wybór nowego kołowrotka shimano japan

[rolen]

Luvias, bez mag seala i air rotora.

To nie mam więcej pytań...

[grzegorz88]

To nie mam więcej pytań...

Identyczny.

A co te bez mag seala to do niczego? Na allegeo jest za 1,5kzl.

Edytowane 20 Marca 2014 przez grzegorz88

[rolen]

Nigdy takiego nie mialem to sie nie wypowiem.

A polecam to, co sam sprawdzilem w praktyce... Wydaje mi sie to logiczne

[woblerek48]

Witam Proponuje ci serie kołowrotków Spro Ard Od 10200 do 10400 waga od275_300g nie do zajechania. Posiadam dwie sztuki i jestem zadowolony.Cena dosć komfortowa i obywa się bez servisu.Posiadam parę tvinków fa,fb i daiwę i mogę porównać młynki.W klasie mieści się jeszcze Dragon 1135i.

[busz231]

rarenium 2500

[puszek7]

Tak Rarenium byłby też dobry. Mam Takiego z 2012 roku i do 10-12 gram się jeszcze nadaje, do kleniojazi i pstrągalów także. Ale do niczego więcej..Sprawia wrażenie delikatnego i chyba tak jest w rzeczywistości . Używam go tylko i wyłącznie do takich małowymagających celów i do tego jest ok.

[colmic]

teraz zastanawiam się nad daiwą luvias 2506.może warto odpuścic twin powera na rzecz zmiejszenia wagi i kupić daiwę.czy ta daiwa będzie miała taką przyjemną gładką pracę mechanizmu jak mój shimano stradic x gtm 4000 ,czy lepszą a może gorszą?ja jestem przyzwyczajony do podwójnej korbki bo ten mój shimano ma taką,ale zauważyłem że większość spiningistów łapie na pojedyńczą korbkę.

[colmic]

spro to może fajne maszxynki ale denerwyje mnie to że mają głębokie szpule i trzeba dawać podkład.ja potrzebuję płytkie szpule pod żyłkę około  150m 0,16 lub 0,18mm.

[Jozi]

spro to może fajne maszxynki ale denerwyje mnie to że mają głębokie szpule i trzeba dawać podkład.ja potrzebuję płytkie szpule pod żyłkę około  150m 0,16 lub 0,18mm.

A jaki to problem, nawiniesz podkład i jest na lata.

[Kokosz]

A jaki to problem, nawiniesz podkład i jest na lata.

A w spodniach podwinę nogawki i rękawy w kurtce też .I jak dorosnę to będzie ok.  Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Myślenie jeszcze troszkę z poprzedniego ustroju. Jak były braki wszystkiego.

Po to są małe młynki lub płytkie szpule w większych, żeby nie nawijać jakichś tam kilometrów podkładów (poza kołowrotkami muchowymi, gdzie to ma jeszcze uzasadnienie - chciaż na większość poławianych w kraju ryb, to ten podkład, to bardziej dla picu  ).

Edytowane 21 Marca 2014 przez Kokosz

[Qowax001]

A w spodniach podwinę nogawki i rękawy w kurtce też .I jak dorosnę to będzie ok.  Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Myślenie jeszcze troszkę z poprzedniego ustroju. Jak były braki wszystkiego.

Po to są małe młynki lub płytkie szpule w większych, żeby nie nawijać jakichś tam kilometrów podkładów (poza kołowrotkami muchowymi, gdzie to ma jeszcze uzasadnienie - chciaż na większość poławianych w kraju ryb, to ten podkład, to bardziej dla picu  ).

 

To ja życzę Koledze żeby 150m żyłki szybko sie skończyło.....jak się łowi tam gdzie są większe szczupaki, sumy albo nawet ładne bolki to kleniowy smuzak potrafi odplynac razem z całą szpulka żyłki i tym fajnym metalicznym "pstryk" na końcu . Czasem te 50m podkładu ratuje całą wyprawę a rybie ujmuje niepotrzebnej biżuterii w pyszczku.

