Skocz do zawartości
  • 0

Wędkarski Świat górą!!!


Bujo

Pytanie

Witam,

 

Dostalem wlasnie ciekawy link do komunikatu wydanego przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie.

 

Jakis czas temu WS rozpoczal walke z zarybieniami karpiem, uznajac je za nielegalne. Jak widac w ponizszym tekscie przynioslo to wymierne efekty. Co oznacza to dla nas, lowcow drapieznikow wszyscy wiemy. Kiedys zdenerwowalem sie strasznie na wiesci o zarybieniach mojego kochanego Bugu karpiem. Teraz nie bedzie to mozliwe a zarybienia mam nadzieje beda dokonywane gatunkami rodzimymi pozadanymi przez nas.

 

 

 

Autor: Wydział ds Gospodarki Ryb. Opublikował: Małgorzata Kasperek - Kawałek

Data publikacji: 2008-09-18 09:06:33

Data opracowania: 2008-09-17 Data modyfikacji: 2008-09-18 09:06:33

 

Warszawa, dnia 16 wrzesień 2008r.

KOMUNIKAT W SPRAWIE WARUNKOWEGO ZARYBIANIA

WÓD OTWARTYCH OBCYMI GATUNKAMI

Informuję, że zgodnie z opinią Komisji ds. ochrony mokradeł, obszarów słodkowodnych i morskich Państwowej Rady Ochrony Przyrody w sprawie warunkowego zarybiania wód otwartych obcymi gatunkami na powyższe wymagane jest zezwolenie wydane w trybie art. 3 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985r. o rybactwie śródlądowym (Dz. U. z 1999r. Nr 66, poz. 750 z późn. zm.).

Zgodnie z opinią Komisji, samo wpisanie zarybiania gatunkami obcymi w operacie rybackim nie może być podstawą dokonywania zarybień. Uprawniony do rybactwa winien każdorazowo uzyskać zezwolenie ministra właściwego ds. rybołówstwa, wydane w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska, po zasięgnięciu opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody.

W związku z powyższym proszę o dołączenie do dokumentacji rybackiej przedmiotowego zezwolenia w przypadku zarybień gatunkami obcymi, tj. karpiem lub karasiem srebrzystym dokonywanych po terminie otrzymania niniejszego pisma.

Wszystkie przypadki nielegalnych zarybień gatunkami obcymi należy uznać za sprzeczne zarówno ze zdefiniowaną w ustawie o rybactwie śrdlądowym racjonalną gospodarką rybacką, jak również z obowiązkiem osiągania i utrzymania dobrego stanu ekologicznego wód, wynikającym z ustawy Prawo wodne.

Zarybienia gatunkami obcymi tj. karpiem i karasiem srebrzystym dokonane bez stosownego zezwolenia spowodują sankcje z art. 27 ust. 1 pkt 3 ustawy o rybactwie śródlądowym.

Zastępca Dyrektora RZGW w Warszawie

ds. Gospodarowania Majątkiem SP

Małgorzata Kasperek - Kawałek

 

 

Prosilbym o zglaszanie do wlasciwych organow naduzyc jesli takie sie jeszcze pojawia.

 

Link do strony:

http://www.waw.rzgw.bip.waw.pl/

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

A ja mysle caly czas mniej wiecej tak samo, tzn. dopuki na wiekszosci wod bedzie taki gospodarz, ktory nie dosc ze nie prowadzi gospodarki wedkarskiej to jeszzce trzeba z nim walczyc, to zmieni sie niewiele.

Glownie na papierze...a w tym ten gospodarz jest niezly...

 

Ale inicjatywa WŚ trafiona, karp w wodach dzikich jest z pktu widzenia rownowagi miedzy gatunkami zbedny.

Moim zdaniem w drugiej kolejnosci jest Amur, trzeciej pstrag teczowy, czwartej Tołpyga.

Z tym, ze co do Teczaka a zwlaszzca Tołpygi to chetnie bym uslyszal w jakim stopniu zagrazaja one populacji w odpowiednich dla siebie srodowiskach wodnych..

 

Gumo

Gumo, prześlij mi na pw swój mail. Coś Ci przedstawię odnośnie tęczaka.

Pozdrawiam.

RP.

Gumo,

poszło. Przyjemnej lektury.

Pozdrawiam.

RP.

 

Ja też poproszę.

