godski Opublikowano 4 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Domyślam się że typowa mucha szczupakowa z wklejonym sterem. Mam kilka takich ale jeszcze nie sprawdzałem.Typowa mucha szczupakowa nawet z wklejonym sterem nie da się zarzucić spiningiem szczupakowym. Waży kilka gram. A jak jeszcze powieje nam prosto w twarz to za szczupaka mozemy robić. Hairy Killer ABU faktycznie mucha szczupakowa nie spiningowa mój błąd w nazewnictwie.A te to mam i też już coś się uwiesiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabage Opublikowano 4 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 To i ja też coś opowiem Jako że sezon dla "gumowych wariatów) na Turawie zaczyna się 1 czerwca wybrałem się w niedziele na długo planowany spin z wału za szczupłym. Przez ostatnie 2 tygodnie pogoda nie rozpieszczała więc zastanawiałem się nad tym co to będzie?...Zameldowałem się nad wodą o 5:00 (a czasu miałem nie dużo bo aż 2,5h i musiałem wracać do domu) na dzień dobry dowiedziałem się od innych że Sandaczowe i Szczupakowe "trupkowanie" wyszło po nocce obrzydliwie słabo, a na wodzie też kompletnie nic się nie działo. Trochę mnie to uderzyło i przestraszyło ale skoru już jestem to trzeba spróbować.Po kilku minutach guma poleciała do wody (SG Real Eel 20cm - biały z zieloną górą). Po 15 minutach biczowania zameldował się pierwszy 35cm pistolecik !! Jakie było moje zdziwienie widząc takiego malucha w pysku z gumą od niego nie wiele mniejszą No ale nie za takimi przecież przyjechałem - szybko do wody i ogień za mamusią. Kolejne 30 minut - zacinam i siedzi, mierzę i miarka pokazuje 61 cm. Myślę sobie i rozglądam się zadając pytanie samemu do siebie - Czemu nikt nie w pobliżu nie spininguje z brzegu ? Nie czekając na odpowiedź guma powędrowała do wody i za kolejne 30 min obecność zgłasza kolega ze zdjęcia 66cm (poczytaj zasady)( w końcu ludzie wędkujący obok ruszyli do mnie przyglądać się moim poczynaniom - stąd fota ). Szybki buziak i do wody z nadzieją że siądzie coś większego w między czasie miałem kilka ślepych ataków ale nic poza tym.Jakie było moje zdziwienie przy końcu mojego wędkowania. - guma zaraz pod taflą wody 2 metry od brzegu a ja gotowy do jej wyjęcia - a w nią bije piękny szczupak na oko 90 cm. Łapie całego węgorza w pysku i znika w wodzie wyciągając plecionkę ze szpuli z prędkością światła. Po kilku minutach holu byk się spina a ja strasznie smutny pakuję manatki i wracam trochę podłamany a zarazem wielce uradowany z osiągnięć nad wodą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adasio Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Dwa grubaski z ostatniej wyprawy. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Ladne, wyscigowe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 (edytowane) no ... cos w tym jest wiesz co mi mailem przyslal? 1:0 Też już kiedyś to słyszałem. Ale to nie jest dobry kierunek. Pewnego pięknego dnia, po którejś tam rybie i 3 osiemdziesiątaku wyrwało mi się "6:4 dla mnie", czy jakoś tak. Kolega zamilkł i zmienił się w dzikiego zwierza. Po szybkim zdojeniu 94 i 96cm i pokrojeniu mnie doszczętnie, wrócił uśmiechnięty koleżka... Edytowane 5 Czerwca 2014 przez Kamil Z. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 ...to tylko kwestia odpowiedniej motywacji! ;-) Na potwierdzenie powyższej tezy, niechal przytoczę taką historyję: Łowię sobie spokojnie duże rybki. Przyjąłem, że metróweczka dziennie dobrze będzie wpływać na morale załogi i skrzętnie realizuję mój plan, obserwując jak koledzy kombinują, partolą duże ryby, odstrzeliwują najlepsze przynęty lub tracą je na jakiś amatorskich agrafkach. ;-) Nawet pozwoliłem sobie zaprezentowaćkoledze prawidłowe zachowanie, jak w trakcie holu odpina się agrafka...W końcu widzę w oczach kolegi rozpacz i błaganie w jednym. Wygrzębuję więc z dna pudełka ostatnią deskę ratunku. Chłopak w akcie desperacji i aby dopracować pracę do panujących warunków, dokonuje drobnych modyfikacji, wykorzystując wszystkie zapasy ołowianej lamety (która jakimś cudem znalazła się z nami na wyprawie) sprawia, że oznakowana przez rodzimego producenta przynęta pływająca, zachowje wszelki właściwości tonącego odpowiednika. Ciska tym wynalazkiem do wody i jeszcze tego samego dnia łowi największego kabana wyprawy. Wiara, przekonanie i odpowiednia motywacja, panowie... ;-) Także Kamilu, uszy do góry. Oby była częściej okazja choćby na 1:0! ;-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skiner Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 (edytowane) Wpiszę się na listę obecności tych co jeszcze łowią . Fotki ze specjalną dedykacja dla kolegi @Marcel-a, którego zdjęcia niejednokrotnie spędzaj mi sen z powiek. wypuszczanie metoda połowu trolling, przynęta 3d trout Edytowane 5 Czerwca 2014 przez @Wojti 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 ...to tylko kwestia odpowiedniej motywacji! ;-) Na potwierdzenie powyższej tezy, niechal przytoczę taką historyję: Łowię sobie spokojnie duże rybki. Przyjąłem, że metróweczka dziennie