Skocz do zawartości

Niemieccy wędkarze zarybiają nasze wody :)


Pasta

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczęło się, niemieccy wędkarze doceniają uroki naszych (ostatnich) nieuregulowanych rzeczek. Szkoda, że my na ich wzór sprzed kilkunastu/dziesięciu lat nadal lejemy beton w rzeki. Może ktoś "z góry" zobaczy, że mamy jeszcze coś co może przyciągać turystów zza granicy (i nie są to ryby) i nie warto tego niszczyć betonem a ulepszać i czerpać długoterminowe korzyści z turystki zagranicznych wędkarzy. Z drugiej strony widać determinacje wędkarzy z Niemiec, którzy nie chcą już łowić w rowach melioracyjnych (co pokazuje ze w/w wzór betonowania wcale nie jest dobry dla rzek) i nawet brak ryb ich nie zniechęca, coś na zasadzie "pozwólcie nam tutaj tylko łowić, my nawet ryby przywieziemy swoje". Myślę, że dobrze się dzieje, że wpuszczamy zagranicznych wędkarzy na nasze łowiska, tym bardziej na takich zasadach. Być może przyczyni się to też do szerzenia innej etyki wędkarskiej niż nadal w większości niestety widzimy nad wodą. Przed swoim często nie mają wstydu, a jak będą goście zza granicy to może poczują, że catch&reklamówka to obciach.

 

Link do reportażu

http://www.tvp.pl/gorzow-wielkopolski/informacja/informacje-lubuskie-komentarze/wideo/04042014-niemieccy-wedkarze-zarybiaja-polskie-wody-goscie-wojciech-zieleniewski-ichtiolog-daniel-sawicki-pzw-w-zielonej-gorze/14663537

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooch .. U ryb to zjawisko się nazywa homing . Znaczy wracają .. To że my nie potrafimy być dobrym gospodarzem u siebie , nie znaczy że dobrych gospodarzy całkiem w swiecie nie ma .. Niemieckie szkoły uczą także polska młodzież zawodu , naszych polityków skuteczności - szczególnie grasejujących cymbałów , starej Bukowskiej nawet forsę na remont dachu dali , a nawet do sołtysa Januszewa nad Wisłą , przyjeżdżają pod rodzinną  jabłoń . Ordnung muss sein ..  ordnung Europejczyku !! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko  ładne pięknie ale Niemieccy wędkarze nie przypadkowo chcą łowić na naszych wodach bo:

- okres ochronny pstrąga potokowego w Brandenburgii z tego co pamiętam obowiązuje do końca marca czyli można łowić od 1 kwietnia na rzekach na których dokonywano zarybień można łowić już 1 stycznia, 

- po co Niemcy mają zadeptywać swoje wody jak mogą zadeptywać Polskie od początku roku, 

- jeżeli nie są to docinki nokill to pstrąg od Niemca dostanie w beret na 100% i tak na pewno będzie się działo, 

- promocja tej akcji w mediach dzień po zarybieniu przyniesie tej rzece więcej szkody niż pożytku jestem pewien że lokalni już postawili samołówki i inne akcesoria z gnojakiem na haku, 

-nie prawdą jest to, że Niemcy mają brzydkie rzeki w Brandenburgii w odległości 60 km dookoła Berlina jest kilka rzek pstrągowych ,

- rzeki Brandenburgii biją nasze wody zasobami w ryby jakoś 15:1 i nie ważne jest to czy to kanał jezioro rzeka czy rów. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko  ładne pięknie ale Niemieccy wędkarze nie przypadkowo chcą łowić na naszych wodach bo:

- okres ochronny pstrąga potokowego w Brandenburgii z tego co pamiętam obowiązuje do końca marca czyli można łowić od 1 kwietnia na rzekach na których dokonywano zarybień można łowić już 1 stycznia, 

- po co Niemcy mają zadeptywać swoje wody jak mogą zadeptywać Polskie od początku roku, 

- jeżeli nie są to docinki nokill to pstrąg od Niemca dostanie w beret na 100% i tak na pewno będzie się działo, 

- promocja tej akcji w mediach dzień po zarybieniu przyniesie tej rzece więcej szkody niż pożytku jestem pewien że lokalni już postawili samołówki i inne akcesoria z gnojakiem na haku, 

-nie prawdą jest to, że Niemcy mają brzydkie rzeki w Brandenburgii w odległości 60 km dookoła Berlina jest kilka rzek pstrągowych ,

- rzeki Brandenburgii biją nasze wody zasobami w ryby jakoś 15:1 i nie ważne jest to czy to kanał jezioro rzeka czy rów. 