 

 

@Roman,

 

jeżeli można to ja także poproszę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niestety nie dotyczy to całego kraju, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie to nie to samo co Krajowy ZGW. Z tego co mi wiadomo dotyczy to tylko woj. Kujawsko-Pomorskiego, bo jest to inicjatywa tamtejszego Zarządu Województwa ( tym razem nie pana Romana Pietrzaka) i obwodów rybackich leżących na terenie działania RZGW w Warszawie (tylko to RZGW ogłosiło taki komunikat). Poza tym nie wiadomo jak długo utrzyma się zakaz zarybiania obcymi gatunkami bez stosownego zezwolenia, a to dla tego że z krucjatą przeciwko temu pomysłowi ruszyła nie inna organizacja tylko… PZW. Organizacja, która statutowo powinna dbać o właściwy stan ekosystemów wodnych, a robi coś zgoła innego. Rodzi się pytanie – dlaczego - a dla tego, że większość członków tej organizacji dba tylko o to co teraz, a po nas… nie czytają artykułów w prasie wędkarskiej o ekologii (świetny artykuł w „Wędkarzu Polskim” nr 8/2003 prof. dr hab. Andrzeja Witkowskiego pt: „Inżynier ekosystemu”), tylko szukają gotowych przepisów na szybkie i tanie pozyskanie (złowienie) jak największej ilości mięsa. Ichtiolodzy zatrudnieni w związku i nieliczni trzeźwo myślący członkowie nie mają nic do powiedzenia. Karp udomowiony, stawowy powstał poprzez selekcję i krzyżówki z sazana (karpia dzikiego, którego ojczyzną jest obszar Morza Kaspijskiego i Czarnego, a nie Polski). Dzięki tym zabiegom został przystosowany do chowu w stawach. Powinno się za tym zarybiać tylko nieliczne naturalne wody o charakterze stawów, a nie leszczowe czy sielawowe jeziora!!! Jak to jest czynione obecnie głównie przez PZW przy aprobacie IRS Olsztyn i dwóch innych jednostek opiniujących operaty rybackie. Z jednej strony IRS uczestniczy w programach restytucji ryb reofilnych i dwuśrodowiskowych – za co chwała, a z drugiej wbija gwóźdź do trumny naszych jezior - zgroza!!! PZW uzyskał opinię, właśnie od IRS potwierdzającą zgodność z prawem dotychczasowy praktyk zarybień gatunkami obcymi bez zezwolenia wymaganego art. 3 ustawy o rybactwie śródlądowym. Nie znam dokładnie treści tej opinii ale powołują się między innymi na zapis art. 3 „Na wprowadzanie do wód gatunków ryb, które w Polsce nie występują…” To fakt ustawodawca nieszczęśliwie użył tego sformułowania (powinny być użyte słowa: gatunków obcych naszej ichtiofaunie), ale zamiar jest jednoznaczny. Przecież nie można powiedzieć, że np. piranie nie występują w naszych wodach, bo znane są potwierdzone takie przypadki. I co w takim wypadku umieszczamy piranie w operacie i hajda do wody!. Oczywiście przesadziłem ale chciałem uzmysłowić błędność interpretacji przepisów. Zdaniem „fachowców” z IRŚ wystarczy samo dopuszczenie zarybiania karpiem w operacie rybackim. Bardzo wygodne… operat przecież robiony jest na zamówienie dzierżawcy obwodu rybackiego, a instytucje opiniujące zbytnio nie ingerują w jego treść, bo przecież nie opiniują za darmo…

Jedynym sposobem na uzdrowienie sytuacji i ratowanie naszych wód jest pisanie, zasypywanie pismami instytucji i urzędów odpowiedzialnych za rybactwo (Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, KZGW, RZGW i urzędy marszałkowskie), a także nagłaśnianie w mediach tego problemu. Proszę zróbmy z tym coś póki jeszcze czas, bo już niedługo ma być nowelizowana ustawa o rybactwie śródlądowym. Znowu może powstać knot, który przez długie lata będzie obowiązywał.

Jestem otwarty na wszelkie inicjatywy i bardzo chętnie pomogę pod względem ichtiologicznym i prawnym, trochę się na tym znam – zaznaczam trochę . Jednostka nic nie zdziała bez odpowiedniego poparcia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie czyli zalew retencyjny Piaski-Sczygliczka takie

właśnie odłowy odbyły sie dzisiaj, stąd było moje pytanie.

