Skocz do zawartości
  • 0

Wiosna i Jazie - moja wędkarska niepełnosprawność


olo86

Pytanie

Witam,

generalnie staram się unikać próśb o pomoc, do wszystkiego wolę dochodzić sam, ale niestety - w tym jednym temacie popadam w desperację ;)

Spinninguję już kilkanaście ładnych lat, w ostatnich sezonach spędzam nad wodą ok 100 dni (niestety praca nie pozwala na więcej) ;) łowię w miarę regularnie całkiem przyzwoite bolki, szczupaki, sandacze, latem klenie, natomiast od jakiegoś czasu przymierzałem się do celowego łowienia wiosennych kleni i przede wszystkim jazi, które do tej pory bywały najwyżej przyłowem.. niestety - cała zeszłoroczna wiosna i ponad 20 tegorocznych wyjazdów pokazało, że mimo przeczytania setek artykułów i opisów tego, gdzie szukać i jak łowić wiosenne jazie, narazie mnie to przerasta. Nie wynika to na pewno z ich braku w moich wodach - łowię zarówno na warszawskiej wiśle jak i narwii czy wkrze - i regularnie widuję łowione tam jazie.

Będę wdzięczny za każdą poradę - może jak już uda się przełamać, pójdzie z górki :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ciężko tak po samym opisie stwierdzić, co robisz źle. Może to kwestia miejsc, może doboru przynęty, może sposobu jej podania, podejścia do łowiska, użytego zestawu....Jak zapewne z własnego doświadczenia już wiesz, jest masa zmiennych, która może mieć wpływ na wyniki i to nie tylko podczas łowienia jazi...

Może by tak wybrać się nad wodę z kimś ze swoich okolic, kto ma z tymi rybami częstsze kontakty?

 

 

Pozdrówka

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

.... tak jak pisał Kamil, albo szukasz ryb nie tam gdzie trzeba, albo tak ich po prostu nie ma ;)  Kiedyś uparcie starałem się złowić jazia w niewielkiej rzeczce i dopiero "miejscowi" od lat łowiący grunciarze powiedzieli mi, że klenie owszem, szczupaki - tak, ale jazia to tam nikt nigdy nie widział :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może troszkę postaram się pomóc.

Osobiście uważam,że szukanie tytułowych ryb wczesną wiosną w tak dużych rzekach jak Odra czy Wisła jest mało efektywne.Wystarczy spojrzeć na wątek "Jazie..." większość ryb złowionych wczesną wiosną pochodzi z małych lub średnich rzeczek.Oczywiście nie oznacza to,że tych ryb w dużych rzekach nie ma,one tam są jednak miejsca ich przebywania oraz żerowania zasadniczo się różnią od tych letnich a namierzenie wczesnowiosennych miejscówek potrafi być bardzo czasochłonne i można się szybko zniechęcić.

Radziłbym poszukać dopływów mniejszych rzek i tam szukać jazi.Jest kilka powodów dla,których warto znaleźć takie łowiska.

Po pierwsze woda w dużej rzece nagrzewa się nieporównywalnie dłużej niż w mniejszej a cieplejsza woda o tej porze roku przyciąga ryby jak magnes (nawet jeśli różnica to zaledwie dwa,trzy stopnie) Wyższa tem ma znaczenie,także dla mniejszych organizmów,które są pokarmem dla jazi.

Po drugie,ryby zaczynają powoli przemieszczać się w rejon gdzie będą odbywać tarło i jeśli na danym odcinku dużej rzeki znajduje się jakiś mniejszy dopływ,ryby na pewno z tego skorzystają.W małym,średnim cieku zazwyczaj troszkę szybciej zaczyna się pojawiać roślinność zanurzona,która ma,także niebagatelne znaczenie w odbyciu tarła.Wszystkie te czynniki sprawiają,że ryby bardzo chętnie migrują w takie miejsca,które dla wędkarza powinny być swego rodzaju drogowskazem.

Najlepiej znaleźć rzekę,w której ryby są cały rok i nie mają możliwości spłynięcia bo np na odcinku kilku km znajdują się dwie tamy.Tutaj znalezienie ryb jest "tylko" kwestią czasu.Dochodzi do tego jeszcze dobór przynęty,pory żerowanie itp jednak to przychodzi wraz godzinami spędzonymi nad wodą.

