wiem.

Co myślicie?

Dobra pompka na 12v,kółka pod spód,15 minut dla wprawnego i jesteś na wodzie.A komfort łowienia nie do przecenienia...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 Czy po wertepach trzeba isc?

Do tej pory, przynajmniej w połowie przypadków tak właśnie było. Nosiłem ponton na ramieniu przez wyręby, krzaki, chaszcze. Czasem było jakieś strome, kamieniste zejście do jeziora. Różne przypadki. Dlatego taka Czajka czy Sevylor sprawdzały się wyśmienicie, bo ważyły po parę kilo. Taki Kormoran daje oczywiście większe możliwości, ale też i większe ograniczenia.

 

Cały czas podkreślam, że ja jeżdżę na ryby sam - i sam ten ponton muszę transportować.

 

Twardy orzech do zgryzienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dlatego optuje za bb. Zalozyc mozna na plecy jak plecak albo nawet dmuchac dopiero nad woda. Mozna trolowac trzymajac wedke w rece i nie trzeba kotwiczyc jak jest szansa na dyzego szczupaka przy trzcinach (stracilem sporo duzych ryb z niezakotwiczonego kajaka- ciagly mnie z kajakiem w trzciny :) ale z tego co piszesz 3/4 masz ogarniete i nawet nie wiem po co pytasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć, jestem na kupnie pontonu. Wytypowałem wstępnie: mawerica 400d - cena coś koło 5tys. i krakena 400w - cena około 9tys. Pytanie do użytkowników czy jest sens dopłacać do krakena - za i przeciw . Jak jest jeszcze jakaś inna ciekawa opcja to z góry dziękuję za podpowiedź. :)

Tutaj masz recenzję Mawerica, chyba został zmieniony właśnie na Krakena.

 

I Kraken:

Edytowane przez nimret
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...