Skocz do zawartości

Rozum przychodzi z zagranicy ? Ooo..


Rekomendowane odpowiedzi

Zmiany są konieczne . O ile odgórną przepisami wymuszoną redukcję presji przeprowadzić można by  względnie łatwo , nawet wbrew woli łowiących , to już zmiana byle jakiej mentalności , tego zlepku prymitywnych nawyków związkowego lumpenproletariatu i kultowych ponoć miesięczników - ani łatwo , ani szybko . .

Co , scheda nasza po generale , niedobra ? :blink: WŚ i WW na populizmach żerują ? :unsure:  Jak to ? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda rzeka ma swoja specyfikę ale żeby to "odkryć" trzeba niestety długich i mozolnych badań a te powinny sie później przeniesc na typ prowadzonej gospodarki . Mozna np zrobić tak : łowimy pstragi od pierwszego weekendu kiedy temperatura wody przez 3 kolejne dni osiągnie temperature np 6  stopni C. Ale do tego są potrzebne zmiany strukturalne i mentalne

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co, cenzus majątkowy, czy wykształcenia decydujący o możliwości wędkowania ?

Proponuję habilitację (może być i z centralizmu demokratycznego) i pół miliona krążące po NYSE...

Po co aż habilitacja? W zupełności wystarczy matura i stówka k w polskich złotych, w dowolnym banku na terenie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

A tak poważnie, skala lumpenproletaryatu rozprzestrzeniającego się po brzegach polskich wód jest przerażająca. Jest to proletaryat nowoczesny, reklamowo ukształtowany czyli wart wszystkiego co posiada. Zmotoryzowany przez dalekowschodnie koncerny, uzbrojony w ABU rodem z Juli zatem wyemancypowany i absolutnie niemoralny. Bez jakiejkolwiek kindersztuby. Bowiem nic innego jak kindersztuba nie pozwala rozsiewać dookoła toreb po zanętach i napełniać reklamówki z Biedronki wszystkim co się uwiesi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jest to proletaryat nowoczesny, reklamowo ukształtowany czyli wart wszystkiego co posiada. Zmotoryzowany przez dalekowschodnie koncerny, uzbrojony w ABU rodem z Juli zatem wyemancypowany i absolutnie niemoralny. Bez jakiejkolwiek kindersztuby.

 

"Lemingus vulgaris"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz takiego  przed sobą. Bo myślę że Śląska Polska nigdy nie chciała , od czasu przynajmniej kiedy w 1335(tak jakoś) Kazimierz Wielki zrzekł się Śląska po wsze czasy..... . Chcieli nas zawsze Czesi i Niemcy a Polska traktowała , nazwijmy to delikatnie,po macoszemu.

Ale nie gadajmy tutaj o polityce........ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Kazik Wielki wielkim tak naprawdę nigdy nie był. Wielcy byli Mieszkowie, Bolko Śmiały i książę Siedmiogrodu herbu Bathor. Ani Jagiellony litewskie ani żadne inne. Jeden co mógł wielkość osiągnąć, pod Warnę poszedł na własne nieszczęście. Po Batorym to już tylko upadek. Zaś Polska Śląsk zawsze chciała, tylko ten ku Germanii ciążył. Chyba że inną historię znamy, co zresztą być może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stachu, pytanie intymne teraz będzie: czujesz się Polakiem, Ślązakiem czy może polskim Ślązakiem? A może śląskim Polakiem? Bo gadasz przecie po polsku.

Oczywiście możesz nie odpowiadać. Jak również nie obrażaj się, bo nie o to idzie.

Jestem Polakiem i Ślązakiem zarazem. Śląsk to taka moja mała ojczyzna , każdy chyba tak ma. jeden związany jest z Wielkopolską , drugi z Mazowszem, inny jest Kaszubem itp. Ale mimo pewnych różnic kulturowych i językowych wspólnym mianownikiem jest POLSKA. Mickiewicz, Słowacki, Krasicki, Kraszewski itd , itp.  - choć tworzyli w czasach kiedy Śląsk był nie Polski , to dla mnie są pisarzami  moimi , na nich się wychowałem ,ich czytałem a nie na przykład Tomasza Manna i innych. Oczywiście Gethego i innych znam ale tak samo znam Steinbecka, Hemingwaya , Hugo, Dumasa ............

Blisko memu sercu jest Morcinek , z racji tego że pisał o Śląsku , o tradycji , o ludziach.

Tak jestem Polakiem . Co nie zmienia faktu że także Ślązakiem z tradycjami kilkusetletnimi ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś dwa lata jestem na Jerku i przez ten czas już chyba z 5-6 razy wywiązała się dyskusja o Śląsku i Ślązakach . Takie dyskusje zawsze podszyte są jakiegoś rodzaju nieufnością , jakąś animozją , jakąś obawą że My tu jesteśmy jakimiś ( nie wiem ) szpiegami , rewizjonistami , ukrytą opcją Niemiecką ; no i że chcemy wam ( prawomyślnym wędkarzom - Polakom ) wyłapać i zeżreć wszystkie ryby.

Nic bardziej mylnego Panowie.

Zapraszam na Śląsk , pobądźcie tu trochę a szybko się zorientujecie że nikt tu nie planuje żadnej Secesji , nikt nie skupuje mundurów bundeswery ani nikt nie rozpisuje referendum .

Tymbardziej nie planujemy napaści na Rzeczpospolitą nie chcemy gwałcić waszych żon i wcielać do hitlerjugent waszych dzieci.

