woblery z Bielska Opublikowano 11 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 (edytowane) (...)Przed odlaniem poczekaj aż forma wyschnie. W przeciwny razie będziesz miał ołów na suficie. (...)!!! Bardzo ważne! Nie lekceważ tego!Formę z gipsu, przeznaczoną do odlewów ołowianych należy zrobić z gipsu dentystycznego (chyba najlepszy do tego celu), dać mu dobrze "dojrzeć", czyli zostawić w spokoju tak na 2 - 3 dni w suchym i ciepłym (20+) pomieszczeniu. Następnie należy formę wyżarzyć. Robi się to poprzez stopniowe podgrzewanie. Można początkowo zastosować suszarkę do włosów, a następnie palnik gazowy, na którym jest położona stalowa płytka - na to nasza forma - i na małym gazie tak z pół godziny. Po wystygnięciu można formę bezpiecznie użyć. Jeśli w formie będzie choć trochę wilgoci, może ona (forma, nie wilgoć) eksplodować w czasie zalewania. To nie są żarty. Osłona na twarz i okulary, rękawice, działający wyciąg - to jest absolutna podstawa BHP. Oczy (i zdrowie) są zbyt cenne, by je głupio stracić w czasie odlewania ciężarka... Edyt: Zbyt wczesna próba wyżarzania formy skończy się jej pęknięciem. Jakoś tak już w "lure...." jest, że zbytni pośpiech powoduje konieczność rozpoczęcia pracy od początku Edytowane 11 Maja 2014 przez woblery z Bielska 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brown Opublikowano 11 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Spokojnie panowie, nie pisałem, że zaraz po wykonaniu formy będę ją eksploatował. Dam jej trochę czasu Z oparami wiem, że trzeba uważać dlatego będę odlewał na zewnątrz. Dante mówisz mozolne zajęcie... Jak chyba każde składające się z pewnych etapów. Próbuję robić trochę woblery. Ze względów konstrukcyjnych cykada przy wobku to jest pryszcz Kupiłem kiedyś trochę cykad. Szybko urwałem. Ale potrzbuję ich do czesania głębokich rynien, to też ilość ma dla mnie znaczenie, bo tam na dole jest trochę zaczepowo A przynęta jest fajna, nie stawia tak dużego oporu jak wobler i mogę czesać dołki nawet przy pomocy ULspina. Tylko trzeba będzie nauczyć się tym łowić. No ale nic, lubię wyzwania. Aha, pierwsza połówka już schnie. Dodałem kołki (kulki) ustalające i wlewkę wykonaną wczoraj w porach nocnych z modeliny. Końcem następnego tygodnia powinny urodzić się pierwsze cykadki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DanTe2491MA Opublikowano 11 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Spokojnie panowie, nie pisałem, że zaraz po wykonaniu formy będę ją eksploatował. Dam jej trochę czasu Z oparami wiem, że trzeba uważać dlatego będę odlewał na zewnątrz.Dante mówisz mozolne zajęcie... Jak chyba każde składające się z pewnych etapów. Próbuję robić trochę woblery. Ze względów konstrukcyjnych cykada przy wobku to jest pryszcz Kupiłem kiedyś trochę cykad. Szybko urwałem. Ale potrzbuję ich do czesania głębokich rynien, to też ilość ma dla mnie znaczenie, bo tam na dole jest trochę zaczepowo A przynęta jest fajna, nie stawia tak dużego oporu jak wobler i mogę czesać dołki nawet przy pomocy ULspina. Tylko trzeba będzie nauczyć się tym łowić. No ale nic, lubię wyzwania.Aha, pierwsza połówka już schnie. Dodałem kołki (kulki) ustalające i wlewkę wykonaną wczoraj w porach nocnych z modeliny. Końcem następnego tygodnia powinny urodzić się pierwsze cykadki Zakładaj swój wątek ałtorski i pokazuj co tam urodziło się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brown Opublikowano 11 Maja 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 Wybacz DanTe ale myślę, że jeszcze sporo wody w Wieprzu upłynie zanim pokażę tutaj, jak i gdziekolwiek indziej w internecie swoje prace. Tak już mam, że jak się za coś zabieram to chcę to rozgryźć od a do z. Jeden z celów przy wykonywaniu wobków został osiągnięty. Zacząłem na nie łowić ryby. A to cieszy. Ale są jeszcze inne jak odpowienia praca, jakość wykonania i jako taki wygląd. Nad tym ciągle pracuję. A pokażę szerszemu gronu dopiero wtedy kiedy sam będę dostatecznie z nich zadowolony. Wtedy opinie innych, ew. negatywne nie będą mnie dołować bo będę wiedział, że są właśnie takie jak chcę a co sądzą inni to będzie drugorzędna kwestia. Poza tym myślę, że oprócz zdjęć przynęty będę chciał pokazywać filmiki z pracą. Bo cóż z tego, że wobek wygląda jak cukierek jeśli chodzi najprościej na świecie, szablonowo i nawet mocno początkujący mógłby taką pracę uzyskać. Do tego dochodzi jego skuteczność w warunkach do jakich został stworzony. Ma chodzić tak i tak w odpowiednim miejscu i to jest dla mnie wyznaczik tego, że wabik nadaje się aby zabrać go do pudełka. Odnośnie cykad. Na razie będę kopiował cudze wzory bo nie mam czasu na głębsze zapoznawanie się z tematyką tych przynęt. W przyszłości będę starał się wykonywać swoje kształty jednak do tego trzeba nieco eksperymentów. Poznać zależnoci kształtów, obciążenia, mocowania oczek i pewnie wiele innych elementów składowych dającą całość czyli gotową przynętę. Wtedy będę mógł nazwać je swoimi i bez oporów zaprezentować na forum. Marzy mi się również klepanie własnych wahadeł i odlewanie główek, to ze względów czysto ekonomicznych. Mam mało wolnego czasu a doba taka krótka. Wyspać też się lubię no i z psem trzeba wyjść na spacer, na forum poszperać, popytać ludzi o to i tamto. Życie.Będzie wątek ale myślę, że nie wcześniej jak jesienią a najprawdopodobniej dopiero zimą. Wtedy odejdą wypady na ryby to i czasu będzie dużo więcej.Pzdr, forma się suszy a ja kij w łapę i nad wodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.