[zorro]

A w spodniach podwinę nogawki i rękawy w kurtce też .I jak dorosnę to będzie ok.  Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Myślenie jeszcze troszkę z poprzedniego ustroju. Jak były braki wszystkiego.

Po to są małe młynki lub płytkie szpule w większych, żeby nie nawijać jakichś tam kilometrów podkładów (poza kołowrotkami muchowymi, gdzie to ma jeszcze uzasadnienie - chciaż na większość poławianych w kraju ryb, to ten podkład, to bardziej dla picu  ).

To zapraszam Pana na nocne kleniojaziki nad Wisłę, a szybko możesz się przekonać, że podkład może się baaaardzo przydać jak się "linka podstawowa" odwinie w kilkanaście sekund... :lol:

To nie kwestia ustroju ani nawyków retro, to na ogół ładnych parę lat praktyki...

[Qowax001]

To zapraszamna na nocne kleniojaziki nad Wisłę, a szybko możesz się przekonać, że podkład może się baaaardzo przydać jak się "linka podstawowa" odwinie w kilkanaście sekund... :lol:

To nie kwestia ustroju ani nawyków retro, to na ogół ładnych parę lat praktyki...

Dokładnie to miejsce i ta pora....krążyły mi w myślach.....w tym sezonie już mi z 200m 0.14 raz zostało ze 30m może na szpuli.....ale się rozmyslil i dał na wsteczny....

[grunwald1980]

Uwazam ze zucajac smuzaka lub cos podobnie lekkiego na odleglosc ok 20m nawet splawic go na 50m to mamy jeszcze 100m zylki, gdy uderzy cos wiekszego, i da rade wyciagnac to 100m zylki a nawet 150m z podkladem to jak do chloery chcecie ta rybe holowac? Zylka cienka do smuzakow, kijek tez pewnie nie za mocny, do tego 200m wyciagnietej linki, nurt i duza ryba na koncu nie widze tego.Oczywiscie nie mowie , ze sie nie da, bo sa rozne okolicznosci, ale maly kolowrotek do delikatnego zestawu to cienka linka i takie 0.18-150m to chyba wystarczajace.W nocy to sie chodzi z pletka badz grubsza zylka i z  mocnym kijem nawet do smuzakow.

P.s

Nie chcialem nikogo urazac ani podwazac opinni innych, takie moje zdanie.

Pzdr

Edytowane 22 Marca 2014 przez grunwald1980

[Qowax001]

Uwazam ze zucajac smuzaka lub cos podobnie lekkiego na odleglosc ok 20m nawet splawic go na 50m to mamy jeszcze 100m zylki, gdy uderzy cos wiekszego, i da rade wyciagnac to 100m zylki a nawet 150m z podkladem to jak do chloery chcecie ta rybe holowac? Zylka cienka do smuzakow, kijek tez pewnie nie za mocny, do tego 200m wyciagnietej linki, nurt i duza ryba na koncu nie widze tego.Oczywiscie nie mowie , ze sie nie da, bo sa rozne okolicznosci, ale maly kolowrotek do delikatnego zestawu to cienka linka i takie 0.18-150m to chyba wystarczajace.W nocy to sie chodzi z pletka badz grubsza zylka i z  mocnym kijem nawet do smuzakow.

P.s

Nie chcialem nikogo urazac ani podwazac opinni innych, takie moje zdanie.

Pzdr

Nie zawsze jest tak że ryba strzela i leci w jednym kierunku wyciągając całość linki, ja łowie bardzo dużo na warszawskiej Wiśle i mimo że za kleniem latam bardzo rzadko to sum jest częstym przylowem i to nie tylko nocą bo w dzień również się zdarzają . A te 50m o które walczymy czasem ratuje zadek , bo ryba potrafi zatrzymać się w miejscu w cudzysłowie mówiąc na ostatnim metrze linki i wtedy przy dobrych wiatrach masz szansę obejść rybę z dogodnej strony albo obrać strategię na hol, wiadomo że i 500m czasem by nie starczyło ale już nie jednokrotnie dno szpuli przeswitywalo mi przez resztki żyłki a ryba zmieniała kierunek albo stawała w miejscu, a co do plecionek to czy plecionka 0.08 czy żyłka 0.16 raczej to już mało istotne, przy sandaczach na dobrej 0.18 nie zawsze zatrzymasz rozpedzony pociąg z wąsami.....

