Skocz do zawartości

O woblerach troszkę inaczej i dla początkujących


Rekomendowane odpowiedzi

Janusz dziękuję za wyciągnięcie ręki. Nigdy nie zamierzałem kłócić się i obrażać. Czułem bezsilność, stąd moje rozgoryczenie. 

Takie spojrzenie na wobler jak piszesz, hmm. Teoretyk tego nigdy nie rozważał  :) . Dzięki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, 

jadąc do pracy pojazdem służbowym z kierowcą  :) miałem czas odpocząć po słabo przespanej nocy na skutek pogawędki z jednym z forumowiczów, i myślałem o tym co napisałeś (wobler bez steru i ze sterem) i chyba mam odpowiedź dlaczego tak się dzieje. Czy masz jakieś swoje spostrzeżenia dlaczego tak się dzieje z wobkiem jak wstawisz ster? Nie chcę wychodzić przed szereg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, 

jadąc do pracy pojazdem służbowym z kierowcą  :) miałem czas odpocząć po słabo przespanej nocy na skutek pogawędki z jednym z forumowiczów, i myślałem o tym co napisałeś (wobler bez steru i ze sterem) i chyba mam odpowiedź dlaczego tak się dzieje. Czy masz jakieś swoje spostrzeżenia dlaczego tak się dzieje z wobkiem jak wstawisz ster? Nie chcę wychodzić przed szereg.

Rezonans.

 

Miałem kiedyś taki kij (wklejkę), którą w okresie roku sukcesywnie po kawałku łamałem. Po 2-3 cm. Kij przy podrywaniu przynęty robił węzły na szczytówce, by po kolejnym skróceniu zmienić się "w brzytwę". Kolejne skrócenie - zmów nie można łowić. Kolejne - coś pięknego. Wymiana wklejki i konieczność skracania jej aż do osiągnięcia właściwego, rezonansowego ugięcia. 

Silnik dał radę i zmielił szczytówkę na milion kawałków. Ale doświadczenie pozostało. 

 

Wiele razy słyszałem coś w rodzaju: "wobler ideał, ster dobrany perfekcyjnie, ale po kilku warstwach lakieru przestał chodzić". Widocznie zmieniła się częstotliwość drgań własnych woblera (co oczywiste) i ster już nie współdziała z woblerem, a raczej z nim walczy. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę. Mogę błądzić, jednak samo przemieszczenie środka ciężkości nie powinno dać aż tak mocnego wygaszenia pracy, jakie czasem można zaobserwować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz zapewne widziałeś huśtawkę podpartą w jednym miejscu, na środku i dzieci huśtające się góra - dół. Pewnie tak jak ja i Ty huśtałeś się na niej i w młodości i podczas zabawy z własnymi dziećmi. Moim zdaniem takim punktem podparcia huśtawki jest oczko mocujące linkę. Po jednej stronie jest czoło woblera a po drugiej ster. Między nimi trwa walka, które przechyli na swoją stronę.  Jeśli przeważa powierzchnia czoła woblera nad sterem to wówczas o akcji w większym stopniu decyduje korpus, czyli on więcej skupia energii od wody podczas poruszania. Jeśli ster ma większą powierzchnię to on w większym stopniu decyduje o pracy woblera. Należy pamiętać, że zawsze i ster i korpus wpływają na akcję woblera, niezależnie czy ster, czy czoło woblera jest większe. Istotne też jest to, że linka prawie nigdy nie jest prostopadła do tych powierzchni. Jeśli uda się tak dobrać wielkość steru do czoła steru (uwzględniając, że linka nie jest do nich prostopadła), że ich powierzchnie są zbliżone do siebie wówczas wobler będzie pracować stabilnie, nawet przy szybkim prowadzeniu. To jest tylko moja teoria.

Umówiłem się z moim zaprzyjaźnionym kolegą, ba sam mi to zaproponował, że pobawimy się z różnymi sterami w tym samym woblerze i będziemy patrzeć co się dzieje. Dla mnie to będzie frajda. Zrobię notatki i spróbuję wyciągnąć wnioski. Jest tylko jeden szkopuł, mieszkamy od siebie ponad 60 km i nie wiem kiedy zgramy się czasowo  :) .

A ten wobler po kilkukrotnym lakierowaniu wcześniej nie nabrał wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeka w domu , piękna rzecz . Pewnie można coś takiego zrobić i to nie za wielkim kosztem . Największy koszt to pewnie stanowiła by pompa która wymuszała by ruch wody .

