antilag Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 dokladnie tak , sum zacny , szkoda Ale wlasnie dla tego trzeba edukowac , bo tak to dalej bedą przekonani ze robia super robote Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucas Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Ryba ma chociaż cień szansy na przeżycie. Przynajmniej nie wylądował w taczce jak jeden z poprzedników. Na Rybniku są piękne lokomotywy, ale znając polską mentalność to jeśli by był zbiornikiem bardziej dostępnym to by było przełowione jak na każdej innej wodzie. Powinno się bardziej zadbać o ten zbiornik, skoro na Padzie trafiają się ryby grubo ponad 100 kg to co może siedzieć w Rybniku? Hmm... Rozmarzylem się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thibar Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 (edytowane) te zdjęcie które pokazał Karol, to koleś odosi się do ryby jako trofeum, to jest trofeum. Nie ma tu żadnego poszanowania czy nawet szacunku dla zwierzecia jak godnego przeciwnika.edit:w tym zdjęciu brakuje mi tylko browara u "łowcy" Edytowane 15 Października 2014 przez tibhar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Moze kiedys, ktos odwazny powie takiemu "lowcy", ze pokazany tak od dolu sum wyglada jak wielki KUTAS. A nie jak trofeum... 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 (edytowane) Opowiedz prosze swoją wersję jak powinien postąpić wędkarz uczestniczący w zawodach, gdzie w regulaminie z każdą rybą musi spłynąć na elektryku do brzegu a na lekki zestaw siada mu ryba 90kg. Edytowane 15 Października 2014 przez spy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Opowiedz prosze swoją wersję jak powinien postąpić wędkarz uczestniczący w zawodach, gdzie w regulaminie z każdą rybą musi spłynąć na elektryku do brzegu a na lekki zestaw siada mu ryba 90kg. Nie wiem czy to pytanie do mnie.Pozwole sobie jednak napisac 2 zdania :Ale jak ktos sie zapisuje na udzial w jakims "cyrku" czy innych "zawodach "to chyba nie po to by kontestowac / lamac regulamin tam obowiazujacy, a go wypelniac.Chyba regulamin jest znany PRZED impreza - nie pasuje - nie biore udzialu . Ocene samych zasad zabaw tego typu zachowam dla siebie. To nie moj swiat i nie moje zabawy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Pytanie było do kolegi wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antilag Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 (edytowane) Ryba ma chociaż cień szansy na przeżycie. Przynajmniej nie wylądował w taczce jak jeden z poprzedników. Na Rybniku są piękne lokomotywy, ale znając polską mentalność to jeśli by był zbiornikiem bardziej dostępnym to by było przełowione jak na każdej innej wodzie. Powinno się bardziej zadbać o ten zbiornik, skoro na Padzie trafiają się ryby grubo ponad 100 kg to co może siedzieć w Rybniku? Hmm... Rozmarzylem się tak to fakt , Ale przypominam nie walczymy o cień szans tylko o zminimalizowanie szkody jaką wyrządzamy to zupelnie inny koniec skali , Jeżeli juz plywasz za sumem , na sprzet łodzie i przygotowania wydajemy nie małą kase to na boga , potraktujmy nasze ''trofeum'' z nalezytym szacunkiem ,duze prawdopodobieństwo ze jeszcze pare razy sie z nim spotkamy .To w koncu dla tego jegomościa spedzamy cale , dni nad wodą . Haaa zawody , i regulamin pff Wazniejsz niż przeżycie 250cm ryby ! zapomnialem ...... Rybnik i lekki zestaw ????? Jeszcze coś musze mówić ? Stary ogarnij sie i nie brnij w to dalej Edytowane 15 Października 2014 przez antilag 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 (edytowane) Czyli Rybnik i te organizowane co roku zawody to tylko sumy? Aha. To co ten koleś robił z wędką 14-42g? "W zawodach złowiono także 15 szt. sandaczy, 15 szt. szczupaków i 19 okoni." Edytowane 15 Października 2014 przez spy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zanderix Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Panowie spokojnie z emocjami - PROSZĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antilag Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Czyli Rybnik i te organizowane co roku zawody to tylko sumy? Aha. To co ten koleś robił z wędką 14-42g? "W zawodach złowiono także 15 szt. sandaczy, 15 szt. szczupaków i 19 okoni."a ile sumów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
