Skocz do zawartości

SUMY 2014


suli102

Rekomendowane odpowiedzi

KURNA!!!! mam pomysł. Spieprzyły do morza!!!! I wszystko jasne....

 

Krzysztof... Ty nie utyskuj... morza nie wołaj... się lepiej publicznie tu skrytykuj i jasno oświadcz... cożeś w tym roku złego ludziskom i rzece wyrobił. Bez tego złej passy nie odwrócisz. Ni ma szans. Jakem poznaniak Ci to piszę (mówię). Sumów nie łowię by nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem dzisiaj zaproszenie na wieczorne pływanie po Wiśle,. Nie mogłem odmówić, tym bardziej, że na Wiśle w tym roku jeszcze nie pływałem. Rewelacji jakichś  większych nie było, byłem świadkiem wyjęcia jednego metrowego sumka. Po czym upolowania go do drzewa na wiślanej wyspie i powrotu szczęśliwych łowców do dalszego trolowania. Choć to już było w...jące to kulminacją byłą rozmowa z gościem z przystani przy moście w Nowym Dworze. 

- Jak tam panowie trafiło się coś?

- E, bez rewelacji. Jedno solidne branie na gumę z opadu, jeden odjazd i ryba mi spadła.

- No bywa, odpowiada przystaniowy, - Jeden gość od nas tu z przystani w sobotę trzy sumki przywiózł, ale jednego tak z półtora metra w końcu wypuścił i zabrał tylko dwa...

 

Mowę mi odjęło.. Nie wiem może ja czegoś nie wiem ale dwa sumy zabrane z łowiska w jeden dzień, przez tego samego wędkarza to jak by o jednego za dużo... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego macie pretensje do wędkarzy którzy zabierają rybki zgodnie z przepisami i limitami narzuconymi przez PZW. Każdy jeden wędkarz może zabrać 120 sumów rocznie.

 

hehe, wyobrażasz sobie co by było gdyby zmniejszono tą ilość np do 1szt/rok ? W kołach skarbnicy musieliby się w kiblach chować przed rozjuszonym tłumem. Nawet na widełki nie ma zgody, jedyne co ogranicza pzw to niezbyt liczne grupy i tłumaczy że to one są winne wyrybienia (od lat 80 conajmniej mają taką politykę, zaczęło się od tego że spinningiści wyłowili wszystkie pstrągi muszkarzom, później muszkarze dali sami radę lipieniom i nie mieli na kogo zwalić bo wody mieli wyłącznie dla siebie).

Patu, jeśli może to zabierając działa w zgodzie z przepisami i etyką organizacji której jesteście (w większości) członkami. Zmieńcie regulaminy tak by dozwolone było bardziej zdroworozsądkowe podejście do zabierania ryb (powiedzmy 1-2szt/dzień - i tak dużo rocznie, ale dla większości to i tak będzie 1-2 ryby co 2-3 tygodnie). Tak żeby chętny mógł sobie zjeść z rodziną kolację, ale żeby nie wolno było robić za dostawce ryb dla połowy osiedla (byle sumek to parę kilo mięsa - gdyby łowić choćby jednego tygodniowo to nie wyobrażam sobie że da się jedną rodziną tyle ryb przejeść). Tajemnicą poliszynela jest że sumy trafiają na stoły restauracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego macie pretensje do wędkarzy którzy zabierają rybki zgodnie z przepisami i limitami narzuconymi przez PZW. Każdy jeden wędkarz może zabrać 120 sumów rocznie.

Niedługo już nic nie będzie mógł,bo nie będzie czego.Zresztą,ograniczenia czy limity to tak naprawdę fikcja i martwy przepis,nie podlegający egzekucji lub egzekwowany w minimalnym stopniu.

W minioną niedzielę szukając raczej nieskutecznie kleni i jazi nad Wartą,napotkałem starszego krzesełkowca.Nawiązała się rozmowa,pierwsze wrażenie-kulturalny i niegłupi gość,także niebiedny bo bardzo porządne auto stało nad samą wodą.W trakcie rozmowy pan wyznaje mi,że w czasie dwutygodniowego urlopu on i inni,w tym miejscu i w okolicach,mieli dni w których łowili po 3-4 sumki około metra dziennie.Jak powiedział,pani w pobliskim sklepie wiedziała że czego jak czego,ale wątroby na półce nie mogło zabraknąć.Pytać co się z sumami stało nie musiałem,bo gość z dumą stwierdził że wszyscy jego znajomi w tym roku na święta nie karpie a sumy będą żreć.Wiedziałem że to wołanie na puszczy,ale powiedziałem mu co myślę i obudziłem diabła.Zostałem zje....y od gówniarzy(dobijam do czterdziestki :P )którzy wpier.....ą się w nie swoje sprawy.Poinformowałem na odchodnym że dzwonię do zarządu okręgu w poniedziałek,na co dostałem odpowiedz że teraz to se mogę dzwonić,bo sumy już nie biorą.Ciekawe, k...a,dlaczego?

Jedna kwestia mnie zastanawia.Wśród "wędkarzy" informacja że biorą i trzeba rżnąć rozchodzi się piorunem,za moment nad rzeką jak na deptaku.Czy wśród,dajmy na to,członków PSR wędkarzy nie ma?Nie dochodzą do nich wieści że rzeżnia działa i trzeba by podjechać?

Rzygać się chce.

PS.Przepraszam za bluzgi,w wiekszości cytaty.

PS2.spy,moja wypowiedż w cmentarnym raczej tonie,ironia Twojej do mnie dotarła.

Pozdrawiam.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drag, tam gdzie my w tym roku łowimy (chociaż to w obecnym stanie wody i rybostanu za duże słowo) ktoś jakies 2 tygodnie temu złowił na trupka sandacza. Sandacz miał 2kg, w opowieściach urósł do 8kg już :-) i spowodował ze na jezioro zleciało się pół Żnina, Bydgoszczy i nawet Torunia (!).

Takiej presji i tłoku nad tą wodą jeszcze od początku sezonu nie widziałem. Gdzie się nie ruszysz sami wyndkorze i ładują te wzdręgi i glapioki po 5 cm do siatki. Po co?

Wysyłane z mojego LG-D405 za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna kwestia mnie zastanawia.Wśród "wędkarzy" informacja że biorą i trzeba rżnąć rozchodzi się piorunem,za moment nad rzeką jak na deptaku.Czy wśród,dajmy na to,członków PSR wędkarzy nie ma?Nie dochodzą do nich wieści że rzeżnia działa i trzeba by podjechać?

 

A co, strażnik PSR świąt nie obchodzi ?  ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...