Pawle-taka pompa to koszt ok 100zł w castoramie,do tego trochę rurek lub węża i mamy sztuczną rzekę :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł niby nie głupi, ale, czy nie lepiej nad rzeką, w otoczeniu przyrody. Po za tym, tylko w naturalnych warunkach można wyciągnąć z wabia to co trzeba. Ustawiałem woblery w różnych wodach oprócz morza, w tym i w stawach przypominających kałuże, wadą sztucznych cieków jest brak możliwości sprawdzenia pracy na dłuższym dystansie i w poprzek nurtu, i z prawa i lewa. Uwierzcie, że raz ustawiony wobek w rowczaku na prawdziwym poligonie wymaga poprawek lub ewentualnie inaczej się zachowuje niż się wydawało. Testy wannowe to w ogóle porażka. Szkoda wody.   

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wannowe testy są marnej jakości, bo zbiornik jest za krótki i nie można nawet poprawnej korekty oczka zrobić. Taka "sztuczna rzeka" jest bardzo fajnym pomysłem dla osób pracujących "laboratoryjnie". Naturalnej rzeki nic nie zastąpi, szczególnie jej zmiennego charakteru i otaczającej nas przyrody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

i tu możemy opisać który to X lu Y lub V

 

Nie ukrywam, że chętnie bym poczytał opisy. Czekam i nikt. Trochę szkoda, żeby nie skorzystać z dużo lepszej jakości filmu, niż ten, który wrzuciłem.

Wcześniej opisałem subiektywny pogląd na pracę Y. Więc za bardzo nie mam co dodawać. Jedynie mogę skorzystać z tego co napiszą inni. Banjo sam napisał, że to warsztatowy materiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

gdzieś tam wyżej napisałeś że potrzebujesz bodżców wydaje mi się że najlepsze bodżce będą jednak po zrobieniu przez ciebie kilku woblerów i opisaniu ich zachowania w oparciu o twoje opracowanie co było by na pewno fajnym uzupełnieniem powyższej pracy

 

Tak dojrzałem już do tego. Kolega zrobił korpusy, za co jestem wdzięczny, stery wycięte i do zabawy :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam po dłuższej nieobecności. Dawno tutaj nie pisałem, ale nikt chyba z tego powodu nie cierpiał :lol: .

Jakoś tak się złożyło, nie patrząc na nikogo napisałem sobie książkę, która rozszerza znacznie treści zawarte w tym wątku. A co nie można  :lol: .

post-54908-0-72210200-1442384790_thumb.jpg

 

Premiera tej książki odbędzie się na I Targach Rękodzieła Wędkarskiego i tam będzie można obejrzeć i stać się jej posiadaczem. 

Pisanie wyjęło mi ponad rok czasu z kalendarza innych przyjemności i w tej chwili nie mogę patrzeć na woblery  :lol: . Ryby łowię na całkiem inne przynęty  ;)  .

Nie chcę, aby to zabrzmiało jako samochwalstwo, ale obecnie nie ma takiej książki, opisującej wiele aspektów związanych z pracą woblera. Mam nadzieję, że będzie to przyczynkiem do powstawania więcej takich opracowań lub podobnych.

post-54908-0-81748200-1442384805_thumb.jpg

 

post-54908-0-74265500-1442384821_thumb.jpg

 

post-54908-0-84728100-1442384837_thumb.jpg

 

Po przeczytaniu tej książki proszę w tym wątku o pisanie uwag, sugestii, co należy rozszerzyć, a może coś jeszcze dodać. W żadnym przypadku nie traktujcie mnie jako eksperta. Nigdy woblera nie zrobiłem i nie wiem jakiej natury technicznej mogą być problemy z ich robieniem :) .

Aha, książka wydana własnym nakładem sił finansowych. Może ktoś ma dojścia do jakiegoś wydawnictwa?

Edytowane przez Banjo
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co z tymi którzy nie będą na targach? Będzie możliwość zakupu "online" ?

 

 

Jak to Ciebie nie będzie?  :)  

 

 

Będzie na giełdzie, ale musisz uzbroić się w cierpliwość, gdyż dopiero po targach zamierzam wystawić. Ale mnie później nie będzie w domu. Mam wyjazd rekreacyjno-zawodowy, albo na odwrót :lol: . |Dopiero koniec września lub początek października :( .  W sam raz na przyszłe jesienne wieczory do czytania :)

Edytowane przez Banjo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...