dobrze będzie wpływać na morale załogi i skrzętnie realizuję mój plan, obserwując jak koledzy kombinują, partolą duże ryby, odstrzeliwują najlepsze przynęty lub tracą je na jakiś amatorskich agrafkach. ;-) Nawet pozwoliłem sobie zaprezentowaćkoledze prawidłowe zachowanie, jak w trakcie holu odpina się agrafka...W końcu widzę w oczach kolegi rozpacz i błaganie w jednym. Wygrzębuję więc z dna pudełka ostatnią deskę ratunku. Chłopak w akcie desperacji i aby dopracować pracę do panujących warunków, dokonuje drobnych modyfikacji, wykorzystując wszystkie zapasy ołowianej lamety (która jakimś cudem znalazła się z nami na wyprawie) sprawia, że oznakowana przez rodzimego producenta przynęta pływająca, zachowje wszelki właściwości tonącego odpowiednika. Ciska tym wynalazkiem do wody i jeszcze tego samego dnia łowi największego kabana wyprawy. Wiara, przekonanie i odpowiednia motywacja, panowie... ;-) Także Kamilu, uszy do góry. Oby była częściej okazja choćby na 1:0! ;-)Wszystko zaczęło się od tego, że pewien kolega odstrzelił z badziewnego przyponu swojego najlepszego killera bez powłoki lakierniczej i nieco "ospowatej cerze" I oczywiście musiałem mu oddać jego zamiennik, którym dotychczas łowiłem. W zamian dostałem jakiegoś pływaka... Chcąc nie chcąc, musiałem kombinować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Tonacy Jacek z "plesniawka" od pogryzien to najlepsza przyneta na grubasy... ;-) Oj wiele grubych ryb na to padlo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Było go rwać? A teraz kolejne muszą zapracować na status "killera" i własną przegródkę w pudle A to niechybnie wymaga jakiegoś wyjazdu na wodę pełną kabanów... P.S. Ten Sliderek malowany w papużkę, co mi wrzuciłeś do pudła, z dziewicy zmienił się już w nieco nakłutego... Ale jeszcze długa droga przed nim 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOFIX99 Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Witka !!!Wy tu gadu gadu o metrówkach ...,o zaporówkach ... a tu proszę !!! Takie tam cosik "małego" z podlaskiej rzeczki zawisło na haczyku. Program "wypadu pajkowego" przewidywał ryby,ale nie w takich rozmiarach !!!Branie zdecydowane,parę słusznych odjazdów sugerowało walkę z nieco większym okazem !!! Sprzęcik trochę potrzeszczał ,ale rybka szczęśliwym trafem jakoś trafiła do siatki. Rozmiar podbieraka trochę nie przypasował do ryby,ale "z braku laku i to było dobre". Krótkie "pstryk",szybki pomiar [ do 80 brakło 1 centa ] i do wody.Przynętą nr 1 w tym dniu okazał się "wir nr 2". P.T. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 ....uczucie przez moment ,ze ma sie pstraga życia. ..bezcenne ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
c1esla Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Piotrek Gratulacje piękny Esox Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Pięknie wybarwiona(y) Gratuluje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skiner Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 (edytowane) Kolejna trollingowa zdobycz (cieszy bardzo bo krajowa ) PSosoba która jako pierwsza odgadnie długość ryby otrzyma nową gumę trollingową firmy Savagear po czym wstawię rybę w całej okazałości (dla ułatwienia - ryba ma ponad 100cm) upominek pojedzie do kolegi @Komar 114cm, pogoda: niebo bezchmurne, wiatr zmienny 3-4ms, ciśnienie 120hPa i lekko rosło, metoda połowu oczywiście trolling, branie na głębokości 13m (małe wyjaśnienie wody pod łodzią było tyle a przynęta szła "wysoko" na krótkim dyszlu), przynęta gumowa 20cm, 141g (przerobiony Robinson Hybrid Lures), prędkość trollingowa 3,3km/h - było to jedyne moje branie dzisiejszego dnia, cierpliwość popłaca Edytowane 8 Czerwca 2014 przez @Wojti 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dragon@ Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 101 ;p 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 No to jedziemy - 117cm, piękna kacza morda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Popeye Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 Wojtek przestań spamować tymi pajkami Typuje 113 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 109 cm - i Gratulacje za zębatego rozbujnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 Piękna ryba Wojtek - gratuluje regularności w łowieniu takich okazów jak na nasze warunki 105 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Riqelme Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 Piękna ryba. Gratulacje. Strzelam że ma 111cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damian22777 Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 107cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszDDZ Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 104 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OlekD Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 119 jak w mordę strzelił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Komar Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 114 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.