Skocz do zawartości

Kij na troć z plaży.


Bartas93

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli jej nie zatniesz te dwie pozostałe cechy nie maja znaczenia . 

I tutaj czysta logika wygrała z duchem wędkarskiej przygody. Mojego starszego syna uwielbiam za takie momenty, potrafi mnie sprowadzić na ziemię podobnie jak tutaj - czystymi faktami  :) Przypomina mi się sytuacja a pewnie ze 25 lat temu. Stoję w pierwszym możliwym do łowienia miejscu na Warcie przy Zaporze w Jeziorsku po zmierzchu. Ramie w ramię z dziesięciu chłopa, wszyscy wyciągają sandacze jeden za drugim oprócz mnie. Przynęta praktycznie u wszystkich ta sama (bo zapytałem i pokazali) biały twister 2” główka 10g  :D Niestety ja mam jedyną wędkę spiningową jaką posiadam “krowi ogon” i każde branie kończy się bezskutecznym zacięciem.  Jak nie zatniesz 2 i 3 nie mają znaczenia. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 lat temu, nieliczni wiedzieli o plecionkach. Teraz w morskich połowach wiedzie prym. O zacięcie w tych warunkach stosunkowo łatwo.

Ja dość często spotykałem sie z takim tłumaczeniem . Owszem żyłka jest rozciągliwa , tylko  przy mocno zakręconym kołowrotku taka żyłka jest łatwiej zaciąć rybę niż używając plecionki i  luźnego hamulca  kołowrotka ( sztywny kij moda na wysoki węgiel )  mając plecionkę i sztywny kij zasada jest lekko dokręcony hamulec , ten zestaw nie odda , żyłka natomiast tak .. Jest jeszcze jeden przykład wędki muchowe , ale to działa inaczej . Dodam ze trzymanie ryby na żyłce jest inne niż plecionce .           

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja jestem inny. Nie demonizuję i nie przeceniam walorów sprzętu, chociaż bywa, że wymagania mam dość wysokie. Od zawsze łowiłem trocie w morzu, na "sztywne" zestawy. Szybkie stosunkowo sztywne wędzisko (XLS 3,05M 20LB do 32g, Taiaha 3,0m 20lb, do 35g, Lunamis 2,9m do 35g), w zestawie kołowrotek 4000 z plecionką i ok. 1,5m FC 0,33mm. Nigdy nie zgubiłem takim zestawem ryby. Zacinam niezbyt mocno (nie potrafię), raczej z nadgarstka, czy przedramieniem. Hak lub kotwiczka, na 3 kółeczkach, mają być ostre. Hol przy sprzęgle dokręconym na granicy oporu wysnuwania i wytrzymałości zestawu.
Nie zamierzam tu niczego udowadniać poza tym, że każdy z nas jest inny i łowi też inaczej. W konsekwencji i tak najpierw należy "zamoczyć jajka" reszta przychodzi z czasem.
A co do zasad, reguł. Na rybach ich nie ma. O zacinaniu przy luźnym hamulcu nie wspominałem. Nie znam metody ;)

Edytowane przez popper
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja jestem inny. Nie demonizuję i nie przeceniam walorów sprzętu, chociaż bywa, że wymagania mam dość wysokie. Od zawsze łowiłem trocie na "sztywne" zestawy. Szybkie stosunkowo sztywne wędzisko (XLS 3,05M 20LB do 32g, Taiaha 3,0m 20lb, do 35g, Lunamis 2,9m do 35g), w zestawie kołowrotek 4000 z plecionką i ok. 1,5m FC 0,33mm. Nigdy nie zgubiłem takim zestawem ryby. Zacinam niezbyt mocno (nie potrafię), raczej z nadgarstka, czy przedramieniem. Hak lub kotwiczka, na 3 kółeczkach, mają być ostre.

Nie zamierzam tu niczego udowadniać poza tym, że każdy z nas jest inny i łowi też inaczej. W konsekwencji i tak najpierw należy "zamoczyć jajka" reszta przychodzi z czasem.

A co do zasad, reguł. Na rybach ich nie ma

Wszystkie te wędki maja duża moc i duża sztywności i spełniają  pierwszy warunek wędki trociowej   . Taiaha  ja tez używam 3.2 m do 35 gr Lunamis tez miałem przyjemności  ,  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najbliższym czasie, nastąpi totalny przełom w popularności dedykowanego sprzętu do morskiego, brzegowego spina. Wędki bardzo szybkie ale nie sztywne, jednak tak szybkie, że łowiący będzie miał wrażenie, iż łowi wędka sztywną, do czasu kiedy zatnie rybę i poczuje jak aksamitnie kij amortyzuje w holu. Wędki o których wspominam są bardzo lekkie.

Edytowane przez guciolucky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te wędki maja duża moc i duża sztywności i spełniają  pierwszy warunek wędki trociowej   . Taiaha  ja tez używam 3.2 m do 35 gr Lunamis tez miałem przyjemności  ,  

 Takie są moje preferencje. Mam jednak całkiem sporo obserwacji zupełnie odmiennych. Trzeba zważyć, że sztywne wędzisko, to mniejsza dynamika i zasięg. Przynajmniej w moim wykonaniu tak jest. Wielu wędkarzy wybiera zasięg. Łowią wędziskami o bardziej miękkim szczycie (Daiwa Seatrout, Parabellum, czy podobne), które wyraźnie uginają się/pracują, w czasie prowadzenia przynęty a jednocześnie są nie mniej skuteczni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzieliłbym te kije na dwa rodzaje. Uniwersał do zwykłych przynęt, no i kij do bombardy - dłuższy i mocniejszy. Wolę ten drugi, bo nie muszę taplać mojej starej osoby, w zimnej wodzie. Nie jestem aż tak modny  :)     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie odniosę do Taiahy  wędka z olbrzymia dynamika i szybkością ale z duża mocą i ma problem z lekkimi przynętami najlepiej współpracuje z przynętami 30 gr +  Lunamis  podobnie . TU TEZ JEST PROBLEM Z ZASIEGIEM rzutu . Zawsze jest cos za cos .    