francisco scaramanga Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Powiem tak większość nastawiła się chyba jednak na sandacze. Sam widziałem jak kolesi ryby ciągnęły a nie odwrotnie. Więc drodzy sumiarze przyjeżdżajcie tego 26 października 2014 i pokażcie jak wyciągać takie monstra z wody. Sam na to nie liczę bo zapewne znowu nastawię się na sandacza, ale przynajmniej sobie popatrzę na ładne sumy. (Po cichu na to liczę) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antilag Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 dobrzy sumiarze nie przyjada na zawody bo to sie kłuci z ideologia dobrego Sumiarza , wlasnie przez bezsens tego cyrku . I sandacze bedziecie dalej łowili na 15cm woblery i wedki do 1 1/2oz ? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 a ile sumów ? Jednego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Trzeba na to popatrzeć troszkę inaczej ,gość złowił ogromnego suma i w euforii nie pomyślał rozsądnie tylko chciał się wszystkim pochwalić i wygrać zawody .Myślę że postąpiło by tak 99% wędkarzy ,przy czym najprawdopodobniej 98% by go ubiła a 1 procencik przy dobrych wiatrach po zrobieniu zdjęć od razu wypuściła .Gość postąpił nierozsądnie że ciągnął go godzinę za łodzią bo dodatkowa sesja zdjęciowa plus sam hol najprawdopodobniej go uśmierciła. Co zrobić tak to czasami bywa ale samo wypuszczenie to i tak sukces bo to jednak śląsk gdzie 99,999% ryb od razu dostaje w palnik przez co łatwiej się pozuje do zdjęć .Myślę że ta ryba tego nie przeżyła ale mogę się mylić bo jednak została wypuszczona . Popatrzcie na to inaczej przez pryzmat człowieka który nie był przygotowany na takie branie a potem poszło normalnie czyli emocje ,adrenalina i zwykła ułomność człowieka . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Nic tak nie przygotowuje na duza rybe, jak zlowienie kilku wczesniej (doswiadczenie) poparte wyobraznia i troska o zdobycz. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackot_88 Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Nic tak nie przygotowuje na duza rybe, jak zlowienie kilku wczesniej (doswiadczenie) poparte wyobraznia i troska o zdobycz.PodobaMiSię Ten Pan dobrze mówi, polać mu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi78 Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Nic tak nie przygotowuje na duza rybe, jak zlowienie kilku wczesniej (doswiadczenie) poparte wyobraznia i troska o zdobycz.To jest akurat bezsprzeczne .Przypał każdemu się zdarza taka chistoryjka która mi się przydażyła w tym roku .Holowałem sumka już z 20 minut ,silny nurt nie ułatwiał mi zadania adrenalina odebrała zdrowo rozsądkowe myślenie .Zamiast podpłynąć pod przykosę która była bardzo blisko zabrałem się za podbieranie, sumek pływał przy pontonie a ja nie chciałem żeby się zamęczył i za bardzo się pośpieszyłem .Pierwsze podejście nieudane ryba robi odeście przy drugi chwytam oburącz za szczękę a sumek robi obrót wokół własnej osi i wykręca mi ręce poczułem tylko szarpnięcie i przeszywający ból .Sumek wisiał na tylnej kotwicy a przednia wbita między palec wskazujący a kciuk na szczęście ryba swoim ciężarem i impetem wyprostował kotwice na której wisiała .Wyglądało to słabo ale w pierwszym szoku wyrwałem kotwice nie ściągając nawet rękawicy ,krwotok ,opuchlizna i ogromny ból było niczym z bólem serca bo rybka z przedziału 190 200 .Oczywiście nIc tak nie działa na takie rany jak śluz suma w kolejnym dniu zrobiłem okład i po tygodniu została tylko mała blizna .Co zawiodło ?przedewszystkim pośpiech nie chciałem żeby sumek się zajechał ale i inne doświadczenie .Na jednym wyjeżdzie wpływałem z sumkiem na płycizne najpierw podniosłem silnik potem wędka między nogi i na wiosłach do brzegu sumek jak poczuł dno dał nura a ja nie miałem jak popuścić chamulca i sumek wyprostował kółko łącznikowe .Tak to jest że człowiek kombinuje jak najlepiej dla rybek a życie to weryfikuje i wychodzi to różnie . 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Wszystko fajnie, wszystko cacy tylko nadal nie wiemy co mówi ideologia dobrego Sumiarza i co należy zrobić, gdy mamy branie potęznej ryby na słabym sprzęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rózgaś Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 (edytowane) Podjąć walkę, trzymać kwadrans po walce w wodzie bez wyjmowania, nie ciągnąć godzinę za łodzią. 