Skocz do zawartości

Prośba o wyczyszczenie i przesmarowanie kołowrotka / multika


Rekomendowane odpowiedzi

 Pele76 smaruj młynki jak do tej pory smarowałeś i byłeś zadowolony z nich. I tak tej Stelli nie zajedziesz, łowiąć tak jak opisujesz na Knives.pl. A jak będzie miała 18 lat jak moj Aero Gt 3010 położysz na półkę i kupisz nowy :)  

Nie to Pele76 ma stellę-o ja pitolę :o  to smar za stówkę to dla niego jak pierdnąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nie tak... Nie miałem Stelli i też dbałem o kołowrotki, tak o swojego czarnucha Super Aero GTM, jak i później o całą resztę... Od tanich Catan moich kumpli, aż do swoich Twin Powerów, Aspire i Biomasterów.

A smary teraz kupiłem od Mefisto, wcale nie za 100 :P 150 za dwa dałem ;) Raz w roku można sobie pozwolić, jak lubi się swoje zabaweczki...

 

100 mówisz?  hmmm ile dobry palacz i popijacz piwka przewala takich smarów na miesiąc? Mnie te 2x30g smaru raczej styknie na sezon do kilku kołowrotków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 a czy smarowanie kołowrotka smarem plastycznym ŁT43 jest oki. ?

Mam całą puszkę  i chciałbym tym przesmarować swoje kreciołki.

Nie wiem tylko czy do rolki sie on nada.

Jak myślicie..?

Tym smarem to tylko z zewnątrz (samą karoserię),będzie Oki !

Rolkę omijaj z daleka.

 

Swoje doświadczenie z tym smarem opisywał romani ( nota bene 13 ostatniego miesiąca 2013r )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 a czy smarowanie kołowrotka smarem plastycznym ŁT43 jest oki. ?

Mam całą puszkę  i chciałbym tym przesmarować swoje kreciołki.

Nie wiem tylko czy do rolki sie on nada.

Jak myślicie..?

Kiedyś Mekamilowi piszczała rolka chyba w szlamerze, załadował ŁT (bo taki miał) i hulało aż miło, przestało piszczeć, rolka się ładnie obracała i o to chodziło.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś Mekamilowi piszczała rolka chyba w szlamerze, załadował ŁT (bo taki miał) i hulało aż miło, przestało piszczeć, rolka się ładnie obracała i o to chodziło.. :)

Tylko łowił nim na zlocie Głowatkowym na Dunajcu, a tam nmiejszych woblerów jak 10cm się nie stosuje i prąd wody musiał rolkę obracać nawet na furmankowym towocie :lol:  :lol: :lol: . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŁT to chyba tylko starą, ruską katuchę.

Ja tego nie rozumiem: na forum wylano rzeki słów i zapisano tony papieru na temat smarowania kołowrotków, rolek i innych pizdryków, a wciąż znajdują się ludzie którzy dalej zadają te same pytania. Ludzie z puchą ŁT pod pachą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo takie to już nasze wpojone "mam, to nie będe kupował następnego" "100 za smar?? Nie po to wydawałem 600 za młynek żeby jeszcze wydawać tyle na smar" "jak ja nie wezmę do domu, to inni to zrobią" itp itd...

A później płacz i zgrzytanie zębów, że tyle kasy, a młynek do dupy, że szimano złe, ze dajwa tez niedobra...

Jak to? Żyłka za 20zł? Ledwo 3 sezony na szpuli i pękła jak nitka, nie ważne że hamulec zaklejony i zapieczony, bo kołowrotek nie serwisowany od 10 lat... Takie jakieś dziwne nastawienie maja nasi krajanie, a my, którzy lubimy dbać o sprzęt, jesteśmy uważani za dziwaków, a powinno byc na odwrót... no ale cóż :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak. Dam przykład. Łowiłem do niedawna, mniej więcej od początku lat 90-tych, tanim multikiem Daiwy BW2. Smarowany był głównie smarem ŁT, Aliten N, radzieckim CIATIM-em i olejem MWP. Do dzisiaj przekładnie ma w bardzo dobrym stanie. Po latach wytarł się jedynie wybierak zapadki.