[Jozi]

Ja tam jednak wolę mieć trochę podkładu. często linka jest rwana, z czasem zostaje coraz mniej i w razie "W" podkład ratuje dupsko.Jeszcze mi ryba nie zabrała linki z pstrykiem, podkład miałem już wybierany  .

Niektórzy jeszcze się uczą    .

[grunwald1980]

Nie ukrywam ze na kazdej szpuli mam podklad, ale wolalbym miec do lekkich zestawow plytkie szpule.Jak ide za kleniem to nie potrzebuje 300m zylki, jeszcze mi nie siadl taki klen ktory zabral wiecej jak 10m zylki 0.16 a najwiekszy jakiego zlowilem byl naprawde duzy.Jak sie idzie na wieksze ryby wtedy wiadomo odpowiedni kawalek linki do odpowiednich warunkow. jak rzucam za sandaczem ile zestaw poda na maxa to wiadomo nie bede sie wyglupiam ze 100metrowym kawalkiem, to samo z bolkiem, ale jak ktos idzie na mala rzeke, lowic klenie badz pstragi, to nawet jak cos wiekszego przylowi to predzej pojdzie w krzaki niz bedzie walilo w dol badz w gore rzeki.Wiadomo ze czasem linka po kilku zaczepach sie konczy, ale zylke np wymieniamy  razy w sezonie wiec nawet jak jej ubedzie po kilku wyprawach to sie przewija nowa.Chyba ze jak komus linki ubedzie to lowi podkladem.Pozatym jeszcze raz powtorze, jesli ryba jest w stanie zabrac nam ponad 100m linki to jakie ammy szanse na hol?W obu przypadkach liczymy na szczescie, albo ryba zawroci albo stanie a my do niej biegniemy, takie albo albo.Najrozsadniej byloby dostawac szpule gleboka i zapas plytki, badz miec taki wybor.Pozdrawiam wszytskich

[Kokosz]

To zapraszam Pana na nocne kleniojaziki nad Wisłę, a szybko możesz się przekonać, że podkład może się baaaardzo przydać jak się "linka podstawowa" odwinie w kilkanaście sekund... :lol:

To nie kwestia ustroju ani nawyków retro, to na ogół ładnych parę lat praktyki...

Z miłą chęcią skorzystałbym z zaproszenia   

 

Tu gdzie ja łowię, to w każdym miejscu właściwie jestem w stanie przerzucić przynętą na drugi brzeg rzeki. O dopływach dopływów i innych siurkach nawet nie piszę. Inna skala łowisk. Inne rozmiary sprzętu i inne takie tam podobne 

[Qowax001]

Z miłą chęcią skorzystałbym z zaproszenia   

 

Tu gdzie ja łowię, to w każdym miejscu właściwie jestem w stanie przerzucić przynętą na drugi brzeg rzeki. O dopływach dopływów i innych siurkach nawet nie piszę. Inna skala łowisk. Inne rozmiary sprzętu i inne takie tam podobne 

dlatego właśnie zdania są podzielone, nasza Warszawska Wisła jest bardzo obfita w suma i zdecydowanie wymusza to stosowanie dużej ilości linki w przypadku delikatniejszego łowienia klenia i jazia , latem bardzo często nawet w dzień sum pokazuje się na lachach równolegle z boleniem, tez trzeba brać poprawkę na to że rzuty za bolkiem po 70-80 m uszczuplaja zapas linki, kto nie posmakuje tej rzeki może nie zrozumie ;D ale uczy Ona wiele, a napewno stawia spore wymagania co do sprzętu.