W kazdym razie do rzeczy: jak napisano na stronie okręgu miały

to być odłowy kontrolne na wodzie pzw według operatu rybackiego.

Wynajęta brygada rybacka przyjechała, pojawili sie również ludzie z okręgu i koła Ostrów-Miasto. Na zadane pytnia nikt nie umiał odpowiedzieć jakie kryteria określa operat rybacki, gdy stwierdziłem, że jeśli są to odłowy kontrolne to ryba powinna być brana selektywnie, powinna być ważona, mierzona, wzdrygiwali ramionami. Punktem zaczepienia okazała sie waga i jej legalizacja gdzie jak sie okazało nie posiadali!! Zadzwoniliśmy na policję, ktora spisała dyrektora okręgu i sama stwierdziła, że na prawie rybackim sie nie znają ale co tu zaobserwowali daleko odbiega od normy...

O ile się nie myle przy takich odłowach powinien równiez znajdować się ichtiolog-oczywiście nie było nikogo takiego.

Jedynym argumentem ludzi z pzw był to, że woda należy do skarbu państwa i jeśli nie zostaną zrobione odłowy możemy ją stracić.

Dodam jeszcze, ze zaciągów miało być zrobione 5 i oczywiście gdyby nie nasza interwencja wszystko zostałoby wzięte bez żadnych protokołów, zaświadczeń i sprzedane niewiadomo gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Tomuś kłania się Kalisz.

W kaliszu na zbiorniku Pokrzywnica dzieje się to samo co w Ostrowie od .......od kąd pamiętam i nie ma na to żadnej siły.

a jeśli chodzi o karpia to powinno to być całkowicie zakazane w zbiornikach otwartych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

PZW uzyskał opinię, właśnie od IRS potwierdzającą zgodność z prawem dotychczasowy praktyk zarybień gatunkami obcymi bez zezwolenia wymaganego art. 3 ustawy o rybactwie śródlądowym. Nie znam dokładnie treści tej opinii ale powołują się między innymi na zapis art. 3 „Na wprowadzanie do wód gatunków ryb, które w Polsce nie występują…” To fakt ustawodawca nieszczęśliwie użył tego sformułowania (powinny być użyte słowa: gatunków obcych naszej ichtiofaunie), ale zamiar jest jednoznaczny. Przecież nie można powiedzieć, że np. piranie nie występują w naszych wodach, bo znane są potwierdzone takie przypadki. I co w takim wypadku umieszczamy piranie w operacie i hajda do wody!. Oczywiście przesadziłem ale chciałem uzmysłowić błędność interpretacji przepisów.

 

No właśnie.. Zamysł ustawodawcy był dość jednoznaczny.. W paragrafie zezwolenie ministra (w porozumieniu z drugim ministrem) musi być poparte opinią PROP. A w publikacjach instytucji, których przedstawiciele zasiadają we wspomnianej Radzie karp czy karaś srebrzysty są gatunkami inwazyjnymi obcymi naszej faunie.. Poza tym podstawowe pytanie brzmi - od kiedy pozytywna opinia operatu przez IRS zastępuje wymagane prawem zgody?? Myślę, że każdy sąd podważyłby legalność zarybień wód otwartych karpiem... Bo co do ekspertyz i opinii to mam swoje zdanie, szczególnie po ekspertyzowym cyrku serwowanym przez kancelarie najważniejszych instytucji w Państwei naszym kochanym.

A oświadczenie RZGW to strzał w piętę.. Przecież przy każdym zarybieniu powinien być inspektor RZGW.. A przynajmniej powinien być o fakcie zarybienia poinformowany.. I co robili przez te lata?? Współuczestniczyli w nielegalnym procederze??

 

Nie chcę przez to umniejszać zasług redaktorów WŚ.

 

PS. A to, że przepis w ustawie dotyczy tylko fragmentu naszego kraju, to już kuriozum..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jednak bitwę wygralismy i po naszej interwencji oraz policji cała ryba została wypuszczona w tym te sumy.

 

Dość rozbudowany wątek na WCWI

 

A warty obejrzenia reportaż z lokalnej telewizji

 

 

Reportaż pierwsza klasa. Brawa dla organizatorów całego zamieszania - nie mam na myśli oczywiście PZW - wreszcie ktoś coś robi a nie tylko pisze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...