Thymallus Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2008 Ciekawy wywiad z Darkiem Duszą. polecam http://www.polskatimes.pl/meskarzecz/41274,uzalezniony-od-we dkowania,id,t.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 hasior Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2008 przeczytałem i jestem jak najbardziej w temacie jak niejestem na rybach chociaz kilka razy w tygodniu to juz źle sie czuję. najczesciej rzeczka w środku lasu,z ledwie wymiarowymi szczupakami.ale za to blisko 2km joggingu z kijem na plecach. ja woda i te przeklete kreatury co tuzinami obcinają kopytka w relaxach <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jeziorm 1 Opublikowano 3 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 ten fragment jest smutny ale troche prawdy w nim jest .. Ciekawsze jest samo gonienie króliczka czy moment, gdy masz go już w garści? W polskich wodach w zasadzie nie ma już ryb. Z roku na rok jest ich coraz mniej. A jeszcze 10 lat temu jeździło się nad Odrę czy nad Wisłę i w ciągu dnia łowiło spokojnie 10-12 okazów. Teraz tego nie potrafię. Nie dlatego, że się oduczyłem, tylko dlatego, że tych ryb nie ma. I takie wędkarstwo powoli zaczyna mnie nudzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 hasior Opublikowano 3 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 To prawda ,że to najmniej wesoły kawałek tekstu. ale są ludzie nam podobni czyli tacy którzy zaczynaja myśleć C&R no kill,moda czy rozsądek,jak by tego nienazywali.zaczynaja wypuszczać,jest coraz więcej stron internetowych propagujacych takie podejscie.coraz wiecej młodych zaczyna być etycznymi wędlarzami.więc moze za jakieś 10 lat bedzie trochę lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Standera Opublikowano 3 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2008 Fajnie napisane, lekko jak zwykle, tytuł chyba większości znany z doświadczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 kwasik Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Opowiedziane i zapisane.Jak Wam się widzi fragment, że chętnie zatłucze złowionego łososia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Standera Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Całkiem pozytywnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pablom Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Opowiedziane i zapisane.Jak Wam się widzi fragment, że chętnie zatłucze złowionego łososia? Wszystko wypuszczam. Gdy raz do roku uda mi się złowić łososia, to zatłukę. Ale NIECHĘTNIE. Niech sobie żyją. Dzięki temu mam poczucie, że mniejszą krzywdę robię przyrodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 kwasik Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Rzeczywiście - niechętnie. Wybaczcie. Coraz gorzy widze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Moze bede monotonny, ale cakiem sprawy nie rozumiem. Dlaczego w Polsce sie juz tak utarlo, ze losos/troc, to ryby ktora po zlowieniu do wody nie wraca. Sa oczywiscie wyjatki, ale nie liczne. Nikt nie ma problemu, zeby wypuscic klenia, bolenia, czy szczupaka, ale lososiowate dostaja w leb i nie wazne, ze jest ich coraz mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jeziorm 1 Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Lukomat uwierz mi ze w moich rejonach kleń,jaź,boleń czy szczupły dostaja bardzo czesto w łeb...jak ktos stosuje C&R to wydaje mi sie ze nie uznaje wyjatkow tupu - łososia do domu a klenia do wody takie są polskie realia, ale...coraz wiecej ludzi ma wieksza swiadomosc i moze juz niedługo proporcje sie odwroca- to miesiarze beda napiętnowani, a C&R bedzie czyms normalnym... