Skocz do zawartości

Rozum przychodzi z zagranicy ? Ooo..


Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja być może nieco burząca spokój , w co wątpię - naszych pożal się Boże , pstrągarzy , specjalistów od wyluzowanego nawalania szkieletorów salmo trutta i radosnego opiewania tego faktu  żałosnym obrazkiem oraz młodzieżowym zaklęciem  naragratypieknerybkipozdro  :)

Tylko w przygranicznych wodach , spoko chłopaki , u nas jak zwykle - oramy rok cały i do spodu :D  :D 

http://www.katowice.pzw.org.pl/cms/2627/____zasady_wedkowania_w_okregu_katowice_w_2013

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po złowieniu dobowego limitu następujących gatunków ryb: sum, szczupak, sandacz, boleń i karp wędkarz

           jest zobowiązany zakończyć wędkowanie.

Jeszcze dodam okres węgorza: węgorz 15.06. ÷ 15.07 i  01.09. ÷ 30.11.,  czerwiec lipiec znałem, września i listopada niet.

Fajne te zapisy...

Edytowane przez chojny83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale te przepisy to żadna nowość. Z niewielkimi modyfikacjami obowiązują co najmniej 8 lat. Niektóre dłużej :)

Bardziej interesujące zapisy zza południowej granicy ograniczają liczbę wyjść na dany nr łowiska. Nie jest tak, że możesz codziennie, bo biorą. Byłeś wczoraj? fajnie. Dziś, jeśli masz czas i ochotę, to zapraszamy na inne łowisko...

 

Zanim całkiem w "achach" i "ochach" się zatracimy, taka maleńka informacja - w 2006 roku Szwecja wprowadziła ograniczenia w wywozie filetów z ryb do 50 kg (!!!) na osobę. Ograniczenie to dotyczyło dwóch narodów - Niemców i Czechów. Mówcie co chcecie, ci to dopiero walą wszystko w łeb :ph34r:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, ale czego byś oczekiwał u nas? Jaki według Ciebie powinien być okres ochronny? Od kiedy do kiedy?

Taki właśnie jak zalinkowałeś na cały kraj?

 

Bo tak jest na zachodzie? Bo należy się bezkrytycznie wzorować?

 

Wzorce z UK nie mają prawa bytu na wielu naszych rzekach, bo mamy inny klimat, inną termikę wód itd.

Co więcej, nie powinno być jednolitego okresu w całej Polsce, chyba że jakiś taki ramowy - np. 01.10 - 31.12. Plus dodatkowe ograniczenia na poszczególnych rzekach.

 

Np. styczniowe pstrągi z takiej Lubelszczyzny wyglądają jak kondony. Za to u mnie ryby w styczniu są w lepszej kondycji niż w lipcu czy szczególnie w sierpniu.

Dodatkowo przeżywalność ryb łowionych w zimę czy wczesną wiosną jest znacznie większa niż łowionych latem.

Śmiertelność w przypadku bardzo ciepłego lata jest masakryczna. 

 

Powiem Ci, że na moich rzekach okres powinien być od 01.07 do końca roku (może z wyłączeniem września).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wodach, które odwiedzam gdyby nie wędkarze (w gruncie rzeczy), to kłusole mieli by raj w działaniu. Ileż to razy, chodząc za kropkiem czy jaśkiem likwidowałem sznury  czy tam rzutki. Polska to nie Irlandia czy Szwecja. W zachodniopomorskim np, istnieje problem o wiele większy. Kanalizacja! 

Ludzie z okolicznych wiosek, przyrzecznych - pompują rurami ścieki do rzeki. Niektóre rzeczki są białe i spienione. Gdzie leży problem, ratujmy róże gdy płoną lasy... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ludzie z okolicznych wiosek, przyrzecznych - pompują rurami ścieki do rzeki. Niektóre rzeczki są białe i spienione. Gdzie leży problem, ratujmy róże gdy płoną lasy... 

 

No to macie większy problem,masz rację.

