Skocz do zawartości
  • 0

Jaki akumulator do silnika elektrycznego?


senfik

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Mam pytanie do kolegów. 

Czy ktokolwiek z Was używał akumulatorów o bardzo małej pojemności ( max 20 amh) do krótkotrwałego użytkowania z silnikiem elektrycznym 50 lb.

Zastanawiam się, czy jest potrzeba tachania ciężkiego akumulatora jak mam do przepłynięcia na miejscówkę tylko na druga stronę jeziora, w czasie ok.10-15 minut.Teoretycznie taki akumulator powinien wytrzymać ok.30 minut, ale w praktyce różnie bywa i może ja czegoś nie wiem o prądach.

Z góry dzięki za odpowiedź

Dla spokojnej głowy kup sobie dwa akumulatory po ok 20Ah . Sam czasem podłączam do silnika 55 lb akumulator 18 Ah (ponton 3.80). Kupiłem kiedyś za niewielkie pieniądze 2szt używane . Co prawda od miejsca wodowania do łowiska mam ok 1 km wzdłuż brzegu ale śmiało daje rade w jedną i drugą stronę na jednym akumulatorze a drugi profilaktycznie czeka w zapasie . Na większe odległości mam 90Ah . Poszukaj używanych . Ja za dwa używane zapłaciłem 80zł ( sprzedający chciał 110zł) i od 3 lat sprawują sie świetnie. Aby ich nie "zarżnąć" mam zawsze podłączony do akumulatora wskaźnik napięcia i jak spadnie poniżej 11V to go odłączam i jadę dalej  na drugim .

Edytowane przez Włodziu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wedle opisów producentów lipoly maja nie.mniej niż 500cykli przy zachowaniu 80% pojemności. Lifpo4 powyżej 2000cykli. Żywotność uzależniona jest od rodzaju cyklu . Na aliexpres taka kostka 20ah kosztuje pkolo.150$ u pepikow jest drożej trochę ale i.mniejsze koszty transportu.  Jak dla mnie akumulatory pb o małych pojemnościach 18-20  ah do silnika 55lbs to nieporozumienie...praw fizyki się nie oszuka. I taki aku przy częstej eksploatacji zostanie szybko ubity... możne to posłużyć jako awaryjne, chwilowa pomoc. Ale.nie do ciągłego uzycia... prąd 1c dla zela 

/agm ogólnie kwasa to morderstwo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wedle opisów producentów lipoly maja nie.mniej niż 500cykli przy zachowaniu 80% pojemności. Lifpo4 powyżej 2000cykli. Żywotność uzależniona jest od rodzaju cyklu . Na aliexpres taka kostka 20ah kosztuje pkolo.150$ u pepikow jest drożej trochę ale i.mniejsze koszty transportu. Jak dla mnie akumulatory pb o małych pojemnościach 18-20 ah do silnika 55lbs to nieporozumienie...praw fizyki się nie oszuka. I taki aku przy częstej eksploatacji zostanie szybko ubity... możne to posłużyć jako awaryjne, chwilowa pomoc. Ale.nie do ciągłego uzycia... prąd 1c dla zela

/agm ogólnie kwasa to morderstwo

 

 

Dlatego ja czekam aż lifpo4 będą tańsze, tak mniej więcej 1200 zł za 100ah to sobie kupię :-)