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma zapewne na myśli konglomerację inżynierii materiałowej oraz technologii wykonania/produkcji blanków.

Może uchyli nam rąbka tajemnicy, żebyśmy nie musieli czekać do "najbliższego czasu"

A wracając do Parabellum, myślę jeszcze o tym najmocniejszym modelu 307cm 12-32g   ale nie ma używek, a nówki ponad 5 stów.

Edytowane przez drChlubicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale miększe wędzisko, a zwłaszcza tip, to mniejszy zasięg, taka wędka nigdy nie wygeneruje takiej energii początkowej jak prawidłowo zaprojektowane wędzisko sztywniejsze. Dodatkowo wędka o większej dynamice i sztywności (nie rozważamy przesztywnionych) będzie znacznie szybciej się stabilizować, co znacząco wpływa na długość rzutu, zwłaszcza jeśli rozważamy naprawdę duże odległości. Wszystko w zakresie optymalnego zakresu wagi przynęt. Patrz wędki Sea Bass.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namieszałeś mi troszkę Kamilu.  Teraz to już zupełnie nie rozumiem, dlaczego odstawiłem "miękkiego"  Argento, o gramaturze do 32g i zasięgu rzutu, o jakim nawet nie marzę, machając Lunamisem. Ale ja pisałem o moim wykonywaniu rzutów. Pewnie są lepsi ode mnie w tej mierze.

Dobra, kończę w temacie.

Nadal uważam, że żadne dywagacje nie zastąpią wniosków z "zamoczenia jaj w solance".

Edytowane przez popper
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namieszałeś mi troszkę Kamilu.  Teraz to już zupełnie nie rozumiem, dlaczego odstawiłem "miękkiego"  Argento, o gramaturze do 32g i zasięgu rzutu, o jakim nawet nie marzę, machając Lunamisem. Ale ja pisałem o moim wykonywaniu rzutów. Pewnie są lepsi ode mnie w tej mierze.

Dobra, kończę w temacie.

Nadal uważam, że żadne dywagacje nie zastąpią wniosków z "zamoczenia jaj w solance".

Ja to napisałem Twoje wędki do dalekich rzutów potrzebują przynęt 30+  i to te wędki potrafią poslac  po horyzont ( tylko wymagają dynamiki rzutu ) .       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale że Lunamis to miękki ? Może inaczej to postrzegamy ?

Jako, że ostatnio zdrowie nie pozwala na łowienie, to czasem oglądam filmiki naszych rodaków łowiących w Bałtyku i widzę jak często tip w ich wędkach gnie się pod siłą grawitacji działającą na wahadłówki 25g. Taka wędka pewnie lepiej się załaduje przynętą 10g, ale na pewno nie wyrzuci tej wahadłówki tak daleko jak bardziej sztywne, ale sprężyste i stabilne. Nie ma wędek uniwersalnych, zwłaszcza jeśli chodzi o odległość rzutu i zacięcie z dużego dystansu. Jak się najczęściej używa przynęt 15-30g, to chyba lepiej wybrać kij, który nada takim przynętom największą prędkość początkową. 5 i 30g żaden nie wyrzuci optymalnie. Oczywiście taka wędka nie będzie tak fajnie pracować w holu, ale te dobre wcale nie gubią często ryb.

Edytowane przez BazyL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale że Lunamis to miękki ? Może inaczej to postrzegamy ?

Eeeee. Ja tak napisałem?????

Miałem swego czasu możliwość porównania Lunamisa 2,9 i 35g oraz Taiahy 3,0 i 35g.

Moim zdaniem bardzo do siebie podobne ugięciem i mocą. Wagą już nie.

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma zapewne na myśli konglomerację inżynierii materiałowej oraz technologii wykonania/produkcji blanków.

Może uchyli nam rąbka tajemnicy, żebyśmy nie musieli czekać do "najbliższego czasu"

A wracając do Parabellum, myślę jeszcze o tym najmocniejszym modelu 307cm 12-32g   ale nie ma używek, a nówki ponad 5 stów.

Mam, łowię i sobie chwalę na trociach - piszę o tym 307 cm do 32 gram. Celuj w tego dłuższego, bo i do sbirulino się nada.

Ryby wcięte i doholowane z mega dystansu, czyli  80-90 m, i też bez spadów „na krótkim dyszlu” pod samym kijem, zwłaszcza te ostatnie i wcięte i doholowane.

 

Jak napisał Waldek, w blachach/woblerach minimum dwa kółka do pojedynczego haka lub kotwiczki. Chyba, że „ołówki” line thru. W tym roku założyłem drugie kółeczko tutaj do haka i … spadów brak.

 

Poszukaj starego team dragona 290 cm do 28 g - sprawdzał się mi też w morzu na trociach. Lub pomyśl o Westin W2 300cm do 40g - w tym roku testowałem z powodzeniem, bo i zasięg i wcięcie i hole ryb były jak przy parabellum.

 

Zaczynałem od … cormorana powergripa 270 cm do 15 g, i 2-3 wyjazdy nim obskoczyłem. Do tego stradic X 3000 i żyłka 0,27mm.

 

Edytowane przez Kokosz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...