Takie pokrótce są moje spostrzeżenia i wcale nie muszą się pokrywać z wiedzą i doświadczeniem innych Kolegów. :) Pzdr

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadzam sie z Krystianem.Praktycznie cały sezon uganiając się za kleniojaziami spędzam nad Wartą.Lecz całe przedwiośnie,jak i początek wiosny spędzam nad niewielką rzeczką,która jest dopływem Warty.Rzeczka jest wąska,jakieś 3 metry szerokości.Wędkarzy praktycznie brak,za to bobrów zatrzęsienie.Własnie w tej rzece poławiam wiosenne jazie i klenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ciężko tak po samym opisie stwierdzić, co robisz źle. Może to kwestia miejsc, może doboru przynęty, może sposobu jej podania, podejścia do łowiska, użytego zestawu....Jak zapewne z własnego doświadczenia już wiesz, jest masa zmiennych, która może mieć wpływ na wyniki i to nie tylko podczas łowienia jazi...

Może by tak wybrać się nad wodę z kimś ze swoich okolic, kto ma z tymi rybami częstsze kontakty?

 

Pozdrówka

Kamil

Kamil - wydaje mi się, że sprawa raczej nie dotyczy zestawu czy podejścia do wody - przynajmniej taką mam nadzieję - skoro w lecie daję radę z bolkami i kleniami w przeróżnych miejscach, z podaniem przynęty z daleka, bliska, z powierzchni, w toni, przy dnie, wolno, szybko, jednostajnie i z innymi wariacjami kombinowałem, to wydaje mi się, że tak jak kilka osób stwierdziło, problem leży głównie w zlokalizowaniu jazi... jedyną "mniejszą" rzeką w moim zasięgu obecnie jest Wkra - i z nią zawzięcie walczę, ale nie znam nikogo, kto łowiłby tam jaśki regularnie.. częstsze informacje mam znad Narwii, ale to z kolei grunciarze, więc wspólne łowienie raczej nie wchodzi w grę.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi - nie spodziewałem się aż takiego odzewu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

.. częstsze informacje mam znad Narwii, ale to z kolei grunciarze, więc wspólne łowienie raczej nie wchodzi w grę.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi - nie spodziewałem się aż takiego odzewu :)

Takie informacje,także są bardzo ważne i nie chodzi o wspólne łowienie ale o to,że jazie występują w danej wodzie.

Jeśli są łowione na grunt to znaczy,że i Ty na spinning masz dużą szansę je łowić.Kwestia wstrzelenia się z przynętą,prowadzeniem i oczywiście w porę ich żerowania.

Powodzenia życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Grunciarze są dobrym źródłem informacji, ale nie zawsze łowienie w tej samej okolicy daje zamierzone rezultaty. Ja np. mam na Wiśle miejscówkę gdzie regularnie padają klenie 50+ a ja największego złowiłem 45-. Po prostu, odległość i głębokość przebywania ryb wyklucza wczesnowiosenne łowienie w tym miejscu. Pod koniec kwietnia, początek maja , mam pewien  pomysł. Jak się sprawdzi? A no zobaczymy.

 

 Co do jazi w Wiśle, dla mnie również czarna magia, jedynie przyłowy. W Bugu czy Narwi jest już nieco prościej. Niemniej też nie mam oszałamiających rezultatów. Wszelkie głębokie zwolnienia, najlepiej przy wysokiej burcie. Zalane trawy, ale to przeważnie ostoja kleni. 

 

Wkra, temat rzeka. Byłem w tym roku kilka razy, połowiłem, nie powiem, ale zupełnie innych ryb niż zamierzałem. 

 

Dopływy,  jak najbardziej warto  sprawdzić ale nie ma co brać tego za pewnik. Kiedyś  świetna miejscówka na wiosenne klenio-jazie to ujście Jeziorki. Można o tym spokojnie pisać bo teraz to pewnie jest problem ze złowieniem uklei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 jedyną "mniejszą" rzeką w moim zasięgu obecnie jest Wkra - i z nią zawzięcie walczę, ale nie znam nikogo, kto łowiłby tam jaśki regularnie.. 

 

Co nieco o jaziach w Wkrze mogę ci podpowiedzieć.

Pomimo, że jaź jest dość liczny w tej rzece, to nie występuje na każdym odcinku. Masz 250km rzeki do dyspozycji, więc...

Kiedyś mocno eksploatowano przyujściowy odcinek w okolicy Pomiechówka i wyżej. Jednak tam głównie łowiono jazie wchodzące z Narwi. Tubylcze jazie do maja są dużo wyżej. Regularnie możesz je łowić tylko na tych odcinkach Wkry, które są ograniczone progami i ryby nie mają szans na migrację. Podobnie jest z kleniami w tej rzece. Które odcinki są obecnie najlepsze, tu tylko czas i samochód ci pomoże ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...