W końcu się doczekam, bo pewnie wymyślą jeszcze nowszą, sprawniejszą technologie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Siarq czapka z głowy przed Tobą bo widzę że jesteś prekursorem tej nowej technologii bez angażowania w to wiadra pieniędzy. Będę śledził Twój wątek bo zabiłeś mi ćwieka jestem tuż przed zakupem akumulatorów, potrzebuje 2 sztuki lżejszych zamiast jednego ciężkiego do żaglówki bo sprzęt to czasami wywrotny gdy płynie na szmatach i nie chciałbym aby kloc o wadze 35 kg wywalił mi dziurę w burcie z zamocowaniem wewnątrz też mam problem bo musi być niższy niż 180 mm aby był w miarę na środku lub wyższy gdybym je zabudował przy samych burtach ale wtedy szerokość to mniej niż 140 mm. Upatrzyłem sobie HAZE 55 Ah dwie sztuki plus ładowarkę Schumachera 12A czyli waga 34 kg (2x17) i cena zestawu ok 1500 zł. Dzisiaj jak przeczytałem Twoje wpisy mam mętlik czy nie pójść Twoim śladem, nie będę trollingował chcę tylko mieć możliwość odejścia od kei na silniku, przedarcia się przez badyle bo tak mam niefortunnie umieszczony slip na jednym z moich jezior, spłynięcia jak wiatr się skończy no i ewentualnie popływania trochę elektrykiem jeżeli tego dnia nie złapię wiatru oraz szybkiej ucieczki na brzeg przy gwałtownym załamaniu pogody. Więc akumulator nie musi być mega duży w technologii którą proponujesz wystarczyłby 80 Ah silniczek mam 65 lbs i 56A prądu maksymalnego. Gdyby taki zestaw wyszedł w okolicy 2 tys chętnie bym w to wszedł. Podziel się swoja opinią będę wdzięczny. Pozdrawiam Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja swojego MOTORGUIDE Xi5-55FW 48" 12V FP SNR GPS podłączam do 100Ah 600A Yuasa Marine Line M31-100 DC  a ładuję aku ładwowarką Victron Energy 12V/10A (ta sama klasa ładowarek co ctek - i ta sama kasa).  Dziobowy elektryk zainstalowany na 4,6m terhi nordic 6020 z BF30.

Edytowane przez MarCinFin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie potrzebuję pomocy przy zakupie akumulatora do silnika Minn Kota Powerdrive iPilot 55lb. Budżet 1400zł. Potrzebuję jeszcze ładowarkę do tego aku. Co polecicie?

 

Od 3 lat uzywam silnika dziobowego o ktorym mowa. U mnie smiga z zelowym  EXIDE ES900  a ladowarka to CTEK MXS 25. Silnik podobne jak kolega MarCinFin mam zainstalowany na lodzi 4,6m. W sezonie  od maja do poznego listopada nigdy nie doladowuje akumulatora stacjonarna ladowarka. W moim przypadku zaburtowy DF40 jest w stanie wystarczajaco doladowac baterie podzczas plywania. Dodam tylko ze aku jest tylko do silnika na dziobie i kotwicy.Cala reszta smiga na drugim.

Sorki za brak PL znakow

Edytowane przez d.daz76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Od 3 lat uzywam silnika dziobowego o ktorym mowa. U mnie smiga z zelowym  EXIDE ES900  a ladowarka to CTEK MXS 25. Silnik podobne jak kolega MarCinFin mam zainstalowany na lodzi 4,6m. W sezonie  od maja do poznego listopada nigdy nie doladowuje akumulatora stacjonarna ladowarka. W moim przypadku zaburtowy DF40 jest w stanie wystarczajaco doladowac baterie podzczas plywania. Dodam tylko ze aku jest tylko do silnika na dziobie i kotwicy.Cala reszta smiga na drugim.

Sorki za brak PL znakow

Znalazłem ten akumulator w sieci, w instrukcji wyraźnie jest napisane, ze trzyma parametry przy zastosowaniu odpowiednich procedur ładowania.

Czy podczas pływania ładowanie cały czas jest podłączone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W papierach można napisać wszystko... A rzeczywistość robi swoje. Konkretne kwasy są drogie i nie ma zmiluj. A druga sprawa jako zwykły "kowalski" sobie można wojowac z reklamacjami akumulatorow w ramach atrakcji...producent ma badania, testy i inne pierdy które potwierdzają jego tezy. A reklamodawca aku może jedynie twierdzić że uzykował zgodnie z przeznaczeniem itp. Nie mając na to praktycznie żadnych dowodów. I ot cały ambaras

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziękuję za odpowiedzi, w wolnym czasie sprawdzę sobie te akumulatory.

Gawron, jak masz spalinę z ładowanie. To wystarczy ci kwas 80Ah. U mnie z Hondy 60 podobnie jak u kolegi. Alternator 17a i aku pełne jak spływam do bazy.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po równo 2 latach intensywnego użytkowania Yuasa Marine 100Ah 600A zaczyna padać, albo już padła. Obecnie wytrzymuje do 6 godzin użytkowania przy dziobówce. W pierwszym roku ogarniał 2 dni. 2 razy był rozładowany do "0".  Mój wątek, wybieranie aku, na stronach 20-21 :ph34r:  :lol: . Tak jak pisaliście dostajesz to za co płacisz. Kwasiak za pińcet :D  :P Rozpoczynam poszukiwania bo jak temperatury spadną do 4C to nie uśmiecha mi się ciągać kotwicy łapkami przez cały dzień   ;) 

Edytowane przez MarCinFin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli w normie jeżeli chodzi o żywotność. A jak będzie zimno, to faktycznie mokre ręce będą.

