Skocz do zawartości

Przegradzanie rzek dla "wyższych celów"


cristovo

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem nie powinna mieć miejsca żadna ingerencja w środowisko, ludzie chętnie i lubią poprawiać naturę ale rezultaty są najczęściej odwrotne do zamierzonych, niemierzalne lub destrukcyjne dla wielu gatunków zwierząt. Sama nasza tu obecność jako gatunku który w oderwaniu od natury próbuje na siłę przedstawić swoje racje jest dość żałosna. Jesteśmy jak małe dzieci które się bawią zapałkami. Najciekawsze jest to, że ludzie zgłębiają temat latami, korzystając z doświadczeń poprzednich pokoleń, poświęcają życie po to żeby podejmować zupełnie nietrafne decyzje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście , że można i warto to robić . Bez łzawych serenad ekologicznych farmazonów , którzy są dziś tylko entą kopia , kolejnym wcieleniem leninowskich , pożytecznych idiotów . Hydrotechnika która jest regularnie przez nawiedzonych głupoli  opluwana - co wcale nie jest dziwne zważywszy , że są to z reguły namiętni telewidze , może też bardziej zaawansowani czytelnicy tabloidów , do jednego worka ze wszystkimi innymi wskazanymi jako szkodnicy - w tym z wieczyście złowrogim A.Macierewiczem jako wrogiem publicznym nr 1 , na wyrost wrzucana , to nie jest tylko wulgarna kanalizacja cieków w stylu RZGW/RDOŚ/PO/EU , który u nas ostatnio się przyjął , ale dużo , duużo więcej , lepiej i przede wszystkim mądrzej .

Nie widzę absolutnie żadnego powodu , aby negować sens istnienia kanału Panamskiego , Sueskiego czy Elbląskiego , Żuław , albo holenderskich polderów . Literalnie nic nie mam przeciw żegludze na Odrze , Wiśle czy Noteci  , które właśnie zdychają przy oklaskach ekologicznych fiutów zawsze gotowych do wynajęcia . Jest to identyczna ludzka działalność jak budownictwo , motoryzacja czy lotnictwo , które to na końcu wymienione bujanie w obłokach  doprowadziło mnie gładko do z góry założonej tezy , że jednak gołębiarze są dużo lotniejsi umysłowo od wędkarzy i nie próbują jakże mocarstwowo zagarnąć dla siebie nieba .. poprzez siarczyste gwizdanie , niezrozumiałe wrzaski oraz wielopiętrowe przekleństwa :)

Panowie - dobry gospodarz sobie , nigdy nie szkodzi ..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat znam tylko z tego co wyczytałem w internecie m.in. - projekt Rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie ustanowienia planu ochrony Narwiańskiego Parku Narodowego (str. 11) - ma w planach małe zmiany co do tej tamy:

 

 

Zakres działania: Podwyższyć piętrzenie na jazie Rzędziany do rzędnej 110,70 m n.p.m. 

 
Rodzaj działania: Poprawa warunków wodnych doliny Narwi poprzez ograniczenie odpływu wód z koryt rzecznych koło Paniek 
Zakres działania: Zbudować przegrodę z klapą zwrotną na rowie, na wysokości punktu początkowego grobli ziemnej 
 
Rodzaj działania: Ograniczenie podtopień użytków zielonych w okolicy wsi Rzędziany i Babino; umożliwienie użytkowania łak i pastwisk 
Zakres działania: Obniżyć koronę progu w Kolonii Rzędziany (warunkiem działania jest reazlizacja zadnia opisanego w pkt. 1) 

 

czyli jaz który jest poniżej tamy ma być podniesiony wyżej a ta tama obniżona, by woda z bocznego koryta które odchodzi w stronę Rzędzian powyżej tamy nie zalewała łąk rolnikom. Z kolei przegroda z klapą na rurze od strony Pańk miałaby ograniczyć spadek poziomu wody w starorzeczach w Pańkach.
O rybach nikt tu raczej niestety nic nie wspomina.

 

Poza tym na terenie parku mają powstać kolejne 3 progi piętrzące (str. 77) by podnieść poziom wody w bocznych korytach, które zanikają w oczach (niektóre będą udrażniane mechanicznie), a wszystko przez niski poziom wód, który jest skutkiem melioracji dolnego odcinka Narwii  i powstania zalewu Siemianówka w górnym jej odcinku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie plotki, w poprzek leży żelastwo, a całość obłożona jest kamieniami, ciekaw jestem jak oni to zamierzają obniżyć (w projekcie o tym jest mowa, wyżej podlinkowałem), myślę że będą musieli wyciągnąć te żelastwo bo sięga ono do samej góry progu

 

Głównym "skarbem" parku są ptaki wodno-błotne i wokół nich wszystko się kręci, chociaż ostatnio park prowadzi też zarybienia drapieżnikami, dla mnie to najciekawsza woda w regionie.

Odbiegając nieco od tematu taka ciekawostka - na terenie parku regulamin połowu ryb od lat jest mniej restrykcyjny niż na zmeliorowanym odcinku Narwi poza parkiem np. wymiar ochronny szczupaka to 45 cm, a limit dzienny 3 szt. (dopiero nowy plan ochrony ma wprowadzić zmiany).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te jazy/progi nie wytrzymują 2 większych powodzi, a ostatnimi laty jest ich sporo.

Nie wiem po co je stawiano (tzn słyszałem,  ale trudno mi w to uwierzyć), ale tak wyglądają progi po ostatnich 10-13 latach. Wszystkie sporo wyższe niż w pierwszym poście.

(ostanie zdjęcie w galerii na dole) -http://www.peuk.fiiz.pl/pl/poi/2677

Obecnie za każdym takim są świetne tarliska, a za niektórymi (mniejszością niestety) całoroczne zakazy połowów.

Edytowane przez krzychun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dolinie Narwi na tym odcinku powodzie nie występują, woda ma gdzie się podziać, tak wygląda Narew powyżej wszystkich jazów i tego progu 

 

 

Dla niezorientowanych - od ujścia Biebrzy do okolic tego progu w latach 70-tycha przeprowadzono meliorację Narwi. Cała rzeka poniżej została sprowadzona do jednego koryta i spiętrzona takimi jazami

Suma sumarum "woda z parku ucieka" stąd powstał pomysł zrobienia tego progu, a że chyba nie wzięto pod uwagę migrujących wiosną ryb budując tę tamę to niestety fakt. 

Edytowane przez grzegorzp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ta woda miał poważnego użytkownika albo gospodarza , nie tylko takich filutów jak my , czyli PZW , melioranci albo hydrotechnicy w podskokach budowaliby przepławki , obejścia i kanały ulgi ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można było zrobić ten stopień jako bystrze o nachyleniu 1:30 lub łagodniejszym i by nie było problemu.

 

Dokładnie, przecież można robić progi, ale tak by ryby mogły je przejść, jak wyżej pisałem nowy projekt ochrony doliny ma punkt w którym mowa o obniżeniu progu by spiętrzona woda nie zalewała łąk rolnikom we wsi w jego okolicy, to chyba najlepszy czas by przy okazji ewentualnej przyszłej przebudowy/obniżenia tego progu zrobić go tak by nie stanowił przeszkody dla ryb, ale czy komuś się "zechce"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni nie są obrońcami przyrody. PTOP to bardzo sprawnie asymilująca środki zewnętrzne firma biznesowa. Parokrotnie spotkałem się z ich działalnością. Nigdy nie mogłem uwierzyć "że można aż tak".

 

miałem trochę styczności i bym się do końca nie zgodził, ale ryby to mają raczej w d. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...