Jednak nie wszędzie tak to wygląda i na wielu rzekach to nie kłusownicy czy zanieczyszczenia są problemem , ale wędkarze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagranica pojawiła w kontekście zdecydowanie dłuższego okresu ochronnego pstrągów na Słowacji , a w konsekwencji naszego "ustępstwa" na rzecz  jego ochrony do 15 kwietnia w rzekach granicznych , przed nieodrodnymi bachorami Eugeniusza G. tak ładnie wychowanymi do róbta co chceta :)

Tu muszę podkreślić , że nie mam dość powszechnego kompleksu polskiego zaścianka , ani tym bardziej nie afiszuję się z zachowaniami których musiałbym się wstydzić , albo które są jawnym wstecznictwem , jak na ten przykład nawalanie zimą keltów salmo trutta - jedno i dwu środowiskowych , co uważam za środowiskową deklasację i powód do utraty praw towarzyskich , który to rygor oczywiście nie dotyczy związkowego pospólstwa  pozbawionego  gustu , elegancji i szczątkowej choćby etyki , posiadaczy regulaminu w zamian .

Nawet obrazić się nie mogą , bo jak można się obrazić się za słowa prawdy.. :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh....jakie wspaniałe przepisy, :o i ten tęskny jęk o zachodnich wspaniałościach ! :D

Muzyka w tle wspaniale komponuje się z całością ! :)

Już słychać świst muchowego sznura...( oczywiście tego najdroższego )

 

Jak wielu menom nie potrzebna jest kobieta by przeżyć orgazm !? :wub:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ffffffffffffffffffffffffff

A podobno (ja nie znam się), podbieranym pstrągom, znacznie bardziej szkodzi upał, niż przymrozki. To jak w końcu jest? 

 

Coś tam wtrącę do tematu....

Nie podobno a napewno,taka już biologia tego gatunku,taka jego dola...Nieraz byłem już ciągany za kapotę za to że pstrągowanie zaczynam pierwszego stycznia,bo się nie godzi,bo ryby cherlawe,zupełnie tak jakby potok był w tym okresie jakimś szaleńcem co wali we wszystko co spływa łącznie zzz kanu indian i łabędziami.Zapraszam wszystkich na moje wody,pokażcie jak to łatwo się wyjmuje zimowe potoki,bo przecie są na wykończeniu i pewnie żrą wszycho...Ci sami ludzie stoją potem w swych wspaniałych simmsach w środku upalnego lata i tłuką drobnicę ile wlezie,bo teraz bierze...potem sweet focia jak łobuzek wraca do wody i już jest lansik w kółeczku wzajemnej adoracji:) Nikomu nawet do głowy przyjdzie co takiego złego robi,jak wielką krzywdę ten potok zaznał właśnie,szok,termika,potencjalne otarcia,nagromadzenie cząsteczek azotu,atak pasożyta,teraz dopiero mają pole do popisu.Ale to betka.Do czego zmierzam? wydaje mi się że taki wyciagnięty okres ochronny ,dodatkowo rozciagnięty na cały kraj (hipotetycznie)  to będzie kres kropka w naszych wodach.Czemu? bo jest łatwy do przełowienia ot co,a sytuacja w której bedzie chroniony przez wiekszość roku sprawi że w najgorszym dla niego okresie dopadnie go tłum wędkarzy,on bedzie agresywny(termika) oraz podatny na całe zło z tym związane(termika).Nie będzie znał wedkarzy,za długo był sam,będzie łupał każdemu-cały on.Letnią porą ,gdy czasami zapedzę się na potoki ,na ciury znane tylko sobie to miewam po 20 bić na wypad,bo długo mnie tu nie było....a ON zapomniał,śmiem twierdzić że zaliczam 70%populacji na danym odcinku.Tak ma być wszęedzie? a jak trafi się dwóch co chca napełnić bagażnik i wezmą rzeczułkę na dwa brzegi?

Dodatkowo uważam że zrównanie na całym kraju okresu ochronnego to ewidentna bzdura,podobnie jak słowa mówcy powyżej-Czary i cuda Panie. A przecież "łone od połowy stycznia sa w dobrej kondycji".

