Skocz do zawartości

dyskusja o C&R z sumem w tle - wątek wyłączony z tematu ZEGRZE 2008


mario

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno nie Święty Mikołaj.

Ja widzę tylko jeden problem. Pamiętam taki obrazek z 2006 roku. W lipcu przy skrzyżowaniu szlaków wodnych pod mostem drogowym w Zegrzu stał szarpakowiec, który do dziś dnia trzyma sobie łódkę w „czwórce”. Bakistę miał pełną sandaczy (2 osoby na łodzi), a to co było ponad limit wisiało na widoku na pobliskiej bojce. Podpłynął patrol, przybili piątkę, pogadali i… popłynęli dalej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świata nie zbawimy, ale nie robiąc nic, na pewno nic nie zmienimy, a tak może chociaż trochę.

 

W pierwszym odruchu chciałem napisać żeby zadzwonić do PSR, ale tam jeszcze nigdy nie udało mi się dodzwonić. Jedynie co mi przychodzi do głowy, to złożyć skargę na samych policjantów, ale to zazwyczaj jest już więcej zachodu,niż tylko sięgnięcie do kieszeni po komórkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PW (lub PM - jak mówią niektórzy - to, co napiszę dalej, w pełni to uzasadnia...) pojawiło sie info o złowieniu w ub. weekend k. Jadwisina suma 230cm i 70kg, który nie wrócił do wody :( :( :(

 

 

 

Też o tym słyszałem ale nie z PW.

Zarąbali siekierą :angry:

Dzicz i ludzie pierwotni... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PW (lub PM - jak mówią niektórzy - to, co napiszę dalej, w pełni to uzasadnia...) pojawiło sie info o złowieniu w ub. weekend k. Jadwisina suma 230cm i 70kg, który nie wrócił do wody :( :( :(

 

 

 

Też o tym słyszałem ale nie z PW.

Zarąbali siekierą :angry:

Dzicz i ludzie pierwotni... :(

 

O chłopie, a jak go mieli zatłuc? Przecież to wielkie bydle było <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PW (lub PM - jak mówią niektórzy - to, co napiszę dalej, w pełni to uzasadnia...) pojawiło sie info o złowieniu w ub. weekend k. Jadwisina suma 230cm i 70kg, który nie wrócił do wody :( :( :(

 

 

 

Też o tym słyszałem ale nie z PW.

Zarąbali siekierą :angry:

Dzicz i ludzie pierwotni... :(

 

O chłopie, a jak go mieli zatłuc? Przecież to wielkie bydle było <_<

Włóczykij pewnie zakłada białe rękawiczki i wstrzykuje truciznę. Panowie, oburzacie się, ze zabito wielkiego, pięknego suma. A potraficie przyjąć do wiadomości, ze jeśli hol był zbyt długi, wyczerpujący to ryba ponosi straty na tyle poważne, ze wypuszczenie mija się z celem. Ja rozumiem, ze jesteście z jerkbaita i to nobilituje, ale zdejmijcie czasem klapki z oczów, postarajcie się samodzielnie pomyśleć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nie odpowiadać na ten post, bo i tak pewnie nie zrozumiesz, ale może dotrze do innych: ryba wypuszczona, zawsze ma jakieś szanse przeżycia – mniejsze, większe, ale ma. Ryba zarąbana siekierą – nie ma żadnych…

 

A z moich osobistych obserwacji wnioskuję, że sumy dość dobrze znoszą wypuszczanie. W przeciwnym razie na ZZ w tym roku roiłoby się od śmierdzących trupów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez miałem nie odpisywac na te dziwne rozumowanie :wacko:

@predator raczej powinienes samodzielnie pomyslec, a nie ogladac sie na innych.