100proc przeżywalności. Kolega przegrał zawody spinningowe w Annopolu bo złowił największego bolka zawodów i go wypuścił, bo ma w d. co jakiś baran sobie ustalił a on ma zasade że ryb nie zabija. A zawody były w regule złów zjedz. Chiński pucharek i medal z tombaku nie są warte zapłaconej ceny. Dla mnie gość wypuszcza sumaka i jest zwycięzcą. Prawdziwym. i uwierzcie mi, że większe graty dostał mój kumpel co wypuścił bolca niż ten co zaciukał rybę w imię bycia najfajniejszym danego dnia. Edytowane 15 Października 2014 przez rózgaś 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michał34 Opublikowano 15 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2014 Panowie nie wiem dlaczego z taką pewnością twierdzicie, że ten sum nie przeżył? Ja jestem pewien na 100 % że przeżył bo to bardzo "twarde" ryby. Mam niewielki staw a w nim 3 sumy ok .10 kg. Kiedy je kupiłem od rybaka ( miały ok. 1 kg.) i wpuszczałem do stawu były strasznie pokaleczone i słabe. Pierwszy na wędce zameldował się po 2 dniach na kukurydze!! Przez 2 lata były wyciągane lub zrywane kilkanaście razy każdy (na kukurydzę) i do dnia dzisiejszego mają się świetnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gawron Opublikowano 16 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2014 Twarde, twarde ale po co szarpać, wiązać, turlać. Jednak moje zdanie jest takie że adrenalina, emocje robią swoje. Chciał dobrze ale podniecenie wygrało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roseth Opublikowano 16 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2014 Kolega przegrał zawody spinningowe w Annopolu bo złowił największego bolka zawodów i go wypuścił, bo ma w d. co jakiś baran sobie ustalił a on ma zasade że ryb nie zabija. A zawody były w regule złów zjedz. Chiński pucharek i medal z tombaku nie są warte zapłaconej ceny. Dla mnie gość wypuszcza sumaka i jest zwycięzcą. Prawdziwym. i uwierzcie mi, że większe graty dostał mój kumpel co wypuścił bolca niż ten co zaciukał rybę w imię bycia najfajniejszym danego dnia. Panie Redaktorze,upraszam o więcej precyzji i rozważne stosowanie środka literackiego w postaci (uwaga, trudne słowo) animalizacji.Wspomniany fakt rzeczywiście miał miejsce i kolega K. zachował się zgodnie z owym głosem wewnętrznym, ale udział w zawodach na martwej rybie brał nie zmuszany s i ł o m czy p rz e m o c o m. Od 2013 roku te zawody są rozgywane w formule z. i w. Wcześniej podobno nie udawało się zebrać wystarczającej liczby sędziów.I jeszcze jeden fakt "autentyczny" z tych zawodów. Anno domini 2011 ( a więc w mrocznych czasach rybobicia) piszący te słowa, złowił na wiosennej edycji tychże zawodów bolenia. W pobliżu było dwóch innych zawodników, potwierdzili sędziemu zawodów wymiar ryby i ta została uwolniona. Aha, dodajmy, że ze zachowaniem najsuperdalejposuniętej ostrożności, aby płetwy swej nie uraziła o kamień.To może jednak nie takie barany.Audiatur et altera pars... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rózgaś Opublikowano 16 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2014 Koło redaktora nie stałem nawet. I nie panie. Pany wyginęły :-) Łukasz chodzi mi o fakt, że czasem warto pomyśleć wprzód. Nie chciałem nikogo urażać odnośnie zawodów. Jeśli uraziłem - przepraszam. Prosty ze mnie chłopak, za łatwo poddaję się emocjom. Nie targałbym takiej ryby jak tamten sumak, żeby jej zważyć, bo to nie ważne jest w ogóle. Popłakałbym się jakbym zamordował takiego ryba w imię niczego. Smutno mi że tak ryby nie są szanowane przez świadomych wędkarzy. Internetowe napinki i emocje popsuły mi smak tegorocznego wędkarstwa. Zrobiło się to wszystko pełne niezdrowych emocji, których nigdy w sobie nie posiadałem. Wracam do łowienia dla siebie tak jak było kiedyś, ryb dużo frajdy dużo, czysta radość i fan. Teraz trochę przysiadłem, bo tematy pilniejsze są ale od stycznia zaczynam się bawić tak jak kiedyś. Napinacze niech się napinają, oszukują samego siebie lajkują co chcą ale beze mnie, bo mnie to lotto. :-) Pozdrówki dla tych niezakażonych. 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gawron Opublikowano 16 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2014 No i to jest zdrowe podejście. Na pewno lepsze i zdrowsze są palpitacje serca i migotania przedsionków od emocji związanych z łowieniem dla siebie, po swojemu niż dla nic nieznaczącej napiny ... Ja w tym sezonie na 0 ale to moje wypracowane 0 Po swojemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.