Każda woda jest inna,moje pstrągi z tarlisk schodzą w końcu listopada,max śrrodek grudnia,decyduje o tym X czynników ,obserwuję je niezmiennie od dzieciństwa,wiem gdzie są,podpatruję tarło,wiem kiedy schodzą.Ktoś kto wypowiada się w tym cytowanym przezemnie tonie jest ignorantem a jego wiedza na poruszane tematy wynika z założenia -Wiem bo wiem.

Wrzucanie wszystkich do jednego koszyka bez krzty znajomości tematu,łone są u mnie w dobrej kondycji wraz z 1 dniem stycznia,zawsze.

Więc po czorta miałby być ujednolicony okres? skoro każda częśc kraju różni się w tym temacie diametralnie? Północ-południe,różne regiony,różne okresy,u mnie zabroniłbym np potokowania w sierpniu,a szczupaczenia już w listopadzie bo nie mogę patrzeć na te bezbronne samice wywlekane z zimowisk ,pękate od ikry,walone w łeb w świetle prawa przez tycch co uważają że krropkoza 1.01 to dyshonor.Podobnie jak rzeż wchodzących troci....

Hlehle dobrze prawi-polać mu.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez moment czytając te żale i nędzne wykręty pomyślałem , ze już jest poniedziałek i mamy omamy  :)

W buty sobie włóżcie te lingwistyczne grepsy , albo idźcie moi koledzy mili wybić światu - Słowakom , Angolom , Jankesom tudzież  innym zacofanym kmiotom , oczy , swoim wyrafinowaniem  :D 

Mówię jak jest !

Zwolennicy urawniłowki , wierni i poddani związkowej linii jakże słusznie wytyczonej przez naszego wieloletniego cicerone - gen E.Grabowskiego , zawsze zaczynają młóckę pierwszego pierwszego , co jest obowiązkowe , usprawiedliwione , zajebiste ..ale i całkiem przecież bezwstydne . :rolleyes:

Oczywiście ja zauważam iż jesteśmy wędkarska Arkadią , a jedynym problemem jest nadmiar ryb i wyrafinowana do granic niemożliwości wędkarska kultura , co zabezpiecza nas na przyszłość , a nawet optymizmem napawa  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byłem wielkim fanem styczniowego łowienia pstrągów i zazwyczaj zaczynam tak na prawdę w marcu lub kwietniu. Głównie z tego powodu, że u mnie słabo w zimę biorą :)

Nie łowię też troci w zimę ... ze względu na tłum nad wodą. Chociaż te sflaczałe ryby też mi nie podchodzą.

 

Jednak co jest złego w łowieniu pstrągów w styczniu w rzece, w której kropasy są wręcz kwadratowe?

Ja widzę dużo złego w łowieniu tychże ryb w nizinnych rzekach latem, ale jakoś nie zauważyłem żebyś miał coś przeciwko. Nieważne że taka ryba wywali koła, ważne że w UK wtedy łowią ;)

 

p.s. Są rzeczy Sławku , których Ci zazdroszczę, jak chociażby niepowtarzalnego stylu, w którym piszesz.

Nigdy nie miałem w tym kierunku zdolności i mogę jedynie się oblizywać :P

Za to nie zazdroszczę Ci czytania ze (nie)zrozumieniem i zafiksowania w wielu kwestiach. 

Każdy ma swoje mocne i słabe strony.

 

p.s.2 Lubię się z Tobą pospierać od czasu do czasu :)

Edytowane przez hlehle
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielu , czyż nasza wspólna  troska o to , aby unieść nasze nietuzinkowe przeznaczenie na poziom najwyższy z możliwych , a przy okazji portal uczynić miejscem ciekawych rozmów , spotkań i konfrontacji , może być przedmiotem złośliwych dywagacji albo niegodnych zarzutów ?

Może ..

Ale ja tego nie praktykuję , podstawiam tylko lustro :)

Idę pić wino ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tfurczy ekspiert

Jak już ktoś zauważył, te przepisy są już od wielu lat. Niestety wcale nie spowodowały, by graniczne rzeki były pełne ryb, wprost przeciwnie. Głowacica, lipień, łosoś, kosmos niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...