Ryba ma zawsze jakas szanse, a tylko Ty jej tej szansy nie dasz, naczytawszy sie opracowan naukowych. Niezastanawiam sie, nie zabieram jej pod płaszczykiem takiego rozumowania ,, lepiej zjesc, jak ma zdechnac ,,. No tak, ale ja przeciez nie lubie jesc ryb i rozdawac :lol Nie zarybiam, nie dokładam sie do zarybien, a tylko tak moge ,, dbac ,, o populacje w moich miejscowkach

:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili wypuszczam nawet szczupaki z rozciętymi łukami skrzelowymi. Ryba chwilę intensywnie krwawi, ale krew bardzo szybko krzepnie i krwawienie ustaje. Po krótkim przetrzymaniu w wodzie każdy szczupak samodzielnie odpływa, a to dobry prognostyk…

 

Gadanie o forsownym holu (w październiku, woda 11 st. C) to demagogia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki sum to MATUZALEM napiszę raz jeszcze. Powinien być chroniony jak pomnik przyrody. I mówienie o tym, że długi hol uzasadnia zabicie jest po prostu samousprawiedliwianiem się wynikającym, moim zdaniem, z niezrozumienia wędkarstwa w jego istocie, a niestety często też ze zwykłej pazerności.

Ale coraz więcej jest wędkarzy nowoczenych i racjonalnych, więc trzeba być optymistą jeśli chodzi o przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złowiłem niedawno poniżej zapory leszcza, takiego kilo z okładem, który zanim został doholowany do brzegu leżał do góry brzuchem! Owszem leszcz szybko słabnie, ale ten wyglądał jak prawie martwy kilka metrów od brzegu. Bardzo rzadko zabieram ryby i to tylko niedrapieżne, więc zagarnąłem zdechlaka podbierakiem i zostawiłem na płytkiej wodzie w taki sposób, aby gdy wrócą mu siły mógł wypłynąć z siatki. Po mniej więcej kwadransie nic się nie zmieniło, leżał centralnie do góry brzuchem. Wsadziłem go do siatki takiego jaki był. Gdy po jakimś czasie sprawdzałem, leszczysko pełne werwy szarpało i chlapało w siatce na wszystkie strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człeniu,

 

skoro trzeba było użyć sikiery to jakieś oznaki życia musiał dawać.

 

Nie jestem z jerkbaita, jestem stąd. Jestem realistą i myśle, że jak 1 na 20 z takich sumów w Polszy wraca do wody to jest to optymistyczny szacunek. Przecież żyjemy w kraju bloku wschodniego, w głębokiej nyndzy, te wody niesą nawet nasze tylko partyjne, albo niczyje, latamy w lipowych kapciach, przymieramy głodem i trzeba to mięso jakoś organizowac i sprzedawać do restauracji. Ja to rozumiem. Niemniej zabieranie takich ryb nadal jakoś budzi moją dezaprobate. No tak jakoś. Zrozum i mnie.

 

 

Włóczykij pewnie zakłada białe rękawiczki i wstrzykuje truciznę. Panowie, oburzacie się, ze zabito wielkiego, pięknego suma. A potraficie przyjąć do wiadomości, ze jeśli hol był zbyt długi, wyczerpujący to ryba ponosi straty na tyle poważne, ze wypuszczenie mija się z celem. Ja rozumiem, ze jesteście z jerkbaita i to nobilituje, ale zdejmijcie czasem klapki z oczów, postarajcie się samodzielnie pomyśleć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj u fryzjera który jest jednym z większych mięsiarzy w okolicy niestety umie łowić :( cytuję,,od tygodnia nie byłem na Wiśle bo już tych sandaczy nie mam gdzie przechowywać ,zamrażalkę już mam dawno pełną i na święta nie muszę się o rybę martwic.W dwa tygodnie ponad 30 miarowych mi siadło

Ręce opadają :angry:

Jak czytam o takim dużym sumie zarąbanym siekierą to przechodzi mi chęć do łowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj u fryzjera który jest jednym z większych mięsiarzy w okolicy niestety umie łowić :( cytuję,,od tygodnia nie byłem na Wiśle bo już tych sandaczy nie mam gdzie przechowywać ,zamrażalkę już mam dawno pełną i na święta nie muszę się o rybę martwic.W dwa tygodnie ponad 30 miarowych mi siadło

Ręce opadają :angry:

Jak czytam o takim dużym sumie zarąbanym siekierą to przechodzi mi chęć do łowienia.