Moim zdaniem/doświadczeniem najgorszym rozwiązaniem są tzw. akumulatory ze środkowej półki cenowej. W tej materii najbardziej opłacalne są dwa rozwiązania- tanio, czyli używka AGM z bitego samochodu dobrej marki/odzyski z UPS-ów  albo drogo- czyli lit. Środek nie ma sensu specjalnie w naszych czasach, bo kupując droższy akumulator mamy wobec niego oczekiwania, które rzadko są spełnione- bo księgowi rządzą.... Natomiast lit nie zawiedzie, a tanią używkę AGM można zastąpić bez większego żalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

faktem jest , ze mozna trafic agm wlasnie z rozbitkow badz central tel/alarm ,ktore maja 5-6 lat i przezywaja nowiuskie zapy czy toyamy. 3 lata temu mialem 65ah  eurpower  , ktore mialy 3 lata... , kumpel jeszcze je dozyna :) zapy , toyamy i inne wynalazki sie nadaja na biwak pod zarowke 50W...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po równo 2 latach intensywnego użytkowania Yuasa Marine 100Ah 600A zaczyna padać, albo już padła. Obecnie wytrzymuje do 6 godzin użytkowania przy dziobówce. W pierwszym roku ogarniał 2 dni. 2 razy był rozładowany do "0".  Mój wątek, wybieranie aku, na stronach 20-21 :ph34r:  :lol: . Tak jak pisaliście dostajesz to za co płacisz. Kwasiak za pińcet :D  :P Rozpoczynam poszukiwania bo jak temperatury spadną do 4C to nie uśmiecha mi się ciągać kotwicy łapkami przez cały dzień   ;) 

Noszę się z zamiarem zakupu LiFePO4. Do tej pory miałem  ZAP 120 Ah i wytrzymał 2 lata, a  później  coś się w nim rozłączyło. Jako, że mam problemy zdrowotne po ZAPie zakupiłem 3 szt Varty Hobby po 60 Ah każda bo łatwiej zanieść do łódki pojedynczo 3 akumulatory po 60 Ah każdi (i 14 kg) niż jeden np 160 Ah . Te wytrzymały ok 6 lat. Następnie kupiłem tak jak MarCinFin Yuase marinę, tyle że 2 szt po 80 Ah. Użytkuję je od kwietnia 2018r. Czyli około 1,5 roku. Niestety każda z nich waży ok 18 kg i noszenie ich daje mi w kość. Za rok będę starszy i pewnie bardziej schorowany. Dlatego będę zmuszony do zakupu LiFePO4 bo jest znacznie lżejszy. Tak jak pisałem w wątku o tych akumulatorach chcę jakież 100 aH, choć radzą mi, że 80 Ah wystarczy. Szkoda mi też 1,5 rocznych akumulatorów wywalić na złomowisko. Ale jak przeczytałem, że  YUASy wytrzymują 2 lata to wychodzi na to, że powinienem się wstrzymać z zakupem do przyszłego roku. Wtedy bez żalu będzie można oddać YUASY na złom .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie yuasa te 2 lata przepracowała uczciwe. Kilkadziesiąt całodniowych wypadów, więc nie narzekam. Zużycie materiału.

W moim przypadku też myślę o LiFePO4 80 lub 100ah.

 

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez MarCinFin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

LiFePo4 80Ah mam od roku. Do zakupu też skłoniły mnie problemy zdrowotne( miedzy innymi zamiana yamahy 9.9 na 2.5). Pierwsze pływania jeszcze w Polsce , nie udało mi się w ciągu jednego dnia go rozładować. Po powrocie do Włoch swego żela 100 Ah załadowałem jeszcze tylko raz na samochód- aby wywieźć na złomowisko. Jak nie raz było już pisane - od litu nie ma odwrotu  :) z zakupu jestem bardzo zadowolony, polecam. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam lifepo4

Wytrzymuje więcej niż moje 2 aku glebokiego rozladowania (100ah i 80ah)

Co więcej, jak tamte już umarły, to po nim nie było widać zmęczenia

 

Jedyna wada litu to watpliwosc odnosnie rozruchu silnika oraz trudność przy ladowaniu go z silnika spalinowego (ale przy takiej pojemności i wadze to nie problem)

 

Sent from my SM-G965F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...