Przykład drugi. Nowy rower, używany okazjonalnie podczas wakacji na letnisku - piasty Shimano smar fabryczny. Po kilku latach przestają się niemalże obracać. Smar skostniały na kamień. Stary rower - szosowy jaguar. 20 lat w nieogrzewanym garażu. Piasty smarowane smarem CIATIM 201. Smar po latach w doskonałym stanie, nie stracił swojej konsystencji.

Po porównaniu - z jednej strony Shimano z fabrycznym smarem rok 2010, z drugiej piasty smarowane radzieckim smarem ok. roku 1978-80. Niestety CIATIM się skończył, obecnie nie mam już dostępu, bo stosował bym nadal.

Edytowane przez RBTS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niby tak... tylko że właśnie o to chodzi że wiele, jak nie wszystkie rzeczy są robione tak, że mają być serwisowane, czyszczone, smarowane itp.

Ja zmam wielu ludzi którzy kupują rower za 1000+ euro i za rok mowią że coś trzeszczy, skrzypi, a przecież nie po to dawało się tyle kasy...

Życie, tu się poluzowało, tam zabrudziło, nie ważne, ma jeździć...

Kilkanascie tysięcy kilometrów na rowerku w życiu zrobiłem, ale nie miałem problemu z zatrzymującymi się piastami, skrzypiącymi pedałami itd.

Smarowałem, oliwiłem ;) Do dziś nie wiem czym i jak to się nazywało, tatko powiedział że dobre, to używałem... Tylko że rower jak dla mnie to dalej jest mniej precyzyjna maszyna niż kołowrotek i nie użyłbym czegoś co mogłoby się nie nadawać, bo szkoda mi sprzętu.

 

Nie zawsze jest tak że droższe znaczy lepsze, tak samo ze smarami...

Trafiłbym na uniwersalny smar, do wszystkiego, to kupiłbym sobie puchę 1 czy tam 2kg i używał gdzie się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile postów tyle zdań i opinii :D Można zwariować i dlatego nie warto za dużo czytać!!!!

Każdy ma prawo do wyboru i sam decyduje co woli.

Każdy uczy się na błędach.

 

A ja zrobię po swojemu - mam dwa identyczne porządne penny użytkowane od roku z identyczną intensywnością,

                                     - zaaplikuję do jednego ŁT43 lub ŁT41

                                     - zaaplikuję do drugiego markowy smar do kołowrotków

I po kilku miesiącach użytkowania, a użytkuję je z jednakową intensywnością....okaże się jak to jest w tym konkretnym przypadku.

Jak będą pracować i jak wyglądają elementy wewnątrz..

 

I dopiero wtedy ja dopiszę swój post w tym temacie, aby następne żółtodzioby miały zagwostkę - CO jest lepsze , powidła czy smalec :D ?????.....

Edytowane przez SYMBIOZA
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było zrobić taki test!

 

Na takim na przykład Knives.pl jest coś takiego jak fundusz testerów. Ludzie zrzucają się na sprzęt, który później jest testowany w jakis tam sposób.

Ciekawe jakby zrobić ściepę, kupić kilka identycznych kręciołków, posmarować je różnorakimi specyfikami i potestować przez jakiś czas.

Na gorącym, na zimnym, na mrozie, po zmoczeniu itp.

 ;)

 

Ja tutaj na wyspie nie mam takiego dostępu do smarów jak Wy :(

Tu kur... nafty i benzyny ekstrakcyjnej nie ma gdzie kupić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie bardzo ciekawe! Czekamy. Od siebie dodam, że praktykowałem na przestrzeni lat z różnymi smarami, nazwijmy je "przemysłowymi". Były w tym też radzieckie CIATIM-y spełniające normy woskowe i stosowane w sprzęcie wojskowym. Odpowiednio dobrane smary w zakresie odporności na wodę i zakres temperatur (głównie niskich) nie wykazują w praktyce zauważalnych różnic. Pewnym wyjątkiem są smary Shimano (i inne) z dodatkiem teflonu, który znacząco wycisza przekładnię.