 

 

Tomku i nic z tym nie zrobisz niestety :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi nie chodzi o 1 czy 20 zarąbanych sumów, może ktoś ma taką potrzebę, tylko o to czemu płacąc tak moim zdaniem koszmarnie duże pieniądze od kilku lat nie udało mi sie spotkać kontroli na zegrzu....a nie pływam wcale sporadycznie...czemu jakieś dziwne układziki po komunistyczne biorą przewage nad rzetelną kontrolą

 

no i mam nadzieję że to uraganie się dzisiaj skończy i będzie coś o rybach bo się właśnie weekend zaczyna....ja raczej dopiero jutro sie ruszę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tacy z was specjaliści od wypuszczania jak z koziej dupy trąbka. Z waszych postów wnioskuje tylko, ze chociaż macie szczytne intencje to najwyraźniej czasami brakuje Wam zdrowego rozsądku. Tak bardzo jesteście zapatrzeni w C&R, ze momentami aż ślepi. Możecie wyzwać mnie od mięsiarzy, mało mnie to interesuje, potwierdzicie jedynie swoje buractwo bo nikt z was nie wie ile ryb wypuściłem, a wypuszczam od kiedy nie pisało się jeszcze o tym w gazetach. Choć mam też na sumieniu dwa uczynki, z których absolutnie nie mogę być dumny. Wypuszczam ale coraz częściej tez zjadam, wychodząc z założenia, ze w 1% wypuszczjących nie zmieni polskiego bezrybia. Podam prosty przykład. W zeszłym roku wypuściłem jakieś 80% złowionych ryb. W tym roku nie złowiłem tylu ryb co w zeszłym zabrałem. Prezentowanego tutaj przez co poniektórych fanatyzmu nie trawie. Fanatyczny C&R nie sprawi, ze ryb będzie więcej. Sytuacje poprawią jedynie odpowiednie przepisy, regularne kontrole, brak kłusownictwa. Wypuszczanie ryb jest oczywiście jednym ze sposobów ochrony przyrody, chyba najskuteczniejszym, ale proszę nie piszcie mi ze jest to równoznaczne z szanowaniem przyrody. Prawda jest taka, ze łowienie ryb tylko po to by je później wypuścić nie jest ani etyczne, ani naturalne; zadawanie bólu, meczenie zwierząt dla przyjemności jest niczym innym jak zwykłym sadyzmem. Wiem, ciężko się z tym pogodzić, ale brzydzę się hipokryzją i staram sie nazywać rzeczy po imieniu.

 

Krzysiek, skontaktuj się z fachowcami znad Ebro, którzy duże sumy łowią na co dzień. Nie jestem pewien czy będą podzielać Twój optymizm dotyczący żywotności dużego suma po półgodzinnej męczarni. Domyślam się, ze łowca w/w suma nie dysponował sprzętem przeznaczonym do takich ciężarów i hol nie skończył się po 10-15 minutach.

 

Marcelinho, z tego co się orientuje łowisz głównie w dużych rzekach. To ja ci powiem jak jest na zaporówkach. Widziałeś kiedyś sandacza wyciągniętego dość szybko z dużej głębokości(?), oczy potrafią mu wyjść z oczodołów, brzydki widok. Czy taka ryba przeżyje??? Może sam się kiedyś przekonasz, tylko sie nie wkur.... jak będzie 2 godziny pływała brzuchem do góry. Chociaż zawsze możesz ją zawieźć do weterynarza... Może coś tam pokombinuje z pęcherzem pławnym. Niestety zmiany ciśnienia są dla ryby czasami zabójcze, na pewno czytałeś o tym na wcwi w raporcie sporządzonym przez kanadyjskie MIn. Środowiska Wytyczne C&R.... Naukowcy czy po prostu specjaliści w danym temacie z reguły wiedzą co piszą i często potwierdza się to w rzeczywistości.

