Skocz do zawartości

Suzuki - pomocy problem z silnikiem


bigrafi

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z którym mechanik nie może dac rady od pół roku.  

Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem. Niestety na forum suzuki jakoś nikt nie kwapi się z odpowiedzią od 2 miesięcy.
Samochód Suzuki Liana 1,6 benz. - traci w pewnym momencie moc, zaczyna się trząść, na luzie obroty max 400-600. 
Dzieje się przez około 1-2min po przejechaniu paru kilometrów. Po chwili wraca do normy. I jedzie dalej normalnie. Odpalanie i jazda silnik chodzi jak pszczółka - tak określił to inny mechanik.

Na razie wymieniłem czujnik położenia wału korbowego, katalizator, sondę lambda ale nadal te same objawy :angry: 

Na komputerze nic nie pokazuje, check engine się też nie zapala. 
Mechanik nie wie gdzie już szukać, sprawdził zawór EGR, była uszkodzona rurka dolotowa, ale po załataniu nadal dostaje dychawki. 

Liana jest świeżo po przeglądzie spalanie nie wykraczało poza normy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem odwrotne objawy. Po odpaleniu i ruszeniu gdy na moment chciałem się zatrzymać (krzyżówka, światła itp.), wchodził na maksymalne obroty. Mało z zawiesia nie wyskoczył a wył jak k....... do księżyca. Przyczyna - też krokowy i też w 1,6.

To ciekawostka.

Zdarzało się to tylko po pierwszym, umownie porannym odpaleniu. Później, w ciągu dnia już nie.

Edytowane przez popper
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki - wiedziałem że można liczyć na pomoc :)

W poniedziałek wiozę go do innego mechanika.

Forecast nic mi nie mów o kosztach - poszło się walić łącznie ponad 2500zł. K.......wa - a mogłem w sprzęt zainwestować  ;)

Samochód ma 11 lat w tym roku - mam go od 5 - i teraz zaczęła się skarbonka. Nowego żadnego nie chcę widzieć, turbo, koła, i inne pierduty, które tylko służą do nabijania kabzy serwisom.

Samochód mi odpowiada - nietypowy van o umownej "urodzie" w którym wygodnie można siąść i przebyć bez zmęczenia drogę - nic więcej nie chcę, więc szkoda mi go byłoby sprzedawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to silnik krokowy a nie czujnik, niech Ci mechanik odda cash za niepotrzebna naprawę. 

Kiedyś zatarłem wał. Typowa usterka dla tego silnika. Kupiłem więc drugi silnik, zrobiłem przekładkę a samochód nie chce jeździć. Dałem wtryski do regeneracji ( podobno komputer tak pokazywał ), dalej źle a kolejne 1200 złociszy poszło w piz... . Zaczęła się walka z samochodem u kolejnych mechaników i żaden nie widział o co kaman. Tu zaznaczę że zaraz po włożeniu nowego silnika, kazałem sprawdzić luz zaworowy i ew. wyregulować. Złodzieje zapewniali mnie że wyregulowali i zapłaciłem 150 zł. Będąc przekonanym że luz jest ok, nie brałem pod uwagę tej możliwości. Wreszcie gdzieś po pół roku, przy okazji kolejnej wizyty u mechanika ( wymiana łączników stabilizatora ), na własne ryzyko kazałem zdjąć pokrywę zaworów i oczywiście okazało się że pacany nawet nie zajrzeli do silnika. Klawiatura była kompletnie rozregulowana. Po naprawie silnik zaczął pracować jak nowy.

Mechanikom trzeba patrzeć na ręce. Najgorzej ma ten, kto nie ma pojęcia o samochodach, bo takiemu człowiekowi można wmówić wszystko i wydrenować kieszeń do ostatka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jak koledzy powyżej, obstawiam silniczek krokowy

Też mam Lianę, wygląda na to, że identyczną, tyle, że o rok młodszą i zaskoczyłeś mnie tymi usterkami. Moja w moich łapach 7 rok, nawinięte 170 tkm i jestem daleki od stwierdzenia, że jest usterkowa. Największą awarią było padnięcie pierwszej sondy, co nie przeszkodziło mi jeździć 1,5 roku na check engine bo nic się nie działo, w końcu wymieniłem na oryginalną Denso {320zl} bo strasznie drażniła mnie ciągle paląca się lampka...Po 100tkm wymieniłem 2 tulejki w przednim wahaczu. Po 9 latach padł oryginalny akumulator - oczywiście żeby mi nie było za dobrze stało to się w austriackich Alpach... I to z większych awarii na tyle.

 Silnik 1,6 benzyna ma dobre opinie, Suzuki wali go do wszystkich swoich modeli, dodali mu parę koni [teraz 120 ]. Nie grzeszy nowoczesnością, ale jednak słynie z niezawodności.

 Lubię to w opinii innych brzydactwo i dożyje ze mną końca swych dni. Tobie życzę szybkiej i skutecznej naprawy abyś dalej był zadowolony ze swojej Suzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi daje popalić od roku :). Ma nabrykane około 200tys (piszę około bo była kupiona od handlarza, więc przy liczniku było grzebane, wyszło mi tyle z obliczeń z ksiązki serwisowej, w której po zakupie dopiero zauważyłem. że jest kartka wyrwana) Padły  na razie czujniki - jeszcze abs-u tylny  :), oraz strzeliły od dziur w naszych drogach sanki przednie. Ale też nie mam zamiaru jej się pozbywać.

Ładowanie jest OK, akumulator nowy warty też. 

Jutro jedzie do " mechanika " aby zobaczył ten silniczek krokowy. 

Edytowane przez bigrafi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jak od handlarza to ileś tysięcy przebiegu trzeba dodać i być może tu lezy problem, bo nie wiadomo, co przeszła.Ja kupiłem 2,5 letnią jescze na gwarancji { od lekarza} i naprawdę przez te lata jestem bardo z niej zadowolony, ponadto przestrzenne super wnętrze { spróbuj wsiąść do obecnych kompaktów - masakra }.

 W miarę ogarnięty mechanik powinien Twój problem rozwiązać bez większych problemów. Mam taki jeden serwis, ale jestem z Mazur więc nawet nie mam co pisać. Daj znać jak Ci poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi daje popalić od roku :). Ma nabrykane około 200tys (piszę około bo była kupiona od handlarza, więc przy liczniku było grzebane, wyszło mi tyle z obliczeń z ksiązki serwisowej, w której po zakupie dopiero zauważyłem. że jest kartka wyrwana) Padły  na razie czujniki - jeszcze abs-u tylny  :), oraz strzeliły od dziur w naszych drogach sanki przednie. Ale też nie mam zamiaru jej się pozbywać.

Ładowanie jest OK, akumulator nowy warty też. 

Jutro jedzie do " mechanika " aby zobaczył ten silniczek krokowy. 

Ja po 200k padły czujniki i coś tam niewielkiego w zawiachach, to to jest suuuuper auto. Naprawić i jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...