Jestem przekonany, że smary i oleje stosowane w przemyśle i wojsku, sprawdzą się także w naszych kołowrotkach. Bo czemu miało by być inaczej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne żeby nie dać złapać się marketingowcom. Przecież większość "normalnych" smarów ma bardziej odpowiedzialną robotę niż nasze kołowrotki. Automatyka przemysłowa, serwomechanizmy, dyski twarde, obrabiarki, lotnictwo, systemy kierowania ogniem...

Józek mam na drugie, więc kto wie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale ŁTxx sa robione do przekladni precyzyjnych? Bo do takich chyba mozna zaliczyc serducho kolowrotka no nie?

Ile smarow jest stosowanych w jednej fabryce, gdzie maszyn cala masa od wielkich kolosow po kilkadiesiat ton, do precyzyjnych przyrzadow z ruchomymi czesciami? Jedna uniwersalna beczka ŁT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo teraz jest moda na smarowanie oliwką lub galaretką Smarmaxem do łożysk..... . Coraz mniej siły w narodzie do kręcenia ciężkimi młynkami z właściwym smarem. Bez smaru i oliwki najlżej kręcą. Może tędy droga.....

Zgadza się i to jest błąd, ale mnie dziwi jedna rzecz jeżeli chodzi o bardzo dobry smar Mobolith SHC 460, którym smaruję multiplikatory i jes mniodzio, mam jakieś kołowrotki do gruntówek i też jes ok, a nasmarowałem Shimano Twin Powera znajomemu i chodził tak ciężko, że nie dało się łowić. Po dwóch dniach kręcenia trochę lżej, ale i tak zbyt ciężko, no był dramat. Rozebrałem, umyłem, nasmarowałem Shimano i chodził pięknie, jak nowy... Nie wiem o co chodzi, bo smarują nim sałoszpulowce i nikt nie narzeka... Może ten mobilith nie nadaje się na listopad i grudzień - za zimno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z karty charakterystyki Orlenu: "SMARY LITEN ŁT-41, LITEN ŁT-42, LITEN ŁT-43 przeznaczone są do smarowania łożysk tocznych i ślizgowych wzakresie temperatur -30 do +130 oC. Smary z powodzeniem mogą być stosowane w motoryzacji, przemyśle, w

domu, warsztacie oraz gospodarstwach rolniczych. Nadają się także do smarowania następujących elementów:

zawiasów, zamków, gwintów, łańcuchów, kół zębatych, łożysk tocznych i ślizgowych, części pojazdów i maszyn

przemysłowych i rolniczych."

ŁT to smar uniwersalny, może być z powodzeniem stosowany, z tym że raczej ŁT 41 który ma rzadszą konsystencję. Kołowrotki nie są w żaden sposób jakoś szczególnie wymagajace, nie ma wysokich temperatur, dużych sił ani prędkości (poza łożyskami multików). Najważniejsza jest możliwie duża odporność na działanie wody i (dla niektórych) zapewniona cichobieżność. Tę ostatnią w/g mojej wiedzy zapewnia dodatek teflonu w smarze. Tak więc wystarczy wodoodporny smar o odpowiedniej konsystencji. To wszystko. Oczywiście nie smarujemy smarem wszystkiego. Są miejsca, gdzie można i powinno stosować się olej. Rzecz jasna również o odpowiedniej lepkości.

Co zaś się tyczy uniwersalnej beczki - nie ma smarów do wszystkiego. Wiele zależy od indywidualnych wymagań i warunków pracy. Tak więc rodzaj środka smarnego zależy od: zakresu teperatur pracy, środowiska, materiałów z jakich są wykonane współpracujące mechanizmy, gradientów prędkości, luzów średnicowych, przewidywanych obciążeń, zabudowy mechanizmów, pompowalności, konieczności chłodzenia czy odprowadzania zanieczyszczeń przez środki smarne, a także możliwości okresowej wymiany. Zagadnienia te są na tyle złożone, że smarowanie naszych kręciołków jest przy tym naprawdę banalnie proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...