 

Krzysiu, ja też widziałem zdjęcie szczupaka z rozciętym łukiem skrzelowym, który najwyraźniej nic sobie z tego nie robił polując na rybki w najlepsze. A co z sandaczem, takiego też być wypuścił??? Powszechnie wiadomo, ze jest mniej wytrzymały. Mialem parę dni temu 66-stkę, tylnia kotwica wobka zaczepiła o łuk skrzelowy, ryba krwawiła. Próbowałem dotleniać, nic to nie dało. Przebarwienia na skrzelach i 1,5 godziny pływania brzuchem do góry utwierdziły mnie w przekonaniu, ze wobki w kontekście C&R to jednak mało szczęśliwa przynęta, co innego gumy.

 

Anguiler, chyba zgodzisz się ze mną, ze kotwica\e potrafi dokonać w paszczy drapieżnika dużo większego spustoszenia niż haczyk w pyszczku leszczyka... A leszcze rzeczywiście potrafią udawać zdechlaka, po czym często normalnie wracają do siebie. Aha, żebyście mieli po kim skakać to napiszę jeszcze, ze owego sandaczyka nie wypuściłem. Smaczny był. No co, sandacz lubi uklejki, człowiek lubi sandacze. MOja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina..... A co do zabijania okazów, Michałku, uwierz mi, ze również u mnie budzi to, delikatnie mówiąc, mieszane uczucia. To by było na tyle. Więcej wypowiedzi w tym wątku nie przewiduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spigot a jednak okazało że można coś z tym zrobić .Wczoraj porozmawiałem sobie z komendantem straży i dzisiaj przydybali fryzjera ,w aucie miał pod wycieraczką dwa nie miarowe sandacze .Mandacik i bez karty na Wisłę został w tą piękną słoneczna niedziele :D :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, ze łowienie ryb tylko po to by je później wypuścić nie jest ani etyczne, ani naturalne; zadawanie bólu, meczenie zwierząt dla przyjemności jest niczym innym jak zwykłym sadyzmem. Wiem, ciężko się z tym pogodzić, ale brzydzę się hipokryzją i staram sie nazywać rzeczy po imieniu.

 

 

 

Ja równierz mam podobną opinję , jednak , Predator, trzeba szanowac innych użytkowników tego forum, jakiś czas temu w wątku okonie był post o złowieniu i wypuszczeniu ponad 100 okoni na jednym wypadzie, do tej pory zadaje sobie pytanie jaki był sens pokłucia i pokaleczenia ponad stu ryb jednego dnia, zrozumiał bym goscia który wyłowił 40 okonków na robaka i zabrał bo nie ma co jeść , ale pokłuć tyle ryb jednego dnia i wypuscic - dla mnie - bezsens.....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poruszyłeś ważną kwestię Arturze: chodzi o ton wypowiedzi predatora (nikt go przecież nie atakuje... :unsure: ) oraz stosunek do użytkowników j.pl, których nawet nie zna (a przynajmniej mnie). Mógłby sobie darować te osobiste komentarze…

 

A co do etyki – są tacy ludzie, którzy którzy żywią się tylko tym, co spadnie z drzewa, jeżdżą na rowerze, albo chodzą piechotą, nie kupują kosmetyków testowanych na zwierzętach, etc. Być może nie mają sobie nic do zarzucenia. Pozostali – niestety – mają, ale jakoś nie widziałem jeszcze, żeby ktoś przeżywał dylematy moralne zajadając schabowego. Temat – rzeka i chyba nie na ten wątek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tacy z was specjaliści od wypuszczania jak z koziej dupy trąbka.

