Skocz do zawartości

Hubertusa pokręciło...


Hubertus

Rekomendowane odpowiedzi

Hubert. Fajnie by bylo gdybys w opisie dodawał końcową cenę prezentowanej wędki.

Tak, dla informacji mocno zainteresowanych. :)

 

Eeee tam. Jakbym mial zamawiac wedke u Hubertusa czy u kogos innego, to wolalbym zeby cena zostala miedzy nami :)

Edytowane przez Del Toro
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delfin...pewnie z deltą... Zestaw mega praktyczny (czucie, waga, odległości rzutu itp) ale trudno tutaj coś stylistycznie nowego wymyślić :) 

 

Tak czy siak wykonanie mega. Miałem okazji mieć w dłoniach Twoje wyroby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delfin...pewnie z deltą... Zestaw mega praktyczny (czucie, waga, odległości rzutu itp) ale trudno tutaj coś stylistycznie nowego wymyślić :)

 

Tak czy siak wykonanie mega. Miałem okazji mieć w dłoniach Twoje wyroby.

 

Według mnie nie istnieje kwestia skali trudności, możliwości są identyczne jak w każdej wędce. Możliwe, że inne materiały lepiej się komponują z węglem jak te do których się przyzwyczailiśmy w klasycznych konstrukcjach :) Ograniczeniem nie jest uchwyt, jego kształt, czy użyty materiał  ;) 

 

Pytanie brzmi, w jakim celu. To jest rozwiązanie mające wnieść maksimum korzyści technicznych, funkcjonalnych.

Spotkałeś się kiedyś z narzędziami które były lepsze przez to, że pomalowane w kwiatki czy inne ornamenty B)

 

Dla jasności, ja nie neguję potrzeb wyższego rzędu. Rozumiem, że każdy ma inną wrażliwość. Moja Córka, budując sobie wędki,  dodaje np. drewno egzotyczne. Komponuje się to naprawdę świetnie. Z węglem bardzo dobrze komponuje się dużo materiałów. Postarzane srebro, złoto, kość słoniowa, macica perłowa, szmaragdy, rubiny itd. byle nie wszystko naraz (moje subiektywne odczucie). Jeśli to nie psuje balansu, nie wpływa na własności użytkowe, nie mam nic przeciw. Córka uzasadnia, że przecież ona jest dziewczyną i wędki też chce mieć dziewczyńskie :D  Jest OK.

Ja wędki wolę takie proste, surowe. Nic nie bije po oczach, nic się bez powodu nie zniszczy, nie ubrudzi. Jeśli nawet, to przepłukanie w łowisku załatwia sprawę :) Ja nie mam w zwyczaju na rybach drżeć o sprzęt, co ma się stać, i tak się stanie. Narzędzie, jeśli się zniszczy, to jest wkalkulowane. Przedmiot kultu i pożądania, jeśli się zniszczy w trakcie używania zgodnego z przeznaczeniem, blizna pozostanie na zawsze :o

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie krytykuję Delfina :) stwierdzam fakt tylko, że wędki z nim muszą wyglądać bardzo podobnie (brak fore, rear, dzielona rękojeść itp) :)

 

Lubię "japońską" stylizację wędek i takie jak np Hubertusa bardzo mi się podobają: ) 

Edytowane przez Marcyś
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie krytykuję Delfina :) stwierdzam fakt tylko, że wędki z nim muszą wyglądać bardzo podobnie (brak fore, rear, dzielona rękojeść itp) :)

 

Lubię "japońską" stylizację wędek i takie jak np Hubertusa bardzo mi się podobają: ) 

 

Nie odebrałem poprzedniego posta jako krytykę :) Wyraziłem jedynie, jak ja to widzę.

 

Ależ nie muszą wyglądać podobnie. W lekkich kijach, poza estetycznym, zwyczajnie nie ma sensu fore, rear. To wszystko załatwia uchwyt. Pełna rękojeść jest jak najbardziej możliwa i może nawet w pewnych sytuacjach właściwa. Nikt jej po prostu do tej pory nie pokazał, możliwe, że jeszcze taka nie powstała?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście że jest wolny wybór ,każdy może coś pod siebie podpasować ,są różne wizje co do wyglądu,nie wszystko może się wszystkim podobać.Problem pojawia się wtedy jak koś nie ma za bardzo smaku i wyczucia stylu ,i swoją wizją próbuje zarazić innych ,nie mam nikogo konkretnego na myśli.Część ma już wyrobiony swój styl i ma swoich zwolenników ,cześć nad nim pracuje.Najważniejsze że możliwości i opcje są niemal nie ograniczone.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie brzmi, w jakim celu. To jest rozwiązanie mające wnieść maksimum korzyści technicznych, funkcjonalnych.

 

Spotkałeś się kiedyś z narzędziami które były lepsze przez to, że pomalowane w kwiatki czy inne ornamenty B)

 

Dla jasności, ja nie neguję potrzeb wyższego rzędu. Rozumiem, że każdy ma inną wrażliwość. Moja Córka, budując sobie wędki, dodaje np. drewno egzotyczne. Komponuje się to naprawdę świetnie. Z węglem bardzo dobrze komponuje się dużo materiałów. Postarzane srebro, złoto, kość słoniowa, macica perłowa, szmaragdy, rubiny itd. byle nie wszystko naraz (moje subiektywne odczucie). Jeśli to nie psuje balansu, nie wpływa na własności użytkowe, nie mam nic przeciw. Córka uzasadnia, że przecież ona jest dziewczyną i wędki też chce mieć dziewczyńskie :D Jest OK.