@Szpiegu, piszesz to tak jakbyśmy my sami nie deptali rzek i nie beretowali ryb.  :D Po za tym to wielka siara, że Zielona Góra musi się "uczyć" od obcych. Oj siara ! po za tym mi osobiście wody mogą zarybiać nawet Peruwiańczycy. Grunt, by było gites!  :P Jak na razie płace i nie łowię. Chętnie zapłacę jeszcze więcej by tylko połowić. ;)

Edytowane przez Erin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba się nie zrozumieliśmy :)

 

Może i deptamy nasze rzeki ale teraz dolicz sobie 20 kolegów z za zachodniej granicy gratis na Ilance to masz niezły tłok. Ja mierze swoją miarką i potoków które kiedyś łowiłem nie beretowałęm takie uogólnienie jakoś nie za bardzo wchodzi w grę w tym przypadku. Dla mnie pstrągiem mogą zarybiać nawet marsianie tylko jak to jest robione Umowa miedzy rzgw a pzw na 100% mówi ile ma być wpuszczonej ryby w daną wodę ryby itp, to teraz pytanie czy jest sypane ponad stany z umowy?  Czy Niemcy wkładają ryby zgodnie z umowa rzgw pzw ? Jeżeli tak to co w tym przypadku robi PZW Zielona  z pieniędzmi przeznaczonymi na zarybienie tych wód zgodnie z umowa?? Poza tym wolał bym łowić w tej pięknej rzece dzikie ryby niż skundlone zarybieniowe ryby zarybianie rzek jest chwilowym rozwiązaniem sprawy 

 

karta po niemieckiej stronie około 115 euro i ryb w pip i jeszcze więcej a wędkarzy znacznie znacznie mniej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może nie odebrałem poprawnie. :) W każdym razie pzw może sobie nucić pod nosem " i sen się spełni " biorąc od nas kaskę, i przy pomocy zarybieniowej naszych zachodnich sąsiadów bawić się w najlepsze. :D Och żeby tak taki anszlus ;) można by było rozszerzyć. 

"Dziś zielonogórskie ... jutro cały kraj ! :D

Edytowane przez Erin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile Polaków beretuje ryby gebelsów i to od ilu lat, bo u nas takowych możliwości mamy coraz mniej. Niemcy już ktory to raz z kolei zarybiają potokiem N.Łużycką w jej dolnym biegu w odcinku zamkniętym gdzie latem podchodzi do zapory i kłusole tysiące sztuk potoka kasują w jedną noc a mimo to dalej pasą rzekę tym gatunkiem, mało tego nie wedkują wcale na tym odcinku a po pstrąga jado do nas na chodowle gdzie ryba smakuje jak błotna papka? A niech robią już sobie wszyscy co chcą nasze dyskusje ingerencje i całą resztę  i tak zabije władza napędzana kasą . nic tylko machnąć na to ręką , szanse maja tylko odcinki specjalne i prywatne dobrze upilnowane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjeżdżają i zostawiają pieniądze u nas,- źle bo podstęp

Zarybiają,- źle bo jeszcze większy podstęp

Najlepszy nasz własny grajdół pełen niemocy, jęków i narzekań  :mellow:

 

I tak w krainie schorowanej wyobraźni rodzi się pstrąg, który stanie się przyczynkiem i znakiem kolejnego rozbioru najjaśniejszej :lol:  :lol:  :lol:  :lol: a potem oczywiście Ukrainy  ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska to jest zbyt piękny kraj , żeby tylko nam się należał  :) Może to być ziemia mlekiem , miodem i pstrągiem płynąca , ale przywykliśmy - en masse , że najlepiej nas  zawsze jacyś inni urządzą . Siedźmy więc dalej na własnych rękach ..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel Niemcy wiedza co z kasa by się stało :D  rozmylaby się na tzw. "koszty wewnętrzne" "koszty związane z utrzymaniem osrodka produkcji mat.zaryb.Gebelsy umieja liczyc, wola kupic rybke na wolnym rynku i tylko zaplacic za badania wetery. ihtjologiczne :P  2 razy taniej im to wychodzi ha ha A my nie mamy wyboru i 4 razy tyle jesteśmy frycowani.Tak to wygląda Polska to nie jest kraj w ,którym ryby maja lekko tak jak ludzie ha ha Dobrze ze pstragi nie emigrują bo nic by Tu nie zostało :lol:

Edytowane przez marius13
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te osławione unijne , czy nawet niemieckie pieniądze , są w gruncie rzeczy dla tamtejszych podatników pomijalne , bo to jest kwota w budżecie typu 1% . Pies z kulawą noga się tym nie zainteresuje , co widać na przykładzie autostrad , albo twórczej bydrotechniki uprawianej przez naszel lokalne sitwy . Jak zwykle przy naszej bezradności i przyzwoleniu .

Dużo bardziej wartościowa z puntu widzenia donatora i dysponenta jest możliwość profilowania , albo bezpośredniego oddziaływania na różne formy zycia społecznego i gospodarczego . Dużo skuteczniejsze niż Ju-87 , Stukasem zwany ..

Nasze zorganizowane wędkarstwo , nie jest naturalnie formą zdrową , ani budującą , wymaga pilnej kompleksowej przebudowy , do czego "od zawsze" nie jesteśmy zdolni , produkując autentyczne nonsensy w rodzaju związkowego wyczynu , wyzwolony klientelizm albo bezstresową wszechogarniającą hołotę , ktorą lubimy i tutaj - gratykolomegarybka , ze swojskimi , zupełnie bezwstydnymi praktykami . Rozum przychodzi z zagranicy .. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnice miedzy tym co wydaje się "nasze" ( tylko w domniemaniu prawdziwe) a tym co prawdziwe  często wyglądają jak różnice pomiędzy ojcem dyrektorem a - http://www.youtube.com/watch?v=B5zE5GV-um8

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...