NIE PODAŁEŚ IMION WIĘC I PEWNIE PISAŁEŚ DO MNIE - WIĘC JA ZADAM TOBIE PYTANIE : A CO Z CIEBIE ZA SPEC ŻEBY OCENIAĆ MOJE IMIEJĘTNOŚCI C&R ??

Z waszych postów wnioskuje tylko, ze chociaż macie szczytne intencje to najwyraźniej czasami brakuje Wam zdrowego rozsądku. Tak bardzo jesteście zapatrzeni w C&R, ze momentami aż ślepi. Możecie wyzwać mnie od mięsiarzy, mało mnie to interesuje, potwierdzicie jedynie swoje buractwo bo nikt z was nie wie ile ryb wypuściłem, a wypuszczam od kiedy nie pisało się jeszcze o tym w gazetach.

PRZYCHAMUJ MISTRZU - BO KIEDYŚ TRAFISZ NAPRAWDĘ NA BURAKA - A ONI UŻYWAJĄ INNYCH ARGUMENTÓW W DYSKUSJI

........

Prawda jest taka, ze łowienie ryb tylko po to by je później wypuścić nie jest ani etyczne, ani naturalne; zadawanie bólu, meczenie zwierząt dla przyjemności jest niczym innym jak zwykłym sadyzmem. Wiem, ciężko się z tym pogodzić, ale brzydzę się hipokryzją i staram sie nazywać rzeczy po imieniu.

ZAPISZ SIĘ NA FORUM TYCH OD WIELKIEJ PARDUBICKIEJ I IM TEŻ POWIEDZ, ŻE KONIKI POWINNY BRYKAĆ NA PRERII A NIE DZWIGAĆ NA PLECKACH JAKIŚ ŚMIESZNIE POUBIERANYCH PANICZÓW, CO TO DLA UCIECHY GAWIEDZI GANIAJĄ N ANICH PO POLU.

PRZYKŁADÓW W KTÓRYCH ZWIERZAKI ZASPAKAJĄ LUDZKIE ZAPOTRZEBOWANIE NA ZABAWĘ JEST WIĘCEJ, I NIE NAZWAŁBYM TEGO HIPOKRYZJĄ, CHOĆ JEŚLI SIĘ UPIERASZ TO PROSZĘ BARDZO I CIEBIE MOŻNA NAZWAĆ HOPOKRYTĄ - BO SKOROŚ TAKI LITOŚCIWY NAD ZADAWANYM BÓLEM ŻYWYM ISTOTOM - TO POWINIENEŚ BYĆ WEGETARIANINEM - ZADAWANIE ŚMIERCI WYDAJE MI SIĘ TEŻ BOLI (CHOĆ NIKT OD OFIAR TEGO NIE USŁYSZAŁ) - A JEDZENIE TO PONIEKĄD TEŻ PRZYJEMNOŚĆ.

.............

To by było na tyle. Więcej wypowiedzi w tym wątku nie przewiduje.

MNIE SIĘ JUŻ TEŻ POMAŁU ODECHCIEWA DYSKUSJI O C&R ZWŁASZCZA W KONFRONTACJI Z ORTODOKSAMI, WIĘC RACZEJ I JA ZAMILKNE W TYM WĄTKU I TYM TEMACIE

P.S.

DO TWOJEJ WIADOMOŚCI - TAK JAK I TY - NIEWSZYSTKO CO ZŁOWIĘ TO WYPUSZCZAM

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur wiec byłoby lepiej zeby ten ktoś zabrał to 100 okoni ?

 

 

Lepiej by było zmienić łowisko i złowic jednego a przyzwoitego :D cyknąc fotke i do wody spowrotem, kłucie stu ryb dla przyjemności to bezsens moim zdaniem i go nie zmienie....

temat rzeka, ciekawy i chyba moderator powinien go przenieść w inne miejsce aby nie off topować tego wątku, ciekawą sprawą było by przeprowadzenie ankiety wśród użytkowników forum kto jest 100% c&r a kto częściowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...