Ja wędki wolę takie proste, surowe. Nic nie bije po oczach, nic się bez powodu nie zniszczy, nie ubrudzi. Jeśli nawet, to przepłukanie w łowisku załatwia sprawę :) Ja nie mam w zwyczaju na rybach drżeć o sprzęt, co ma się stać, i tak się stanie. Narzędzie, jeśli się zniszczy, to jest wkalkulowane. Przedmiot kultu i pożądania, jeśli się zniszczy w trakcie używania zgodnego z przeznaczeniem, blizna pozostanie na zawsze :o

Januszu, idąc tym tokiem rozumowania, do nowego Mercedesa tez można wsadzić pomalowaną matowym podkładem, słabo wyszlifowana maskę i tez będzie spelniac swoje zadanie techniczne i funkcjonalne ;)

 

Oczywiście nie porównuje bezpośrednio Twoich uchwytów do takiej samochodowej maski. Chce tylko przekazać, ze oprócz korzyści technicznych i funkcjonalnych, dla wielu z nas wędka ma tez ładnie wyglądać.

 

Ja chce bardzo spróbować Delfina ale za chiny ludowe nie mogę zdzierżyć jego wyglądu... Oglądałem ostatnio kilka wedek tak zbrojonych. Dla mnie, bez urazy, wyglada jakby go ktoś ulepił z modeliny, na kolanie wyszlifowal i wpakował do kija.

 

Stad pytanie, czy jest szansa na stworzenie wersji "lux", która byłaby dopieszczona pod względem równości powierzchni, szlifowania i wykończenia (zwłaszcza zakończeń/zwężeń elementów uchwytu i butt'a, bo to wg mnie najbardziej kole w oczy...) i polakierowana na wybrany kolor (np czarny połysk lub mat)?

Edytowane przez Żbiku
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając na uwadze fakturę materiału to z tym lakierowaniem numer raczej nie przejdzie i szkoda byłoby tracić właściwości tej połowa tej powierzchni. Tzn da się bo były takie próby ale wygląda to nie za dobrze (zabawkowo?). Poza tym powierzchnia wygładza się co wg mnie też jest na minus bo mniej pewnie leży w ręku.

 

Z drugiej strony to i uchwyty fuji-Matagi w różnych kolorach dla mnie wyglądają jak zabawka dla dziecka.

Edytowane przez dreadknight
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu, idąc tym tokiem rozumowania, do nowego Mercedesa tez można wsadzić pomalowaną matowym podkładem, słabo wyszlifowana maskę i tez będzie spelniac swoje zadanie techniczne i funkcjonalne ;)

 

Oczywiście nie porównuje bezpośrednio Twoich uchwytów do takiej samochodowej maski. Chce tylko przekazać, ze oprócz korzyści technicznych i funkcjonalnych, dla wielu z nas wędka ma tez ładnie wyglądać.

 

Ja chce bardzo spróbować Delfina ale za chiny ludowe nie mogę zdzierżyć jego wyglądu... Oglądałem ostatnio kilka wedek tak zbrojonych. Dla mnie, bez urazy, wyglada jakby go ktoś ulepił z modeliny, na kolanie wyszlifowal i wpakował do kija.

 

Stad pytanie, czy jest szansa na stworzenie wersji "lux", która byłaby dopieszczona pod względem równości powierzchni, szlifowania i wykończenia (zwłaszcza zakończeń/zwężeń elementów uchwytu i butt'a, bo to wg mnie najbardziej kole w oczy...) i polakierowana na wybrany kolor (np czarny połysk lub mat)?

 

Oczywiście, masz rację.

 

Bez pogorszenia funkcjonalności nie jestem w stanie poprawić wyglądu, przynajmniej w takim zakresie jaki Ciebie by zadowolił. Stwierdzam progres, jednak jest to proces bardzo długotrwały, niemal niezauważalny, więc nie warto wspominać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz musisz zrobić delfina zakończonego z jednej i drugiej strony "pod" korek/piankę... Tak aby można było sobie zrobić fore i rear na równi uchwytem B)

Pozdrawiam, Tomasz eS

To był by już duży krok naprzód, bo dla mnie właśnie te "dziubki" na końcach są takie ciężkie do przyjęcia. Gdyby je można było "wcisnąć" do środka uchwytu i zamaskować to pianka lub korkiem, to mógłby powstać niezły wynik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz musisz zrobić delfina zakończonego z jednej i drugiej strony "pod" korek/piankę... Tak aby można było sobie zrobić fore i rear na równi uchwytem B)

 

Pozdrawiam, Tomasz eS

 

Teraz też można ;)

 

To był by już duży krok naprzód, bo dla mnie właśnie te "dziubki" na końcach są takie ciężkie do przyjęcia. Gdyby je można było "wcisnąć" do środka uchwytu i zamaskować to pianka lub korkiem, to mógłby powstać niezły wynik.

 

Ze względu na utratę ważnej dla mnie i dla wędek cechy technicznej nie można ich "wcisnąć" do środka. Kiedy pisałem artykuł, niestety nie napisałem o wszystkich istotnych cechach technicznych. Uznałem, że z różnych względów nie mogę.

 

Właśnie, może te dysputy warto przenieść do właściwego wątku, nie zaśmiecajmy wątku Hubertusa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przyrównałem uchwyt-delfin do takiej słabo wyglądające koleżanki, która jednak w łóżku fajnie się rusza :-)

 

Nie podoba mi się to wcale, ale przyznaję, robi robotę.

Co do kijów Huberta to bardzo eleganckie , jak już nas do tego przyzwyczaił .

Edytowane przez Szymon82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...