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 popper Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Lukomat uwierz mi ze w moich rejonach kleń,jaź,boleń czy szczupły dostaja bardzo czesto w łeb...jak ktos stosuje C&R to wydaje mi sie ze nie uznaje wyjatkow tupu - łososia do domu a klenia do wody takie są polskie realia, ale...coraz wiecej ludzi ma wieksza swiadomosc i moze juz niedługo proporcje sie odwroca- to miesiarze beda napiętnowani, a C&R bedzie czyms normalnym... pzdrCieszy głos pełen optymizmu . Rzeczywistość jednak jest różna. W pewnym regionie, to ja o mało nie dostałem w łeb, za szczupacze C&R Znam gości, z mojej mieściny, którzy do śmierci będą uważali, że opłacona składka członkowska MUSI się (co najmniej) zwrócić.Sprzedaż rybiego drobiazgu, starszym paniom z sąsiedztwa, jest normalką. 3 zeta/kilo I jeszcze taki sq...l dumny jest, że mu się zwróciła paczka płatków górskich PSNie wiem z czego to wynika ale znacznie lepiej sytuacja wśród młodych wiekiem wędkarzy. Czy jest to wynik kształtowania postaw, czy dostępność fotografii cyfrowej a może z wrodzonego lenistwa ale C&R jest wśród młodszego pokolenia znacznie bardziej powszechne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Mam spore watpliwosci czy ta sytuacja sie zmieni. Dalczego? Bo srodowiska, ktorym naprawde powinno na tym zalezec, wcale nie zachecaja do C&R na pomorskich rzekach. Nawet jak sa zawody, to wsztstko trzeba przyniesc do wagi, a na koniec mamy pamiatkowe zdjecie kilku-kilkunastu wychudzonych keltow Niedlugo przyjdzie pora na podsumowanie watku trociowego. Chyba nie bedzie powodow do smiechu... A potem znowu pierwszego stycznia zobaczymy relacje z otwarcia sezonu, 10 keltow na 1000 wedkujacych, normalnie eldorado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Standera Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Inną sprawą jest jaki jest sens stosowania C&R w stosunku do łososi idących na tarło. Miejscowi twierdzą że zaden i zeby sobie odpuścić bo to nic nie daje, ze ryba ma określoną ilość energii w tłuszczu i fight z wędkarzem ją większości zapasów pozbawia. Twierdzili (pracownicy Galway Fishery) że jest to zupełna pomyłka i prowadzi do tego ze ryby i tak nie dadzą rady się wytrzeć, ze nie wspomnę o powrocie do morza - uważali ze lepiej złowić swoje i odpuścić dalsze łowienie. Jak jest nie wiem, muszę się Bigosa zapytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 A to ciekawe co prawisz @standerusie. W moim stowarzyszeniu jeszcze nie ma C&R dla tarlakow. Zachecaja jedynie do wypuszczania, ale z tego co wiem, to planuja wprowadzic to w przeciagu najblizszych 2 lat. Napewno duzy wplyw ma na to jak dluga wedrowke w rzece ryba musi przebyc do tarliska. Ciekaw jestem tez w jakiej kondycji jest ryba po holu muchowka (jeszcze nie mialem przyjemnosci) a jak po spinie, bo jesli przeloze doswiadczenie ze szczupakow i pstragow, to raczej na niekorzysc muchowki. Pytaj i daj znac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Standera Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Na pewno jak go upoluję to odpytam, aż się dziwię ze ponad rok się nie zebrałem...Swoją drogą - rok i chyba 2 lata temu wprowadzono czasowy C&R, pojedynczy hak bez zadziora (na łososia ) i pamiętam ze wtedy też strasznie się burzyli jak byłem pytac o licencje. W tym roku chyba z tego zrezygnowano - jakie były powody nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 No tak, trzeba uwazac, zeby nie popadac ze skrajnosci w skrajnosc. Tak sobie dumam, ze nawet jesli przeprowadzono jakies konkretne badania w Irlandii na ten temat, to nie mozna ich wynikow przenosic na Polske. Inne wody i inne ryby. Pomimo wszystko zachecam do wypuszczania torci i lososi w Polsce, dajmy im szanse przystapic do tarla i wrocic spokojnie do morza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Standera Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2008 Tu poruszasz kolejną kwestię - skuteczności tarła łososi w Polsce. Spotkałem się z poglądem ze owszem się wycierają ale nic z tego nie ma i ryby wracające pochodzą z zarybień. Napradwę muszę Bigosa odpytać jak to jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Sławek Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 Mam spore watpliwosci czy ta sytuacja sie zmieni. Dalczego? Bo srodowiska, ktorym naprawde powinno na tym zalezec, wcale nie zachecaja do C&R na pomorskich rzekach. Nawet jak sa zawody, to wsztstko