Prawdziwych , rdzennych Ślązaków jest tu co kot napłakał , a szkoda bo to są uczciwi i pracowici ludzie z zasadami. Większość obecnych mieszkańców Śląska to dzieci i wnuki przybyszów z Waszych stron ( Ja również ) i z ziem wschodnich ( dla jasności - nie planujemy również napaści na Ukrainę , Litwę, Łotwę i Estonię ). Dlatego nie rozumiem jak Skippi pyta Staszka czy napewno jest Polakiem.

Można równie dobrze spytać Skippiego czy napewno nie czuje się Żydem - przecież mieszka w Łodzi ; i czy dodaje do swojej macy krew Polskich dzieci.

Tak że odpuśćcie sobie Panowie te głodne kawałki bo zaraz znów trzeba będzie zamknąć wątek z powodu głupoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dlatego nie rozumiem jak Skippi pyta Staszka czy napewno jest Polakiem.

Można równie dobrze spytać Skippiego czy napewno nie czuje się Żydem - przecież mieszka w Łodzi ; i czy dodaje do swojej macy krew Polskich dzieci.

Tak że odpuśćcie sobie Panowie te głodne kawałki bo zaraz znów trzeba będzie zamknąć wątek z powodu głupoty.

Ja zapytałem jak się czuje a nie czy na pewno jest Polakiem. Subtelna różnica. Ostatecznie Stachu sam zaczał.

Zawsze lubiłem ludzi mieszkających na Śląsku a zwłaszcza dziouchy. Robotne, ciche, nie awanturujące się, Feminizm tam jeszcze nie dotarł. A i kolegów Ślązaków mam wielu, zwłaszcza żeglarzy.

Macę z krwią uwielbiam.

 

Żyd z miasta Łodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tfurczy ekspiert

Temat miesiąca się zrobił normalnie, marnuje się w "Wieściach znad wody", znacznie lepiej prezentowałby się w "Cafe", przydając odrobinę splendoru i klasy rozrywkowej części forum. :P  ;)

 

Stolyca się odezwała. Jak powiedział jeden profesor z Sosnowca - "Czas, żeby Polacy przyzwyczaili się, że Polska to nie jest zabór rosyjski i nic więcej" oraz "Polska polityka jest całkowicie zamknięta w historii, tradycji i świadomości dawnego zaboru rosyjskiego. Problemy innych regionów, w tym Śląska nie są rozumiane"

Edytowane przez tfurczy ekspiert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tfurczego pobekiwania tu jeszcze brakowało, wisienka na torcie dosłownie, czy też raczej, patrząc na zdjęcie z awatara - bobek. :P

Przy okazji piękny przykład jak daleko da się bezkarnie odbiec od właściwego tematu.

Dobrze że okraszasz swoje posty dawką humoru, bo pomyślałbym że odrobinkę marudzisz. :)

A tak przynajmniej człowiek się uśmiechnie.

Tfurczy zaś ma trochę racji. Od siebie dołożyłbym jeszcze Galicję. Krakusy mentalnie nieco tkwią w dalszym ciągu w czasach Franciszka Józefa. Ba, dumni są z tamtych czasów, zaś na butelkach wody Żywca tkwi zdjęcie Starego Prohazki. Wiem, Żywiec był własnością Habsburgów. Tylko co z tego?

Edytowane przez skippi66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano marudzę, nie ma co się wstydzić, ani szczypać.

Zresztą, spacje nam się przecinały już w nie jednym wątku, chyba wiesz, że wielkim fanem pisania, które nastąpiło po wymianie postów hlehle ze Sławkiem nie jestem.  :)

Jakieś tam odpytywania, czyś Ślązak, czyś Polak, Żydzi, Krakusy, krwią kraszone mace, owce jakieś...

Nie pasuje do Cafe? Pasuje!

Początek był dobry, dalej kutapokalipsa. ;)

 

 

 

Koniec marudzenia.  :)

Edytowane przez Dagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cat Mackiewicz opisał przedwojenną Warszawę jako małe żydowskie miasteczko na niemieckim pograniczu . Sześć synagog w Łodzi było , a w Warszawie kilkadziesiąt .. czyli co krok .

 

Tym niemniej nie staczając się w antysemityzm , całokształt krajowego wędkarstwa jest obrazem porzucenia , nędzy i rozpaczy . Pięć kadencji E. Grabowskiego jest tu zupełnie symptomatyczne dla jakże ogólnej degradacji . Wykształciło się w tym czasie wiele skandalicznie niskich obyczajów , o dziwo uchodzących za wyróżnik , za wzór zaawansowania i etykiety . Oczywiście odrażający są tacy np związkowego chowu  flyfishermani - co to sobie uwielbiają dla sławy niewielkiej rzekę stratować , zgodnie ramię w ramię , w kilkuset przerzucając na gwizdek niewymiarki , bo to jest stosunkowo mała granda , ale prawdziwą grozę budzi we mnie te legalne sześćset tysięcy plus drugie tyle nielegalnych , łupiących wodę nonstop , bez wytchnienia , przybijające triumfalne piątki czasem pod szyldem c&r  , a czasem tylko z pełnym wiaderkiem od emulsji . Zachęcanych do czynu sprośnego przez regulamin , Karola Zacharczyka , Marka Szymańskiego i brak własnego kręgosłupa .

Nie szanujemy tego co jest nasze , tak jak banków , stoczni czy przemysłu .

Znów przyjdą lepsi i nam powiedzą , albo nawet pokażą , jak może wyglądać ziemia mlekiem i miodem płynąca . Nie dla nas .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...