trzeba przyniesc do wagi, a na koniec mamy pamiatkowe zdjecie kilku-kilkunastu wychudzonych keltow Niedlugo przyjdzie pora na podsumowanie watku trociowego. Chyba nie bedzie powodow do smiechu... A potem znowu pierwszego stycznia zobaczymy relacje z otwarcia sezonu, 10 keltow na 1000 wedkujacych, normalnie eldorado A ja jednak widzę światełko w tunelu choć długim... Organizatorami takich imprez nie są ludzie młodzi, wśród których wypuszczanie ryb jest bardziej naturalne. Jeżeli to oni zaczną coś organizować, to może się coś zmieni - i tego od nich oczekujmy. My też możemy coś robić i przecież robimy. Zloty, relacje z wypraw i propagowanie takich a nie innych postaw oddziaływuje na ludzi. Kropla drąży skałę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 theslut Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 takie są polskie realia, ale...coraz wiecej ludzi ma wieksza swiadomosc i moze juz niedługo proporcje sie odwroca- to miesiarze beda napiętnowani, a C&R bedzie czyms normalnym... A ja bym takim optymistą nie był. Póki związek odgórnie tj. poprzez zmiany w regulaminie nie da wyraźnego sygnału członkom, że w wędkarstwie nie chodzi tylko o pozyskiwanie białka w celu wyżywienia rodziny to nic się nie zmieni. Dla wielu wędkarzy za duża jest różnica między komplet na dobę (2 do 10 szt. albo 5 kg) a C&R. A tutaj mamy przykład podejścia związku do tematu ochrony rybostanu http://bialaprzemsza.pl/luk/index.php?option=com_content& ;task=view&id=111&Itemid=1 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jeziorm 1 Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 @Theslut jakie zmiany w regulaminie? ludzi kultury nie nauczysz na siłe, zadnymi przepisami. Na pzw bym nie liczył...nigdy !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Ixiuuu Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 ja mysle ,ze póki starzy miesiarze nie wymrą.. to nic sie nie zmieni.. martwi troche to ,ze rodzice od malego ucza zabijac ryby.. wystarczy zobaczyc wiadomosci wedkarskie i medale juniorów.. nic nie wraca do wody.. patrząc realnie. przybywa wedkarzy praktykujących C&R ,ale z drugiej strony liczba wedkarzy jako ogółu rosnie w ogromnym tempie.. takze łatwo wywnioskowac co bedzie za pare lat... jak dla mnie jedyny skuteczny sposob to zwiekszyc patrole strazy rybackiej uzbrojonej itp itd.. mogacej tej broni uzyc.. bylem w kanadzie na rybach i wiem co tam sie dzieje.. straż rybacka jest bardziej uzbrojona niz policja.. w bron nawet maszynowa ).. i w kazdej chwili moze broni uzyc.. a jak ktos zlamie chocby jeden maly przepis traci wszystko co ma np : wedki,samochod,łódz i jeszcze placi kolegium... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 wiecej off topowej piany w watku o uzaleznieniu od wedkarstwa ubic sie nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jeziorm 1 Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 to nie jest OT Pitt...my jestesmy uzaleznieni od wedkarstwa i boli nas to ze nam ryby wybijają...jesli uwazasz inaczej zamknij ten watek i wszystko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pitt Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 to nie jest OT Pitt...my jestesmy uzaleznieni od wedkarstwa i boli nas to ze nam ryby wybijają...jesli uwazasz inaczej zamknij ten watek i wszystko...nie ... no skad? ... to moze ja sie dolacze ' ...Zachowanie podporządkowane instynktom nie podlega naogół opóźnieniu, nie jest także poprzedzane refleksją. Wszystko to sprawka 'podkorowa'....Ginie wróg światłych patriotów - trzeba za to wypić. Niech będzie i tak. Byle nie siorbać w towarzystwie. Można się zadymić jeszcze tego samego dnia.... ' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Września 2008 Pitt, miszczu moderacji, brawo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
Thymallus
Ciekawy wywiad z Darkiem Duszą.
polecam
http://www.polskatimes.pl/meskarzecz/41274,uzalezniony-od-we dkowania,id,t.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
30 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.